haha to ja się pochwalę żenadą jaka miała miejsce u mnie na zajęciach z WF właśnie. Końcówka kobieta mówi tak: Tydzień temu poznaliśmy swoje imiona teraz poznamy znaki zodiaku. Generalnie wyglądało to ttak, że ona mówiła znak zodiaku a wszyscy którzy go mieli wstawali i wychodzili udając tenże znak.
Normalnie paranoja
Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
eeee sorry ale co ty masz za wf?
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
normalna mała sala. AM Wrocław wita. Takie paranoje tylko u nas Kazała nam też pewnego pięknego dnia podzielić swoje imię na sylaby i każdą z sylab przedstawić ruchem, oraz udawać wycieraczki samochodowe każda na inny sposób (bab ze 20-kilka)
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
no to macie wesoło a sie wybiegam na praktykach
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
Na UAM-ie też mamy 4 semestry obowiązkowego wf-u. Dodatkowo nie ma zbytnio możliwości wymigania się zwolnieniem lekarskim, w takim wypadku trzeba chodzić na zajęcia rehabilitacyjne, sport dla wszystkich Zwykle na wf wystarczy chodzić i to jeszcze też nie zawsze regularnie i ma się to zaliczenie, więc w czym problem. Jak już tu napisano, te 1,5 godziny tygodniowo niczyjego umysłu nie zbawi a przynajmniej trochę ciało rozrusza.
Choć przyznaję formica, Twój wf jest jakiś dziwny
Choć przyznaję formica, Twój wf jest jakiś dziwny
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
w zasadzie to trudno to nazwac wfem
uwazam ze jesli jest wybor sekcji to wf jeszcze nikogo nie zabil.
uwazam ze jesli jest wybor sekcji to wf jeszcze nikogo nie zabil.
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
Narzucanie formy zajęć wychowania fizycznego przez uczelnie jest moim zdaniem niedopuszczalne. Na szczęście obecnie oferują one całkiem sporo możliwości do wyboru, bo jak napisał Dober, ilość sekcji uczelnianych jest duża. Dzięki temu każdy ma możliwość wybrania i ćwiczenia sobie sportu, który lubi i który mu odpowiada.
Dla tego nie rozumiem przeciwników w-fu. 1,5 godziny tygodniowo (to i tak mało) wam krzywdy nie zrobi, a może przynieść tylko pożytek, zwłaszcza, że będziecie robić coś co lubicie. No chyba że taka osoba w ogóle nie lubi żadnej aktywności fizycznej, w sumie takich też trochę w życiu spotkałem. No i niestety w większości przypadków stwierdzam, że są to osoby kalekie, paralici, ludzie nie nadający się do niczego, którzy boją się jakiegokolwiek kontaktu fizycznego (w sensie sportowym P), robiący wszystko, żeby tylko się przypadkiem nie spocić.
W takich przypadkach to prawda, wtedy wf na uczelni jest zbędny, bezsensowny, bo tym osobom raczej już nie pomoże. Wina leży tu dawno po stronie szkoły i rodziców dziecka. Choć z drugiej strony kto wie, jeśli choć jedna osoba ze stu takich znajdzie na uczelnianym obowiązkowym w-fie swoje powołanie, sport który polubi (to się zdarza) to jest w tym jak największy sens i nigdy nie powinno to zostać zmienione, by nie doszło do sytuacji, jak np w Niemczech, gdzie nie ma w-fu na studiach. No ale tam może większy nacisk na sport położony jest na etapie wcześniejszej edukacji, nie wiem.
Dla tego nie rozumiem przeciwników w-fu. 1,5 godziny tygodniowo (to i tak mało) wam krzywdy nie zrobi, a może przynieść tylko pożytek, zwłaszcza, że będziecie robić coś co lubicie. No chyba że taka osoba w ogóle nie lubi żadnej aktywności fizycznej, w sumie takich też trochę w życiu spotkałem. No i niestety w większości przypadków stwierdzam, że są to osoby kalekie, paralici, ludzie nie nadający się do niczego, którzy boją się jakiegokolwiek kontaktu fizycznego (w sensie sportowym P), robiący wszystko, żeby tylko się przypadkiem nie spocić.
W takich przypadkach to prawda, wtedy wf na uczelni jest zbędny, bezsensowny, bo tym osobom raczej już nie pomoże. Wina leży tu dawno po stronie szkoły i rodziców dziecka. Choć z drugiej strony kto wie, jeśli choć jedna osoba ze stu takich znajdzie na uczelnianym obowiązkowym w-fie swoje powołanie, sport który polubi (to się zdarza) to jest w tym jak największy sens i nigdy nie powinno to zostać zmienione, by nie doszło do sytuacji, jak np w Niemczech, gdzie nie ma w-fu na studiach. No ale tam może większy nacisk na sport położony jest na etapie wcześniejszej edukacji, nie wiem.
Re: Co sądzicie o WF-ie na Studiach?
formica, to najzabawniejszy wf o jakim słyszałem, aż chce się chodzić, do samego śmiechu.
Re: WF na studiach
Mój wf zbrzydł mi się w licku, gdzie był w temacie:"macie i grajcie nie mieliśmy możliwości pójścia na siłownie ,na basen (dlatego nie pływam prawie wcale), ani pobiegać (sprint). Do tego obskurna szatnia, gdzie nie mogliśmy się umyć, bo nie było wody.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 4 Odpowiedzi
- 1976 Odsłony
-
Ostatni post autor: anulka22
21 sty 2024, o 20:19
-
-
studia chemia - co sądzicie?
autor: biolog428 » 9 wrz 2015, o 22:28 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 2 Odpowiedzi
- 6321 Odsłony
-
Ostatni post autor: kwiatuszek666
16 wrz 2015, o 09:04
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 3345 Odsłony
-
Ostatni post autor: Thisfer
4 lis 2016, o 20:57
-
-
Drodzy studenci co NAPRAWDĘ sądzicie o GUMedzie?
autor: Zen » 18 lip 2014, o 17:25 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 9945 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
18 lip 2014, o 18:18
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 8803 Odsłony
-
Ostatni post autor: Blathmac
5 lip 2015, o 17:36
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości