Chemtrails - smugi chemiczne

Jak chronimy środowisko w Polsce i na świecie. Co możemy zmienić na płaszczyźnie ekologii? Pomysły, projekty, pytania dotyczące ochrony środowiska.
keehl
Posty: 251
Rejestracja: 18 paź 2009, o 21:09

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: keehl »

List otwarty do MONu miażdży, polecam. Od 4:25, ale jak się obejrzy te wcześniejsze minuty pseudointeligenckiego bełkotu, sam list brzmi jeszcze lepiej.

Charakterystyczna dla wszystkich oszołomów fraza - domagamy się ujawnienia całkowitej prawdy w tej sprawie".

Jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy próbują jakieś rzeczowe argumenty przytaczać i dyskutować z gościem, tacy ludzie to fantastycznonaukowa, podsycona sensacją wersja Świadków Jehowy.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

[Film] Chemtrails - list do MON

Post autor: lith »

Swoją drogą ten cały typ z filmiki z tego listu do MON sam stwierdził, że jeżeli ktoś nie przyjmie jako dogmat na słowo, że chemitrails istnieją to nie ma o czym z nim gadać. Przecież to jest śmieszne. Jak można prowadzić w ogóle jakieś dyskusje nad czymś, dochodzić skąd to się wzięło, jak to oddziałuje na człowieka skoro nie można udowodnić, ze to w ogóle istnieje? Sorry, ale takie dyskusje to po teologii.



Jak można po prostu od tak nie sądzić, że ktoś nie wierzy w coś na co nie ma żadnych dowodów? haha

Sam list tez jest bardzo zabawny. Pytamy się co to jest i żądamy jednocześnie zakazania, bo na pewno jest to coś strasznego. Taki standardowy sposób myślenia oszołoma- czego nie wie to sobie dopowie, a jak ktoś mu coś innego powie to na pewno kłamie i ukrywa jedyną słuszną prawdę.

Haha, czyli podsumowując- chemitrails to kolejna śmieszna teoria dla tych, którzy fakt jej istnienia uznają za oczywisty,

Wiem, że chciałbyś porozmawiać o chemitrails, ale najpierw przekonaj nas, że w ogóle jest coś takiego. Bo jak widać tu są ludzie, dla którzy nie uznają tego faktu za oczywisty, jak to określił śmieszny pan z śmiesznego filmiku. Niestety nie łykam jak pelikan wszystkiego co usłyszę.
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: DMchemik »

Rogal, nie znam Cię, ale po tym co tu wypisujesz, robi mi się ciebie żal. Jesteś typowym, maluczkim człowiekiem, którego ogranicza choroba umysłowa, jakim jest jego własny fanatyzm. Drugim problemem jest to, że ludzie lubią łykać to co się im powie, zwłaszcza niewykształcony motłoch, który wie ile kosztuje minuta na solarium czy godzina na siłce, jak zginęła Hanka Mostowiak oraz gdzie był ostatni koncert Dody ale nie wie, jak wygląda zorza poranna, gdzie jest Mały Wóz na niebie albo rozpoznać chmury nad własnymi głowami i czy będzie z nich deszcz, nie jest w stanie rozróżnić sikorki od wróbla czy kaczki od gęsi. Wobec takiego stanu rzeczy, a raczej wiedzy. Albo raczej niewiedzy i ignorancji, nic dziwnego, że ktoś kto ładnie mówi lub ładnie wygląda cieszy się posłuchem i niestety część z nich mu wierzy. A potem się rodzą takie historie jak Chemtrails i inne bzdurne teorie. A potem na WP się pojawiają fotki typu Niezwykłe zjawiska na niebie", na których widzimy chmurę soczewkowatą, albo burzową i masę komentarzy typu: To HAARP, poczytajcie o tym a się dowiecie skąd się biorą chmury takiego kształtu!", To są chemtrails!". I tutaj nie wiadomo, czy się śmiać czy płakać, że tak potrafią niedouczeni na poziomie szkoły podstawowej (dawniej rodzaje chmur przerabiało się na geografii w 4. klasie podstawówki) wpadać w jakąś panikę. A wręcz w obłęd co niektórzy. Nie mówię, że niektóre teorie spiskowe biorą się znikąd, ale też nie ośmieszajmy się sami, co niektórzy.

