Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmaceutycznych

Problemy odchudzania oraz utrzymywania odpowiedniej wagi ciała. Sprawdź jak być FIT, co jeść a czego unikać, jak dobierać dietę.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Padre Morf »


"Według słów doktor Gladys Block, specjalisty epidemiologa z Wydziału Zapobiegania Rakowi tegoż Instytutu, witamina C dowiodła swej wartości jako czynnik zapobiegający rakowi płuc, krtani, jamy ustnej, przełyku, żołądka, okrężnicy, odbytnicy, trzustki, pęcherza moczowego, szyjki macicy, śluzówki macicy, sutka oraz złośliwego guza mózgu u dzieci."

A wg moich słów dr Gladys Block się myli
i co teraz?

Poza tym cytat nie ma nic wspólnego z tym o co pytalem.
A swoją drogą to nie widzę, w którym poście pomieszałem coś o EBM
W drugim
zresztą doktorka już napisała w czym rzecz.

A to tak do poczytania:

Kod: Zaznacz cały

mp.pl/artykuly/?aid=41121
mp.pl/artykuly/?aid=42793
mp.pl/artykuly/?aid=13324
mp.pl/artykuly/?aid=38697
Tweety

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Tweety »

Morfeuszu zapoznałem się z linkami, które wkleiłeś, m.in. o taką kontrargumentację mi chodziło.

Istotną wg mnie różnicą jest dawkowanie witamin podawanych pacjentom.
Spójrz na dawki, w Twoich linkach są kilkukrotnie/kilkuset krotnie mniejsze niż podane w moich.

Takim sposobem można udowadnic, że
chu i pia w lesie gwizda
"A wg moich słów dr Gladys Block się myli
i co teraz?

Poza tym cytat nie ma nic wspólnego z tym o co pytalem."
Jeżeli poprzesz to wiarygodnymi badaniami dla środowiska onkologów w USA i na świecie na pewno nie obejdzie się to echem -)

Ja jestem tylko tegorocznym maturzystą, marzącym o karierze medyka.

Co do EBM to dalej nie rozumiem błędu.
Awatar użytkownika
DMchemik
Posty: 4052
Rejestracja: 26 wrz 2006, o 23:43

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: DMchemik »

a mnie to się kojarzy z Alveo, MMS, czy pić mleko czy stosować suplementy Calivita itp bzdety.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Padre Morf »

Istotną wg mnie różnicą jest dawkowanie witamin podawanych pacjentom.

Nie.
Tak się składa, że wchłanianie witaminy C jest odwrotnie proporcjonalne do jej dawki. W przypadku dawki 200mg wchłonięciu ulegnie około 80%, a w przypadku dawki rzędu 3g tylko 40%. Dodaj do tego efekt pierwszego przejścia przy podaniu p.o. i wyjdzie Ci ile rzeczywiście tej witaminy dostaje się do krwioobiegu i komórek.

40% witaminy przekształci się w kwas szczawiowy, który pójdzie do moczu. Tylko 10-20% pozostanie w postaci niezmienionej, a 20% przekształci się w kwas hydroaskorbinowy (reakcja jest odwracalna więc powiedzmy, że to też element puli aktywnej).

Z podaniem iv jest nieco inaczej ale nawet jeśli przyjmiesz model jednokompartmentowy z kinetyką I rzędu (co się zdarza rzadko) to i tak organizm tych megadawek nie przetworzy. Zużyje tyle ile potrzebuje (a potrzebuje niewiele), a reszta zostanie w stanie niezmienionym wysikana z moczem.
Pewnie nawet nie zajrzałeś do tych linków, bo po co studentowi medycyny mieszac w głowie jakimiś redundantnymi wiadomościami, skoro podręczniki akademickie nie zawierają takich informacji - a z tekstu dowiedziałbyś się, dlaczego program studiów nie obejmuje materiałów podobnej treści.

za to jest farmakologia, na której można się też dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy (między innymi tego dlaczego podaje się takie a nie inne dawki konkretnych leków i dlaczego wielki boom wokół megadawek witaminy A, C czy E minął).
Morfeuszu zapoznałem się z linkami, które wkleiłeś, m.in. o taką kontrargumentację mi chodziło.
no patrz a myślałem, że raczej o taką:


