Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medycynę?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
czytowazne
Posty: 266
Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: czytowazne »

Nie znasz mnie, nie możesz więc tego wiedzieć. Dlaczego robisz ze mnie złego człowieka? Bo za lata ciężkiej nauki a potem odpowiedzialnej pracy chciałabym dobrze zarabiać? Przecież to podłe.

Aha, i ja dostałam ostrzeżenie, a ktoś, kto obraża mnie tekstami o trzymaniu w piwnicy nie? A potem ta sama osoba mnie oczernia! Wspaniali ludzie na tym forum.
Trzyszcz
Posty: 886
Rejestracja: 2 sie 2011, o 11:33

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Trzyszcz »

A wiesz, że czytanie ze zrozumieniem to podstawowa umiejętność potrzebna do dobrego napisania matury?
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: randomlogin »

czytowazne pisze:Aha, i ja dostałam ostrzeżenie, a ktoś, kto obraża mnie tekstami o trzymaniu w piwnicy nie?
Zauwaz, ze napisalem, ze wnosze, ze NIE jestes trzymana w piwnicy.gtNIE<. Widzisz to slowo?
EDIT: BTW w tym samym poscie obrazilas tez Bogu ducha winnych wiesniakow. Co oni tobie zrobili z kolei?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2014, o 20:53 przez randomlogin, łącznie zmieniany 1 raz.
czytowazne
Posty: 266
Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: czytowazne »

Na szczęście maturę mam już za sobą, a Ty? I widzę, że brakuje Ci argumentów albo wybitnie nie chcesz wchodzić w dyskusję, bo na każdą moją odpowiedź masz jedną, jakże błyskotliwą odpowiedź.
Trzyszcz
Posty: 886
Rejestracja: 2 sie 2011, o 11:33

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Trzyszcz »

Pragnę zauważyć, że coraz bardziej off-topowy się robi temat. Proszę o trzymanie się myśli przewodniej.
czytowazne
Posty: 266
Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: czytowazne »

Wspaniale, zdobyłeś się na napisanie czegoś nowego, jestem dumna.
Trzyszcz
Posty: 886
Rejestracja: 2 sie 2011, o 11:33

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Trzyszcz »

Chcesz uczestniczyć w forumowej dyskusji czy obrażać i kpić sobie z poszczególnych użytkowników? Proszę o zachowanie pewnego minimalnego poziomu dysputy.
czytowazne
Posty: 266
Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: czytowazne »

Kto tu kogo obraża, od tego zacznijmy ]
czytowazne
Posty: 266
Rejestracja: 10 lip 2012, o 20:20

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: czytowazne »

Ale przyznam, że ta dyskusja robi się coraz bardziej pozbawiona sensu, skoro twierdzicie, że macie prawo oceniać innych negatywnie bo otwarcie mówią, że Matką Teresą nie są i nie będą.
Awatar użytkownika
Ósemka8
Posty: 312
Rejestracja: 12 sty 2013, o 21:23

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Ósemka8 »

Ja medycynę wymyśliłam sobie chyba w połowie pierwszej klasy liceum i trzymałam się tego przez jakiś rok a potem mi przeszło stwierdziłam, że weterynaria będzie dla mnie lepszym kierunkiem. Ostatecznie jednak medycyna wróciła.
Przed liceum pytana o to, co chcę robić w życiu odpowiadałam, że nie wiem. bo po prostu nie wiedziałam (ja ogólnie niezbyt zdecydowaną osobą jestem)
Awatar użytkownika
Edgardo
Posty: 17
Rejestracja: 2 lut 2014, o 20:48

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Edgardo »

Moim marzeniem jest studiowanie medycyny, a wpływ na to ma raczej sytuacja rodzinna. Tato chorował na czerniaka, a mama na raka piersi, i dlatego chciałbym być onkologiem. Przedtem oczywiście przewijała się ta medycyna we wstępnych planach, ale byłem bardzo niezdecydowany. Teraz jestem pewny, że medycyna jest tym, czym chcę się zajmować w życiu.
Melatonina
Posty: 351
Rejestracja: 10 lis 2013, o 11:12

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Melatonina »

Pomaganie ludziom, przebywanie z nimi, wspieranie, bycie potrzebną (lubię być potrzebna : ) i oczywiście rozwijanie się i poszerzanie wiedzy z ulubionej biologii to najważniejsze powody dla kórych marzę o medycynie.
Od połowy drugiej LO mnie dopadło i nie chce puścić.
Jestem taką osóbką - idealistką, co się lubi poświęcać dla innych, więc pomyślałam voila, wiem co chcę robić w życiu.
Byleby się udało : )
Olciszka21
Posty: 77
Rejestracja: 10 mar 2012, o 11:43

Re: Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medyc

Post autor: Olciszka21 »

Też zawsze myślałam:
"Pójdę na medycynę, będę pomagać ludziom".
ale teraz patrzę na to trochę inaczej i już nie jestem tego taka pewna. Przeraża mnie ta presja jaką wywołują na Tobie inni studenci. To, że dopiero po 10 latach zaczynasz tak naprawdę pracować, to chyba jest najgorsze. Bo co jeśli wtedy stwierdzę, że człowiek to dla mnie tylko zbiór narządów i połączeń między nimi i nie chcę mieć z tym nic wspólnego ? Paradoksalnie boję się, że medycyna zabiję we mnie empatię. Część z Was pomyśli, że to idiotyczne, ale jednak skoro tyle się słyszy o błędach lekarzy, którzy pewnie nie do wszystkich podchodzą indywidualnie.
Inna sprawa odnosi się do zachowania lekarzy. Co młodszy to większy snob. (Nie chcę tutaj uogólniać, ale z przykrością stwierdzam, że w większości przypadków to prawda ). Ja nie wiem, czy po staniu się kimś takim spojrzałabym w lustro.
Pomaganie innym. No tak, ale jak popatrzę na to w inny sposób. Ilu lekarz, taki kardiolog, może przeprowadzić operacji w życiu ? No pewnie parę tysięcy. A popatrzcie na takiego biotechnologa, który na co dzień odkrywa leki, pracuję nad terapią genową. On ile może uratować ludzi, kiedy wpadnie na jakiś genialny pomysł ? On jest jakiś gorszy, bo znalazł inny sposób na pomaganie ludziom ? Bo co, bo nie przypisuje im leków, bo ich osobiście nie kroi (proszę mi wybaczyć takie wyrażenie) ? Poza tym lekarz odpowiada za każde życie, jego błąd to koszt nie dla niego lecz dla pacjenta. Nie chciałabym żyć z poczuciem, że ktoś ucierpiał z mojej winy.
Zarobki. Pięknie. 5tys, 10tys. Ale jakim kosztem. Lekarze są tacy zniszczeni. Bo rycie do 3 nad ranem jest mega zdrowe. O tym, że swoje najlepsze lata poświęcasz na ciężką naukę już nie wspomnę. Żeby zacząć taką super pracę po 30.
No tak jeszcze jest poczucie, jestem lepszy, należę do elity. Kuszące. Tylko jak będziesz obchodził 2 urodziny swojej córki i telefon zadzwoni, bo był wypadek i potrzebują lekarzy, też będziesz się tak cieszył ?
Czysto retoryczne pytanie i wymyślona sytuacja, ale pokazuje, że życie lekarza to wyrzeczenia.
Pieniądze są ważne, ale teraz przekładając koszty życia prywatnego, czasu, stresu, zdrowia, to się równoważy ?
Nie wydaje mi się.
Moi rodzice od zawsze pragnęli mieć córkę lekarza. Bo byłabym wtedy taka ważna i miałabym pieniądze. Wole mieć ich zdecydowanie mniej, ale chcę mieć swoje życie. Jeszcze się waham, im bliżej matury, tym bardziej sceptycznie jestem nastawiona do kierunku lekarskiego. I tak nie zostanę w Polsce, a dla biotechnologa, farmaceuty za granicą znajdzie się praca i to nie byle jaka. Bo żyjemy w czasach, kiedy płaci się za myślenie. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam ,ale życzę każdemu satysfakcji z pracy. Medycyna nie zawsze ją przynosi.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości