Cóż, spróbujemy za rok :)
- fantasmagoriaa1
- Posty: 70
- Rejestracja: 1 lip 2013, o 20:35
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Jagla, to zależy czy czujesz, że uda Ci się napisac tę biologię na te ponad 80%, a jeżeli wiesz, że z chemii możesz jeszcze więcej, a co do biologii nie jesteś pewna to poprawiaj też chemię, co Ci szkodzi, skoro jesteś dobra. A jaki miałaś wynik z tegorocznej bioli?
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Spróbować przecież możesz, nawet możesz podejść na luzie do tego, tylko trochę powtórzyć, a nuż się uda. ) Mniejszego wyniku i tak Ci nie wpiszą, więc nic nie ryzykujesz.Jagla pisze:Cały czas się zastanawiam czy podchodzić także do chemii za rok (88% w tym roku). Jak myślicie ?
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Ja do fizy trochę coś poczytałem przed samą maturą i poprawiłem o 12 %
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Ja w ogóle nie czuję fizyki. Jakoś jej nie mogę ogarnąć. Wolę się skupić na bio i chem, szczególnie, że wszystkie uczelnie które zakładam nie chcą ode mnie fizyki.
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
jestem nim, nie nią
Biologie napisałem na 67%. Chyba podejdę też do chemii. W tym roku przerobiłem tylko witowskiego, a na maturze tylko 2 punkty straciłem z braku wiedzy, reszta ze stresu. Więc w tym roku też raz zrobie Witosa, i podejdę do matury na luzie. A nuż kilka % się uda zdobyć.
Biologie napisałem na 67%. Chyba podejdę też do chemii. W tym roku przerobiłem tylko witowskiego, a na maturze tylko 2 punkty straciłem z braku wiedzy, reszta ze stresu. Więc w tym roku też raz zrobie Witosa, i podejdę do matury na luzie. A nuż kilka % się uda zdobyć.
- fantasmagoriaa1
- Posty: 70
- Rejestracja: 1 lip 2013, o 20:35
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Jagla, ups, sorry, a przez chwilę mi przeszło przez myśl, że może jesteś chłopakiem. Silly me.
Jesoo, ja nienawidzę Witowskiego i nie rozumiem zachwytów nad tymi zbiorami, to tak swoją drogą.
Jesoo, ja nienawidzę Witowskiego i nie rozumiem zachwytów nad tymi zbiorami, to tak swoją drogą.
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
i ja się dołączę za rok niestety poprawa z bio i chem
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
A ja lubię Witowskiego. Z chemii. Dużo mi dał, ale jak komuś nie odpowiada to nic na siłę. ^^
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Moim zdaniem Witek pod chemię jest dobry na sam początek, żeby to wszystko poczuć .
Natomiast biologia jak dla mnie jest dość słaba.
Natomiast biologia jak dla mnie jest dość słaba.
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Mi tam witek z bio wystarczyl+tona makulatury w postaci arkuszy wszelkiej masci. Wydaje mi sie, ze rozwodzenie sie nad tym, ktory zbior zadan jest lepszy, ktory gorszy ma maly sens chodzi o to, zeby robic ich mozliwie jak najwiecej (tak, wiem, sam pisalem, ze Bukaly mi nie podpasowaly, ale to nie sa ksiazki stricte z zadaniami, wiec to inna sprawa).
Generalnie to niestety jest tak, ze biologia to przedmiot scisly, a matura z niej to egzamin półhumanistyczny i tu jest pies pogrzebany.
Generalnie to niestety jest tak, ze biologia to przedmiot scisly, a matura z niej to egzamin półhumanistyczny i tu jest pies pogrzebany.
- fantasmagoriaa1
- Posty: 70
- Rejestracja: 1 lip 2013, o 20:35
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Ja nie lubię tych zbiorów za to, że zadania autorskie są bardzo słabe(moim zdaniem jest za dużo w nich jakichś niepotrzebnych szczegółów, źródła są z wikipedii, niektóre zadania zgapione są z matur tylko zmienione dane, bez sensu), a reszta to przedrukowane zadania z arkuszy, więc.
Ale no wiadomo, co kto woli przecież
Ale no wiadomo, co kto woli przecież
święte słowaGeneralnie to niestety jest tak, ze biologia to przedmiot scisly, a matura z niej to egzamin półhumanistyczny i tu jest pies pogrzebany.
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Witam!
Chętnie przyłącze się do grupy wsparcia w poprawianiu matury.
Maturę mam jeszcze z 2007 roku, więc już szmat czasu. Zdążyłem po drodze skończyć studia, dostać pracę w korpo i ogólnie ułożyć sobie życie, a teraz kryzys wieku średniego i powrót do studiowania w kierunku zachodzącego słońca i marzeń - weterynarii w Poznaniu
Dla tych, którzy zastanawiają się czy poprawiać, pisać i składać mam własny przykład:
-Myślałem o pisaniu chemii właśnie w tym roku i nie zdecydowałem się. Żałuje bardzo, bo mimo, że ostatni raz z chemią na poziomie matury miałem do czynienia parę lat temu, to dostałbym ok. 75%.
-Myślałem o składaniu papierów na weterynarię w poprzedniej rekrutacji. Nie zdecydowałem się. Dostałbym się w pierwszym naborze.
Składajcie, poprawiajcie, piszcie. Jak nie wyjdzie, to trudno, ale a nuż okaże się, że zadania łatwe, a progi niskie
Chętnie przyłącze się do grupy wsparcia w poprawianiu matury.
Maturę mam jeszcze z 2007 roku, więc już szmat czasu. Zdążyłem po drodze skończyć studia, dostać pracę w korpo i ogólnie ułożyć sobie życie, a teraz kryzys wieku średniego i powrót do studiowania w kierunku zachodzącego słońca i marzeń - weterynarii w Poznaniu
Dla tych, którzy zastanawiają się czy poprawiać, pisać i składać mam własny przykład:
-Myślałem o pisaniu chemii właśnie w tym roku i nie zdecydowałem się. Żałuje bardzo, bo mimo, że ostatni raz z chemią na poziomie matury miałem do czynienia parę lat temu, to dostałbym ok. 75%.
-Myślałem o składaniu papierów na weterynarię w poprzedniej rekrutacji. Nie zdecydowałem się. Dostałbym się w pierwszym naborze.
Składajcie, poprawiajcie, piszcie. Jak nie wyjdzie, to trudno, ale a nuż okaże się, że zadania łatwe, a progi niskie
-
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 wrz 2011, o 16:17
Re: Cóż, spróbujemy za rok :)
Ja też będe poprawiać maturę za rok. Już tydzień temu chciałam zaczać się uczyć, a musze jeszcze ogarnąć matmę rozszerzoną. Strasznie cięzko mi się zmobilizować, ale może jutro się uda
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości