Chirurgia

[carloswrz]

791 znajomych to mało

[carloswrz]

A Ty jesteś moją 600tką :D:D:D:D

[witamina110]

791 znajomych to mało

Lubią mnie


nie no żart. , jakoś się uzbierało.
600 to strasznie mało.

[carloswrz]

ja nie zbieram na ilość tylko akceptuje, jeszcze żadnego nie wysłałem oprócz mamie

[witamina110]

Ja tak samo, z tym że z tych 791 wysłałam gdzieś 250-300, po rejestracji, a potem to juz tylko akceptacja.

[Korczaszko]

z tematu o chirurgii zrobił się temat o LO a teraz o nk. jak to się nie kolekcjonuje znajomych ale po paru postach zaprasza się do znajomych

[carloswrz]

z tematu o chirurgii zrobił się temat o LO a teraz o nk. jak to się nie kolekcjonuje znajomych ale po paru postach zaprasza się do znajomych

hahahaha faktycznie dziwnie to wygląda

[witamina110]

Wyraźnie napisałam, że nie zbieram znajomych. Zaprosiłam go, bo będzie łatwiej się dogadać co do dzrwi otwartych, ale jak to bardzo komuś przeszkadza to mogę usunąć.

To zakończmy ten temat.
Koniec.

[carloswrz]

Koniec

[formica]

Formica, Ty chodziłaś do lo7.i chyba jesteś finalistką OB(?), możesz mi powiedzieć jak to jest w tej szkole, jest jakieś kółko olimpijskie z bio, jak w ogóle z przygotowaniami, nauczyciele pomocni w tej sprawie?

Odpisuję, jak obiecałam.
Jeśli chodzi o OB to w VII udział i wyniki są bardzo cenione. Jest chyba 5 biolożek. Ja trafiłam świetnie. One wszystkie(no może poza jedną) są bardzo pozytywnie do tego nastawione, pomocne i przychylnie patrzą na uczniów, którzy startują. Ja miałam ze strony mojej pani prof ogromną pomoc, wsparcie. Czasem nie tylko merytoryczne, ta kobieta zawsze wierzyła w ucznia i nie raz zachęcała do dalsze pracy. Co mnie zaskoczyło: Nie wywoływała przy tym na nikim presji. Pracowałeś ile chciałeś i na ile miałeś sił. Nie szczędziła też pochwał i jak się zasłużyło można było usłyszeć z jej ust: Jestem z Ciebie dumna. Uwierzcie mi coś fantastycznego
Kółko oczywiście jest. Na początku w miarę potrzeb przy pisaniu pracy. My pisaliśmy po rozdziale, prof za każdym razem sprawdzała, poprawiała, sugerowała jakieś zmiany. Później zajęcia merytoryczne o różnym charakterze. Czasem robienie testów, czasem omawianie działów, których jeszcze nie robiliśmy na lekcjach a przed finałem to już głównie konsultacje.
Ogólnie biologia w VII była czystą przyjemnością. Nauczyciele przynajmniej mnie zarazili swoją pasją Wiem też, że niektórzy mają inne zdanie na ten temat, ale nigdy nie jest tak, że 100% jest zadowolonych

Chemia: Trafiłam na świetnego nauczyciela. Może w codziennym ovcowaniu był dość dziwny, kontrowersyjny, miewał dość dziwne akcje czasem. Ale chemii umiał świetnie uczyć. U mnie z klasy NIKT nie uczył się z podręcznika. Dzięki nauczycielowi mieliśmy tak fantastyczne notatki, że nie były one już potrzebne. Jeśli chodzi o OCh to nie bardzo się orientuję. Ktoś tam chciał startować, ale nauczycielom nie specjalnie chciało się tym zajmować. Teraz z tego co wiem się zmieniło. Przyszedł nowy chemik i on sprawuje pieczę nad olimpijczykami.

Ogólnie ja liceum wspominam fantastycznie. Miałam też fajną klasę, z którą wychodziły czasem niezłe akcje Np. wygraliśmy Poloneza dla Fredry, bo zbudowaliśmy poloneza z kartonu. Wiadomo były grupki, ale do różnych klasowych akcji potrafiliśmy się zjednoczyć i razem świetnie bawić

Polecam VII bardzo gorąco i sama strasznie tęsknię z tymi murami przy Kruczej



Proponuję wydzielić część dotyczącą liceów a dyskusję na temat nk usunąć bo nie można się w tym połapać i wszystko ma nie wiele wspólnego z chirurgią.

[witamina110]

Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź, teraz nie mam już żadnych wątpliwości.

[carloswrz]

formica, dzięki również za info,ciesze się,że tak fajnie jest tam biologia prowadzona,powiedz mi jeszcze jak możesz na jakim poziomie jest tam fizyka,nie bardzo ją lubię a chciałbym przetrwać na 4ce chociaż z niej ]

POZDRAWIAM

[witamina110]

carloswrz, z tego co słyszałam z fizyką jest dosyć marno, ale to też zależy od nauczyciela, zresztą w większości liceach z fizyką jest średnią. Za to chemia i biologia super, a to się liczy.