Co potrzebne na studia?

[karolyn]

Najpierw idziesz do Sanepidu, gdzie dostajesz trzy formularze. Jak powiesz Pani żeś z Uniwersytetu Medycznego to będzie za darmo, tylko z tymi papierami musisz udać się do dziekanatu, gdzie dostajesz pieczątkę uczelni.

[Kancjanela]

Odnowię trochę temat

Czy na chemię nie jest potrzebny jakiś fartuch niepalny? Czy może być ten sam co na anatomie?

Do kiedy trzeba dostarczyć książeczkę sanepidoską?I nie wyrabiam jej na własny koszt jeśli załatwię to na miejscu? I muszę jeszcze dostarczyć potwierdzenie, że byłam szczepiona na żółtaczkę, tak?

[lesgirl93]

jaką książeczkę sanepidowską? przecież badania się robiło przed składaniem dokumentów.trzeba jeszcze badania na hiv robić?

[Canis92]

lesgirl93, a co, podejrzewasz coś u siebie?

Też jestem ciekawy, jak wygląda sprawa z tą książeczką. Jest niezbędna w Białym? I do kiedy?

[gercio]

Czy na chemię nie jest potrzebny jakiś fartuch niepalny?

A jest taki?

Czy może być ten sam co na anatomie?

Może być.

Do kiedy trzeba dostarczyć książeczkę sanepidoską?

Książeczkę trzeba wyrobić dopiero na praktyki wakacyjne po pierwszym roku. Chociaż ode mnie w szpitalu nikt tego nie wymagał, wystarczyły badania na nosicielstwo z sanepidu.

I nie wyrabiam jej na własny koszt jeśli załatwię to na miejscu?

Uczelnia podbija karty sanepidu i dzięki temu mamy badania bezpłatne.

I muszę jeszcze dostarczyć potwierdzenie, że byłam szczepiona na żółtaczkę, tak?

To też dopiero na praktyki.

[SilentShout]

jaką książeczkę sanepidowską? przecież badania się robiło przed składaniem dokumentów.trzeba jeszcze badania na hiv robić?

Co ma hiv do tego? Ajj lekarze przyszli.

A co do książeczki to warto mieć, bo jak przyjdzie sanepid na praktyki, zapłacicie mandat.

[Canis92]

jaką książeczkę sanepidowską? przecież badania się robiło przed składaniem dokumentów.trzeba jeszcze badania na hiv robić?

Co ma hiv do tego? Ajj lekarze przyszli.

A co do książeczki to warto mieć, bo jak przyjdzie sanepid na praktyki, zapłacicie mandat.

Mi nick koleżanki ciekawe podejrzenia nasunął w związku z tym pytaniem

A podobne lekarze to jeden z bardziej zboczonych zawodów Ale żeby od razy HIV?

[Kancjanela]

Czyli na razie nie muszę sobie tej ksiązeczki wyrabiać? A w Katowicach to chcieli od razu, ach te Katowice.

[SilentShout]

Na nick nie patrzyłam
Co do książeczki jeszcze. Tak całkiem bezpłatnie to nie jest, za darmo uczelnia załatwia tylko badania w sanepidzie, a jeszcze trzeba rtg klatki (przynajmniej u mnie trzeba było) no i koszt wizyty u lekarza medycyny pracy.
Jak ktoś wyrobi wcześniej bo np teraz ma kupę czasu, to przecież nic się nie stanie. U mnie dużo osób robiło praktyki w czasie II semestru, więc gotowa książeczka się przydawała.

Co do fartuchów, to ja polecam kupić dwa: jeden na chemię i biochemię (jakis gorszy, bo może się zniszczyć) i jakiś lepszy na anato a poza tym pranie, prasowanie, składanie i te sprawy to lepiej mieć dwa No i rękawiczki warto mieć.

[Hargalaten]

co do fartuchów, to ja polecam kupić dwa: jeden na chemie i biochemie (jakis gorszy, bo może się zniszczyć) i jakiś lepszy na anato a poza tym pranie, prasowanie, składanie i te sprawy to lepiej mieć dwa

A to nie jest tak, że po praniu fartuchów z chemii/biochemii wykruszają się dziury? ^^ Jak tak się nie zdarza, to świetnie. Fartuchy lepiej na allegro sobie szukać, czy jest gdzieś w Białymstoku sklep z artykułami medycznymi, czy coś w ten deseń?

[SilentShout]

Mi się nic nie wykruszyło, nic nie pobrudziło, ale ja już tak pracowałam specyficznie Tylko raz zniszczyłam wystający rękaw od bluzki, bo sobie podwinęłam rękawy w fartuchu i CHLAP Ale ważne, że fartuch po roku jak nowy
Na chemię i biochemię polecam jakiś cienki, bo jak włączone są garnki i łaźnie wodne, to gorąco strasznie. Na anato miałam jakiś taki, który miał się nie gnieść - no spoko, nie gniótł się AŻ TAK, ale obłaził podwójnie.

[Kancjanela]

No to książeczkę mogę sobie w międzyczasie wyrobić.
A co z tymi fartuchami? Gdzie można kupić?

[SilentShout]

w sklepie z fartuchami
w większych miastach są (google.pl), a w bstoku to np. na ul. Warszawskiej
jeszcze jest sklep uczelniany, ale nigdy tam nie byłam szczerze mówiąc