Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)

[inmariviatua]

Moje to też pierwsze podejście na lek. Lek kołatał mi się w głowie od 5-ciu lat, ale też nie wiedziałam co chcę w życiu robić, dawałam cały czas mojemu kierunkowi szansę, że mnie zainteresuje. A ostatnio dopadły mnie jakieś takie obawy geriatryczne", że z jednej strony chciałabym już robić karierę, sama się utrzymywać, a tak to jeszcze 6 lat studiowania, potem specjalizacja i że nie wiem czy (w tym wieku ) chce mi się jeszcze uczyć tyle lat. Ale wiem też, że praca w korpo jest nie dla mnie i strasznie mnie uwiera". Doskonale wiem, że sama stawiam sobie bariery takim myśleniem. Nie wiem czy to jest obawa zejścia z utartej ścieżki? Nie potrafię sobie odpowiedzieć. Przeraża mnie też konieczność płacenia - myślałam, że po skończeniu 2-letniej mgr będę mogła pójść na lek płacąc ew. jedynie za 120 ectsów. Okazało się jednak, że będę musiała spełniać kryterium 10% najlepszych studentów, by nie płacić. Co na leku wydaje mi się mission impossible -P
Ewagi, ja też już widzę te spojrzenia moich nauczycieli, gdy po 6-latach od mojej matury zobaczą mnie znowu i pytania - dlaczego, po co P Jakbym mogła to bym chciała tego uniknąć P
Ja z chemii też chcę robić Rożaka, Pazdrę, Witka, Personę i Abc maturalne (jeśli gdzieś znajdę, z chomika zniknęło, a chyba już nie wydają, bo na stronie wydawnictwa nie ma), a z biologii Operon, Pyłkę, Bukałę, Personę i Maturalnie, że zdasz. Wszystko zależy na ile czasu mi starczy.

[ewagi]

inmariviatua cieszę się, że ktoś rozumie mnie co do chęci uniknięcia spotkania z nauczycielami u mnie to w zasadzie są w komisji tacy którzy mnie nie uczyli ale ich zdziwienie po spojrzeniu na pesel jest bezcenne i niestety wyjątkowo wkurzające są pytania po co, dlaczego itd. no ale niestety nie ma opcji żeby dało się tego uniknąć pocieszam się, że to tylko chwila i koniec. co do przedmiotów na pewno lepiej jest mieć w zapasie przedmiot którym można się poratować. dlatego ja też przymierzam się do 2 ale jeszcze się zastanawiam co zrobić. czasu jeszcze faktycznie jest sporo choć wypracowanie robienia zadań z chemii trochę trwa. bo o ile biologia to pamięciówka głównie o tyle chemia więcej czasu zajmuje bo rozwiązywanie zadań trwa. Uważam, że na maturze jest mało czasu jak na taką ilość zadań i trzeba je w zasadzie robić automatycznie. sama teorię zrobiłam na tą maturę co była w miesiąc i to ucząc się tylko wieczorami co dało mi 60%. reszta to niestety brak wypracowania zadań dlatego teraz głównie na to nacisk kładę. za to biologia to jak dla mnie koszmar bo na maturze 2012 miałam większość dobrych odp a dostałam 65%. potem okazało się, że moje odpowiedzi były dobre ale niewystarczające. niestety miałam problem żeby domyślić się jak dużo mam na dany temat napisać żeby wystarczyło no i teraz w 2013 napisałam wszystko co wiedziałam, rękę masowałam w czasie matury ale udało się na 82%. obawiam się, że taki wynik mi nie wystarczy i dlatego teraz poza chemią chciałabym na wszelki wypadek fizykę też pisać.

[goodman]

Fizyki się IMO już nie opłaca pisać. Jest albo niepotrzebna w rekrutacji, albo wymienna na łatwiejszą dla większości matematykę.

[ewagi]

goodman jest wymienna i właśnie dla mnie fizyka jest bez porównania łatwiejsza niż matematyka. przynajmniej jeśli chodzi o maturę.

[inmariviatua]

ewagi, ja to nie wiem na kogo trafię w komisji - nie wiem czy to bedą nauczyciele, którzy mnie uczyli czy jacyś inni -)
Tyle się naczytałam, że biologia to totolotek, że wydaje mi się mniej pewna, a chemia przez zadania (łatwiej mi się uczyć zadań) i przez to, co piszą inni jako łatwiejsza, ale tak jak pisałam chemia zawsze była sobie po prostu - najbardziej obojętny przedmiot w szkole -P
Twoja historia chyba jest drugą historią jaką czytam na forum w ostatnich dniach o rodzicach podcinających skrzydła. Chyba nigdy nie zrozumiem takiej postawy i jest mi strasznie przykro. Nie daj się nikomu złamać, wierz w siebie, w swoje umiejętności i własną wartość (PS Spójrz na przykład Beaty z Masterchefa, którą matka na oczach wszystkich widzów skrytykowała w programie, a ta kilka tygodni później wygrała D).

[Kacperek]

Moje to też pierwsze podejście na lek. Lek kołatał mi się w głowie od 5-ciu lat, ale też nie wiedziałam co chcę w życiu robić, dawałam cały czas mojemu kierunkowi szansę, że mnie zainteresuje. A ostatnio dopadły mnie jakieś takie obawy geriatryczne", że z jednej strony chciałabym już robić karierę, sama się utrzymywać, a tak to jeszcze 6 lat studiowania, potem specjalizacja i że nie wiem czy (w tym wieku ) chce mi się jeszcze uczyć tyle lat. Ale wiem też, że praca w korpo jest nie dla mnie i strasznie mnie uwiera". Doskonale wiem, że sama stawiam sobie bariery takim myśleniem. Nie wiem czy to jest obawa zejścia z utartej ścieżki? Nie potrafię sobie odpowiedzieć. Przeraża mnie też konieczność płacenia - myślałam, że po skończeniu 2-letniej mgr będę mogła pójść na lek płacąc ew. jedynie za 120 ectsów. Okazało się jednak, że będę musiała spełniać kryterium 10% najlepszych studentów, by nie płacić. Co na leku wydaje mi się mission impossible -P
Ewagi, ja też już widzę te spojrzenia moich nauczycieli, gdy po 6-latach od mojej matury zobaczą mnie znowu i pytania - dlaczego, po co P Jakbym mogła to bym chciała tego uniknąć P
Ja z chemii też chcę robić Rożaka, Pazdrę, Witka, Personę i Abc maturalne (jeśli gdzieś znajdę, z chomika zniknęło, a chyba już nie wydają, bo na stronie wydawnictwa nie ma), a z biologii Operon, Pyłkę, Bukałę, Personę i Maturalnie, że zdasz. Wszystko zależy na ile czasu mi starczy.

Nie jest przypadkiem tak, że mature można poprawiać przez 5 lat od skończenia szkoły?

[ewagi]

Kacperek poprawiać niezdaną maturę można przez 5 lat ale podwyższać wynik zdanej matury lub zdawać nowy przedmiot można bez ograniczeń. sama w zeszłym roku podwyższałam wyniki matury którą pisałam w 2006 roku

[Kacperek]

Kacperek poprawiać niezdaną maturę można przez 5 lat ale podwyższać wynik zdanej matury lub zdawać nowy przedmiot można bez ograniczeń. sama w zeszłym roku podwyższałam wyniki matury którą pisałam w 2006 roku

, dzięki:)

[ewagi]

hej, jak noworoczna motywacja do nauki?

[ewagi]

hej, jak noworoczna motywacja do nauki?

[kopera]

słabo

[ewagi]

słabo z motywacją czy słabo z nauką idzie?

[ZłotaJelonka]

Głowa do góry, będzie dobrze podobno wiele daje dobre nastawienie