PS a może mi wyjaśnisz, na jakiej zasadzie działają te urządzenia do ochrony przed chemtrails, które można kupić w internecie?
rogalmr
Posty: 14
Rejestracja: 2 mar 2012, o 18:20

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: rogalmr »

Dobra moderatorze bo na razie tylko generalizujesz, dlaczego nie odniesiesz się do żadnego przytoczonego przeze mnie materiału ? zwłaszcza do tych pochodzących z niemieckiej strony ministerstwa ? bariera języka nie pozwala czy uprzedzenia co do tego ze jestem fanatykiem ? z drugiej strony sam przejawiasz pewien rodzaj fanatyzmu tłumacząc sobie że każdy kto wierzy w te bzdury musi być niedouczonym motłochem. Wiadomo że zamykanie się w stereotypach jest prostsze bo nie nie wymaga myślenia, ale nie przyszło Ci do głowy że niektórzy wiedzą czy widzą więcej od Ciebie ?
rogalmr
Posty: 14
Rejestracja: 2 mar 2012, o 18:20

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: rogalmr »

Sam rząd niemiecki przyznaje ze taka technologia jest w użyciu, poniżej lista przykładowych patentów zarejestrowanych od 2000 roku która potwierdza że taka technologia istnieje.

Kod: Zaznacz cały

seektress.com/patlist.htm
6315213 - November 13, 2001 - Method of modifying weather
6382526 - May 7, 2002 - Process and apparatus for the production of nanofibers
6408704 - June 25, 2002 - Aerodynamic particle size analysis method and apparatus
6412416 - July 2, 2002 - Propellant-based aerosol generation devices and method
6520425 - February 18, 2003 - Process and apparatus for the production of nanofibers
6539812 - April 1, 2003 - System for measuring the flow-rate of a gas by means of ultrasound
6553849 - April 29, 2003 - Electrodynamic particle size analyzer
6569393 - May 27, 2003 - Method and device for cleaning the atmosphere

Od początku słyszę tylko słowa obrazy co do mojej osoby i wrogie nastawienie tak samo do mnie jak i do tematu, od początku prosiłem o normalną dyskusję i zapoznanie się z materiałami, ale jeżeli moderator forum zachowuje się jak dzieciak jak to ma świadczyć o reszcie forum ?
keehl
Posty: 251
Rejestracja: 18 paź 2009, o 21:09

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: keehl »

nie przyszło Ci do głowy że niektórzy wiedzą czy widzą więcej od Ciebie ?
Gimnazjaliści wiedzą więcej od wszystkich i o wszystkim.
Z kolei schizofrenicy więcej widzą.

Poza tym, sam powinieneś sobie zadać to pytanie. Spróbuj ze swoimi argumentami zabłysnąć na forum chemików, fizyków czy geografów, podobnym do tego. Jestem pewien, że w każdym miejscu, w którym przebywają ludzie związani z naukami przyrodniczymi (czy w ogóle jakimikolwiek.) zostaniesz po prostu wyśmiany. Oklaski dostaniesz na onecie. Może to jednak o czymś świadczy?

Jak widzisz nie jesteśmy zbyt podatnym gruntem dla twoich oświeconych teorii, nie sądzisz że szkoda marnować na nas czas i wysiłek?
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: DMchemik »

Sam zacząłeś. Wiesz co mam na myśli, czy muszę ci zacytować twoje własne słowa? To jest bardzo dobre, że są osoby, które dostrzegają więcej. Tylko jeszcze trzeba umieć wyciągać wnioski i się uczyć. I myśleć racjonalnie. Przecież najlepszą kasę zbija się na ludzkiej niewiedzy, a przykre jest, jak łatwo ludźmi manipulować. Jak dla mnie nie ma zbyt dużej różnicy, czy wodę z mózgu robią ludziom reklamy w TV, TV market, rząd, czy autor jakiejś teorii spiskowej. przede wszystkim nie należy wpadać w jakąś paranoję, bo tak jak piszę, robi się sensację z naturalnych zjawisk dzisiaj. Przez to, że ludzie zamknięci w swoim betonowym świecie zapominają o tym co ich otacza. I są zbyt zajęci, by czasem w nocy popatrzeć w niebo, by dostrzec bogactwo gatunków ptaków w parku. Dzisiaj robi się aferę ze świecącego mięsa. Tymczasem nim pojawiły się lodówki to każdy wiedział, że po prostu mięso jest już nieświeże i dlatego świeci w ciemności. Kiedyś na jednym z wykładów zapytałem, kto widział robaczka świętojańskiego, okazało, się, że nikt z obecnych na sali. Z czasów studiów pamiętam opowieść swojego współlokatora, jak w pewien zimowy wieczór spacerował poza miastem i spojrzał w górę i był zaskoczony pięknem gwiazd. W 1994 roku w USA panikę wywołało rozgwieżdżone niebo, po prostu w pewnym większym mieście (poszukam nazwy) była awaria prądu i niektórzy pierwszy raz w życiu mieli okazję zobaczyć gwiazdy. A wydawało by się, że to niemożliwe. W swoim życiu spotkałem kilku zwolenników teorii spiskowych i byli to ludzie generalnie z małym pojęciem o tym, co się dzieje wokół nich. Przecież na tych teoriach też ktoś zarabia. I to pewno niemało. Dzisiaj to świecące mięso jest podwaliną do następnej teorii spiskowej.

To, że jakaś technologia jest opatentowana, nie znaczy, że ktokolwiek ją w praktyce stosuje. Akurat z patentami mam do czynienia częściej niż Ci się zdaje, bo nawet teraz jestem w trakcie przeglądu patentowego a było ich ponad 3000. Ustosunkuję się tych materiałów jak je na spokojnie przejrzę.

Nie znam się na wszystkim, ale też umiem wskazać na niebie Cumulonimbusa, co znaczy, że będzie za kilka godzin burza i nie widzę związku z HAARP i tajnymi eksperymetami.

PS A wiecie, że o kwasku cytrynowym też jest teoria spiskowa? Wyjaśnia jego powszechne stosowanie jako regulator kwasowości.

PS2 Materiały tego typu powstają zwykle w USA i są tworzone na zlecenie przeciwko konkurencji. Zauważ, że wszystko, co nie jest produkowane w USA, ale jest dla nich konkurencją, to jest rakotwórcze, toksyczne, powoduje impotencję i w ogóle jest FUUUJ!

I jak mój poprzednik zauważył, oklaski dostaniesz na onecie, bo tylko takie profesjonalne media jak Fakt, Onet, WP czy TVN żyją z takich sensacji.

PS3 Nie wiem ile masz tak na serio lat Rogalu, ale patrząc na styl wypowiedzi raczej niezbyt dużo i się założę, że za kilka lat będziesz się śmiał sam z tego, co dzisiaj piszesz. O piwo.
rogalmr
Posty: 14
Rejestracja: 2 mar 2012, o 18:20

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: rogalmr »

Dlaczego tak łatwo ludziom przychodzi ocena innych? dlaczego nie zajmujemy się tematem tylko moim domniemanym oszołomstwem?
Nie jesteśmy tutaj żeby oceniać czyjkolwiek styl wypowiedzi. Twoje historie naprawdę mnie wzruszyły ale dalej nie widzę związku z tematem.
Przecież na tych teoriach też ktoś zarabia. I to pewno niemało. Być może. Być może też ktoś zarabia jeszcze większą kasę na tym aby nie przedostało się to do szerszej publiczności a z samych wyznawców teorii spiskowych zrobić ludzi chorych umysłowo. Przyszedł Ci taki punkt widzenia do głowy ? czasem zdrowo spojrzeć na sprawy z trochę innej perspektywy. Nie zapominam ze przecież sam do niedawna śmiałem się z tych bredni które teraz bronię, tylko wydaje mi się że o ile moją bronią są różne materiały i dokumenty tak waszą jest dyskredytacja, uprzedzenia i niechęć do przeczytania czegokolwiek w temacie. Nie robię tego dla oklasków jak to próbujecie mi wmówić, nie interesują mnie również media typu wp czy onetu, na których zapewne znalazł się niejeden artykuł o chemtrails, z drugiej strony dziwie się że odsyłasz mnie tam gdyż sposób w jaki redaktorzy ośmieszają, rozwadniają tam tę kwestię jest bliższy Twoim przekonaniom.
Jedno co możemy stwierdzić na pewno:
a) Geoinżynieria, czy jak kto woli manipulacja pogodą jest faktem, świadczą o tym chociażby listy patentowe
b) Geoinżynieria jest w powszechnym użyciu.

W wiadomości KOPP czytamy na stronie domowej Ministerstwa Oświaty i Badań inżynieria pogodowa jest teraz polecana jako nieszkodliwy środek do walki ze zmianami klimatycznymi.

