CMUJ vs AM Warszawa

[tchorz]

Kiedyś szukałam, ale ponieważ nie studuje to moge tylko napisać co znalazłam.
Pierwsze trzy punkty. Studenci CMUJ uważają, ze na WUM jest wyscig szczurów,cisną i ogólnie jest przerażająco. Dokładnie takie samo zdanie mają studenci WUM o CMUJ
Wiem,ze na UJ fizjologia jest postrachem, sporo osób nie zdaje

Zaplecze, sprzęt perspektywy- nie wiem ale wydaje mi się ze podobne bo to dwie duże uczelnie i duze miasta.
Rozrywka i bezpieczeństwo. pewnie tez podobnie,wyłaczaja Krakowski Rynek, bo tam jak przechodzisz dostajesz klikaulotek do różnych klubów go-go, w ogródkach cyganie i bezdomni napastują, ao wieczornych pijanych anglikach to już wiele napisano.
Zajęcia są głównie w dwóch miejscach. w centrum(okolice Kopernika) i na Prokocimiu. komunikacja jest dobra, no w upały szyny się wybrzuszają czasem kilka awarii czy wypadków dziennie. W centrum nie ma jak zaparkować,ale pewnie w Wawie podobnie.

[randomlogin]

Fizjo bylo postrachem, jest troche lepiej w nowym programie. Przynajnniej rok temu, zobaczymy jak obecny rocznik sobie poradzi. Choc przedniot i tak jest tu nienormalny.

[Medycyna Lwów]

dokonując aktualizacji, patrząc z pewnej jednak perspektywy, z dystansem i też poznawszy więcej osób po CMUJ mogę stwierdzić w miarę obiektywizując tak:
- WUM się w zatrważającym wręcz tempie rozbudowuje - ostatnie lata to ciągłe inwestycje - wypasiona biblioteka, szpital pediatryczny, centrum badań przedklinicznych, centrum zdrowia kobiety i noworodka itd. - stąd pewnie i 1. mce lekarskiego we wszystkich rankingach ostatnio
- dotychczas bardzo sensownie rozplanowane zajęcia i sesja - nie było egzaminów z pseudoprzedmiotów typu biofizyka, któe tylko zaśmiecają w głowie, nie było jak na CMUJ po 15-20 zaliczeń zupełnie bez sensu w sesji wszystko - nie wyobrażam sobie się porządnie nauczyć czegokolwiek z nich, nie było wszystkich wielkich przedmiotów rzuconych na sesje 6 roku
- porządna baza dydaktyczno - kliniczna, ponad 150 kół naukowych, do dyspozycji cały potencjał leczniczy stolicy (liczne koła w szp. nieklinicznych 0 bardzo wartościowe), możliwość rozwoju naukowego
- skrypty - mało - CMUJ ma więcej na pewno, ale powstają coraz nowsze
- dużo m-c specjalizacyjnych, bo i dużo ośrodków, duży napływ ludzi po innych uczelniach już na staż, a potem na spec.
- rozbudowane życie pozanaukowe (imprezy, kultura, sport itd.)
- od zawsze bardzo wysokie stypendia socjalne i naukowe
Minusy:
- akademiki - mało miejsc, bywały problemy z dostaniem, choć obecnie ponoć mniejsze
- ceny wynajmu - bardzo wysokie
- ceny zycia poza tym porównywalne w mojej ocenie jak w innych większych miastach
- spory wyścig szczurów, wiele dziwnych osób, ale to chyba uroki ogólnie medycyny
Jak coś przypomni się to dopiszę.
Sam wahałem się 6 lat temu pomiędzy tymi uczelniami i choć Kraków uwielbiam to absolutnie nie żałuję wyboru.

[czytowazne]

Nie wiem czy opinia pierwszego roku ma jakąś wartość większą, ale się podzielę dotychczasowymi obserwacjami. faktycznie plusem jest to, co już napisał Kamil, czyli brak poważnych zaliczeń z przedmiotów niezbyt ważnych.
Akademiki są w dość żałosnym stanie, nawet jak jesteś gotowy zapłacić więcej za pokój w stylu Ikea, z łazienką blisko uczelni to nie ma opcji, bo taki po prostu nie istnieje. Minusem jest dość spora odległość akademików od uczelni.
Co do atmosfery: dżo mega ambitnych osób, po każdym zaliczeniu rozpacz wielka, a potem się okazuje, że 4 albo 5 ] trzeba się przyzwyczaić i ignorować. Ogólnie zauważyłam, że na razie ciężko podjąć temat niezwiązany z uczelnią, aha i każdy się nakręca że go wyrzucą.
2 WL ma troche przewalone z dojazdami, zajęcia na bródnie a potem na żwirki, tramwajem godzinę. Ale ogólnie źle nie jest.

[gimmlim]

A czy można poprosić o opinie kogos z CMUJ ?

[Smile_Forever]

Bardzo chętnie podzielę się opinią . Atmosfera między studentami, jak wszędzie, zależy oczywiście od tego, na jakie osoby się trafi w grupie/na roku. Ale generalnie nie odczułam do tej pory jakiejś rywalizacji czy przysłowiowego wyścigu szczurów", myślę, że to zależy od indywidualnego podejścia każdego. Z dostępnością materiałów do nauki jest naprawdę świetnie - studenci z wyższych lat je udostępniają, przekazują pytania z egzaminów i kolokwiów, często materiałów ma się dostępnych więcej, niż się przyswoi Asystenci bardzo przychylni, zwłaszcza z Katedry Anatomii, która słynie z przyjaznej atmosfery i wszelkie pogłoski na temat tego przedmiotu należy obalić . Generalnie na CMUJ mi się podoba, co prawda jestem dopiero po pierwszym roku, ale myślę, że moje spostrzeżenia są już wiarygodne

[Keiri]

Podpisuję się obiema rączkami pod postem koleżanki wyżej
Do jednej z najmilszych katedr dorzuciłabym jeszcze Katedrę Histo - zawsze chodziłam z uśmiechem na te zajęcia, a kolokwia i egzamin bardzo przystępne ) A tak poza tym, to naprawdę wszystko, co powiedziała Glikoproteina jest prawdą i też mam same pozytywne odczucia po pierwszym roku nauki na CMUJ (wiadomo, stres był, rozpacz sesyjna była, ale to chyba normalne na tym kierunku )

[montek17]

A w przypadku wyboru między kierunkiem lekarskim we Wrocławiu a Krakowem to co polecacie ? Do Wrocławia mam godzinkę pociągiem, do Krakowa troszkę dalej

[pradaxa]

A w przypadku wyboru między kierunkiem lekarskim we Wrocławiu a Krakowem to co polecacie ? Do Wrocławia mam godzinkę pociągiem, do Krakowa troszkę dalej

Kraków!

[DobreOko]

a co powiecie na plotki o hermetycznym i snobistycznym środowisku lekarskim w krakowie? czy rzeczywiście jest tak ze trzeba kogoś mieć żeby po studiach mieć szansę na rozwój w tym zawodzie?
dostałam sie z 2 listy na CMUJ ( wcześniej na WUM ) i wciaż się waham którą uczelnię wybrać
co radzicie?

[randomlogin]

Nie, nie jest tak, ze trzeba kogos miec. Poza tym 1) miasto studiow nie musi przekladac sie na miasto robienia specjalizacji/dalszej pracy i 2) nie precyzujesz nawet o jakie dziedziny chodzi, wiadomo ze sa bardziej hermetyczne (nie tylko w Krakowie, tylko ogolnie), sa mniej.
Kieruj sie jednak czyms bardziej wymiernym czy no. po prostu czyms innym, niz zaprzatanie sobie teraz glowy tym co napisalas.

[Medycyna Lwów]

Akurat sporo jeszcze w czasie studiow poznalem ludzi po cmuj i robiacych tam staz i chcacych pracowac ale w pozadanych m-cach pracy zasugerowano im ze ich nie chce -a tyczylo sie to wcale nie ograniczanych spec tylko ty akurat onkologii, pediatrii i interny. Na konsylium24 podobne glosy sa zreszta.

[DobreOko]

sorki randamlogin, ale nie wiem czemu mam sobie nie zaprzątać głowy tym o co pytałam, czyli ogólnie rzecz biorąc swoja przyszłoscią, odległą bo odległą ale jednak. tak sie składa ze mieszkam na wsi a wymysliłam sobie ze po skończeniu studiów nie chcę tu nadal mieszkać wiec chyba logiczne że próbuję sie dowiedzieć w jakim mieście będzie mi łatwiej wybić się po studiach
nie mogłam sprecyzować o jakie dziedziny medycyny mi chodzi, bo nie wiem po 1. słyszałam tylko takie ogólne plotki o hermetycznym środowisku i po 2. wybierajac sie na medycynę nie wiem jeszcze jakim specjalistą bedę chciała zostać
chciałam sie czegoś dowiedzieć na tym forum a poczułam się jak gówniara która zaprząta sobie śliczną główkę tym co nie potrzeba, smutne to
może ten Kraków rzeczywiście nie dla mnie, jeszcze dobrze studiów nie zaczęłam a już mi starszy rocznik pokazuje gdzie moje miejsce
pozdrawiam krakowiaków i chyba. warszawko witaj