Będąc lekarzem, będąc stomatologiem...

[onlyma]

Dziękuję bardzo:)

[Padre Morf]

chirurgię szczękowo-twarzową można też robić po ukończeniu leku albo leku i stomy. Jeśli ktoś chce pracować za granicą jako chirurg szczekowo-twarzowy musi miec ukonczone oba te kierunki - inaczej mu specjalizacji nie uznają.

[onlyma]

A co jest ciekawsze stomatologia i jej specjalizacje czy medycyna i jej specjalizacje?

[york]

po medycynie masz tych specjalizacji więcej, więc ciekawiej

[Padre Morf]

poza tym po leku specjalizacje są bardziej zróżnicowane. Najciekawsze są chyba zabiegówki ale robi sie je najdłużej bo 6 lat.

[york]

ile trwa specjalizacja na chirurga plastyka?

[jacques]

chirurgię szczękowo-twarzową można też robić po ukończeniu leku albo leku i stomy. Jeśli ktoś chce pracować za granicą jako chirurg szczekowo-twarzowy musi miec ukonczone oba te kierunki - inaczej mu specjalizacji nie uznają.

Dobrze zrozumiałem: trzeba mieć skończoną stomatologię i medycynę?

[Padre Morf]

ile trwa specjalizacja na chirurga plastyka?

6 lat z tym, że miejsc specjalizacyjnych jest bardzo mało. W rekrutacji, która skończyła sie 31 stycznia 2008 naliczyłem 4 miejsca w skali kraju (po jednym w kujawsko-pomorskim, mazowieckim, śląskim i zachodnio-pomorskim).

Dobrze zrozumiałem: trzeba mieć skończoną stomatologię i medycynę?

jeśli myślisz o pracy za granicą tak.

[jacques]

A czy są takie osoby?

[Padre Morf]

Osobiście znam dwóch lekarzy z tą specjalizacją, którzy po wyjeździe za granice mieli problem z uznaniem specjalizacji.

[lekarz_dentysta]

oj minimalizujesz
staż 13 miesięcy kolego
staż kończy się (jesli zaczniesz go od razu po studiach 1 pazdziernika) 31 pazdziernika, na poczatku listopada zdajesz LEP, do 30 listopada składasz dokumenty na specke (rezydenture itd, jak zdasz LEP) i rezkę zaczynasz od.1 marca następnego roku
więc dolicz sobie min. pół roku
przez poł roku masz prawo do zasiłku dla bezrobotnych.350 zł (około)
to wszystko pod warunkiem ,że w terminie skonczysz studia, skonczysz staz i zdasz za pierwszysm podejsciem LEP, bo jak nie tokolejne pół roku
no i miły kolego po specce jak sie wyrobisz z papirami i zdążysz sie nauczyć do egzaminu , to czekasz kolejne pół roku na egzaminy(2 sesje , wiosenna i jesienna, tak jak lep i kwalifikazja na specki)
nie ma łatwo
moze jak wy bedziecie po studiach to cos sie z mieni w IV rp, ale na razie nie zanosi sie na lepsze, raczej na gorsze

nie ma specjalizacji 3-letniej w IV RP, minimum to 4 lata

ad techniki dentystycznej:
nudne to strasznie i z zawodem stomatologa ma mało wspólnego, nie kazdy zniesie takie dłubanie, a i o prace nie jest łatwo, trezba znac sie na nowoczesnych technikach, miec pojecie oporcelanie itd
nic nie przychodzi łatwo

ad stomatołów:
stomatołki maja staz 12-miesieczny po 5 latach studiów, potem zdaja LDEP (generalnie zdaje go prawie 100%) no i potem porcedura podobnie jak na lekarskim o miejsce specjalizacyjneale nie wiem jak to dokładnie wygląda u nich, prawdopodobnie term
iny sa takie jak dla lekarzy , całość nadzoruje ten sam WODKAM regionalny.
centrum polskich egz medycznych (lep, ldep) miesci sie w Łodzi jakby co
a centrum egzaminów specjalizacyjnych w wa-wie

specjalizacja po stomie trwa jakieś 3 lata, ale trzeba byc niezłym żeby się dostac na wiodącą. np na ortodoncje, protetyke zazwyczaj jest kilka miejsc (może 6-7) na całą Polskę. O wiele ciężej się dostac niż po ogólno lekarskim ale za to lekarz dentysta ma prawo wykonywac każdą z tych specjalizacji nie czyniącbłędu w sztuce lekarskiej jak zwykły lekarz. Niestety mój poprzednik mylił się co do ldepu. lek przy nim to pestka)

[doktorka]

tylko ze znakomita wiekszosc stomatologow nie ma specjalizacji i moga z powodzeniem bez specjalizacji pracowac do konca swej kariery, lekarze niestety nie za bardzo. chyba, ze jako przedstawiciele medyczni.


miejsc pracy dla neonato jest prawdopodobnie niewiele, ile zarabiaja- nie wiem.

[PalmaKokosowa]

W rekrutacji, która skończyła sie 31 stycznia 2008 naliczyłem 4 miejsca w skali kraju (po jednym w kujawsko-pomorskim, mazowieckim, śląskim i zachodnio-pomorskim).

O Boże. A jak jest psychiatrią, anatomopatologią i ginekologią? Też tak ciężko?