Chemia UJ
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 15 lis 2011, o 19:57
Re: Chemia UJ
Twoja wypowiedź hurri podniosła mnie na duchu:)czytając wcześniejsze wypowiedzi sie przeraziłam. Tez mysle o chemii jako kierunku awaryjnym, teraz mam rok przerwy bo postanowiłam sprobowac walczyć o wymarzony kierunek Zrezygnowalam juz z jednych studiow po miesiacu nauki, przez ta nowa ustawę a teraz juz musze cos wybrac w razie gdyby nie wyszlo:/ Chemia rzeczywiscie wydaje sie byc ciekawym kierunkiem, tylko tak samo jak Ty mam obawy co do mat i fiz.Czy pierwsze zajecia z tych przedmiotów to od razu rzut na głęboką wodę?"Czy osoba z podstawową matematyka w liceum da sobie rade na tych studiach?z matematyka raczej nie mialam problemów, z fizyka troche gorzej ale mialam bardzo wymagającego nauczyciela i ten przedmiot na rozszerzeniu:)pozdrawiam
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 26 kwie 2011, o 20:30
Re: Chemia UJ
[at] tristania555 !
Zależy na jakich doktorów trafisz. Moja Pani od matematyki już na pierwszych zajęciach zadała pracę domową z pochodnych, których nie tłumaczyła. Na następnych zajęciach brała do tablicy i trzeba było dane przykłady rozwiązać. Stawiała plusy i minusy, które brała pod uwagę do zaliczenia. Szliśmy jak burza. Do wszystkiego musieliśmy dochodzić sami z książki Krysickiego, ona tylko brała do tablicy. Wszystkie rodzaje całek przerobiliśmy na 3 zajęciach. A z pochodnymi to się inne grupy męczyły przez miesiąc, a my już dawno byliśmy po całkach. Pierwsze kolokwium zaliczyła tylko jedna osoba z naszej grupy. Z zajęć wyrównawczych nie wyniosłam nic. A zadań z fizyki to nawet moi znajomy ze studiów z ścisłych na których fizyka to podstawa nie potrafili rozwiązać.
Zależy na jakich doktorów trafisz. Moja Pani od matematyki już na pierwszych zajęciach zadała pracę domową z pochodnych, których nie tłumaczyła. Na następnych zajęciach brała do tablicy i trzeba było dane przykłady rozwiązać. Stawiała plusy i minusy, które brała pod uwagę do zaliczenia. Szliśmy jak burza. Do wszystkiego musieliśmy dochodzić sami z książki Krysickiego, ona tylko brała do tablicy. Wszystkie rodzaje całek przerobiliśmy na 3 zajęciach. A z pochodnymi to się inne grupy męczyły przez miesiąc, a my już dawno byliśmy po całkach. Pierwsze kolokwium zaliczyła tylko jedna osoba z naszej grupy. Z zajęć wyrównawczych nie wyniosłam nic. A zadań z fizyki to nawet moi znajomy ze studiów z ścisłych na których fizyka to podstawa nie potrafili rozwiązać.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 20 lut 2009, o 22:09
Re: Chemia UJ
Jakoś nie mogłam sobie darować odpowiedzi na negatywne oceny z poprzednich postów. Myślę, że jest kilka ważnych rzeczy, które trzeba brać pod uwagę oceniając dane studia. Po pierwsze to są STUDIA, nie liceum i dlatego nie możecie oczekiwać,że będą wam COKOLWIEK tłumaczyć, jeśli tak się zdarzy to fajnie jeśli nie trzeba się uczyć samemu, STUDIOWAĆ. W liceum gra się o mniejszą stawkę, bo pozwolą wam poprawiać sprawdziany itp. tutaj za kilka poślizgnieć (a czasem mniej) można mieć większy problem i nie zaliczyć czegoś. To się tyczy do każdego kierunku, i nie ważne czy UJ czy nie. I nie jest łatwo, jest dużo pracy, ale to kwestia przyzwyczajenia i tego czy komuś się chce czy nie. Negatywne opinie pochodzą z tego, że ktoś się spodziewał nie wiadomo czego za minimum wysiłku. To są studia ścisłe, i jesli czegoś chcesz, musisz sam to zdobyć, nikt nie mówił, ze bedzie łatwo.
Po drugie NIE PRAWDĄ JEST że chemia na UJ nie ma nic wspólnego z CHEMIĄ. Na drugim roku jest chemia fizyczna, organiczna, nieorganiczna, kwantowa. Mało? Pierwszy rok nie jest imponujący, owszem, ale potem naprawdę jest już tylko chemia i chemia. Studia zajmują większość dostepnego czasu i energii, ale jak inaczej można kogoś czegoś nauczyć? Pomyślcie, że na etapie edukacji na którym jesteśmy, to jest XIX wiek! A jak inaczej chcecie dosiegnąć osiągcięć współczesnej nauki jak nie przez własny wysiłek? A tym jest chemia - nauką.
Nie można za wiele oczekiwać od jakiejkolwiek uczelni, póki jesteśmy w Polsce, bo nasz system edukacji jest upośledzony od przedszkola, niestety. Myśle, że dla wahających się dobrą alternatywą jest agh:) myślę, że gdyby nie to, że uwielbiam to co robię, wybrałabym agh. Politechnikę odradzam bo na uj trzeba się troche pomęczyć ale można być spokojnym o zaliczenie, natomiast na pk to jest kwestia szczęścia. Wiem to z własnego doświadczenia. Chyba, ze ktoś ma niezliczone pokłady szczęścia, to polecam.
I szczerze, gdyby ktoś mi powiedział, że jest łatwo i przyjemnie na chemii, to napewno bym jej nie wybrała.
Faktem jest ,że na chemii takie dylematy będą zawsze , więc kto może wybierzcie coś innego niż chemia - z tego nie ma ani pieniędzy ani radości.
Pozdrawiam.
Po drugie NIE PRAWDĄ JEST że chemia na UJ nie ma nic wspólnego z CHEMIĄ. Na drugim roku jest chemia fizyczna, organiczna, nieorganiczna, kwantowa. Mało? Pierwszy rok nie jest imponujący, owszem, ale potem naprawdę jest już tylko chemia i chemia. Studia zajmują większość dostepnego czasu i energii, ale jak inaczej można kogoś czegoś nauczyć? Pomyślcie, że na etapie edukacji na którym jesteśmy, to jest XIX wiek! A jak inaczej chcecie dosiegnąć osiągcięć współczesnej nauki jak nie przez własny wysiłek? A tym jest chemia - nauką.
Nie można za wiele oczekiwać od jakiejkolwiek uczelni, póki jesteśmy w Polsce, bo nasz system edukacji jest upośledzony od przedszkola, niestety. Myśle, że dla wahających się dobrą alternatywą jest agh:) myślę, że gdyby nie to, że uwielbiam to co robię, wybrałabym agh. Politechnikę odradzam bo na uj trzeba się troche pomęczyć ale można być spokojnym o zaliczenie, natomiast na pk to jest kwestia szczęścia. Wiem to z własnego doświadczenia. Chyba, ze ktoś ma niezliczone pokłady szczęścia, to polecam.
I szczerze, gdyby ktoś mi powiedział, że jest łatwo i przyjemnie na chemii, to napewno bym jej nie wybrała.
Faktem jest ,że na chemii takie dylematy będą zawsze , więc kto może wybierzcie coś innego niż chemia - z tego nie ma ani pieniędzy ani radości.
Pozdrawiam.
Re: Chemia UJ
Jeśli chcę STUDIOWAĆ-jak to określasz - TO MUSZĘ samemu się uczyć? To po co w ogóle jest tyle kierunków studiów dziennych? Opcja przez Ciebie przedstawiona idealnie sprawdza się na studiach eksternistycznych, tzn. jadę na zjazd 2 razy do roku lub na semestr, otrzymuję listę z lekturą obowiązkową, a potem przyjeżdżam na egzamin i zdaję z tego co się uczyłem.HeavyBlackFrame pisze: Po pierwsze to są STUDIA, nie liceum i dlatego nie możecie oczekiwać,że będą wam COKOLWIEK tłumaczyć, jeśli tak się zdarzy to fajnie jeśli nie trzeba się uczyć samemu, STUDIOWAĆ.
Po co w ogóle zatrudnionych jest na takich uczelniach masa doktorantów, asystentów, wykładowców, skoro trzeba SAMEMU STUDIOWAĆ?
Zostawiam pytania bez odpowiedziinteligenta osoba zrozumie.
Trzeba wziąć pod uwagę, że na kierunku Chemia UJ - na I roku jest fizyka i matematyka - jako przedmioty tzw. dodatkowe, z których się zalicza ćwiczenia, konwersatoria, laboratoria (fizyka).i tu wyraźnie należy zaznaczyć, że program fizyki to jest ten program, który realizuje się w liceum w mniejszym lub większym zakresie (zależności od profilu klasy LO), natomiast matematyka jest zupełną nowością. macierze, całki, pochodne - tego program liceum nie obejmuje.
Więc proszę wytłumacz mi jak można SAMEMU SIĘ UCZYĆ hmm. STUDIOWAĆ, a od czego jest wykładowca-nauczyciel na takich zajęciachDla mnie logicznym jest, że po to aby wytłumaczyć ! Dopiero potem można samemu se STUDIOWAĆ". Nie każdy w LO był w klasie mat-fiz, niektórzy byli w bio-chem, gdzie matematyka traktowana była tak - aby tylko zdać maturę. Absolwent takiego profilu może mieć, ba! ma problemy z tym SAMO-STUDIOWANIEM!
Prawda jest taka, że trzeba się przykładać, trzeba się uczyć, trzeba nawet umieć rezygnować z niektórych przyjemności by móc opanować matematykę i fizykę, ale prawdą też jest to, że od tego czy zdamy czy nie, zależy również jakich nauczycieli spotkamy na swej drodze.Znam przypadki osób obkutych", które miały problem z zaliczeniem wydawałoby się prostych rzeczy - niestety trafiały na takie osóbki", które je udupiały pod byle pretekstem.
Znam też wykładowców osobiście i z opowiadania.w innych grupach ćwiczeniowych - TŁUMACZYLI - w mojej niestety nie. I efekt był taki, że w innych grupach zdawalność była ok. 85%-90%, w mojej 50%.
I takżeśmyse studiowali.
Aha! jeszcze jedno - SAMO-STUDIOWANIE - jest bardzo popularne u studentów, którzy biorą korki przez cały rok. Dopiero człowiek na oblewaniu zakończenia roku akademickiego dowiaduje się ILE OSÓB KORZYSTAŁO Z KOREPETYCJI na I roku studiów. :):)
Minimum logiki życiowej należy mieć, żeby wiedzieć, że na kierunkach ścisłych nie da się podchodzić olewczo. Kierunki ścisłe to dwa, trzy.razy więcej nauki. Więc nie zarzucaj nikomu, że się nie uczy.HeavyBlackFrame pisze:Negatywne opinie pochodzą z tego, że ktoś się spodziewał nie wiadomo czego za minimum wysiłku.
To prawda nikt nie mówił, ale mam pytanie, jeśli czegoś chcę to muszę sam to zdobyć? Szkoda, że mi tego nie powiedzieli przy robieniu kursu na prawo jazdy, bo teraz zachodzę w głowę: po czorta był mi potrzebny ten człowiek na siedzeniu pasażera z nogami na hamulcu i sprzęgle?". Przecież mogli mi dać samochód i sam bym się nauczył.HeavyBlackFrame pisze:To są studia ścisłe, i jesli czegoś chcesz, musisz sam to zdobyć, nikt nie mówił, ze bedzie łatwo.
Ale dopiero na drugim roku. Żeby się na tym II znaleźć, trzeba zaliczyć I rok, więc znów wracamy do matematyki, fizyki, ćwiczeń, laboratoriów, konwersatoriów itp. 120 godzin. Pięknie prawda?HeavyBlackFrame pisze:Po drugie NIE PRAWDĄ JEST że chemia na UJ nie ma nic wspólnego z CHEMIĄ. Na drugim roku jest chemia fizyczna, organiczna, nieorganiczna, kwantowa. Mało?
Z tą spokojnością o zaliczenie na UJ radziłbym nie przesadzać. Czy można być spokojnym, jeśli ok. 40-60 osób z całego roku ma problemy z zaliczeniem matematyki i fizyki? - tyle właśnie osób podeszło do całorocznego egzaminu w sierpniu 2012 r. (poprawkowego II, bo w czerwcu było tych osób sporo więcej).HeavyBlackFrame pisze:Politechnikę odradzam bo na uj trzeba się troche pomęczyć ale można być spokojnym o zaliczenie, natomiast na pk to jest kwestia szczęścia. Wiem to z własnego doświadczenia. Chyba, ze ktoś ma niezliczone pokłady szczęścia, to polecam.
Ty masz przykre doświadczenia z Politechniką, inny ma z UJ, a prawda jak zwykle leży pośrodku. Znam osoby, które wędrowały z uczelni na uczelnię w obie strony - powód zawsze był ten samtrafiali na wykładowców takich.którzy uważali podobnie jak Ty, że studia są po to aby samemu studiować.
Trzeba mieć - jak to określasz - niezliczone pokłady szczęścia, aby spotkać na swej drodze ludzi, którzy pomogą i wymagają, a nie tylko wymagają.
Z obserwacji mogę stwierdzić, że absolwenci klas LO o profilu mat-fiz mieli problemy z chemią, a kierunków bio-chem z matmą i fizyką.
Podsumowując.nie tylko na tych studiach trzeba mieć szczęście, wszędzie trzeba je mieć.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 20 lut 2009, o 22:09
Re: Chemia UJ
Czytanie ze zrozumieniem jest dziś na wagę złota.
Studentka Chemii i Technologii Chemicznej po biol-chemie .
Pozdrawiam
Studentka Chemii i Technologii Chemicznej po biol-chemie .
Pozdrawiam
Re: Chemia UJ
Hej.
Chciałbym się zapytać o próg punktowy na kierunek: Chemia na UJ. Orientuje się ktoś może ile około trzeba mieć punktów?
Chciałbym się zapytać o próg punktowy na kierunek: Chemia na UJ. Orientuje się ktoś może ile około trzeba mieć punktów?
Re: Chemia UJ
Żeby weryfikowali, czy skutecznie studiujesz.c2h5OH pisze: Po co w ogóle zatrudnionych jest na takich uczelniach masa doktorantów, asystentów, wykładowców, skoro trzeba SAMEMU STUDIOWAĆ?
Re: Chemia UJ
znajoma miala 25% z chemi 70 z bio i sie dostala. Oczywiscie postudiowala tydzien i przeniosla sie na biochemie_Piotrek_ pisze:Hej.
Chciałbym się zapytać o próg punktowy na kierunek: Chemia na UJ. Orientuje się ktoś może ile około trzeba mieć punktów?
Re: Chemia UJ
witam Ludzie
liczę na szczerą odpowiedź otóż, odebrałam te nieszczęsne wyniiki. zawalilam maturę - chemia 60 %, biologia 42, podstawowa matma 84 %. jakie są moje szansę na chemie i biochemię na uj?
a tak w ogóle na chemię liczy się podstawowa matematyka bez żadnego dzielenia na dwa czy coś w tym stylu?
pomóżcie
liczę na szczerą odpowiedź otóż, odebrałam te nieszczęsne wyniiki. zawalilam maturę - chemia 60 %, biologia 42, podstawowa matma 84 %. jakie są moje szansę na chemie i biochemię na uj?
a tak w ogóle na chemię liczy się podstawowa matematyka bez żadnego dzielenia na dwa czy coś w tym stylu?
pomóżcie
Re: Chemia UJ
_Piotrek_, wybierasz się może na chemie UJ
Re: Chemia UJ
taki mam zamiar i mam nadzieję, że na nim się nie skończy:) bardzo chciałabym się dostać ale nie wiem czy mój wynik jest wystarczający
o biochemii mogę pomarzyć, prawda?
o biochemii mogę pomarzyć, prawda?
Re: Chemia UJ
No nwm jaki był próg na biochemie w tamtym roku niestety a składasz może na tech chem AGH
Re: Chemia UJ
no właśnie się zastanawiałam nad tym. może i złoże bo moje wyniki są do kitu. a jak Wasze?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Tylko chemia czy może chemia i biologia?
autor: Stworek » 28 maja 2014, o 10:48 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 12 Odpowiedzi
- 9498 Odsłony
-
Ostatni post autor: Stworek
28 maja 2014, o 21:26
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 3284 Odsłony
-
Ostatni post autor: adamantan
8 sty 2016, o 21:03
-
- 0 Odpowiedzi
- 2035 Odsłony
-
Ostatni post autor: gabsob11535
24 lis 2014, o 19:48
-
- 0 Odpowiedzi
- 4187 Odsłony
-
Ostatni post autor: lonelynomore
12 maja 2014, o 16:18
-
- 1 Odpowiedzi
- 8038 Odsłony
-
Ostatni post autor: Hipstęł
12 sie 2016, o 19:03
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość