chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
w czwartek kupiłam 2 miesięczną szynszylke . od wczoraj zaczeły sie problemy z jej zdrowiem : zaczeła kichac i wycierać pyszczek i wąski , dzisiaj ma zielony wysiek z nosa , nie je nie pije jest ospała .! mam obawy że nie przezyje do jutra i proszę o pomoc jak leczyć . ( jak dożyje jutra udam się do weterynarza ) ale do tej pory nie wiem jakie leki mam jej podać !
zastanawiam sie nad przyczyna : może :
w dniu zakupu wpała jej kropelka wody do nosa i zaczeła się dusić
może było za zimno w pokoju i się przeziębiła
zastanawiam sie nad przyczyna : może :
w dniu zakupu wpała jej kropelka wody do nosa i zaczeła się dusić
może było za zimno w pokoju i się przeziębiła
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
Cóż musisz byc przygotowana na najgorsze.
Juz chyba trzeci raz pisze to na forum ale widze ze to jednak czesto sie zdarza.
Dokładnie rok temu miałam to samo. Kupiłam szylka- byl spokojny chetnie sie tulil chcial na rece, a na rekach zasypiał.
Bylam u weta sie upewnic czy wszystko ok- wet stwierdzil ze to cos z brzyszkiem (sama mu to zasugerowałam).
No a po jakims czasie Pusio zrobil sie slaby, nie umial wskoczyc na poleczkę, no i mial wydzielie z noska.
Wtedy pojechalismy do innego weterynarza. Okazalo sie ze Puszek ma zaawansowane zapalenie płuc. Przyjał 4 dawki antybiotyku, a potem odszedł. Byl za slaby- nie chcial jesc, karmilam go na sile.
Mam powazne podejrzenia ze Twoj szyszor ma to samo i tak samo jak moj, byl chory od poczatku.
Tylko antybiotyk jest sens podac- wiec idz jak nasjszybciej do weta. POWODZENIA
Juz chyba trzeci raz pisze to na forum ale widze ze to jednak czesto sie zdarza.
Dokładnie rok temu miałam to samo. Kupiłam szylka- byl spokojny chetnie sie tulil chcial na rece, a na rekach zasypiał.
Bylam u weta sie upewnic czy wszystko ok- wet stwierdzil ze to cos z brzyszkiem (sama mu to zasugerowałam).
No a po jakims czasie Pusio zrobil sie slaby, nie umial wskoczyc na poleczkę, no i mial wydzielie z noska.
Wtedy pojechalismy do innego weterynarza. Okazalo sie ze Puszek ma zaawansowane zapalenie płuc. Przyjał 4 dawki antybiotyku, a potem odszedł. Byl za slaby- nie chcial jesc, karmilam go na sile.
Mam powazne podejrzenia ze Twoj szyszor ma to samo i tak samo jak moj, byl chory od poczatku.
Tylko antybiotyk jest sens podac- wiec idz jak nasjszybciej do weta. POWODZENIA
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
antybiotyk + immunostymulant(scanomune, beta glukan) bo przy tak poważnych objawach nie ma co podawać samych antybiotyków, bo zazwyczaj konczy sie to srednio owocnym leczeniem.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
pojechałam dzis do weterynarza i dał pierwszy zastrzyk z 4 . małej juz nie leci tak z nosa .
postawił djagnozę : zapalenie górnych dróg oddechowych
może byc spowodowane ,przeziebieniem w trakcje transporu .
mam nadzieje że nasze maleństwo wyzdrowieje .
DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDZI
postawił djagnozę : zapalenie górnych dróg oddechowych
może byc spowodowane ,przeziebieniem w trakcje transporu .
mam nadzieje że nasze maleństwo wyzdrowieje .
DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDZI
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
mhm, jednak nie zgadzaj się na dłuższe niż 5dniowe kuracje enrofloaxacyną [baytril, enroflox etc], gdyż u młodych, rosnących osobników może wywoływać artropatię, zwłaszcza jeśli leczenie trwa dłużej niż standardowe. łagodniej działa wówczas bactrim, lub coś z tetracyklin np doxycyklinę, czy co tam wet wypisze - całe szczęście większość wetów bardzo rzadko zgadza się na stosowanie enro dłużej niż 5 max 7 dni, zwłaszcza u młodych osobników, no ale wolę napisać dobrze, że szybko działałaś, bo zap g. dr oddechowych często się przeradza w zap także i dolnych ze wzgledu na zbieranie się wydzieliny. 3mam kciuki za małą
niestety tak to bywa, jak sie zabiera od matki takie malenstwa - nie dość, że mają lukę immunologiczną bo przestają pić mleko matki a same jeszcze nie są w stanie wytworzyć sobie odpowiedniej odpornosci swoistej, to jeszcze stres związany ze zmianą otoczenia i odłączeniem od stada silnie obniża odporność. także diagnoza z transportem jest wielce prawdopodobna.
3mam kciuki i zycze powrotu do zdrowia
ja mimo wszystko poprosiłabym o kilka kapsułek scanomune weta. naprawdę, bardzo pomaga w leczeniu wszelakich stanów zapalnych.
niestety tak to bywa, jak sie zabiera od matki takie malenstwa - nie dość, że mają lukę immunologiczną bo przestają pić mleko matki a same jeszcze nie są w stanie wytworzyć sobie odpowiedniej odpornosci swoistej, to jeszcze stres związany ze zmianą otoczenia i odłączeniem od stada silnie obniża odporność. także diagnoza z transportem jest wielce prawdopodobna.
3mam kciuki i zycze powrotu do zdrowia
ja mimo wszystko poprosiłabym o kilka kapsułek scanomune weta. naprawdę, bardzo pomaga w leczeniu wszelakich stanów zapalnych.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
bardzo dziekuje za odpowiedz na pewno zapytam lekarza o dany lek wspomoagajacy .
dziś milusia była 2 raz na zastrzyku ale nie czuje się najlepiej
mam nadzieję że jutro bedzie poprawa
dziś milusia była 2 raz na zastrzyku ale nie czuje się najlepiej
mam nadzieję że jutro bedzie poprawa
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
po enro- zazwyczaj zwierzaki są ospałe i osowiałe, ale bardzo szybko widać poprawe jesli chodzi o stan zdrowia czyli katar, oddech, kichanie dobrze jest podawać lakcid osłonowo lub chociaż obserwować czy mała nie ma wzdęc i robi ładne kupki - niestety u szynszyli większość antybiotyków wpływa ujemnie na prace układu pokarmowego
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
dziekuje za odpowiedz . zastanawiam się skąd masz tak duza wiedze może taki sam problem dosięgnoł twoje szynszylidream pisze:po enro- zazwyczaj zwierzaki są ospałe i osowiałe, ale bardzo szybko widać poprawe jesli chodzi o stan zdrowia czyli katar, oddech, kichanie dobrze jest podawać lakcid osłonowo lub chociaż obserwować czy mała nie ma wzdęc i robi ładne kupki - niestety u szynszyli większość antybiotyków wpływa ujemnie na prace układu pokarmowego
nasza milusia po dzisiejszej wizycie u wet. zaczeła troszkę dreptac po klatce i ciągle się drapie , i dziwnie podskakuje jest bardzo rozdrazniona i kilka razy nas lekko ugryzła
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
ze szkoleń weterynaryjnych, rozmów z weterynarzami, obserwowania zwierząt z którymi pracuję. Ze swoimi to ja lecę na zastrzyki z baytrillu jak tylko zaczynają kichać po 2-3 przechodzi im zupełnie, mimo, że zalecane jest skończenie serii.
za to z zap pluc leczyłam koszatniczkę i ona jest źródłem największej wiedzy o chorobach dróg oddechowych jako, że walka o jej zycie była naprawdę ciężka.
to wtedy lekarz odmówił podania kolejnej seri enro w obawie o owe artropatie i musiałam prosić i tłumaczyć, że jej życie jest ważniejsze od jakiśtam zmian kostnych które mogę zatolerować. napewno chodziło mu też o wątrobę czy nerki.
w zasadzie nie musieliśmy jej tak obciążać bo istnieje wiele innych substancji które sobie radzą z chorobami ukł oddechowego i kiedy jedna nie działa, można stosować inną, np bactrim, różne tetracykliny. tylko, że wtedy o tym nie wiedziałam, a wet prowadzący chyba leciał schematem
tak czy owak, kosia na szczęście przeżyła i artropatie u niej nie wystąpiły.
a leczona była właśnie enro + scanomune [beta glukan]
jak tam ma się Twoja malutka?
wydaje mi się, że jesli enro dostaje iniekcyjnie to drapanie oraz podgryzanie itp wynika z tego, że któryśtam zastrzyk został wykonany śródtkankowo i powstała martwica. to się goi szybko i samoistnie zazwyczaj, no i u szyli dość często zdarza jeśli wet nie wprawiony w robieniu zastrzyków. ogólnie dobrze po zastrzyku rozmasować miejsce nakłucia.
przejrzyj jej kark [chyba, że zastrzyki domięśniowo ale to raczej rzadkość, bo łatwo uszkodzić nerw.]
za to z zap pluc leczyłam koszatniczkę i ona jest źródłem największej wiedzy o chorobach dróg oddechowych jako, że walka o jej zycie była naprawdę ciężka.
to wtedy lekarz odmówił podania kolejnej seri enro w obawie o owe artropatie i musiałam prosić i tłumaczyć, że jej życie jest ważniejsze od jakiśtam zmian kostnych które mogę zatolerować. napewno chodziło mu też o wątrobę czy nerki.
w zasadzie nie musieliśmy jej tak obciążać bo istnieje wiele innych substancji które sobie radzą z chorobami ukł oddechowego i kiedy jedna nie działa, można stosować inną, np bactrim, różne tetracykliny. tylko, że wtedy o tym nie wiedziałam, a wet prowadzący chyba leciał schematem
tak czy owak, kosia na szczęście przeżyła i artropatie u niej nie wystąpiły.
a leczona była właśnie enro + scanomune [beta glukan]
jak tam ma się Twoja malutka?
wydaje mi się, że jesli enro dostaje iniekcyjnie to drapanie oraz podgryzanie itp wynika z tego, że któryśtam zastrzyk został wykonany śródtkankowo i powstała martwica. to się goi szybko i samoistnie zazwyczaj, no i u szyli dość często zdarza jeśli wet nie wprawiony w robieniu zastrzyków. ogólnie dobrze po zastrzyku rozmasować miejsce nakłucia.
przejrzyj jej kark [chyba, że zastrzyki domięśniowo ale to raczej rzadkość, bo łatwo uszkodzić nerw.]
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
MAŁA DOSTAŁA 4 DAWKI ANTYBIOTYKU - JUZ NIE LECI JEJ Z NOSKA ALE MAM NASTEPNY PROBLEM !
MILUSIA MA STRASZNIE PEKATY BRZUSZEK !
PO KURACJI ANTYBIOTYKOWEJ PODAWAŁAM JEJ WAPNO W MINIMALNYCH ILOŚCICH PONIEWAZ DRAPAŁA , GRYZŁA FUTERKO NIE WSPOMNE JUŻ O DZIWNYCH TRIKACH - PODSKAKIWAŁA !? TE OBJAWY MINEŁA ALE W DNIU DZISIEJSZYM NIE WIEM CO MAM JEJ PODAĆ
GODZINAMI SIEDZI W JEDNYM MIEJCU JEST OSOOWIALA PRAWIE NIE JE I NIE PIJE A BRZUSZEK MA TAK PEKATY ŻE NIE WIEM CZY PRZEŻYJE DO JUTRA ?
W NASZEJ MIEJSCOWOŚĆI NIE MAM CO LICZYĆ NA WET BO NIE ZNAJA SIĘ NA SZYNSZYLACH !
PROSZE O POMOC
[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 11:03 ]
mała dzis w nocy odeszła
MILUSIA MA STRASZNIE PEKATY BRZUSZEK !
PO KURACJI ANTYBIOTYKOWEJ PODAWAŁAM JEJ WAPNO W MINIMALNYCH ILOŚCICH PONIEWAZ DRAPAŁA , GRYZŁA FUTERKO NIE WSPOMNE JUŻ O DZIWNYCH TRIKACH - PODSKAKIWAŁA !? TE OBJAWY MINEŁA ALE W DNIU DZISIEJSZYM NIE WIEM CO MAM JEJ PODAĆ
GODZINAMI SIEDZI W JEDNYM MIEJCU JEST OSOOWIALA PRAWIE NIE JE I NIE PIJE A BRZUSZEK MA TAK PEKATY ŻE NIE WIEM CZY PRZEŻYJE DO JUTRA ?
W NASZEJ MIEJSCOWOŚĆI NIE MAM CO LICZYĆ NA WET BO NIE ZNAJA SIĘ NA SZYNSZYLACH !
PROSZE O POMOC
[ Dodano: |5 Lip 2009|, o 11:03 ]
ewelinka111 pisze:MAŁA DOSTAŁA 4 DAWKI ANTYBIOTYKU - JUZ NIE LECI JEJ Z NOSKA ALE MAM NASTEPNY PROBLEM !
MILUSIA MA STRASZNIE PEKATY BRZUSZEK !
PO KURACJI ANTYBIOTYKOWEJ PODAWAŁAM JEJ WAPNO W MINIMALNYCH ILOŚCICH PONIEWAZ DRAPAŁA , GRYZŁA FUTERKO NIE WSPOMNE JUŻ O DZIWNYCH TRIKACH - PODSKAKIWAŁA !? TE OBJAWY MINEŁA ALE W DNIU DZISIEJSZYM NIE WIEM CO MAM JEJ PODAĆ
GODZINAMI SIEDZI W JEDNYM MIEJCU JEST OSOOWIALA PRAWIE NIE JE I NIE PIJE A BRZUSZEK MA TAK PEKATY ŻE NIE WIEM CZY PRZEŻYJE DO JUTRA ?
W NASZEJ MIEJSCOWOŚĆI NIE MAM CO LICZYĆ NA WET BO NIE ZNAJA SIĘ NA SZYNSZYLACH !
PROSZE O POMOC
mała dzis w nocy odeszła
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
Bardzo Ci współczuję niestety tak to juz bywa - szyszki sa bardzo wrażliwe.
Tak jak juz pisałam miałam taki sam przypadek i tu na forum juz chyba 2 takie same opisali ludzie.
Pociesz sie tylko tym ze to nie Twoja wina i zrobiłaś co mogłaś. Tak jak pisała dream - podejrzewam ze to wina złego chowu w hodowli, potem w sklepie i wczesnego odstawienia od rodziców. Moj Puszek tez był ze sklepu- pozostałe szyszki kupowałam juz tylko z hodowli do której sama jeździłam.
Jeszcze raz przykro mi
Tak jak juz pisałam miałam taki sam przypadek i tu na forum juz chyba 2 takie same opisali ludzie.
Pociesz sie tylko tym ze to nie Twoja wina i zrobiłaś co mogłaś. Tak jak pisała dream - podejrzewam ze to wina złego chowu w hodowli, potem w sklepie i wczesnego odstawienia od rodziców. Moj Puszek tez był ze sklepu- pozostałe szyszki kupowałam juz tylko z hodowli do której sama jeździłam.
Jeszcze raz przykro mi
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:36
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
Bardzo dziekuje za słowa pocieszenia .pomorek pisze:Bardzo Ci współczuję niestety tak to juz bywa - szyszki sa bardzo wrażliwe.
Tak jak juz pisałam miałam taki sam przypadek i tu na forum juz chyba 2 takie same opisali ludzie.
Pociesz sie tylko tym ze to nie Twoja wina i zrobiłaś co mogłaś. Tak jak pisała dream - podejrzewam ze to wina złego chowu w hodowli, potem w sklepie i wczesnego odstawienia od rodziców. Moj Puszek tez był ze sklepu- pozostałe szyszki kupowałam juz tylko z hodowli do której sama jeździłam.
Jeszcze raz przykro mi
nadal nie moge zapomniec o małęj milusi .
dobrze że mamy karolcie 1.5 roczna karolcię bo nasza córeczka skupiła całą uwagę na niej .
ps. piękne maluszki i jak dużo .
muszę dowiedzieć się w raniewie gdzie można bezpośrednio dokonać zakupu małej szynszyli - dobrze że doradziłeś
Re: chora 2 miesieczna szynszylka zielony katar - POMOCY !!!!
Jak bedziesz szukała kuleczki, odezwij się do mnie
ta heroiczna walka o maluszka wzbudziła moje zaufanie więc jakby co.
Pozdrawiam.
ta heroiczna walka o maluszka wzbudziła moje zaufanie więc jakby co.
Pozdrawiam.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 2376 Odsłony
-
Ostatni post autor: lex3er
28 wrz 2018, o 19:02
-
- 0 Odpowiedzi
- 704 Odsłony
-
Ostatni post autor: Flame201
28 lip 2019, o 18:57
-
- 2 Odpowiedzi
- 3012 Odsłony
-
Ostatni post autor: arlequin
19 sie 2017, o 12:21
-
-
Roztwarzanie miedzi - roztwór niebieski czy zielony
autor: tryteklitu » 24 lut 2018, o 12:31 » w Chemia nieorganiczna - 1 Odpowiedzi
- 4542 Odsłony
-
Ostatni post autor: tryteklitu
27 lut 2018, o 08:57
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 7104 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
8 sty 2015, o 18:52
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości