Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
zbychu
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 21:31

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: zbychu »

po raz kolejny muszę zgodzić się z tym co pisze doktorka,dotyczy to nie tylko medycyny ale także innych kierunków na studiach, zresztą mam wrażenie, że młodzież z liceum naoglądała się tych bzdurnych seriali medycznych(lub w ich świadomości istnieje ugruntowany przez społeczeństwo mit lekarza) i świruje martwiąc się na zapas tym co ma się uczyć, kiedy do was dotrze że: na medycynie są zwykli ludzie a nie cyborgi(geniusze) recytujące książki na pamięć( a tak na marginesie wiecie ile tygodni/miesięcy zajmuje opanowanie kilkusetstronicowej ksiązki z bardzo szczegółowym i trudnym materiałem?bo ja wiem), i jeszcze jedna banalna prawda:lekarze też są tylko ludżmi i nie zawsze wszystko wiedzą a szczególnie nie wypowiadają się na tematy związane z inymi specjalizacjami i dajcie sobie spokój z chodzeniem na wolontariat do szpitala(prawdopodobnie i tak do żadnej prawdziwej pomocy byście się nie nadawali) , a jak już tak chcecie się uczyć to poczekajcie aż przynajmniej przyjmą was na te studia(zresztą na studiach nie da się nauczyć wszystkiego-to nie liceum, często trzeba się uczyćpod konkretnego wykładowcę znając jego wymagania, chociaż może jesteście aż tak ambitni,że chcecie umiećwszystko"-cóż tacy ludzie nie istnieją a wy możecie wylądować w wariatkowie, a pasję to można sobie wypożyczyć na dvd.
omykowa
Posty: 398
Rejestracja: 15 maja 2009, o 21:03

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: omykowa »

Dziewczyna zadała wam konkretne pytanie, dostała serię szyderstw i odp. pt i tak nie będziesz ode mnie lepsza - z nielicznymi wyjątkami. Jeżeli ktoś ma ochotę się uczyć w wakacje-co wam do tego?
Może już czujecie się zmęczeni po roku czy latach wkuwania, może nigdy was nie interesowało to, co robicie, może minęliście się z powołaniem. Może. Pewnie gdybyście mieli perspektywę 4,5 mies wolnego i brak egzaminów na karku, patrzylibyście na sprawę inaczej. Tak, czy siak, naukę da się lubić. Jeżeli uważacie, że wasz materiał jest tki straszny, to tym bardziej podsuncie go dziewczynie, bo jeśli teraz sobie - waszym zdaniem - nie da rady, to jak ma to zrobić za pół roku? Może ja skutecznie zniechęcicie i będziecie mieli mniej konkurencji. No i ten pomysł z serialami. Widocznie macie maturzystów za idiotów. Szkoda. Kierowanie się stereotypami ukazuje jednymie wąskosc myślenia. Dobranoc.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: Mårran »

Kobieto, ty chyba nie rozumiesz, o czym piszemy Nikt nie piszenie ucz się absolutnie w wakacje". Ucz się jeśli chcesz, krzyż na drogę! Czytaj sobie WiŻ (też czytałam w LO) itp. Przejrzyj sobie Pitucha czy Skawinę, co tam chcesz. Tylko że kucie anatomii przed studiami nie ma sensu, ponieważ niewiele z tego wyniesiesz. Wierz mi - do początku roku akademickiego zapomnisz, bo to są szczegóły, których trzeba się na studiach nauczyć, żeby zdać i iść dalej. Cieszysz się na widok mięśnia? Fajnie. Skoro jesteś taka wyjątkowa, że wolisz się uczyć niż zajmować się rozrywkami dla tej gorszej reszty (czyli tak wyjątkowa, jak 90% licealistów z tego forum ), to poczytaj sobie jakąś książkę popularnonaukową, skoro musisz zaspokoić głód wiedzy Czegoś się dowiesz, coś zapamiętasz. A szpanowanie Bochenkiem to strata czasu.

Poza tym nie próbuj komuś wmawiać, że jeśli nie modli się do Bochenka dniem i nocą i nie rozpromienia się słysząc słowo mięsień i nie mapasji anatomicznej", to jest beznadziejny i studiuje nie wiadomo po co. Anatomia i inne przedmioty na pierwszych latach to gł. kucie na pamięć (chociaż zdarza się coś logicznego raz na jakiś - dłuższy - czas ), trzeba to przetrwać jak najmniejszym kosztem, by móc robić ciekawsze rzeczy.

A tak w ogóle, to się wszyscy tych seriali uczepili Ciągle jak zło, to seriale
Pani Buka
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: Biochejter »

Zajebisty wątek od razu mi się humor poprawił ]

Genialnie potraficie zrobić kilkustronicowy megaproblem bez powodu

Kompletnie nie rozumiem najazdu (przynajmniej nie aż takiego wymiaru) na tę dziewczynę.
Nauki w wakacje też nie bardzo, ale to inna sprawa.
Awatar użytkownika
Jootka
Posty: 211
Rejestracja: 7 lip 2008, o 14:15

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: Jootka »

omykowa, ja proponuje, jak się juz dostaniesz na med i troche postudiujesz wroc na to forum i przeczytaj jeszcze raz swoj post, bo siejesz herezję, ktora zrozumiesz dopiero jak zaczniesz te smiechowe studia
omykowa pisze:Może już czujecie się zmęczeni po roku czy latach wkuwania, może nigdy was nie interesowało to, co robicie, może minęliście się z powołaniem
Nie znam kogos kto interesuje sie wkuwaniem, a na pierwszych latach to wszystko czego od Ciebie wymagaja. I nawet jesli Cie to z poczatku ekscytuje, to szybko zmienisz zdanie i stwierdzisz ze anatomie trzeba po prostu zdac zeby isc dalej, co najwyzej mozesz sie zapisac na kółko anatomiczne (u nas od 2 roku), ale przypuszczam ze juz po pierwszym spotkaniu Ci sie odechce.
omykowa pisze:Tak, czy siak, naukę da się lubić.

Lubię grac w karty i jeść marchewkę. Marchewkę zjem 2x w tygodniu, w karty zagram jak mam czas (ohoohoooo), natomiast nauke mam codziennie po kilka czasem kilkanascie godzin. Wniosek jest łatwy i prosty czy przyjemny nie powiedzialabym
Poza tym nauka w liceum to była ściema w porownaniu z tym co jest teraz.
Kardiolog pisze:Przejrzyj sobie Pitucha czy Skawinę, co tam chcesz. Tylko że kucie anatomii przed studiami nie ma sensu, ponieważ niewiele z tego wyniesiesz. Wierz mi - do początku roku akademickiego zapomnisz, bo to są szczegóły, których trzeba się na studiach nauczyć, żeby zdać i iść dalej.
No niektorych rzeczy to juz nie pamietam a anatomie pisalam dzisiaj. Znaczy wczoraj

Co do nauki jak chcesz to sie ucz, tylko ze oprocz tego co napisala Kardiolog (Kardiolożka)czy to nie profanacja?) wez pod uwage ze:

1) Asystenci bardzo nie lubia ludzi typupanie doktorze, a ja mam ciekawostke z Bochenka"
2) Przecietny maturzysta nie ma pojecia co tak naprawde jest wazne w anatomii a co nie, dopoki jej nie zacznie, dam sobie reke uciac ze zrobisz sobie tylko krzywde uczac sie pierdol po ktorych do pazdziernika pozostanie tylko szlachetna wzmianka w Twoim mozgu i nic wiecej
3) Ciesz sie z wolnego poki jeszcze mozesz, bo za rok o tej porze mozesz wyklinac ludzi spacerujacych sobie wśrod zielonej trawki podczas gdy Tobie pozostanie tylko gruba zielona ksiażka w ktorej jest samo złooo
omykowa pisze:Jeżeli uważacie, że wasz materiał jest tki straszny, to tym bardziej podsuncie go dziewczynie, bo jeśli teraz sobie - waszym zdaniem - nie da rady, to jak ma to zrobić za pół roku?
Tak jak wszyscy Jakos co roku przychodzi banda zielonych maturzystow, ktorzy na pierwszych zajeciach ledwo rozpoznaja obojczyk i nikt nie świruje.
omykowa pisze:Może ja skutecznie zniechęcicie i będziecie mieli mniej konkurencji. No i ten pomysł z serialami. Widocznie macie maturzystów za idiotów. Szkoda. Kierowanie się stereotypami ukazuje jednymie wąskosc myślenia. Dobranoc.
No za to Twoje myślenie jest wyjatkowo szerokie: patrzysz na te studia z szerokiej perspektywy maturzysty. Tak sie sklada ze my ogarniamy jedno i drugie i to co uwazasz za zlosliwe komentarze nimi nie są. Gdybym chciala kogos zniechcecic to bym napisala : ucz sie juz we wakacje, ogarnij co jest na egzamin juz teraz w te 4,5 miesiaca (naprawde nie macie w tym czasie nic konstruktywnego do roboty?)
Co do konkurencji wytlumacz mi prosze jaką konkurencję stanowisz przykladowo dla mnie i dlaczego mialabym miec jakas korzysc z tego ze zamiast Ciebie przyjdzie na to miejsce ktos inny, bo tego nie ogarniam.
omykowa pisze:Widocznie macie maturzystów za idiotów.
Najwidoczniej maturzysci maja studentow za idiotow. Skoro wszyscy mowimy to samo to chyba cos w tym jest i zamiast sie puszyc sie i rzucac nam komentarze o powolaniu i milosci do nauki lepiej byloby zrozumiec ze o tym akurat nie macie zielonego pojecia, bo nikt nie ma dopoki sam nie sprobuje. Dlatego omykowa, naprawde proponuje powstrzymac sie od tego typu postow, bo jak sie dostaniesz i postudiujesz to bedziesz sie smiac z tego co tu napisalas, albo łapac za glowe. Mnie osobiscie podoba tekst ze wystarczy czytac ze zrozumieniem, ale to taka osobista uwaga
Awatar użytkownika
dragonka
Posty: 648
Rejestracja: 17 cze 2008, o 22:23

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: dragonka »

doktorka pisze:Jak was ciekawi czego ucza sie studenci - ok, przejrzyjcie 1 dzien ksiazki i tyle, ale matko Boska, jak ktos w liceum pyta co bedzie dla niego lepsze: czy Stryer czy Harper to to jest zalosne po prostu, bo odp brzmi: zadna z tych ksiazek nie jest dobra nawet dla studenta medycyny, a co dopiero dla dziewczecia z liceum. Idz kochana i spotkaj sie z przyjaciolmi, zrob cos fajnego w wakacje
Dziękuję za troskę doktorko Nie omieszkam wprowadzić twojej rady w życie, aczkolwiek ze Stryera i tak nie zrezygnuję, bo (o zgrozo!) czytałam tą książkę już wcześniej i jeśli TO nie jest podręcznik NAWET dla studentów medycyny (na którą nota bene nie się nie wybieram) to nie dziwię się, że niektórzy z nich mają problemy z nauką i zarywają noce
Nie wyobrażam sobie wakacji w które tylko bym jezdziła na rolkach, łaziła po górach i patrzyła w obłoczki- po czterech miesiącach okazałoby się, że przezyłam o wiele mniej niż mogłabym, narzucając sobie jakiekolwiek obowiązki! Naprawdę dobre rozplanowanie czasu pozwala zarówno na rozrywkę jak i Stryera. Zresztą- jaka jest przyjemność z leżenia jak się leży cały czas?!?!
Acha, i miło jest byćdziewczęciem z liceum"- wiecie, brak jeszcze tego strzykania w kościach i starczej zrzędliwości Same plusy!
karinia
Posty: 165
Rejestracja: 12 maja 2008, o 11:29

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: karinia »

też tak kiedyś myślałam. Teraz marzę o zaledwie kilku dniach, które mogę spędzic nie myśląc o nauce chociażby przed telewizorem. A gdybym przez te kilka dni mogła jeszcze poleżec na leżaku w jakimś ciepłym kraju to już w ogóle raj. Takie mam marzenia o. A 4 miesiące leżenia, o matko
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: Medycyna Lwów »

Stryja bierz, bo jest napisany prostszym językiem, Harper jest bardziej hardkorowy wg mnie (tragiczny język, chociaż może Tobie podejdzie i Harper). U mnie wymagali Harpera, więc najpierw przeczytałem Stryjka, a potem Harpera, bo w odwrotnej kolejności jak zacząłem to masakra.
na medycynę tylko harper + ew. biochemia kliniczna Angielskiego, gdzie są dobrze opracowane tematy typu: krew, nerka, hormony. Sryer to typowa biochemia uniwersytecka, fakt że się miło czyta ale nic poza tym,.
anatomia czy histologia są ciekawe - ale fragmentarycznie i nie w takim natężeniu
mądrze powiedziane, dodałbym do tego jeszcze fizjologię, która sama w sobie jest bardzo ciekawa, ale wchodząc w szczegóły ( o których różne książki różnie piszą) taką być przestaje.
Awatar użytkownika
zbychu
Posty: 109
Rejestracja: 11 kwie 2009, o 21:31

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: zbychu »

a niech się teraz uczą skoro tak bardzo chcą, w takim tempie to zrobią pewnie już nawet doktorat w trakcie studiów(bo indywidualny tok nauczania) a po studiach to zrobią profesórę(a co, po co się ograniczać, niech żyje basniowy świat gdzie wszystko jest możliwe), od ambicji jest gorszy tylko przerost ambicji, a skoro kandydaci na studia nie słuchają głosu rozsądku osób, które już na tych studiach są to można tylko załamywać ręce, a może chcecie udowodnić innym jacy jesteściemądrzy bo czytacie już ksiązki z materiałem ze studiów? jeśli tak to gratulacje,dostańcie się na te studia a potem martwcie się na zapas.
Awatar użytkownika
dragonka
Posty: 648
Rejestracja: 17 cze 2008, o 22:23

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: dragonka »

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć tylko jedno- lepiej nie przesadzać. bo spędzenie połowy wakacji nad jednym rozdziałem z anatomii (czy czegokolwiek) i późniejsze zdanie sobie sprawy że można było na to, w normalnych warunkach, poświęcić kilka dni, może być frustrujące. Takie ostrzeżenie ode mnie
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: David »

Jestem maturzystą (kandyduję na mede), więc powiem coś od siebie.

Czy wy w ogóle wiecie co mówicie szanowni maturzyści? Spytam się więcej czy wiecie jak smakuje porządna impreza a nie np. książka od biologii? (zaznaczam że fajna impreza to nie jest w moim światopoglądzie wyjście z koleżankami na 2h do pizzerii).

Podniecacie się nauką, a powiem Wam tylko tyle- za dużo wymagacie od tych studiów jeszcze na nich nie będąc, nawet jak się dostaniecie to bardzo Wam życzę, żebyście się nie rozczarowały w październiku.
Najbardziej mnie denerwuje jak patrzę na wypowiedzi niektórych kandydatów i czytammoją pasją jest biologia, chemia, fizyka"- to nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać- to już jest choroba- podporządkowywanie hobby np. pod wymagania na AM.
Takie uczenie się w wakacje i tak nie powiększy bardzo horyzontów myślowych, ani nie nauczy odstresowywać, wręcz przeciwnie- będziecie się stresować jeszcze bardziej.
Najlepsze jest to że to Wam nic nie daje. Nawet znajomi których mam na AMach mówią, że ci co sie uczyli na wakacjach, owszem, może błysnęli na PIERWSZYCH ćwiczeniach, ale i tak w konsekwencji mieli wrzesień. I tak jest na każdej AM/UM.

Napędzacie tylko wyścig szczurów drogie dziewczęta. Przemyślcie sobie jeszcze raz co chcecie czytać w wakacje bo Bochenek, to nie Dostojewski i tego się czytać NIE DA! (próbowałem nawet, jako maturzysta, ale po zobaczenia kilku stron tylko płacz i lament uczyniłem nad studentami a Bochenka oddałem w cholere.).

Fajnie jak na studiach dalej będziecie żywić się etyką i powołaniem.

Więc wrzućcie wsteczny w tej Octavii, szanowne Maturzystki.

Ściskam!
D.
lykorz
cypryjka
Posty: 12
Rejestracja: 18 maja 2009, o 22:07

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: cypryjka »

I o to chodzi, trzeba mieć zdrowe podejście do studiów Póki można trzeba się bawić i cieszyć wolnością
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Czego juz warto zaczac sie uczyc? Medycyna

Post autor: doktorka »

dragonka, teraz ostrzegasz, a wlasciwie caly moj post byl skierowany do Ciebie- odnosnie Twojej wypowiedzi w stylulepiej czytac Harpera czy Stryera?"

w ogole nie wiem jak mozna czytac ze zrozumieniem biochemie nie majac zielonego pojecia o histologii i fizjologii. piszesz, ze czytalas wczesniej juz Stryera, co jest z Twojej strony nie tylkosnobizmem powiedzmy, ale totalna glupota - mylisz chemie z biochemia (tak tak, to bio- nie istnieje w tej nazwie bez powodu). Poza tym wiesz- przeczytanie 2 stron nt ulteniania weglowodanow na lekcje chemii czy spisu tresci nie zupelnie jest tym, o czym mowimy w kontekscieczytania Stryera i Harpera".
David pisze:Nawet znajomi których mam na AMach mówią, że ci co sie uczyli na wakacjach, owszem, może błysnęli na PIERWSZYCH ćwiczeniach, ale i tak w konsekwencji mieli wrzesień. I tak jest na każdej AM/UM.
no tak rzeczywiscie bywa, zmeczenie materialu.

a w ogole to dalabym sie pociąc za kolejne pomaturalne wakacje. no ale tymczasem sesja, jeszcze tylko 2 egz:D

[ Dodano: Wto Maj 19, 2009 16:10 ]
Jootka pisze:omykowa, ja proponuje, jak się juz dostaniesz na med i troche postudiujesz wroc na to forum i przeczytaj jeszcze raz swoj post, bo siejesz herezję, ktora zrozumiesz dopiero jak zaczniesz te smiechowe studia
ahahaahaha dobre dobreD smiechowe studiaD
Jootka pisze:Poza tym nauka w liceum to była ściema w porownaniu z tym co jest teraz.
no wlasnie, doszlam do wniosku, ze w tym tkwi caly problem tego watku: licealisci NIE MAJA POJECIA co rozumiemy pod slowem nauka i co to w ogole jest nauka. bonauka do matury czy w liceum to jest smiech na sali w porownaniu z nauka na med]
Jootka pisze:Co do konkurencji wytlumacz mi prosze jaką konkurencję stanowisz przykladowo dla mnie i dlaczego mialabym miec jakas korzysc z tego ze zamiast Ciebie przyjdzie na to miejsce ktos inny, bo tego nie ogarniam.
ja tez nie, zwlaszcza, ze jestem jedna noga na 4 roku juz. no ale coz, moje perspektywy myslowe sawąskie"
dragonka pisze:to nie dziwię się, że niektórzy z nich mają problemy z nauką i zarywają noce
jesli to aluzja do mnie-zdalam biochemie w 1 podejsciu rok temu bez zadnego problemu, nocy tez nie zarywalam. a biochemia na UMP - jak za rok potwierdzi jootka - to jest najwiekszy syf na swiecie.
dragonka pisze:Nie wyobrażam sobie wakacji w które tylko bym jezdziła na rolkach, łaziła po górach i patrzyła w obłoczki-
o_O sic!
dragonka pisze:Acha, i miło jest byćdziewczęciem z liceum"- wiecie, brak jeszcze tego strzykania w kościach i starczej zrzędliwości Same plusy!
pewnie ze milo. mnie nic w kosciach tez nie strzyka. a zrzedliwosc - ja nie zrzedze, ja sie z was po prostu bezczelnie wysmiewam]
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 109 gości