BIOTECHNOLOGIA-Którą wybrać???? POMOCY

[dreamer94]

Witam,

liczę na waszą pomoc, gdyż waham się pomiędzy kilkoma uczelniami, mianowicie:

Biotechnologia na UJ w Krakowie
Biotechnologia na PK w Krakowie
Biotechnologia na UR w Krakowie
Biotechnologia medyczna na SUM w Katowicach/Sosnowcu
- złożyłam także na UEK na Ekonomie (gdyż wydaje mi się ciekawa)

dużo czytałam na temat tego kierunku i uczelni,ale mam mętlik w głowie, dlatego zdecydowałam się napisać tutaj
w związku z tym:
1.co myślicie o tym kierunku na tych różnych uczelniach2.na którą najlepiej iść?(bo ciekawa lub lepsze perspektywy pracy po niej)3.która byłaby Waszym zdaniem najlepszą opcją?(wiem ,że ostateczna decyzja należy do mnie, ale chciałabym posłuchać czyjejś bardziej doświadczonej,obiektywnej opinii )

Z góry brdzo dziękuję za wszelką pomoc!

[deVries]

Tak bardzo UJ.

[dreamer94]

Czyli polecasz UJ? bo zastanawiałam sie nad biotechnologią medyczną-jest na Medycznym Uniwersytecie i wydaje sie być bardziej interesująca od tej na normalnym Uniwersytecie.

[deVries]

No ja bym wybrał na pewno UJ. ŚUM na pewno nie, słyszałem niezbyt pochlebne opinie o ich biotechu (są na jednym wydziale z farmaceutami i analitykami, traktowani jak piąte koło u wozu). Może przedmioty ładnie nazwali i cuda w sylabusach powypisywali, ale to nie ma znaczenia. Na pewno nie mają tak dobrych warunków do prowadzenia tego kierunku jak UJ. Poza tym halo, studiować w Krakowie a w Sosnowcu. Na UJ też jest biotechnologia medyczna (na II stopniu zdaje się). Może nie mają tylu godzin anatomii, fizjologii i jakichś udających kliniczne przedmiotów, ale nie na tym się mają znać. Biotechy na uczelniach medycznych mają skłonność do przypominania analityki medycznej z rozszerzoną biologią molekularną. A póki co niestety albo stety po takim kierunku diagnostą być nie można, więc bez sensu. Na UP i PK skupiają się na biotechu rolniczym i takim przemysłowym, jeśli interesują Cię zagadnienia medyczne, to raczej się tam nie odnajdziesz.

UJ to bardzo dobra uczelnia, wydział w ścisłej krajowej czołówce (jeśli nie najlepszy), nie słyszałem, żeby jakiś student się skarżył, raczej zachwalają.