Czy od zawsze byliście pewni, że chcecie studiować medycynę?

[Mårran]

[yorkshire34]

Chcialabym zeby to byla prowokacja , ale nie ! Najwazniejsze to spelniac marzenia uczyli mnie tego na studiach wiec nikt nie wmowi mi , ze jest inaczej . Najpierw byl zestaw lekarza a potem wychowala mnie ulica i hip-hop , wszystko to nauczylo mnie godnosci wzgl czlowieka i jego marzen. Trzeba walczyc o swe marzenia , one sa do spelnienia !

[Mikrotrabekule]

Ja tam uważam, że w rekrutacji na lek powinien być uwzględniony tzw. miernik powołania"

[Mårran]

Od przyszłego roku na wybranych, prestiżowych uczelniach zostanie uruchomiony tzw. skaner powołania, którego wynik zostanie przemnożony przez liczbę poprawianych matur i doliczony jako punkty do rekrutacji.

[Mikrotrabekule]

Nareszcie! Wreszcie jakaś sprawiedliwość w rekrutacji na MÓJ WYMARZONY kierunek. To też dobra wiadomość dla osób poprawiających już któryś rok z rzędu, w końcu ich poświęcenie zostanie nagrodzone. Dzięki za dobre wieści!

EDIT: Ale mam nadzieję, że mówiąc o prestiżowych masz na myśli WUM i UJ? Bo na te pozostałe tak wstyd iść

[Mårran]

No i mój GUMedzik kochany!

[Mikrotrabekule]

Oj wybacz! oczywiście, że GUMed. Inne precz!

[placek]

Cudny pomysł, wtedy MEDYCYNĘ (jedyny słuszny kierunek ) studiowali by Ci jedyni i prawdziwi, a nie jakieś rządne kasy potwory, synowie lekarzy albo o zgrozo Ci co napisali dobrze niesprawiedliwą maturę

[pollyanna]

A ja naprawdę miałam zestaw lekarski i nawet podwaliłam babce prawdziwy stetoskop (ciekawe, ile punktów dostałabym za to w kategorii powołanie.).
Obecnie jestem na takim etapie, że wolę czytać podręczniki medyczne sąsiadki niż swoje niemedyczne (różne czynniki także czysto psychologiczne wpłynęły na to, że nie chce ich brać do rąk). Kiedyś chodziła mi po głowie psychiatria, ale skreśliłam ten pomysł, bo 6 letnie studia, a po nich jeszcze specjalizacja itd.itd. Tak w ogóle to mam małą obsesję na punkcie zdrowia. idę spać

[Anarionn]

podobno na uczelniach zagranicznych (znajomy z leku mi mówił) np. Cambridge jest rozmowa kwalifikacyjna na studia. Nie wiem na ile to prawda, nie wiem na ile jest ona istotna.

[randomlogin]

Sa faktycznie kraje, w ktorych jest. Ale w Polsce niestety wszystko musi byc maksymalnie transparentne, bo inaczej bedzie wypaczone - skonczyloby sie na zalatwianiu po znajomosci, a juz na pewno o zarzutach o to.