Takim sposobem można udowadnic, że
chu i pia w lesie gwizda

swoją drogą słownictwo bardzo naukowe, nie ma co.
Co do EBM to dalej nie rozumiem błędu.
poczytaj podręcznik Gajewskiego.
Tweety

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Tweety »

Morfeuszu przedstawiasz bardzo odważne wywody, szkoda tylko, że sprzeczne z częścią naukowców na temat dawek witaminy C, szczególnie podwójnego noblisty Paulinga, a zresztą link na temat podawania i wchłaniania witaminy C już przytoczyłem.


Nie będę podsumowywał polskiej farmakologii, ale w moich oczach straciła ona znacznie po ostatniej zimowej olimpiadzie. Banda specjalistów polskiej kadry upiera się, że betamimetyki nie poprawiają osiągów, a światowa czołówka sportów wytrzymałościowych stosuje ten sposób „dopalania”. Nic dziwnego, że jesteśmy światową potęgą sportów. Kolejną sprawą jest nieumiejętne podanie EPO, co zrobiło z polskich medyków pośmiewisko na całym świecie, a szczególnie w Rosji, która od lat słynie z szerzenia reguły fair play. -)
Takie małe gratis dictum z mojej strony odnośnie tematu polskiego wyszkolenia farmakologicznego.



Nie rozumiem dlaczego żądasz ode mnie kolokwializmów.
W pierwszej chwili myślałem, że pretendujemy do grona poważnych rozmówców, ale porównanie moich linków do szamańskich metod, zabobonów, wiary w skuteczność woskowania uszu, energii z kosmosu, czy masaży misami tybetańskimi, etc – bez porządnej argumentacji zasłaniając się dyplomem uczelni dało mi wiele do myślenia.


Ty jako jedyny podjąłeś dyskusję na poziomie, za co szacun,
ale posługując się wynikami badań do których można znaleźć wiele zastrzeżeń strasz się tylko bagatelizować problem.
Można i tak – na pewno podziękowania skierowałby do Ciebie koncerny prześcigające się w coraz to nowszych wynalazkach.


Co do terminu EBM wg

Kod: Zaznacz cały

pl.wikipedia.org/wiki/Evidence-based_medicine
dalej podtrzymuję, że błędu nie widzę.


Nolens volens myślę, że pora zakończyc tą dyskusję, a jestem przekonany że za jakiś czas usłyszymy ponownie o roli witamin, o fitoterapii, jako skuteczniejszych środków niż oferują nam teraz koncerny i producenci żywności, dzięki której zjadamy tyle smacznej „chemii”.


In secula seculorum…. „Ramen”.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: doktorka »

Kolego przyszły medyku, jak slusznie zauwazyles-jestes maturzysta i niestety chcac nie chcac, jesli przyjdzie Ci studiowac na kierunku lekarskim, w ciagu 2 lat od rozpoczecia studiow dowiesz sie takich rzeczy, o ktorych Ci sie nawet nie snilo, ze istnieja, a wtedy tez rozumiesz na czym polega lenistwo, sceptycyzm, ignorancja i brak postepowego myslenia", ktory wielu wypowiadajacych sie tutaj lekarzy/studentow medycyny/studentow nauk medycznych zapewne wg Ciebie przejawia.

Jesli chodzi o koncerny farmaceutyczne i zarobki:

Myslisz, ze gdyby wit C byla rzeczywiscie popartym naukowo antidotum przeciw rakowi, to nikt by na tym nie chcial zarobic? Myslisz, ze wiecej zarabiaja na witaminie C zwyklej", wreczanej dzieciom w szkolach przez higienistki? I myslisz, ze wiecej zarobia na chemioterapeutykach stosowanych u ludzi chorych na nowotwory czy na witaminie C zapobiegajacej nowotworom, ktorej uzywali by i chorzy na nowotworzy i Ci, ktorzy zachorowac nie chca, a wiec pewnie w sumie jakies 800% ilosci osob, ktora obecnie uzywa tylko chemioterapeutykow.
Na tej zasadzie absurdem wydaje sie analogiczny przyklad z aspiryna, o ktorej lud wie, ze stosujemy na przeziebienie, ale ze w profilaktyce przeciwzakrzepowej praktycznie w kazdej kardiologicznej bubie juz nie kazdy. Wiec na tej zasadzie firmy farmaceutyczne musialyby produkowac tylko aspiryne na przeziebienia, natomiast o Polocardzie nikt by nie slyszal do tej poryD

Jesli chodzi o wyjasnienie dlaczego probe badawcza (pseudo oczywiscie) stanowia chorzy z infekcja wirusami o wystepowaniu endemicznym:

Co to znaczy tani":D Z reszta, nawet jesli tak jest-badania lekow polegaja na tym, ze wybiera sie probe reprezentujaca grupe docelowa, a murzyniatka z wirusem ebola nie sa grupa docelowa, gdyz zgodnie z tym, co to glosisz, wit C ma byc rewolucja wszechczasow w leczeniu wszystkiego i zapobieganiu wszystkiemu, w tym nowotworom. A nie tylko murzyniatka z ebola choruja na nowotwory (scislej rzecz ujmujac one nie zachoruja na nowotwor, bo nie dozyja takiej okazji najpewniej). Wiec mowiac jasniej: taka proba jest za mala, nie reprezentatywna, pozbawiona proby kontrolnej. = bzdury bzdury bzdury.

Ciekawa sprawa z dr Gladys czy jak jej tam. Gdybym byla jej szefem z miejsca dostarczylabym jej zwolnienie z pracy. Jak mozna powiedziec, ze witamina C zapobiega powstawaniu nowotworow bez badan. A jesli byly badania, to: jak mozna powiedziec cos takiego na podstawie badan tak krotkotrwalych, przeciez zeby moc ocenic, czy cos zapobiega powstawaniu nowotworow, nalezaloby: wziac duza grupe osob, podzielic na 2, jedna czesc faszerowac dawkami witaminy C i oceniac DO KONCA ZYCIA tych ludzi, albo co najmniej na przestrzeni 30 lat czestosc wystepowania u nich nowotworow. Druga czesc natomiast nalezaloby pozostawic bez wit C i rowniez obserwowac czestosc. Pozniej porownac gdzie czestosc byla wieksza i jaki byl rozklad nowotworow w probie. Rozumiem ze dr Gladys jakas tam przeporwadzila swoje badania w ciagu nie wiem.miesiaca, roku. Gratuluje. Jedyne skrocenie takiej procedury, jakie przychodzi mi na mysl, to uzycie to tego eksperymentu muszek owocowek ewentualnie gryzoni jakis, ale nie odwazylabym sie zastosowac wynikow gryzoni na ludziach w tej konkretnej kwestii. No istnieje jeszcze opcja badan u ludzi ze 100% pewnoscia progresji do nowotoworow zlosliwych, np u chorych z polipowatoscia rodzinna. Ale obawiam sie, ze trudno byloby uzyskac odpowiednio duza probe badawcza, poza tym nie wydaje mi sie, aby maskowanie mutacjami genetycznymi mozna bylo pominac jako znaczaca jednak zmienna zaklocajaca. No i komisja bioetyczna moglaby miec powazne watpliwosci. Takze podobne badania mozesz wlozyc miedzy bajki

Po 3: czy Ty masz jakiekolwiek pojecie nt immunologi, histologii, biochemii itd nowotworow? No nie, nie masz. A my mamy, dlatego teksty typu wit C zabija wszelkie guzy wprawiaja nas w rozbawienie, a mnie nawet w ciezkie wkurzenie i zapewne ludzi z nowotworami rowniez.

Jest godnym podziwu, ze interesujesz sie medycyna od strony innowacyjnych metod farmakoterapii jeszcze przed rozpoczeciem studiow, na pewno dobrze rokuje na przyszlosc takie zainteresowanie. Jednak popelniasz podstawowy blad: uwazasz, ze o poziomie merytorycznym dyskusji swiadczy zapis graficzny wypowiedzi, kolokwializmy itd, natomiast przekonany jestes zdaje sie, ze uzywajac slow ze slownika wyrazow obcych i bliskoznacznych, lacinskich przerywnikow i pseudoblyskotliwych aluzji wyznaczasz powage tematu.
No otoz nie jest tak.
Ty zarzucasz mi ignorancje, to samo moge powiedziec o Tobie, poszukales chociaz informacji na temat tego, jaka wlasciwie funkcje ma witamina C w organizmie? Zeby czytac artykuly ze zrozumieniem i umiec ocenic ich wartosc trzeba znac pewne podstawy tematu, o ktorym traktuja. Tym sie rozni czytanie tekstow naukowych ze zrozumieniem od czytania tekstow naukowych. A tego Ci jeszcze brakuje, co po prostu widac w wypowiedziach. Ale zycze Ci, zeby to sie zmienilo na studiach:}
Tweety

[Film] Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Tweety »

"Jesli chodzi o koncerny farmaceutyczne i zarobki: (.)

I tu nie rozumiesz istoty problemu czysto ekonomicznego.
Ja nie podaję, że witamina C jest antidotum na wszelkiego typu nowotwory, i inne plagi tego świata, ale wg powyższych badań stwarza wiele możliwości zapobiegania jak i leczenia.
Problemem jest tu ukrycie badań, i brak rozwoju w tym kierunku.

Wcześniej pisałem, o kwestii ekonomicznej.
Produkcja witamin jest tania, gdyby była rozpowszechniona i podawana jako metoda zapobiegania chorób jak i wspomagania przy leczeniu antybiotykami, to okres kuracji znacznie by się skrócił, załóżmy, że zwiększyłaby się też odpornośc ludzi,
a więc ludzie chorowaliby mniej, czyli wizyty klientów w aptece byłyby sporadyczne.
Szlak trafiłby produkowanie ogromnych ilości chemioterapetyków, koncerny straciłyby pieniądze na ich wytworzenie, na badaniach nad ich optymalnym składem, skutkami ubocznymi, promocją, itd.
Zacząłby się globalny dumping.
I światowy kryzys przybrałby nowe barwy.


Dlatego ciekawym faktem jest wstrzymanie badań nad rolą witamin w niezależnych placówkach, których liczba zresztą jest tak mała ze względu na koszty.
Również istotną sprawą są publikacje, które też zapewne znajdują się pod kontrolą i znajdzie się prawnik, który przedstawi jakieś veto.

No pewnie, że chciało by się badań wzorcowych, ale również takie badania niosą za sobą koszty, kto za nie zapłaci, jeżeli są niekorzystne dla biznesu? No kto? Kto zapłaci komisji, prawnikom?


Zarzucasz mi brak kompetencji zasłaniając się dyplomem i ogromem niezwykłych zjawisk towarzyszących pakietowi studiowania medycyny, zarzucając mi brak kompetencji w dyskusji. Już w pierwszym poście odpisałem, że dyplom nie robi na mnie wrażenia.
Rozumiem, że medycyna osiągnęła już optymalny poziom rozwoju, wszystkie związki wpływające na organizm nie są już tajemnicą dla lekarzy


PS. Skasowaliście zły post
Zostac miał ten poniżej


Jeszcze wkleję filmik na temat mojego braku kompetencji i błyskotliwych pseudoaluzjii, którą równie trafnie skomentowałby Dawkins:
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Padre Morf »

Morfeuszu przedstawiasz bardzo odważne wywody, szkoda tylko, że sprzeczne z częścią naukowców na temat dawek witaminy C,

Zerknij do Mutschlera. Zapewne znajdziesz tam o wiele więcej odważnych wywodów"
szczególnie podwójnego noblisty Paulinga, a zresztą link na temat podawania i wchłaniania witaminy C już przytoczyłem.

Co do Paulinga - jego wypowiedzi pojawiają się też a propos wojny ze szczepionkami, amigdaliny, preparatu z chrząstki rekina też.
Nic dziwnego - martwy się nie poskarży
Nie będę podsumowywał polskiej farmakologii, ale w moich oczach straciła ona znacznie po ostatniej zimowej olimpiadzie. Banda specjalistów polskiej kadry upiera się, że betamimetyki nie poprawiają osiągów, a światowa czołówka sportów wytrzymałościowych stosuje ten sposób „dopalania”. Nic dziwnego, że jesteśmy światową potęgą sportów. Kolejną sprawą jest nieumiejętne podanie EPO, co zrobiło z polskich medyków pośmiewisko na całym świecie, a szczególnie w Rosji, która od lat słynie z szerzenia reguły fair play. -)
Takie małe gratis dictum z mojej strony odnośnie tematu polskiego wyszkolenia farmakologicznego.
A co to ma do tematu?
Ciężko, żebyś ocenial polską farmakologię skoro nie masz o niej zielonego pojęcia i oceniasz ją na podstawie jednostkowych przypadków.
Poza tym akurat ów wywód pochodzi z podręcznika zagranicznego więc tutaj strzelasz kulą w płot ]
ale posługując się wynikami badań do których można znaleźć wiele zastrzeżeń strasz się tylko bagatelizować problem.

problem w tym, że zacytowane przeze mnie badania wpisują się w EBM, a Twoje niestety nie.
Co do terminu EBM dalej podtrzymuję, że błędu nie widzę.

ekhem.
Podtrzymuje moje zdanie odnośnie tego, żebyś poczytał coś więcej na temat EBM niż wikipedia i net.
A my mamy, dlatego teksty typu wit C zabija wszelkie guzy wprawiaja nas w rozbawienie, a mnie nawet w ciezkie wkurzenie i zapewne ludzi z nowotworami rowniez.
mnie też to bawilo dopóki mój sąsiad z sali nie zatruł się amigdaliną.
chociaż z drugiej strony gdybym mial taki rozsiew NHLa jak on nie wiem co bym zrobił.
Tweety

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Tweety »

Pewnie jak dostanę się na medycynę to zapoznam się dogłębnie.

A TY zerknij do publikacji Dr Matthiasa Ratha, czy kalifornijskiego instytutu nazwanego jego imieniem kierowanego przez
Dr A.Niedzwieckiego.


A czy ja powiedziałem, że Ci specjaliście komitetu olimpijskiego uczyli się z polskich podręczników?
Dziwnym trafem, że cały świat wie jak podrasowac astmę wysiłkową, czy podawac EPO, aby MKOL niczego nie wykrył.
Specjaliści z innych krajów czerpali wiedzę pewnie z tych samych źródeł co nasi szpece.
No chyba, że w polskiej wersji książki mamy jakieś błędy w tłumaczeniu, czy druku
.ale wydaje mi się, że przyczyna leży zupełnie gdzie indziej
Gdybym nie narzekał na Polskę to nie byłbym Polakiem, zresztą powody do narzekania mam uzasadnione.


W powyższym poście wytłumaczyłem informacje na temat badań. Pewnie zresztą doskonale zdajesz sobie sprawę jaki ponoszą koszt, i jak ciężko uzyskac na nie sponsorów.
Również łatwo manipulowac grupą badanych.
Także tego.


Co do szczepionek, to również uważam, że booom odnośnie świńskiej, ptasiej i sezonowej grypy jest tylko chłyytem marketingowym i każdy inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę, że te szczepionki można o kant dupy rozbic.


A co do linków na temat EBM to nie będę się kłócił, patrzę tylko po źródłach tworzenia artykułu z wikipedii i wydaje mi się, że jest dobrze redagowany. Zawsze możesz edytowac -)
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Padre Morf »


W powyższym poście wytłumaczyłem informacje na temat badań. Pewnie zresztą doskonale zdajesz sobie sprawę jaki ponoszą koszt, i jak ciężko uzyskac na nie sponsorów.
Również łatwo manipulowac grupą badanych.
Także tego.

Ja owszem, Ty chyba jednak niezbyt
Co do szczepionek, to również uważam, że booom odnośnie świńskiej, ptasiej i sezonowej grypy jest tylko chłyytem marketingowym i każdy inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę, że te szczepionki można o kant dupy rozbic.

nie o tych szczepionkach mowa. W czasach afery Wakefielda o świńskiej grypie jeszcze nikt nie słyszał.

A co do linków na temat EBM to nie będę się kłócił, patrzę tylko po źródłach tworzenia artykułu z wikipedii i wydaje mi się, że jest dobrze redagowany. Zawsze możesz edytowac -)

w zasadzie jedyną dobrze opisującą EBM stroną jest strona PIEBM.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: doktorka »

No Twój brak kompetencji jest oczywisty i nie ulega w ogóle wątpliwości, że ich nie posiadasz, więc nie ma o czym dyskutować w tej materii. Ja sie nie zaslaniam dyplomem-bo go nie mam. Zaslaniam sie wiedza, ktorej Ty nie posiadasz. I koniec, proste jak budowa cepa za przeproszeniem.
Jesli wysylasz post zawierajac w nim zachete do wyrazenia opinii, to nie dziw sie pozniej, ze ludzie przedstawiaja te opinie wlasnie. A ze sa inne niz Twoje-nie uwazasz, ze to dziwny zbieg okolicznosci, ze wszyscy, ktorzy maja o tym jakies pojecie wypowiadaja sie tak samo? a Ty-nie majac bladego pojecia o czym czytasz, a tym bardziej-o czym tu piszesz rzucasz jakimis idiotycznymi uwagami nt tego, ze w polskich podrecznikach do farmakologii nie ma informacji o tym, jak podaje sie EPO, zeby nie wykryl go MKOL. No nie rozumiem, dlaczego taka informacja mialaby sie znajdowac w ksiazce, rozumiem natomiast, ze dla Ciebie jest to tak oczywiste, ze sam dokonalbys tej procedury bez problemu. Zebys chociaz wiedzial co to jest EPO (i nie mowie tu o informacjach z wikipedii), to by bylo 10% sukcesu. A zebys wiedzial jak je podac normalnie, to juz nawet 15%.

Co do ekonomii: a nie wpadles na to, ze witamine C na wszystko mozna sprzedawac w cenach duzo wyzszych niz witamine C na przeziebienie? Wystarczy, ze beda sie roznic dawkami, albo nawet nie. Wystarczy, ze dorzuca do tej wit C jakis nic nie wart skladnik, nie wiem, wit E. I juz to bedzie preparat, ktory gwarantuje Ci, zrobilby furore. Problem w tym, ze zadna firma nie wypusci preparatu, ktory nie bedzie uznawany w zadnym standardzie postepowania ( o ile wiesz co to jest, watpie). A czemu nie bedzie uznawany? No bo nie ma PRAWA dzialac. No po prostu nie ma. Zapobieganie nowotworom nie polega na leczeniu przeciwzapalnym w monoterapii. Jest to nie wiem.moze 1/50 calosci czynnikow prowadzacych do powstania nowotworu.

Takze ten.jak to mowisz. Idz, zakuj na pamiec biochemie Harpera, fizjologie traczyka, jakas immunologie i farmakologie, do tego poczestuj sie patofizjologia i onkologia w stopniu chocby podstawowym. A potem wroc i pogadamy. Chlopcze.
Tweety

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Tweety »

Ostatnio coraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że kobieta i ekonomia nie idą ze sobą w parze. Wyjdę teraz na szowinistę jak Korwin-Mike, no ale coś jest kurna na rzeczy.

Kobieto,
słyszałaś o czymś takim jak dumping?
I pomimo niezwykłej promocji jaką pewnie zrobiłyby największe koncerny takim wytworom - po pewnym czasie ludzie zorientują się, (ale ktoś im w tym pomoże) ,że tańszy specyfik też działa. Ja rozumiem, że poziom kretynizmu i imbecylstwa w Ameryce osiągnął już szczyt możliwości, ale ostatnio ludzie są coraz mniej podatni na manię TV, o czym świadczy spadek liczby klientów telezakupów. To po pierwsze. O reszcie skutków związanych z tym problemem możesz doczytac w poprzednich postach.
Przecież całą tą szopkę łatwo sobie wyobrazic:
To tak jak w państwie jest układ rządzący, i ludzie spoza układu, którzy starają się go obalic.
A potem wszytsko się kręci od nowa.
„Idz, zakuj na pamiec biochemie Harpera, fizjologie traczyka, jakas immunologie i farmakologie, do tego poczestuj sie patofizjologia i onkologia w stopniu chocby podstawowym.”
Odpowiem Ci na to cytując słowa niejakiej wybitnej postaci polskiej kinematografii pana Ferdynanda Kiepskiego „ Są rzeczy na świecie, które się fizjologom nie śniły.”
„Zaslaniam sie wiedza, ktorej Ty nie posiadasz. I koniec, proste jak budowa cepa za przeproszeniem.”
„Takze ten.jak to mowisz. Idz, zakuj na pamiec biochemie Harpera, fizjologie traczyka, jakas immunologie i farmakologie, do tego poczestuj sie patofizjologia i onkologia w stopniu chocby podstawowym. A potem wroc i pogadamy. Chlopcze.”
Nie atakuj mnie, bo to nie są moje badania, nie ja jestem autorem tych sensacji. A traktujecie mnie jako ognisko zapalne, które na siłę próbujecie wyleczyc.
To są badania i opinia ludzi o wiedzy(zapewne obszerniejszej niż Twoja), którzy skończyli medycynę, czy nauki pokrewne a na domiar tego prowadzą jeszcze badania w tym kierunku.
Oni starają się wzbogacic Twoje ukochane książki o informacje, o których autor książki nie miał pojęcia, albo uznał, że są zbędne bo nieprecyzyjne, niepotwierdzone.

Temat poruszyłem bo wydaje mi się bardzo ciekawy i chciałem zwrócic waszą uwagę - przyszłych lekarzy, że coś jest na rzeczy, skoro badania na zwierzętach i nie tylko dają ciekawe wyniki.

A Ty na siłę pokazujesz mi jaka jesteś och! ach!
W dalszej części tematu pewnie przedstawisz mi fizjologie i biochemię różnych procesów, pojedziesz szlakami metabolicznymi, po czym przejdziesz do biomechaniki i biofizyki, a zakończysz łańcuchem kinematycznym „puszczania bąków”.
Nie do tego ten temat miał zmierzac.


Jeżeli chcesz konfrontacji wiedzy to podałem adres instytutu, który rozważa ten problem. Tam możesz pogłębic temat.
Gdybym stworzył ten artykuł i nie traktowałbym go subiektywnie, z nadzieją nad prowadzonymi badaniami – temat nie miałby wcale sensu.
Przytakując wam tylko potwierdziłbym arogancję studentów medycyny – czyli stereotypowego przemądrzałego doktorka, który zasłania się i próbuje negowac nowe/stare sensacje oparte na ciekawych badaniach.

Mam nadzieję, że zadowolił Cię ten niewysublimowany poziom mojej wypowiedzi.
„Ja owszem, Ty chyba jednak niezbyt”
Morfeuszu, we wcześniejszych postach przedstawiłem całą szopkę dotyczącą procesu tworzenia badań. Czytałem oświadczenia zwolnionych naukowców, którzy ładnie przedstawili nieprawidłowości w prowadzeniu takich doświadczeń – czyli pracę domową odrobiłem z nawiązką -).
A co do EBM to źródło również zawiera info z PIEBM, a co do edycji artykułu to już pisałem, że możesz się wykazac.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Cudotwórcza rola witaminy C i spisek koncernów farmac.?!

Post autor: Padre Morf »


Morfeuszu, we wcześniejszych postach przedstawiłem całą szopkę dotyczącą procesu tworzenia badań. Czytałem oświadczenia zwolnionych naukowców, którzy ładnie przedstawili nieprawidłowości w prowadzeniu takich doświadczeń – czyli pracę domową odrobiłem z nawiązką -).

nie do końca ]

odsyłam się kolejny raz do EBM ]
A co do EBM to źródło również zawiera info z PIEBM

artykuł z wiki zawiera linka i masło maślane
a co do edycji artykułu to już pisałem, że możesz się wykazac.

wychodzę z założenia, że jeśli ktoś rzeczywiście chce zgłębić temat zajrzy do konkretnej literatury książkowej, a nie wiki.
A Ty na siłę pokazujesz mi jaka jesteś och! ach!

Nie.
Gdybyś poczytaj dokładnie co doktorka pisze mógłbyś się tego i owego nauczyć.
Póki co tylko w kółko o tym samym.
Zablokowany
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość