Aparat Ortodontyczny

Dyskusje o dentystach, zębach, przyzębiu, języku, błonie śluzowej oraz o funkcjonowaniu patologiach i leczeniu w stomatologii i protetyce.
Awatar użytkownika
Dzida
Posty: 154
Rejestracja: 9 paź 2009, o 22:40

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Dzida »

Uff dziękuje bardzo za odp. Myślałam podobnie jednak wolałam uspokoić te złe myśli, że zostanę szczerbata
Awatar użytkownika
Agnieszka244
Posty: 58
Rejestracja: 15 paź 2009, o 18:03

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Agnieszka244 »

Nie, nie bój się Na początku tak jest zawsze i później po wizytach kontrolnych, jak ordodontka Ci będzie wymieniać druty p
Awatar użytkownika
PalmaKokosowa
Posty: 1116
Rejestracja: 21 lis 2008, o 13:29

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: PalmaKokosowa »

mnie samo noszenie aparatu nic nigdy nie bolało i nic się nie ruszało:) jak go zdjęłam to jest gorzej, noszę na noc ten retencyjny i często mam wrażenie, że się duszę/ albo w nocy śni mi się, że dławię się tym aparatem i budzę się cała przestraszona
nie wiem co z tym zrobić, chyba będę musiała założyć u orto ten drut pod zęby, bo nie mogę wytrzymać z tym retencyjnym
Awatar użytkownika
alove
Posty: 71
Rejestracja: 28 cze 2009, o 18:07

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: alove »

ja aparat nosiłam bardzo długo, bo od 3 klasy podstawówki, do 2 gimnazjum, a więc 6 lat pamiętam, że dużo emocji początkowo wywoływał, bo kiedy mi założyli to raczej nieliczni tylko mieli, a nie tak jak teraz : ) szczerze mówiąc, wydaje mi się, że ortodontka trochę nas naciągała, bo 6 lat leczenia? teraz w ciągu max. 2 da się naprawić takie wady jak miałam ja (przerwa między jedynkami, w tym jedna wysunięta do przodu, a druga schowana - skutek wybicia mlecznego w dzieciństwie), do tego co rusz znajdywała mi inne, to trójka na dole krzywa itd przez 4 lata miałam tylko na górze, później przez 2 na górze i na dole. oczywiście dostałam też ten aparat na noc, ale nie nosiłam go za długo, bo tylko jakieś 3 mce : ) po prostu przestałam chodzić do orto, bo za każdym razem brała 100 zł za wizytę, a w tym na noc nic właściwie nie robiła, tyle kasy brała tylko za obserwację. ogólnie samo leczenie niezbyt miło wspominam, po naciąganiu gumek zęby bolały niemiłosiernie, często przez 2-3 dni jadłam tylko utarte przez rodziców obiadki itp ale teraz, nie chwaląc się, zęby mam piękne : ) więc właściwie opłacało się, ale za sumę jaką wydaliśmy na wizyty comiesięczne, można by teraz kupić ze dwa super samochody ) no, ale ) czego się nie robi dla urody

tak więc teraz lecę nakrywać do wigilijnego stołu i wypatrywać gwiazdki wesołych wszystkim )
Awatar użytkownika
Agnieszka244
Posty: 58
Rejestracja: 15 paź 2009, o 18:03

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Agnieszka244 »

Czy ja wiem, moja koleżanka też ma nosić aparat 6 lat, ale ma dość nietypową wade, wysuniętą dolną część szczęki do przodu czy jakoś tak p
Prawda, wizyty kontrolne z tym aparatem na noc to tylko wyciąganie kasy od pacjenta, zawsze tylko się przygląda a potem mówi, że ok, ale chodzić trzeba, a tym bardziej nosić ten aparat.
Awatar użytkownika
Dzida
Posty: 154
Rejestracja: 9 paź 2009, o 22:40

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Dzida »

Efekty naprawdę są już bardzo widoczne. Nachodzące na siebie jedynki są już proste. Po wczorajszej wizycie jestem w trakcie przezwyciężania niemiłosiernego bólu całej szczęki. Ponadto była wymiana metalowego łuku i założenie sprężyny.
Jednak zastanawia mnie po co ona?
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: lith »

ja jestem na etapie miesiąc do końca ] Jak mi to żelastwo zakładali to mi wkręcali, że się szybko przyzwyczaję i nie będę zwracał na niego uwagi. wiem, że szybko to pojęcie względne, ale po prawie 3 latach jakoś się z nim nie polubiłem Cały czas mam wrażenie jakbym miał -5 do zaje*isto*ci ] Jeżeli chodzi o jedzenie to praktycznie nie ma żadnej różnicy, jedynie z guma do żucia trzeba uważać, bo jak się wkręci to możnalt$%^& dostać . Jeżeli chodzi o mycie to tyle, ze trzeba się w archeologa bawić i wydłubywać jak nawłazi. Ale specjalistycznego sprzętu nie używam . szczotka pasta, wykałaczki, jakiś japopłukacz.

Co do jakiejś zelówki w gębie na nos po oddrutowaniu to coś mi się wydaje, że też się z nią nie polubię. w sumie nie znam nikogo co wytrzymał z tym dłużej niż 1-2 miesiące

Więc co do samych aparatów to gorsze tragedie widział świat i można wytrzymać . ale nie ma się co czarować, że: nie widać, wygląda całkiem ok, przyzwyczaisz się, to jest teraz modne. bo to wszystko g. prawda. Po prostu trzeba być twardkim i czasami się pomęczyć, żeby coś zyskać. A i jak już zadrutuja to się tym nie przejmować za bardzo, bo jeszcze może samoocena podupaść i dopiero będzie problem xD
Tweety

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Tweety »

"Efekty naprawdę są już bardzo widoczne. Nachodzące na siebie jedynki są już proste. Po wczorajszej wizycie jestem w trakcie przezwyciężania niemiłosiernego bólu całej szczęki. Ponadto była wymiana metalowego łuku i założenie sprężyny.
Jednak zastanawia mnie po co ona?"
Sprężyna jest zapewne po to, aby rozciągnąc stłoczone zęby, by zrobiły miejsce.
Swoją drogą na krzywe jedynki zazwyczaj więkoszc ortodontów, poleca założenie licówek. No chyba, że reszta zębów też zgubiła swoje miejsce.

Do higieny najlepszy jest irygator i odpowiednie szczoteczki, wraz z nicmi.

Zabawa zaczyna się dopiero przy hyraxach, i innych wynalazkach.
Ekosfera_
Posty: 18
Rejestracja: 5 lut 2010, o 08:45

Re: Aparat Ortodontyczny

Post autor: Ekosfera_ »

Dokałdnie tak. Sprężyna rozciąga zbyt ciasne zęby i zawsze stosuje się jej wymiane,nie ma powodu do obaw. Za jakiś czas wszystkie Twoje zęby będą proste,kwestia miesiąca.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość