analityka medyczna 2015/16 sum

[stonycinderella]

A i są bilety kwartalne za 180 zł na Sosnowiec i Katowice albo miesięczne za 75 zł również na Sosnowiec i Katowice.

[ktoś326]

Również skończyłam pierwszy rok analityki na sumie. Jeśli chodzi o zajęcia, to owszem, zdarzy się jakaś poszkodowana grupa, która jeden dzień w tygodniu ma długo zajęcia, ale zawsze można się z kimś dogadać i przenieść się do innej grupy. Generalnie w pierwszym semestrze przez większość jego trwania miałam wolne od popołudnia w czwartek do popołudnia w poniedziałek. Najpóźniej kończyłam 17:00. Fajne jest też to, że większość zajęć kończy się około miesiąc przed sesją, więc jest czas na poprawy.

Jakby co, mam do podarowania notatki w formie elektronicznej. Za darmoszkę (sama dostałam to i oddam, a co mi tam).

A to jeśli proponujesz te notatki to ja poproszę na email [at].pl mam nadzieję tylko, że się dostanę

[dreamer21]

a taki bilet kwartalny uprawnia do jeżdżenia wszystkimi tramwajami po Sosnowcu

[stonycinderella]

A to jeśli proponujesz te notatki to ja poproszę na email [at].pl mam nadzieję tylko, że się dostanę

Pakują się, trochę to potrwa, ale postaram się wysłać jak najszybciej

[stonycinderella]

Ten za 180 zł uprawnia do jeżdżenia tramwajami i autobusami na terenie Sosnowca i np. Katowic. Polecam spojrzeć sobie na stronę KZK GOP, tam jest ładnie wszystko wytłumaczone

[ktoś326]

Pakują się, trochę to potrwa, ale postaram się wysłać jak najszybciej

Dzięki wielkie, a jak wrażenia po 1 roku jeśli chodzi o studia? Dużo nauki ? Da się wszystko ogarnąć? Zastanawiam się też nad poprawą matury, ale nie wiem czy będzie na to w ogóle czas?

[stonycinderella]

ktoś326, Sporo osób ode mnie z roku poprawiało maturę. Nie powiem, że jest łatwo, ale da się to w miarę pogodzić. Tak jak wspominałam, jak ktoś nie zawala i się stara, to miesiąc przed sesją ma już wolne. Ja jestem mega zadowolona ze studiów, a z tego co wiem, będzie jeszcze ciekawiej.
Na pierwszym semestrze można sobie zrobić powtórkę z anatomii i biologii komórki, a na drugim z chemii organicznej i analitycznej (zadanka z stężeń, iloczynu), a także z fizjologii. Nie jest to dużo, ale zawsze coś.
Na laborkach, szczególnie z chemii w drugim semestrze naprawdę jest świetna zabawa.
Mamy świetną panią w dziekanacie, która jest do rany przyłóż. I nie ma strasznej gonitwy, wszyscy sobie pomagają, zawsze można spytać o coś starsze roczniki.
Uczelnia nie jest wspaniała, miasto też nie zachęca. Ale jak się na tym dłużej zastanowić, to naprawdę warto. Szczególnie, że ja np. mieszkam koło dworca i nawet jak mam zajęcia o 8:00 to nie zdarza mi się wstawać wcześniej niż o 6:30 żeby dotrzeć na uczelnię

[stonycinderella]

ktoś326, swoją drogą, w moim mieszkaniu jest pokój do wynajęcia gdybyś chciała. A jakby co, zawsze pisz na priv, chętnie pomogę (sprawy niemożliwe załatwiam od ręki, na cuda trzeba troszkę czekać )

[ktoś326]

stonycinderella, dzięki za informacje, pocieszyłaś mnie. Teraz pozostaje tylko czekać aż mnie przyjmą Jeśli chodzi o pokój to fajnie ale jestem chłopakiem właśniedużo chłopaków jestu Ciebie na roku ?

[stonycinderella]

ktoś326, oj, u mnie na roku jest ich bardzo mało (smutek wielki, naprawdę). Wiesz, ja już przeżyłam takie akcje z poprzednimi współlokatorkami, że to chyba nawet lepiej, że jesteś chłopakiem^^
A ile masz punktów, jeśli mogę spytać?

[ktoś326]

125, mam nadzieję, że wystarczy

[stonycinderella]

ktoś326, no i o co Ty się martwisz? Miałam 133 w zeszłym roku i już w lipcu byłam szczęśliwą studentką (we wrześniu dostałam się nawet na UJ!) Ostatni próg był około setki, więc naprawdę, możesz spać spokojnie

[ktoś326]

Wiem, wiem ale progi w tym roku podskoczyły, więc niewiadomo czego się spodziewać .