brak ambicji?

Porady i opinie o uczelniach kształcące w zakresie biologii. Punktacja przy rekrutacji. Pomoc w dostępie do materiałów do nauki biologii
Awatar użytkownika
Gekon
Posty: 563
Rejestracja: 27 maja 2008, o 15:18

Re: brak ambicji?

Post autor: Gekon »

badger pisze:Widać Gekon myśli że każdy biolog jest biologiem bo nic innego mu się nie udało i później pracuje w szkole
Tak. Chyba piszac te posty dokladnie o Tym myslalem.
badger pisze:Gekon, zresztą chyba nie powiesz mi że dobry genetyk czy mikrobiolog po biologii jest gorszy od lekarza po AM.
Tak nie uwazam.
konturek

Re: brak ambicji?

Post autor: konturek »

Dużo ludzi idzie z wyboru, a nie z obowiązku na biologię, bo ją uwielbia.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: brak ambicji?

Post autor: Medycyna Lwów »

z moich obserwacji wynika zupełnie na odwrót - większość idzie niejako z przymusu, bo nie dostali sie na inne studia (głównie medycynę), stad na 1 roku duży odsetek poprawia matury i chce isc na coś innego. Wg mnie to jest przykre, bo te studia są bardzo fajne, na pewno nie nudne i potrzebne, ale kończyć je powinni tylko ludzie tego chcący, a nieróżni nieudacznicy.
nxxx
Posty: 450
Rejestracja: 8 mar 2008, o 15:54

Re: brak ambicji?

Post autor: nxxx »

To jest jakiś obowiązek pójścia na biologię? Taki dla nieambitnych tak?
konturek

Re: brak ambicji?

Post autor: konturek »

Moja koleżanka zna parę osób studiujących biologię i wszyscy chcieli na to iść. Ale może to tylko wyjątki stanowiące 1% studentów biologii.
Mrówek
Posty: 331
Rejestracja: 31 mar 2008, o 20:16

Re: brak ambicji?

Post autor: Mrówek »

bo to jest tak że nie wielu ludzi idzie na studia którego go bardzo interesują. I tacy ludzie są przeważnie niedoceniani.
Dib00
Posty: 339
Rejestracja: 13 lip 2007, o 14:40

Re: brak ambicji?

Post autor: Dib00 »

Ja osobiście poszłam na biologię, bo akurat nie dostałam się na UMP. I nie wstydzę się tego. Studiowanie tego kierunku nie było nigdy moim marzeniem. Ale szczerze mówiąc, to po przyjściu na UAM doszłam do wniosku, że to naprawdę interesujące studia. Szkoda, że nie do końca pokrywają się z moimi zainteresowaniami:(
Nie wiem czy w tym roku uda mi się pójść na UMP. Niestety nie miałam zbyt wiele czasu na naukę, więc rewelacji nie będzie. Ale nawet jeśli mi się nie powiedzie, to nie będę rozpaczać. Biologia wcale nie jest kierunkiem dla osób nieambitnych. Na UAMie poziom jest naprawdę wysoki. Sporo ludzi odpadło, sporo ma warunki. Osoby, które nie pisały matury z biologii na rozszerzonym poziomie nie mają praktycznie szans się utrzymać (nawet przy 90% z podst). W zamian za trochę wysiłku możemy za to korzystać z nowego sprzętu, możemy uczęszczać na bardzo ciekawe zajęcia (mi szczególnie chemia przypadła do gustu) i jeździć na zajęcia terenowe:) U mnie na roku ludzie są fantastyczni! Ze względu na nich ciężko byłoby się rozstać z Biologią. Tym bardziej, że coraz bardziej mnie wciąga. Może ją dokończę i zacznę 2 kierunek po trzecim roku?
Osobiście nie uważam siebie za osobę nieambitną. Dostałam się nawet na Biotechnologię, ale jej nie wybrałam i nie żałuję

A co do uczelni medycznych - nie rozumiem tej nagonki. Ja sama z siebie chciałam pójść na UMP, moja mama teraz wręcz protestuje i nie chce, żebym opuszczała UAM.
Wiele osób wybiera medycynę i jej pochodne tylko ze względu na rodziców i tzw. prestiż. Tylko czy oni będą w przyszłości szczęśliwi? Czy będą dobrymi lekarzami? Jakoś w to wątpię. Rozmawiałam z dwiema koleżankami, które nie są zbytnio zadowolone z wyboru. Jedna - bardzo inteligentna poszła na lekarski, bo nie miała pomysłu na siebie. Zawsze kochała angielski, ale zapewne z powodu rodziców i nauczycieli nie wybrała anglistyki (w końcu z takimmózgiem mogła się dostać praktycznie wszędzie). Druga, również inteligentna nie widziała innego wyjścia, prócz medycyny, po 3 latach nauki w bio-chemie.
Widzisz Gekon, między innymi przez takie osoby jak Ty ludzie mijają się ze swoimpowołaniem". To przez takie gadanie o prestiżu uczelni medycznych sporo ludzie tam się kieruje. Bo kto chciałby iść nanieambitny kierunek, prawda?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: brak ambicji?

Post autor: Padre Morf »

Wiele osób wybiera medycynę i jej pochodne tylko ze względu na rodziców i tzw. prestiż. Tylko czy oni będą w przyszłości szczęśliwi? Czy będą dobrymi lekarzami? Jakoś w to wątpię.
Większość z nich będzie dobrymi lekarzami
Dib00 pisze:Bo kto chciałby iść nanieambitny kierunek, prawda?
Czy ja wiem. Sporo osób idzie na takie.
Dib00
Posty: 339
Rejestracja: 13 lip 2007, o 14:40

Re: brak ambicji?

Post autor: Dib00 »

Morfeusz pisze:Większość z nich będzie dobrymi lekarzami
Czy dobrym lekarzem może być ktoś, kogo sprawy związane z medycynąbrzydzą"? No chyba nie do końca
Morfeusz pisze:
Dib00 pisze:Bo kto chciałby iść nanieambitny kierunek, prawda?
Czy ja wiem. Sporo osób idzie na takie.
To było pytanie retoryczne
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: brak ambicji?

Post autor: Padre Morf »

Dib00 pisze:Czy dobrym lekarzem może być ktoś, kogo sprawy związane z medycynąbrzydzą"? No chyba nie do końca
Z doświadczenia wiem, że może
Dib00
Posty: 339
Rejestracja: 13 lip 2007, o 14:40

Re: brak ambicji?

Post autor: Dib00 »

No to pozostaje mi mieć nadzieję, że masz rację.
konturek

Re: brak ambicji?

Post autor: konturek »

A nawet jak będą dobrymi lekarzami - co im po tym skoro ich to nie interesuje to będzie 0% z wykonywanego zawodu.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: brak ambicji?

Post autor: Biochejter »

Morfeusz pisze:
Wiele osób wybiera medycynę i jej pochodne tylko ze względu na rodziców i tzw. prestiż. Tylko czy oni będą w przyszłości szczęśliwi? Czy będą dobrymi lekarzami? Jakoś w to wątpię.
Większość z nich będzie dobrymi lekarzami
Skąd Ty to wiesz, Morfeusz?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości