Anatomia na pierwszym roku wydz. Lekarskiego.

[Padre Morf]

zresztą się bardzo złoszczą jak widzą, ze przynosimy to na zajęcia.

bo to trzeba umieć schować Widziałem nawet Bochenka i Skawinę w wersji mini-harmonijka. Pomysłowość studencka nie zna granic.

Powiem tak, gdyby się ludzie z mojej grupy nie uczyli z bochenka na exam to pewnie byśmy nie pozdawali ustnego

Wystarczy wziąć do ręki giełde

a i te błędy. Co kto lubi i co gdzie wymagają.

to jest akurat żaden problem ]

[Medycyna Lwów]

Wystarczy wziąć do ręki giełde

ta cała giełda 500 pytań nie bardzo się sprawdziła - zresztą pytania w niej to jak skopiowany spis streści ze wszystkich skawin.

bo to trzeba umieć schować Widziałem nawet Bochenka i Skawinę w wersji mini-harmonijka. Pomysłowość studencka nie zna granic.

nie spotkałem się

[klejnotka]

A powiedzcie mi co sądzicie oAnatomii człowieka red. Witolda Woźniaka?
Z forum PULS UM (Poznań) dowiedziałam się, że jest to zalecany podręcznik i na egzaminy w zupełności wystarcza. Coś nie chce mi się wierzyć - w końcu to tylko ok 470 stron, więc materiał musi być okrojony, co nie?
Ja już zainwestowałam w Bochenka (ściślej otrzymałam komplet od staruszków w nagrodę za dostanie się na medycynę). Nie chcę, żeby stały na półce i się kurzyły P
no ale jak mus to mus - trzeba będzie skombinować tego Woźniaka, chociaż absolutnie ta książka mnie nie przekonuje/ a może podstawy z Woźniaka, a z Bochenka doczytywać? Wszyscy tak polecacie Bochenka, że skłaniam się do stwierdzenia, że UM w Poznaniu idzie na łatwiznę wymagając Woźniaka.

[Padre Morf]

ta cała giełda 500 pytań nie bardzo się sprawdziła

są oddzielne giełdy do każdego asystenta Wystarczy popytać starsze roczniki kto o co pyta. Zresztą niektóre panie pytające zachowują sie na widok ładnie ubranego i wypachnionego studenta jak małpy na widok kosza z bananami. Uśmiechniesz sie, dostaniesz banalne pytanie i zaliczysz.

nie spotkałem się

na klinikach to dość częste. Oczywiście na egzaminy testowe pisane ołówkiem ściągi raczej nie da rady przygotować.

[Medycyna Lwów]

są oddzielne giełdy do każdego asystenta Wystarczy popytać starsze roczniki kto o co pyta. Zresztą niektóre panie pytające zachowują sie na widok ładnie ubranego i wypachnionego studenta jak małpy na widok kosza z bananami. Uśmiechniesz sie, dostaniesz banalne pytanie i zaliczysz.

możliwe, ze kiedyś - teraz jedyna dostępna to dosłowny spis tematów ze skwiny. zresztą z anatomii można wymyśleć miliony pytań i w giełdy bym nie wierzył tu akurat.

A powiedzcie mi co sądzicie oAnatomii człowieka red. Witolda Woźniaka?
Z forum PULS UM (Poznań) dowiedziałam się, że jest to zalecany podręcznik i na egzaminy w zupełności wystarcza. Coś nie chce mi się wierzyć - w końcu to tylko ok 470 stron, więc materiał musi być okrojony, co nie?

znajoma z Poznania się tylko uczyła z Wożniaka i zaliczyła ładnie, wiec widać wystarczy. Woźniak jest fajny, zawiera nie tylko niezbędne minimum, ale bardzo dużo aspektów klinicznych (w sumie tylko to z niego doczytywałem). A i jest sporo błędów i to błędów grubych, więc trzeba uważać, ale uczy się dobrze, bo jest dużo tabel, schematów, napisany prostym językiem.

[Padre Morf]

możliwe, ze kiedyś - teraz jedyna dostępna to dosłowny spis tematów ze skwiny. zresztą z anatomii można wymyśleć miliony pytań i w giełdy bym nie wierzył tu akurat.

mam 2 studentów z Wawy (są po 2 roku) i mówią, że do każdego pytającego jest spis żelaznych tematów o które pytają zawsze. Biorąc pod uwagę, że indeksy mają nienajgorsze coś w tym musi być. Urok pracy w miejscowości turystycznej - mam studentów z całej Polski (przyjeżdżają na wakacje a przy okazji robią praktyki) i wiem co się na której akademii dzieje.

znajoma z Poznania się tylko uczyła z Wożniaka i zaliczyła ładnie, wiec widać wystarczy.

prof. Woźniak jest pracownikiem zakładu anatomii poznańskiego UMu. Resztę łatwo jest wydedukować

[Medycyna Lwów]

mam 2 studentów z Wawy (są po 2 roku) i mówią, że do każdego pytającego jest spis żelaznych tematów o które pytają zawsze. Biorąc pod uwagę, że indeksy mają nie najgorsze coś w tym musi być. Urok pracy w miejscowości turystycznej - mam studentów z całej Polski (przyjeżdżają na wakacje a przy okazji robią praktyki) i wiem co się na której akademii dzieje.

no jeżeli giełdą można nazywać 10 pytań do każdego adiunkta z czego kilku poszło na em. w tym roku i pytali zupełnie nowi) sprzed roku/2 lat? ja bym tego giełdą nie nazwał, zresztą jakbym z niej sie uczył to bym nie zaliczył, bo się powtórzyło jedno pytanie. CO kto woli.

[Solituda]

A mnie interesuje Bydgoszcz - ktoś wie na jakich książkach od anatomii tam siedzą ?
[ chociaż wiadomo, że najlepiej mieć wszystkie ]

[lung]

Korzystają z tych samych co na innych uczelniach.

[MatiGl]

Kaamil napisał/a:
Powiem tak, gdyby się ludzie z mojej grupy nie uczyli z bochenka na exam to pewnie byśmy nie pozdawali ustnego


Wystarczy wziąć do ręki giełde

momentami jak czytam Twoje posty dochodzę do wniosku, że anatomia jest tylko kobyłą którą trzeba zaliczyć i nic więcej Prawda to

[Padre Morf]

Mati potem i tak trzeba sie tego uczyć jeszcze raz

[MatiGl]

Mati potem i tak trzeba sie tego uczyć jeszcze raz

sorki ale nie łapie:) jak się nauczę to umiem i pamiętam, tak mi się przynajmniej wydaje
kiedy miałbym się tego uczyć raz jeszcze

ps. czy jest coś na I roku co w ogóle warto się uczyć, a nie tylko zaliczyć

[gosiaczek;)]

MatiGl, nie wszystko co się nauczysz to już umiesz. Po pewnym czasie z głowy jednak pewne rzeczy uciekają. (szczególnie, że w tym przypadku jest to dośćsporo rzeczy)