Czyli jednak sprawdza się powiedzenie miej wyj*bane, a będzie Ci dane
Bardzo się sprawdza! W moim przypadku to zdecydowanie dobra wiadomość
Ale gdy patrzę na ludzi, którym zależy jak na życiu, zaharowują się, a potem wychodzi lipa. to nie fair
Mi w tym roku tak zależało i d*pa
Idę na analitykę medyczną i nie wiem czy poprawiać dalej, bo szczerze mówiąc mam już tego dosyć.
Samira, ile masz punktów? Gdzie i na jakie studia się wybierasz?
Operon jest tak zrobiony, ze informacje istotne nie są podane prosto, ale skrzętnie ukryte w gąszczu bezsensownego tekstu. Ja miałem dwie serie książek do nauki. Operon i Bukały. Z operonu przez 2,5 lat robiłem notatki. wyszło kilka zeszytów po 300 stron. Nie polecam-zmarnowany czas. Tak prosto w operonie nie da się niczego znaleźć. Można całkowicie zrezygnować z operonu na rzecz Bukały, co zrobiłem w połowie 3 klasy, gdy przeczytałem wszystkie operony. Co do samej nauki rozumienia biologicznego materiału to podręcznik Bukały zdecydowanie, w tym koncentracja na zadaniach i na zrozumieniu zjawisk i korelacji. A tak do czystej nauki- kucia- definicje, konkretne zadania pewniaki itp uważam, ze najlepsze są notatki (niekoniecznie robione samemu, jest dużo ich w necie) lub dobre repetytorium. I tak najważniejsze są zadania. nie wiem jaki zbiór posiada najlepsze, ale napisze z czego korzystałem:
Bukała- najlepsze zadania, na nich skupiłem sie przed maturą.
Biologia na 100 % - ściągłem z chomika, równie swietne zadania.
Witowski- z biologii to niech lepiej nie robi zbioru.
Biologia. Zbiór zadań maturalnych. Omega. Jagiełło i Urbańska Poziom rozszerzony- zadania niektóre dość proste, ale polecam.
Co do samego robienia zadań, to polecam notować co bardziej maturalne lub trudne zadania z biolgii lub pisać sobie gdzie te zadania sa, a potem przed maturą je ponownie przewałkować. To duzo daje. Ja tak robiłem z zadanimi z matur- oczywiście po zrobieniu matury. Kopiowałem polecenia i odpowiedzi z klucza do worda (działami) a potem wałkowałem. Podkreślałem czasowniki operacyjne ( w wordzie) oraz elementy polecenia a potem w odpowiedzi z klucza podkreslałem analogiczne odpowiedzi do tego. Czasem jedno zadanie mieniło sie wszystkimi barwami tęczy. ale to swietny sposób na nauke klucza i schematu udzielania odpowiedzi. Co do ksiażek to jeszcze
oczywiście nie obejdzie się bez książeczki z omegi Sposób na maturę autorstwa M.Jagiełło, która tłumaczy klucz. Przestudiowałem tą cienką ksiazeczke 2 razy oraz oglądnąłem filmy z jakimś egzaminatorem z
Krakowa i wynik 92% z biologii bardzo mnie raduje.
Nie znam lub nie korzystałem z innych pozycji z biologii, więc całkiem możliwe,że nie napisałem o jeszcze lepszych książkach.
Biologia 82 - poniżej oczekiwań, chemia 88 - i to mnie cieszy, biorąc pod uwagę dramatyczny % wykręcony na próbnej i bliską zeru wiedzę jeszcze w styczniu.
Imho nie jest źle. Zwłaszcza gdy porównuję z wynikami w szkole wg mnie słabe. Ludzie poświęcali ogromną ilość czasu/energii/życia poza nauką/kasy na korki, wielu już od pierwszej klasy.
A idę na lek :O. Nie ma to jak zmienić całe życiowe plany tydzień przed maturą.. Chciałabym do Bydgoszczy (i tu mnie chyba przyjmą) albo na GUM (tu nie wiadomo). Gdyby zdarzyła się rewolucja w progach, to Kato
Piotrr, Ty do Szczecina na stomę? Miejsce raczej pewne czy nerwy z progami? Passiflora, nie łam się! Impossible is nothing. I mówi to ktoś, kto miał w drugiej klasie zagrożenie z chemii
Ja miałam w szkole podręczniki Nowej Ery i uważam, że część z zoologią i botaniką jest opracowana moim zdaniem bardzo dobrze. Człowiek natomiast dosyć przeciętnie, natomiast ekologia i ewolucjonizm- raczej dobrze.
Wg mnie Operon jest bardzo słabym podręcznikiem, nie polecam. Jeśli już, to PWN, ale pod warunkiem, że umie się wyselekcjonować istotne informacje i nie zgubić się w tym całym tekście, bo większość to lanie wody.
A ja powiem tak. ZADANIA ZADANIA ZADANIA. Z biologii miałem OMEGE bukały, notatki z lekcji, operony, lewińskiego, villego i wszystko co tylko można było. Byłem wyuczony wszystkiego. Na zadania mało czasu poświecałem. Bio na 80% a ludzie którzy się wgl nie uczyli i przeczytali vademecum przed maturą mieli podobne wyniki . Natomiast z chemii wgl się nie uczyłem. Rozwiązywałem tylko zadania. Wszystkie maturalne od 2004 roku + testy Operonu, Pazdro. I tu 95%. Jak bym miał jeszcze raz pisać maturę. To przez 2 lata nauka biologii a trzecia klasa tylko i wyłącznie testy, witowski itp.
_Samira_ pisze:
Piotrr, Ty do Szczecina na stomę? Miejsce raczej pewne czy nerwy z progami?
O stome raczej sie nie martwie, aczkolwiem mam cisnienie z progami na lek bo bardzo chce sie przeniesc a jest to mozliwe tylko wtedy kiedy moje pkt spelnia limit pkt na lekarski. raczej malo prawdopodobne ale wierze z koncowrzesniowe cuda
mis koala pisze:Ja miałam to vademecum moim zdaniem średniawe jak ktoś czytał Operon ze zrozumieniem to zbędne ale jak ktoś lubi kolorowo i wykresiki punkciki itd. to byc może pomocne Ale nie wiem jak wy ale mnie meczy strasznie takie czytanie wszystkiego tego co najważniejsze linijka pod linjiką, ja potrzebuję też chwilkę spamu żeby odetchnąc
dokładnie! lepiej bym tego nie ujęła, też tak mam
operon nie jest taki zły. z innych wydawnictw miałam styczność ze wsipem i uważam, że jest tam za dużo pierdół. operon jest wystarczający moim zdaniem. pomagałam sobie biologią Villeego a czasami zaglądałam do notatek z biologii omegi.
nie powiem że 73% to jakiś dobry wynik, ale troche za późno zaczęłam się uczyć. niby operon taki kiepski ale każdy podręcznik ma swoje plusy i minusy. jak jest się wnikliwym, a przede wszystkim skupionym, to można wiele wynieść z tej książki. wszystko co było na maturze gdzieś już spotkałam w wymienionych książkach (warto zaglądać do Villeego). problem w kluczu, bo nie przerobiłam tylu arkuszy, żeby go dobrze załapać. mimo wszystko około 3-4 pkt dałabym sobie więcej, bo jak dla mnie sens odpowiedzi jest ten sam. żałuje że jestem w okręgu OKE Poznań, bo zdaje sie że tu nawet punktu nie wywalcze /
Tak jest w każdym OKE. Byłem wczoraj w OKE Jaworzno na wglądzie do arkusza z biologii (nie tylko ja, 90% osób tam obecnych przychodziło zobaczyć biologię i wcale mnie to nie dziwi ). 3 zadania były dobrze, tylko zabrakło jakiegoś słowa lub nie napisałem czegoś bezpośrednio lub - jak to powiedziała Pani ekspert - klucz uwzględniał coś innego, ale moja odpowiedź była jak najbardziej dobra
Jeżeli kiedyś zniosą klucz odpowiedzi, to szczęśliwi będą przyszli maturzyści. A teraz byle tylko wystarczyło na lekarski
Tak to jest, traci się punkty na takich drobiazgach mimo że umie się właściwie wszystko. Dlatego uważam, że egzaminy powinny być ustne przed zebraną komisją. Stres większy, ale też większe pole do popisu. W każdym razie klucze egzaminacyjne to największy absurd w polskim szkolnictwie. halidor, na którą uczelnię się wybierasz?:)