Czekolada - zdrowie czy bezwartościowa zsyntetyzowana chemia

[Medycyna Lwów]

- czym jest więc tzw. miazga kakaowa albo z czego ona się składa, bo na etykietach są dane, jakoby było jej 30% (słodkie) i ponad 60% (gorzkie czekolady).

jej składnikiem jest m.in. teobromina - pochodna metyloksantyny - dość silnie obciąża wątrobę ( u psów może wręcz wywołać jej niewydolność), jest inhibitorem fosfodiesterazy podobnie zresztą jak inne metyloksantyny. Poza tym pewnie cukry są jej składnikiem.

ps. uwagi od personam (w ogóle nie zrozumiałe) stawiaj na pw. Każdy ma prawo do swojego zdania, od tego jest forum, odchodzenie od tematów też się zdarzają, ale to nie jest powód do nazywania kogokolwiek pokemenem.

[fav]

No ok, ale zakładając, że w czekoladzie sprzedawanej w sklepach nie ma żadnego składnika związanego z czekoladą, jest tylko czysta chemia, to miazga kakaowa chyba też nie będzie miała wiele wspólnego z prawdziwą miazgą kakaową? W takim razie:
Skąd pochodzi ta miazga kakaowa, skoro nie z naturalnej czekolady?

[Jakusz]

No ok, ale zakładając, że w czekoladzie sprzedawanej w sklepach nie ma żadnego składnika związanego z czekoladą, jest tylko czysta chemia, to miazga kakaowa chyba też nie będzie miała wiele wspólnego z prawdziwą miazgą kakaową?

Jeśli na opakowaniu masz napisane, że jest70% cacao", nie widzę powodu myśleć, że ta miazga kakaowa w jakiś cudowny sposób została zsyntetyzowana w probówce. Czekoladę robi się z ziaren kakaowca tak czy inaczej, tylko kwestia dodatków i zawartości miazgi jest zmienna. Stąd bierze się jakość czekolady.

Skąd pochodzi ta miazga kakaowa, skoro nie z naturalnej czekolady?

Nie ma czegoś takiego jak naturalna czekolada. czekolada nie rośnie na drzewach.

[fav]

Chodziło mi o ziarna kakaowca, które rosną na drzewach.

[doktorka]

Tylko błagam ludzi pokroju doktorki, nie rzucajcie się na to pytanie z frazesami wszystko jest szkodliwe, nic nie jest zdrowe, i tak kiedyś umrzemy.
_________________

Nie wiem, czy mam się smiać czy płakać, mojefrazesy są z cyklu: na idiotyczne pytania idiotyczne odpowiedzi. Jeśli tak bardzo interesuje Cię temat (skąd inąd trywialny, a jak twierdzisz- jest to poważne forum), to rusz swoją dupę zamiast czekać, aż zrobią to inni i przeszukaj Internet - na pewno znajdą się jakieś publikacje, zapewne w angielskim, ale wierzę, że dla ludziTwojego pokroju nie stanowi to problemu. Nie wiem też czy zauważyłeś (nawet ludzie mojego pokroju zauważyli), ale pytanie swe powinieneś skierować do technologów żywienia z Akademii Rolniczych, to jest natomiast dział Medycyna i zdrowie. Jeśli planujesz ruszyć w piwnicy z produkcją czekolady - fantastycznie, ale zważ, że nie wszystkich musi to interesować. Osobiście wychodzę z założenia, że gdy coś mnie ciekawi, to szukam w tym temacie informacji w publikacjach, a nie na forach, gdzie w dodatku wyzywam innych od pokemonów. Skandal.

[fav]

Nie wiem, jak Ty sobie wyobrażasz, żebym znalazł informacje w języku angielskim o czekoladach produkowanych w Polsce. Nic takiego szczerze nie znalazłem. Liczyłem, że na forum odezwie się ktoś, kto np. pracował w fabryce czekolady etc. Ktoś, kto wie, jak taka produkcja wygląda i ma dostęp do konkretnych danych.
Skandalem nazwałbym to, że wydaje Ci się, że masz zawsze rację. Ale nie nazwę, bo ludziom twojego pokroju najwyraźniej trudno cokolwiek wyjaśnić. I już nie rób tych osobistych wycieczek, bo szkoda miejsca na forum. Ja zrobiłem jedną, żeby przekazać jasny komunikat, mogłem na PW, fakt.

[doktorka]

zapewniam Cie, ze ludzie pracujacy w fabrykach typu Wedel nie mają zielonego pojęcia, co przerzucają na taśmie. Podobnie ludzie, którzy pracują trochę wyżej, niż na taśmie. Natomiast technologie produkcji i receptury opracowuje się w zupełnie innych miejscach i jak zapewne wiesz, są to zastrzeżone informacje. Więc nie wiem skąd pomysł spotkania na forum osoby, która wie co sie robi w takiej fabryce.

Nie, nie wydaje mi się, zebym miala zawsze racje, ale zawsze, gdy nie jestem tego pewna- zaznaczam to]

Mysle, ze w angielskich publikacjach znajdziesz odpowiedz na wiekszosc swoich pytan, ktore umiesciles na forum. Nie ma sensu, zebyszmuszal ludzi do rycia po zrodlach typu wikipedia (wiekszosc postów zawierajacych jakiekolwiek chemiczne podstawyczekoladowe czerpie wlasnie z podobnych zrodel). Oczywiscie nikt się nie przyzna i za chwile wszyscy stwierdza, ze na codzien interesuja sie chemia czekolady i wszelkimi izomerami wszystkiego, co w tej czekoladzie sie znajduje]

[yeast]

Liczyłem, że na forum odezwie się ktoś, kto np. pracował w fabryce czekolady etc. Ktoś, kto wie, jak taka produkcja wygląda i ma dostęp do konkretnych danych.

Hm, wydalo ci sie prawdopodobne, ze na tym forum siedza pracownicy Wedla:P? Poza tym nawet gdyby, to nie mogliby ci takich danych uzupelnic, bo to najpewniej jest objete tajemnica produkcji i firma moglaby ich za takie wystepy scigac sadownie.