Kod: Zaznacz cały

bmbf.de/de/8493.php
bmbf.de/de/suche.php?q=climat+engineering&x=1&y=7
skywatchbretten.blogspot.com/2011/10/bundesregierung-informiert-uber.html
Raz jeszcze wklejam gdyż uważam ze są bardzo ważne. Niestety strony są w języku niemieckim, ale są to oficjalne źródła i nie sposób podważyć ich autentyczność.

Poniżej zamieszczam post użytkownika innego forum, pod którym mogę się podpisać, oczywiście wiem że to żaden dowód, potraktuj to jako ciekawostkę. Zaznaczam, słowa nie są moje.

"Kilkanaście postów wcześniej, w pierwszym twoim na tym forum pytałeś co przekonało was o prawdziwości dot. Chemtrailsów itd. Postaram ci jeszcze od siebie dać odpowiedź, może doda trochę argumentów byś mógł zadecydować co o tym myślisz. Bez obaw - podzielę się tylko i wyłącznie swoimi obserwacjami i przemyśleniami. W tym temacie nie piszę za często, gdyż to jest temat, z którym nie mam żadnego problemu, nie mam wątpliwości i uważam za bezdyskusyjny z wielu powodów. Aczkolwiek takowe wątpliwości miałem, ale dzięki lekturze w wielu miejscach, dzięki pracy kolegów i koleżanek na tym forum i co najważniejsze - swoim uważnym obserwacjom zostały one z czasem rozwiane.

Często przebywam w plenerze ( od sierpnia zdecydowanie za mało - nowa praca ) i mam mnóstwo okazji by spoglądać w niebo. Od dziecka kręci mnie astronomia, miałem dwa teleskopy w życiu ( oba zwierciadlane ), obserwuję regularnie niebo w dzień i w nocy co także jest związane z moją cielesną konstytucją gdyż nie należę do ludzi co chodzą ze zwieszoną głową by studiować całe życie fakturę asfaltu i patterny kostki brukowej. Mam dwie lornetki, często robię przegląd nieba ( w nocy - tak z nawyku i dla ćwiczenia oka ). Do tego jeszcze w wojsku trochę mnie doprostowali i chodzę z podniesionym czołem, często spoglądając ponad horyzont i w górę. Podczas spacerów, poruszania się po mieście itp. Dla żartu dodam, że często spoglądam na dachy budynków ale to dlatego, że ciągle mam żywą w pamięci pewną anegdotę*

Do tego jeszcze w sezonie pracuję na działce bawiąc się w ogrodnictwo i prace warzywno-owocowe, lubię survivalowe wypady i wielodniowe pobyty w lesie w celach relaksacyjno-medytacyjnych i nie tylko.

Do tego od wczesnego dzieciństwa interesuję się lotnictwem, szczególnie wkręciła mnie rosyjska technika wojskowa. Od dłuższego czasu nie śledzę literatury, nie pasjonuję się tym jak kiedyś, ale 95% samolotów bojowych jakie powstały od roku 1939 do roku 2000 rozpoznam w 0,5 sekundy. Od dzioba, z góry, z dołu, z sylwetki, przekroju nawet, po kątem, w locie, na ziemi. Sporo jeszcze pamiętam i do dziś mogę ci sporo opowiedzieć w co uzbrojony jest MiG-31M Foxhound i co ma wspólnego z MiG-iem 25 Foxbat. Wiem jaki samolot Suchoja zestrzelił pasażerskiego JumboJeta południowokoreańskich linii lotniczych, jaką rakietą, jaki radiolokator ją naprowadzał i w jakim paśmie pracował. Generalnie conieco o lotnictwie wiem, zaliczyłem chyba z 10 pokazów lotniczych, w tym dwa w UK ( Cosford i Farnborough ), widziałem wiele samolotów w akcji - reasumując - górna półsfera jest dla mnie ciekawsza niż chodniki i psie kupy. Statystycznie to patrzę w niebo chyba z 500 razy częściej niż przeciętny obywatel tej planety. Nie chodzi o przechwalanie, tylko o wiarygodność jako obserwator.

Jestem także na tyle stara d***a ( 34 ) by pamiętać conieco. Nawet pamiętam jak z rodzicami pewnej zimy chodziłem za rączkę by zanieść w termosie gorącą herbatę żołnierzom w stanie wojennym. Miałem wtedy 4 lata i jak tylko taki mały szkrab potrafi, pamiętam jak przez mgłę, światło w czołgu i różowe pocisku smugowe na niebie wystrzeliwane w kierunku Zakładów Ursusa. Ledwo ledwo, ale jako przebłyski.

Od dziecka jestem ciekawski, a samoloty i śmigłowce wywołują do dziś we mnie reakcję odruchową. Do tego stopnia rozwinąłem zmysł obserwatora lotniczego ( dziś już raczej praktykuję to czysto rutynowo ), że jestem w stanie zidentyfikować typ śmigłowca jaki zbliża się z oddali po samym dźwięku łopat wirnika. Charakterystyczny i ciężki dźwięk Mi-8 czy Mi-24 ( D lub W ) i silników TW-117 wzbudza we mnie szczególną mobilizację bo wiem, że to oznacza iż leci wojsko ( z nielicznymi cywilnymi wyjątkami w przypadku Mi-8 ). Swego czasu mylił mnie SW-4 i Kania, ale Bella czy to Jetranger czy 412-ka także po dźwięku odróżnię momentalnie. Zaraz wyglądam przez okno, rozglądam się i wkurzam się jak między blokami nie mogę określić azymutu na którym następuje nadlatywanie bo dźwięk lubi płatać figle w zurbanizowanym otoczeniu. Do tego jako WLOPowiec spędziłem rok czasu przy obsłudze radiotechnicznej lotów Suk ( Su-22M4 ) i różnego innego badziewa, głównie z Bydgoszczy i Powidza.

Nie raz latałem pasażerskimi, Airbusy, Boeingi, An-24, raz Antkiem An-2 i zaliczyłem sporo lotnisk w Europie i Azji.

Także temat samolotów jest mi bardzo bliski i nawet pasażerskie przykuwają moje oczy od dobrych 25 lat. Po prostu jak coś leci - muszę patrzeć. Zboczenie, pasja, mania - nazywaj to jak chcesz - taki jestem.

Po takiej argumantacji chyba można mnie potraktować jako wiarygodne źródło. I tu krótko i na temat. Pierwsze wyraźne i trwałe smugi zaczynały przykuwać moją uwagę jeszcze pod koniec XX wieku. I z całą pewnością stwierdzam, iż zjawisko jakie obserwuję dzisiaj nie miało w miejsca w latach poprzedzających XXI wiek. Skala tego systematycznie narasta z każdym rokiem a mój pobyt w UK ( 2004 - 2008 ) uświadczył mnie w przekonaniu, że jest to zjawisko stosunkowo nowe i wcześniej nie przypominam sobie by smugi zostawały na minuty, godziny by z czasem zamienić się w szeroką smugę, opar, chmurę a w końcu dać rezultat w postaci warstwy całkowicie kojarzącej mi się z mlekiem, farbą emulsyjną. Zjawisko to przykuwa moją uwagę od lat.

Na początku nie była to tak wytężona uwaga gdyż tłumaczyłem to sobie hipotezą o nowych rozwiązaniach w budowie silników. Jednak nie korelowało to z faktem iż w budowie i rozwiązaniach jakie się dziś stosuje w przypadku silników czy to turbowentylatorowych czy wojskowych ( dwuprzepływowych ) nie doszło do żadnych istotnych zmian. Czy to w kwestii zasady działania czy rozwiązań technologicznych. Owszem silniki są coraz mocniejsze, sprawniejsze, mają coraz dłuższe resursy i są coraz lżejsze, bardziej ekonomiczne, ale w podstawowej budowie nie zmieniło się w zasadzie nic od wielu dekad.

Wtedy jeszcze tłumaczyłem to sobie zmianami w paliwie. Wiadomo - oszczędności. może jakieś dodatki zmniejszające spalanie, zużycie turbiny, łopatek turbiny czy nawet związków z dokładniejszym spalaniem ( poprzez zastosowanie ceramicznych materiałów w komorach spalania oraz zwiększaniem temperatury i ciśnienia ) finalnie - większą ilością pary wodnej w gazach wylotowych. Jednak nawet taki wariant nie wyjaśniał aż tak spektakularnego efektu. Rozumiem ciut dłuższa smuga kondensacyjna ale nie taki długi welon, potem firanka a z czasem zasłona dymna.

Do tego jeszcze wiem, że na dużych wysokościach panują inne warunki niż w dolnych warstwach troposfery i czasem można to próbować wyjaśnić efektem kondensacji uzależnionej od wilgotności powietrza. Jednak w stratosferze i powyżej wysokości 6km panują już specyficzne warunki, bardzo niskie temperatury ale owszem zmienna wilgotność. Sublimacja lodu powstałego jako efekt zamarzania pary wodnej nie wyjaśnia smug pozostających na całe godziny gdy mamy czyte i przejrzyste niebo - sublimacja tym bardziej powinna być szybsza i widoczna. Ten tok rozumowania rozbija inna rzecz - niektóre samoloty zostawiają taką smugę a inne nie - samoloty lecące w tym samym czasie i oceniając rozmiary sylwetki, także na tej samej wysokości. Tu już różnice w typie silnika nie mają nic do rzeczy - to już dowód, który rozwala wszelki sceptycyzm na kawałki.

Potem w moim przypadku nastąpiła czysto formalna wewnętrzna weryfikacja, dosyć przedłużone potwierdzanie i wielokrotnie podważanie - dla zachowania obiektywizmu. Ponowne obserwowanie już pod tym kątem to taki reżim naukowy, który stosuje się by wykluczyć błędy statystyczne i inne czynniki zakłócające analizę. Do tego w międzyczasie zaczęły docierać informacje, doniesienia, plotki, pogłoski, dyskusje, obseracje i wnioski innych. Dalej z odrobiną sceptycyzmu starałem się zyskać pewność by w końcu przyjąć do wiadomości, że mamy do czynienia ze zjawiskiem zdecydowanie odrębnym i wyraźnym. Przestałem wierzyć, teraz już wiem.

To również całe moje zeznanie w tym temacie, które mam nadzieję, że ciebie zadowoli i innych sceptyków również. Nie będę do tego wracał, gdyż dla mnie temat jest oczywisty i całkowicie wyczerpany jeśli chodzi o ptrzeby analizowania i szukania dalszych dowodów.

* Jak poznać fana gier FPS ? Właśnie po tym, że wypatruje w mieście snajperów na dachu. Do dziś śmieję się z tego ale coś w tym jest."
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: lith »

Fajnie napisane, ale osoba na tyle siedząca w temacie nie mogła wcześniej nie zauważyć tego o czym pisze, bo to jest po prostu normalne. Nic się nie zaczęło pojawiać a smugi jak potrafiły wisieć tak potrafią. Geoinżynieria jest tematem na czasie, coś się tak rozwija, coś się tam próbuje robić,a le niestety póki co raczej szału bez. Więc szansa na to, że którykolwiek wyznawca chemitrails widział na niebie samolot z tym związany (z których większość jak wynika z wstawionych przez Ciebie materiałów to samoloty z aparatura pomiarową) jest bliska 0. A na pewno w Polsce. A nawet jakby coś latało to by żadnego specyficznego śladu nie robiło pewnie. No i nie wiem co masz przeciwko samej geoinżynierii.
rogalmr
Posty: 14
Rejestracja: 2 mar 2012, o 18:20

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: rogalmr »

GEO English Edition - February 2012

Geo-enginering Operation Earth
Air, land and sea:scientific MEGA-PROJECT to save the planet.

Polecam przeczytać. Jak długo można jeszcze ignorować ten temat ?
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: lith »

Temat geoinżynierii nie jest pomijany, jest bardzo popularny. A ja tym projektom życzę jak najlepiej.
rogalmr
Posty: 14
Rejestracja: 2 mar 2012, o 18:20

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: rogalmr »

Ach ta propaganda telewizyjna, zobaczcie
Od kiedy samoloty pasażerskie tak latają ?

PS. lith jak możesz życzyć geoinzynierii jak najlepiej nie mając zielonego pojęcia o tym ? no pomyśl trochę, to nie boli.
Chireadan
Posty: 32
Rejestracja: 19 sty 2012, o 17:40

Re: Chemtrails - smugi chemiczne

Post autor: Chireadan »

czy Mi-24 ( D lub W ) i silników TW-117 wzbudza we mnie szczególną mobilizację bo wiem
Jeżeli już, to silnik w tej maszynie nazywa się TW3-117. Silnik jak silnik, nigdy nie miał dla mnie specyficznego dźwięku, poza tym w polsce ciężko spotkać większe śmigłowce nie wyposażone w silniki Klimow-Izotow TW-2, TW-3 i ich pochodne.
e jest to zjawisko stosunkowo nowe i wcześniej nie przypominam sobie by smugi zostawały na minuty, godziny by z czasem zamienić się w szeroką smugę, opar, chmurę a w końcu dać rezultat w postaci warstwy całkowicie kojarzącej mi się z mlekiem,
A jednak umieściłem zdjęcia na których widać smugi zostające na dziesiątki minut / godziny po przelocie samolotów, i są to smugi w dodatku po przelocie samolotów śmigłowych.


Nie wdawajmy się jednak w samą ideę lotnictwa. Co wg. was jest rozpylane z tych samolotów, i w jaki sposób ? Na jednym forum wyczytałem kiedyś że metaliczny bar (który od razu w atmosferze uległ by spaleniu do BaO, nota bene). Jakieś psychodeliki ? Zakładam że wg. was substancje te są wtryskiwane za ostatnim odcinkiem turbiny silnika. Znasz związki organiczne o tak złożonej budowie, które jednocześnie przetrwają emisję w strudze gazów spalinowych o takiej temperaturze A może to zasiewanie chmur

Zdjęcia powyżej niczego nie dowodzą. Wiadomo że latają wojskowe samoloty, a ja osobiście nad swoim domem widziałem Biało-Czerwone Iskry. Czemu więc nie znajdziecie dowodu ? Jest was bardzo wielu. Ustawcie stosowne urządzenia do aspiracji powietrza, czuły spektrometr masowy, i w kontrolowanym eksperymencie pokażcie jakie substancje pojawiają się po zaistnieniu owych smug na niebie, opublikujcie dane.

Inna sprawa, że wątpliwe jest aby jakaś substancja organiczna rozpylona na wysokości na której skutecznie utrzymuje się smuga kondensacyjna dotarła na ziemię w ilości mogącej działać na ludzki organizm.

Poza tym zdecydujcie, czym w końcu nas opryskują ? Czy to ma zmieniać pogodę, czy szkodzić nam, czy to jakieś narkotyki ? Bo widziałem wszystkie opcje.

Inżynieria pogody i klimatu to raczkująca działka której celem jest walka z globalnym ociepleniem". Jedyną na razie sugerowaną metodą oddziaływania na klimat związaną z samolotami jest rozpylanie w atmosferze siarczanów celem zmniejszenia albeda ziemi przez podniesienie odbijalności chmur. Inne pomysły to tworzenie chmur lodowych z ziemi przez pompowanie powietrza do oceanów bądź gigantyczne dmuchawy. Dalsze pomysły to karmienie fitoplanktonu oceanicznego siarczanem żelaza, a na końcu stoją teorie z wieszaniem luster orbitujących, czy umieszczeniu przesłony między ziemią a słońcem.

Jedyną zaś znaną i wypróbowaną w zakresie szybkiego oddziaływania na pogodę metodą jest zasiewanie chmur jodkiem srebra, zabieg bardzo drogi, wykorzystywany sporadycznie, skuteczny, i dający od razu rozpoznawalne skutki. Chmury zasiewają się też pyłem ziemskim, jak choćby dziś już niewidoczny tak jak kiedyś Cumulus hutnikus. Zjawisko to jest jednak widoczne do dziś i polega na utrzymywaniu się zwłaszcza nad stalownią i jej okolicami chmury kłębiastej i występowaniu tam przelotnych opadów nawet kiedy w innej części miasta w ogóle nie występują. Zjawisko to wywołują przede wszystkim duże zapylenie tlenkami żelaza i innymi pyłami, pyłami z elektrowni i wielkich pieców, oraz wprowadzaniem wilgotności wywołanym zrzutem pary z kotłów odzysknicowych stalowni. Zapylenie nad hutą czasami wciąz jest znaczne, kiedy tam pracowałem to przechodząc koło komina osobiście widziałem czerwony deszcz zostawiający rude ślady na kasku i ubraniu.

Twoją wiarygodnosć dyskwalifikują niestety ludzie z waszego środowiska którzy rozpisują się o tym jak to wirus HIV jest dziełem naukowców, wprowadzonych przez szczepionki afrykańczykom (jednocześnie na ogół nie mają oni podstawowej wiedzy o nim), jak to nas trują w szczepionkach (a thiomersal to chyba tylko w polio jeszcze jest), jak to rząd światowy hamuje sprzedaż nowych leków, Vilca Cora leczy raka, itd.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość