Ciekawe preparaty

[karteczka88]

koty bardzo często mają świerzbowce:)

[Mojsista]

A ktoś mógłby powiedzieć jak zrobić preparat z krwią żeby krwinki oglądać? muszę dodawać jakiś barwników? Byłabym wdzięczna gdyby ktoś opisał mi od poczatku jak taki preparat się robi i jak dodaje się wszelkiego rodzaju barwniki.( dopiero zaczynam się bawić w mikroskopowanie i jestem troszeczkę zielona)

[AnnaWP]

Czerwone krwinki zobaczysz bez barwienia, białe trzeba wybarwić.

[Mojsista]

A jak dokładnie moge to zrobić? Mógłbyś mi to opisać, byłabym wdzięczna. Chodzi mi ogólnie o metodę barwienia, jak mam to robić?
Założmy chce zrobić rozmaz krwi. Na szkiełko podstawowe naniosę kropelke krwi , drugim szkiełka rozprowadzę, poczekam aż wyschnie, utrwalę pod palnikiem a później mogę normalnie zakrapiaczem dodać jakiś barwnik np ten giemsy? Jakby mnie ktos pokierował na właściwie tory byłabym wdzięczna, jak mogę dodawać barwniki i w jakich proporcjach( czy muszę zmieszać w jakimś stosunku z woda czy po prostu sam zakupiony barwnik dodać, czy rozprowadzić po całym preparacie czy nie ?)
Gdyby ktoś odpowiedział byłabym wdzięczna
Pozdrawiam

[AnnaWP]

To jest metoda utrwalania bakterii, komórki krwi popękają i zeschną.

Zrób normalnie kropelkę na szkiełko i przykryj nakrywkowym. Obserwuj od razu.
W krwi widać niemal wyłącznie erytrocyty (por. ilość 4 mln. do 6 tys., mniej więcej raz na tysiąc komórek zobaczysz leukocyt), płytki są malutkie.

Szczerze mówiąc nie barwiłam leukocytów, więc tego jak je wybarwić nie wiem. W kontraście fazowym pewnie je widać bez barwienia.

[karteczka88]

ja widziałam kiedyś barwienie krwi na szkiełkach, wiem, że były to 3 pojemniki do których wkładało się szkiełko z krwią, jeden był przezroczysty to chyba alkohol, potem chyba pomarańczowy i na końcu taki fioletowy barwnik. czekało aż szkiełko wyschnie i potem pod mikroskop

[kris_m]

Przy badaniu świeżej kropli krwi dobrze jest dodać trochę soli fizjologicznej w celu rozcieńczenia ponieważ duża ilość krwinek czerwonych utrudnia obserwację. W takim preparacie można również od biedy dostrzec leukocyty bez specjalnych zabiegów , należy tylko przymknąć mocniej przesłonę kondensora.

Założmy chce zrobić rozmaz krwi. Na szkiełko podstawowe naniosę kropelke krwi , drugim szkiełka rozprowadzę, poczekam aż wyschnie, utrwalę pod palnikiem a później mogę normalnie zakrapiaczem dodać jakiś barwnik np ten giemsy? Jakby mnie ktos pokierował na właściwie tory byłabym wdzięczna, jak mogę dodawać barwniki i w jakich proporcjach( czy muszę zmieszać w jakimś stosunku z woda czy po prostu sam zakupiony barwnik dodać, czy rozprowadzić po całym preparacie czy nie ?)

Tak z grubsza wygląda przygotowanie preparatów barwionych z krwi. Po wykonaniu rozmazu szkiełko należy wysuszyć na powietrzu, a następnie utrwalić, jednak nie nad płomieniem palnika, gdyż wysoka temperatura za bardzo uszkadza krwinki. Trzeba zalać preparat alkoholem na ok. 1 min i poczekac do wyschnięcia. Następnie można barwić preparat różnymi metodami, zależy co chcemy uwidocznić. Leukocyty można wybarwic nawet zwykłym fioletem gencjanowym dostępnym w aptece (barwniki z reguły trzeba rozcieńczać wodą destylowaną). Inne, bardziej zaawansowane metody, stosowane w hematologii to np. barwienie metodą Giemsy, May-Grunwalda. Pozwalają one na rozróżnienie poszczególnych typów leukocytów (występują różnice w wybarwieniu cytoplazmy czy ziarnistości cytoplazmatycznych).

[Mojsista]

Co do metod utrwalanie i barwienia. Jak wykonam rozmaz krwi, czekam aż wyschnie a potem co? Utrwalam w alkoholu tzn maczając cały preparat przez minutę np. w pojemniczku? A później normalnie jak wyschnie zakraplaczem dodaję na rozmaz załóżmy ten fiolet gencjanowy i czekam aż wyschnie czy przykrywam szkiełkiem nakrywowym? ( i w jakim stosunku mam rozcieńczać z wodą destylowaną?)
I w jakim alkoholu mam zalewać preparat?
Heh wyszło dużo pytań ale mam nadzieję że odpowiecie bo chciałabym dokładnie dowiedzieć się jak to zrobić.
Pozdrawiam

[AnnaWP]

Zależy, czy fiolet rozcieńczysz (silnie) czy nie. Ten w aptece jest silnie stężony i należy go dobrze wypłukać. Jeśli będzie słabiutki roztwór, to można chyba zamknąć w barwniku, chociaż istnieje wtedy ryzyko przebarwienia.
Spróbuj kilku rozcieńczeń, ale ja bym obstawiała 1:10 np.

[kris_m]

Zgadza się, najlepiej jest dobrać odpowiednie stężenie doświadczalnie tak by nie trzeba było barwić zbyt długo i równocześnie by nie przebarwić preparatu (postęp barwienia można kontrolować pod mikroskopem by móc w odpowiednim momencie przerwać).

[_Marcin_]

Co do metod utrwalanie i barwienia. Jak wykonam rozmaz krwi, czekam aż wyschnie a potem co? Utrwalam w alkoholu tzn maczając cały preparat przez minutę np. w pojemniczku? A później normalnie jak wyschnie zakraplaczem dodaję na rozmaz załóżmy ten fiolet gencjanowy i czekam aż wyschnie czy przykrywam szkiełkiem nakrywowym? ( i w jakim stosunku mam rozcieńczać z wodą destylowaną?)
I w jakim alkoholu mam zalewać preparat?
Heh wyszło dużo pytań ale mam nadzieję że odpowiecie bo chciałabym dokładnie dowiedzieć się jak to zrobić.

pierwsze co musisz zrobić, to ekstremalnie oczyścić sziełko podstawowe ze wszelkich brudów i śladów tłuszczu. Jak to zrobisz dobrze to dajesz na to niedużą krople krwi tak bliżej jednego z końców, przykładasz prostopadle do niego drugie szkiełko i po zetknięciu się kropli z tym szkiełkiem rozmazujesz nim tą krew jednym zdecydowanym ruchem po powierzchni drugiego szkiełka. Najlepiej tak, żeby powstała jedna warstwa komórek. Czekasz aż wyschnie i utrwalasz ok 3min. w alkoholu metylowym. Później barwisz albo barwnikiem Giemsy w rozcieńczeniu 1:1(1kropla barwnika na 1 ml wody) 10min i opłukujesz delikatnie wodą destylowaną.Osuszasz i pozostawiasz do wyschnięcia i później oglądasz. Barwienie MGG przebiega trochę inaczej, są dwa barwniki. Utrwala się jak poprzednio, następnie barwi się ok. 4min barwnikiem May-Grunwalda, dalej się go zlewa ale nie opłukuje wodą i nalewa się na to barwnika Giemsy na 10min. rozcieńczonego jak wyżej. Później kilkunasto sekundowe opłukanie wodą, osuszenie i pozostawienie do wyschnięcia, oglądanie pod obiektywem 100x.

[kris_m]

Powyżej opisana metoda to typowe barwienie hematologiczne, absolutnie niewskazane dla osoby początkującej ze względu na użycie metanolu który jest toksyczny!
Trzeba wiedziec o tym, że również wiele barwników jest mniej lub bardziej szkodliwych (np. roztwór Giemsy).

Podejrzewam, że chodzi o proste eksperymenty z barwieniem w warunkach amatorskich wiec starajmy się doradzać przedstawiając proste i bezpieczne sposoby.

Tak naprawdę dobre rezultaty z utrwalaniem rozmazów można osiągnąć stosując nawet zwykły spirytus.

[Mojsista]

a mam jeszcze jedno pytanie co do tego barwienia, jak chce rozprowadzić barwnik to też mogę go drugim szkiełkiem rozprowadzić, czy jakoś inaczej? Róźniej po ok 4 minutach jak się wchłonie spłukuje i czekam aż wyschnie a pózniej moge oglądać? tzn, nie nakrywam szkiełkiem nakrywowym juz tego?
Pozdrawiam