Biologia - mój koszmar;D
Biologia - mój koszmar;D
Cześć, maturę mam i za sobą i przed sobą.
Jak biologii się bałem, tak się boję. W tamtym roku napisałem ten egzamin na 75% - jedyne, co zrobiłem (byłem na bio-chemie, jednak nie uczyłem się prawie wcale) to 7 arkuszy maturalnych na tydzień przed maturą, do tego przeczytałem 10 różnych książek. Teraz popadłem w jakąś nerwicę - rozwiązuje testy z biologii, omijam jakieś zadanie, by potem wrócić do niego z szybszym biciem serca i myślą: ty myślisz, że to nieważne, a na pewno trafi się na maturze". Kolejna myśl, jaka mi towarzyszy. po cholerę się będziesz uczył takich głupot, przecież to mikroskopijny szczegół. W zasadzie, to wolę zostać przy tej drugiej myśli i. i tu przechodzę do rzeczy: czy polecicie mi coś, co stanowi minimum-maksimum wymagań z biologii? Wyuczyć się tego materiału przy umiejętności robienia zadań (to chyba posiadam) i sukces gwarantowany. Chodzi mi o kompendium wiedzy wymaganej na maturze, gdzie nie spotkam jakiś bezsensownych informacji i szczegółów, niepotrzebnych nikomu do życia. Myślałem nad notatkami Persila - ktoś z tego korzystał? Czy mogę na tym bazować? Wku. mnie sterta podręczników na moim biurku, chcę mieć jedną bazę wiedzy, która nie będzie mąciła spokojnej tafli mojego umysłu (:D). Podręczniki niech sobie leżą, jednak wolę je otwierać tylko w kryzysowych sytuacjach, gdy moja cudowna baza (którą Wy pomożecie mi znaleźćD) nie zaspokoi mnie w pełni (co mam nadzieję, będzie się zdarzało rzadko, albo wcale).
Bardzo lubię uczyć się chemii - taśmowo rozwiązuje zadania, nie muszę niczego wkuwać, a jeśli już wkuwam, to coś, co znać trzeba. Tego samego oczekuje (w minimalnym stopniu!) od biologii. Przeczytałem w tym roku 20 różnych podręczników do biologii, prawdę mówiąc na pamięć nie umiem niczego, nie wchodzi mi to do głowy i już! Zatem postanowiłem kuć, kuć, kuć. Tylko z czego?! Powiedzcie, że notatki (jakiekolwiek dostępne w necie) będą lekiem na moje zszargane nerwy. Do matury mało czasu, a ja mam srakę, że nie zdążę z tym wszystkim. Pragnę zaznaczyć, że podstawy znam, średnią wiedzę posiadam, znam i rozumiem wszystkie wymagane procesy biologiczne. Piszę o tym, żeby nie znalazł się ktoś, kto mi powie: samymi notatkami, to Ty świata nie zawojujesz!
Pozdrawiam i z góry dziękuję, ratujcie
Jak biologii się bałem, tak się boję. W tamtym roku napisałem ten egzamin na 75% - jedyne, co zrobiłem (byłem na bio-chemie, jednak nie uczyłem się prawie wcale) to 7 arkuszy maturalnych na tydzień przed maturą, do tego przeczytałem 10 różnych książek. Teraz popadłem w jakąś nerwicę - rozwiązuje testy z biologii, omijam jakieś zadanie, by potem wrócić do niego z szybszym biciem serca i myślą: ty myślisz, że to nieważne, a na pewno trafi się na maturze". Kolejna myśl, jaka mi towarzyszy. po cholerę się będziesz uczył takich głupot, przecież to mikroskopijny szczegół. W zasadzie, to wolę zostać przy tej drugiej myśli i. i tu przechodzę do rzeczy: czy polecicie mi coś, co stanowi minimum-maksimum wymagań z biologii? Wyuczyć się tego materiału przy umiejętności robienia zadań (to chyba posiadam) i sukces gwarantowany. Chodzi mi o kompendium wiedzy wymaganej na maturze, gdzie nie spotkam jakiś bezsensownych informacji i szczegółów, niepotrzebnych nikomu do życia. Myślałem nad notatkami Persila - ktoś z tego korzystał? Czy mogę na tym bazować? Wku. mnie sterta podręczników na moim biurku, chcę mieć jedną bazę wiedzy, która nie będzie mąciła spokojnej tafli mojego umysłu (:D). Podręczniki niech sobie leżą, jednak wolę je otwierać tylko w kryzysowych sytuacjach, gdy moja cudowna baza (którą Wy pomożecie mi znaleźćD) nie zaspokoi mnie w pełni (co mam nadzieję, będzie się zdarzało rzadko, albo wcale).
Bardzo lubię uczyć się chemii - taśmowo rozwiązuje zadania, nie muszę niczego wkuwać, a jeśli już wkuwam, to coś, co znać trzeba. Tego samego oczekuje (w minimalnym stopniu!) od biologii. Przeczytałem w tym roku 20 różnych podręczników do biologii, prawdę mówiąc na pamięć nie umiem niczego, nie wchodzi mi to do głowy i już! Zatem postanowiłem kuć, kuć, kuć. Tylko z czego?! Powiedzcie, że notatki (jakiekolwiek dostępne w necie) będą lekiem na moje zszargane nerwy. Do matury mało czasu, a ja mam srakę, że nie zdążę z tym wszystkim. Pragnę zaznaczyć, że podstawy znam, średnią wiedzę posiadam, znam i rozumiem wszystkie wymagane procesy biologiczne. Piszę o tym, żeby nie znalazł się ktoś, kto mi powie: samymi notatkami, to Ty świata nie zawojujesz!
Pozdrawiam i z góry dziękuję, ratujcie
Re: Biologia - mój koszmar;D
Samymi notatkami, to Ty świata nie zawojujesz!
Re: Biologia - mój koszmar;D
"Twój kolor wskazuje na gimnazjum, więc tak, czy siak nie masz tu zbyt wiele do powiedzenia, ale odświeżenie tematu zawsze spoko.Doogmeeway pisze:Samymi notatkami, to Ty świata nie zawojujesz!
Re: Biologia - mój koszmar;D
Generalnie jak ktos chce wkuwac, to lepsze streszczone notatki niz wielkie podreczniki. Ale zadnych notatek poza swoimi w rekach nie mialam, to nie polece.
Pani Buka
Re: Biologia - mój koszmar;D
Ja zrobiłem jakieś 20 stron swoich notatek, jak je potem przeczytałem, to myślałem, że rzucę się z okna - nie spodziewałem się, że jestem aż tak nudny. I za dużo szczegółów.Mårran pisze:Generalnie jak ktos chce wkuwac, to lepsze streszczone notatki niz wielkie podreczniki. Ale zadnych notatek poza swoimi w rekach nie mialam, to nie polece.
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Biologia - mój koszmar;D
A ja sie zastanawiam czemu uwazasz, ze ta ogolna wiedza z przeczytanych 20 podrecznikow nie wystarczy, tylko potrzebujesz koniecznie cos na pamiec wykuc?
A kolory na forum Lel. Buka jest w przedszkolu w takim razie, a ja na ochronie srodowiska. .
A kolory na forum Lel. Buka jest w przedszkolu w takim razie, a ja na ochronie srodowiska. .
Re: Biologia - mój koszmar;D
Czemu tak uważam? Bo w tamtym roku nie wystarczyła. Drandomlogin pisze:A ja sie zastanawiam czemu uwazasz, ze ta ogolna wiedza z przeczytanych 20 podrecznikow nie wystarczy, tylko potrzebujesz koniecznie cos na pamiec wykuc?
A kolory na forum Lel. Buka jest w przedszkolu w takim razie, a ja na ochronie srodowiska. .
Wiecie co? Przepatrzyłem sobie te persilowe notatki - lalunia są! Metabolizmu tam ni ma, ale sobie wykombinowałem z innego źródła. D
A ja myślałem, że te sympatyczne kolorki są podstawą funkcjonowania tego miejsca. Jak srogo się myliłem! A masz coś do studentów ochrony środowiska?
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Biologia - mój koszmar;D
I w tamtym roku faktycznie zabraklo WIEDZY? Bo ze punktow bylo za malo to ok, ale na pewno przez to, ze akurat nie umiales jakiejs megaszczegolowej pamieciowej pierdoly? Methinksnot, biorac pod uwage ze takich pytan to chyba jest w ogole za malo na to, zeby na tym 25% stracic.
Re: Biologia - mój koszmar;D
A nie, źle przeczytałem. Myślałem, że notatki sobie wykombinowałeś z innego źródła A to byłoby nie ładnie forumowiczowi, studentowi piwo od ust odbierać
Co do wiedzy to mogą być persilowe notatki, może być jakieś vademecum. Szczerze mówiąc czysto wiedzowych pytań na maturach za wiele nie ma, większość można nadrobić logicznym myśleniem.
Co do wiedzy to mogą być persilowe notatki, może być jakieś vademecum. Szczerze mówiąc czysto wiedzowych pytań na maturach za wiele nie ma, większość można nadrobić logicznym myśleniem.
Re: Biologia - mój koszmar;D
Proponuje zajrzeć do wymagań maturalnych, będziesz wiedział co jest ważne. Mając tyle książek znajdziesz na pewno odpowiedzi na wszystkie zagadnienia, a chociaż zaoszczędzisz kasę na kupne notatki ( które moim zdaniem są chorym pomysłem ale no kto co lubi )
Re: Biologia - mój koszmar;D
Ciekawe, jakie to uczucie przeczytać 20 podręczników do jednego przedmiotu :O
Pewnie cholernie nudne
Pewnie cholernie nudne
Pani Buka
Re: Biologia - mój koszmar;D
Jak tego dokonam to Ci powiem. ( ale raczej nigdy tego nie dokonam )Mårran pisze:Ciekawe, jakie to uczucie przeczytać 20 podręczników do jednego przedmiotu :O
Pewnie cholernie nudne
Korzystając z tyłu książek można sobie zrobić niezłą sieczkę w głowie, pomieszanie z poplątaniem
Re: Biologia - mój koszmar;D
Argentum, naku*wianie zadanekwkuwanie formułek
nie popełniaj mojego zeszłorocznego błędu nie muszę robić przesadnie wielu zadań, bo jestem taki intelygentny , że wykombinuję rozwiązanie -
co oczywiście nie znaczy, że masz zacząć robić zadania na pałę bez żadnej wiedzy
nie popełniaj mojego zeszłorocznego błędu nie muszę robić przesadnie wielu zadań, bo jestem taki intelygentny , że wykombinuję rozwiązanie -
co oczywiście nie znaczy, że masz zacząć robić zadania na pałę bez żadnej wiedzy
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 15419 Odsłony
-
Ostatni post autor: persil1991
27 lut 2016, o 20:34
-
- 2 Odpowiedzi
- 22872 Odsłony
-
Ostatni post autor: Ząbek21
30 paź 2014, o 21:00
-
- 3 Odpowiedzi
- 12563 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
10 mar 2016, o 09:31
-
- 0 Odpowiedzi
- 8627 Odsłony
-
Ostatni post autor: Ząbek21
16 wrz 2014, o 12:42
-
-
biologia czy pielęgniarstwo?
autor: kaisaa10 » 6 maja 2016, o 20:16 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 1 Odpowiedzi
- 13054 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
6 maja 2016, o 20:30
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość