Czerwony mocz

[Yeef]

[at] Szyszek1993

Ale popatrz, zanim ciebie zastrzepią to wiesz o tym troche wcześniej i sama świadomość tego cię przeraża, za bardzo tutaj nasza psychika działa A taki szynszyl nie wie co go czeka a zanim się zorientuje to już będzie po bólu
Osobiście też nie lubiałem zastrzyków a na sam widok i gły ciarki mnie przechodziły, z czasem do tego się przyzwyczaiłem i teraz to jak ugryzienie komara

[Kiara]

Brrrrrryyyyyyyyyyy
Zastrzyki.Uh.
Zwierzę nie może być uprzedzone o takim zabiegu,no bo jak?Ale jeśli jest to przez zaskoczenie i wszystko przebiega sprawnie to wtedy ból jest mniejszy.W tym popieram Yeef, .Jednakże zwierzę potem kojarzy sobie weterynarza z czymś nieprzyjemnym i już niechcę tam jeździć.Mój pies to dobry przykład.Widząc budynek już ucieka a wejść.Nie wejdzie,chyba że siłą.

[Szyszek1993]

Tak Yeef masz rację! Szyszorka możesz poinformaowac o zastrzyku ale on i tak nie zrozumie!

[Agusia]

Ehh.szkoda zwierzaczka. Ale zastrzyki mają mu pomóc, więc.trzeba gopomęczyć nimi.
Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

[Kiara]

Zależy jeszcze gdzie owy zastrzyk dostaje.Gdzie indziej może boleć mniej albo więcej.

[Marta_Evans]

No to wczoraj byłam juŻ ostatni raz u weterynarza. Razem dostał aŻ 6 zastrzyków. :( Ale na szczęście jest juŻ dobrze! Dziś juŻ mój szylek jest zadowolony jak zawsze, ale jeszcze wczoraj był taki smutny, nie chciał nigdzie wychodzić, jak go brałam to za nic w świecie nie chciał się ode mnie oderwać. Ale jak juŻ napisałam jest dobrze juŻ po wszystkim :) :)

[Kiara]

To bardzo dobrze,że zastrzyki pomogły.Mam nadzieję,że w jakiś sposób szynszyl będzie teraz odporniejszy.

[Yeef]

fajnio ze maly juz drow pozdro dla niego