Czy warto zaczynać nowe studia (medycyne)?

[Anglista]

Oczywiście zgadzam się z argumentami przedstawionymi przez moich przedmówców Jednakże uważam, że życie mamy tylko jedno, zdaję sobie sprawę, że nie każdy może sobie pozwolić na takie studia w tym wieku (czas trwania, długa specjalizacja itd.) Ja na szczęście mam taką sytuację, że nie muszę martwić się o fundusze, pracę czy późniejszą emeryturę Nigdy nie jest za późno na realizację własnych marzeń. Nie kwestionuję Waszych argumentów, jednakże jak ktoś chce i może to czemu nie spróbować?
Pozdrawiam

[ Dodano: Czw Sie 09, 2007 22:03 ]
Aby podjąć trafną decyzję trzeba rozważyć indywidualnie wszystkieza iprzeciw

[ Dodano: Czw Sie 09, 2007 22:07 ]
a jak nie medycyna to można iść na stomatologię, studia trwają 5 lat i 12 m-cy staży- dużo szybciej można rozpocząć pracę i zarabiać więcej nie po lekarskim

[doktor]

tyle ze z tego co mówisz to nie bardzo wiesz w jakim sensie chceszpomagac", czy chcesz byc stomatologiem czy lekarzem

studia zaczyna sie nie z powołania ( bo to jest bzdura), nie z powodu kasy tylko z powodu zainteresowan i jesli masz problem z wyborem : stomatologai i lekarski to widac ze zainteresowania to u ciebie plan dalszy
a stomatologia i medycyna to dwie rózne rzeczy

zapomnij o tzwprestizu"kompleksie stetoskopu itd
to musi cie interesowac a ty widze nie wiadomo czego chcesz
medycyna to nie anglistyka czy zarzadzanie i marketing, to kawał zycia, ciezkiej roboty i wdepniecia w cos z czego sie juz nie wychodzi
pamietaj ze po anglistyce mozesz wykonywac 100-ki zawodów, a po medycynie tylko jeden: lekarz, bo reszta to odejscie od istoty rzeczy (typu Rep, przedstawiciele, polityka )

ale jak cie stac i masz odpwoiedni sponsoring to czemu nie.

ja jeszcze raz podkreslam, idzcie ludzie do szpitala, poproscie lakarzy zeby pozwolili wam podyzurowac, posiedziec z nimi, wejdzcie na sale operacyjana ( to da sie zalatwic , np z kolegami studentami itd), bo gadanie o medycynie nie doswiadczywszy jej uroków jest bez sensu, BEZ SENSU.

[Radca]

Witam,

Jestem za realizowaniem marzeń w sferze swojej przyszłości, ale z rozsądkiem i po zastanowieniu się.

gadanie o medycynie nie doswiadczywszy jej uroków jest bez sensu, BEZ SENSU.

To prawda. Zanim zacząłem pracować w szpitalu, miałem inne plany co do studiów, przyszłości. Dopiero później, z czasem zdałem sobie sprawę, że chcę iść w kierunku nauk medycznych. Bez tych doświadczeń, moje decyzje byłyby inne.

Jednakże można na sprawę spojrzeć tak, że większość osób, która idzie na medycynę, nie ma za sobą doświadczeń z pracy w służbie zdrowia, a jednak studiują, a potem kończą te studia i zostają w zawodzie.

[enigmatyczna]

Ja mam zupełnie inny problem Zawsze pasjonowała mnie historia (i biologia), ale jakoś tak w 3 gimnazjum pewna nauczycielka skutecznie mnie zniechęciła swoja niechęcia do mnie i innymi nauczycielskimi sztuczkami gdyby wiedziala ze ten moment tak mnie teraz zaboli no i poszłam na biol -chem- fiz ponieważ została mi ta biologia. uparłam się na medycynę bo jest to cudowny kierunek studiów ( nie bede sie rozpisywac na ten temat) naprawde myslałam ze tego chce zdałam mature i czar prysł. w pewnym momencie doszłam do wniosku ze to nie jest to, ze to nie dla mnie, ze moim powołaniem jest prawo. JESTEM PEWNA ze to jest to. Zrezygnowałam w myslach z medycyny. Rodzice załamani teraz mysle, ze to oni chcieli tego bardziej ode mnie, ale jest jeszcze jeden problem. Cholerna nowa matura został mi jeden przedmiot biola, chemia, fizabede teraz zdawała historię, ale na prawo potrzeba jeszcze wosu nie wiem co mam robic życie czasem różnie się układa nie kazdy moze robic to co chce

[doktor]

prawo i powołanie ? chyba prawo i pieniądze.
człowiek który ma jakies zainteresowania nigdy nie odchodzi od profilu ktory sobie wybral.
jesli jestes dobrym matematykiem, fizykiem i pasjonuje cie to, to medycyna moze byc twoja katakumbą, bo z matematyka i fizyka nie ma nic wspólnego, poza prostymi kalkulacjami

jednak gdybym byl na mat-fiz, rozwijal sie w tym kierunku , a potem poszedl na prawo , to chyba najpierw udalbym sie do psychologa.
trzeba sluchac siebie i zawsze isc za glosem serca z domieszka rozumu.
wybory tuz przed matura, zupelnie odbiegajace od zainteresowan i od tego czemu sie czlowiek poswiecal i w czym byl dobry sa praktycznie zawsze skazane na niepowodzenie.

prawo i historia to w sumie tez inny zawód i inna przyszlosc, ty wybierasz te bardziej komercyjna, ale czy na pewno to jest ta historia która bedziesz uprawiała i która lubisz?

lepiej byc bardzo dobrym fizykiem niz przecietnym lekarzem, bez wzgledu na to co sie mówi o fizykach.

bo praca to wiekszosc zycia, a jesli praca stanie sie przyjemnoscia i pasją to wtedy czlowiek tak naprawde nie pracuje

[lung]

doktor napisał/a:

bo praca to wiekszosc zycia, a jesli praca stanie sie przyjemnoscia i pasją to wtedy czlowiek tak naprawde nie pracuje

Zgadzam sie z tym stwierdzeniem w 100%

[jacques]

Moim zdaniem, powinieneś spróbować. Oczywiście jeżeli już nie zrezygnowałeś z tego pomysłu. Jeżeli masz możliwość studiowania i nie będzie to kolidowało z życiem to śmiało próbuj. Nikt nie powiedział, że ludzkie życie ma wyglądać tak, że w wieku 19 lat idzie się na studia, kończy je i potem tylko praca. Każdy człowiek ma prawo do własnego życia. Poza tym nie należy rezygnować z marzeń.

[cezar]

ja własnie troche mam podobna sytuacje bo jestem teraz na pierwszym roku telekomunikacju na PWr i po 5 miesieach studiowania przekonalem sie ze to nie jest to czym bym chcial sie zajmowac cale zycie.I wlasnie mysle przed czy nie startowac na medycyne.Przed matura jescze zastanawialem sie czy nie isc na medycyne czy politechnike.Niestety zle wybralem. Czy na moim miejscu starowaliscie by na medycyne?W tym roku raczej bym sie nie dostal ale za rok mysle ze tak mam fizyke roz zdana na 85%.TYlko ze stracze 2 lata /

[lung]

No pewnie ze powinines.2 lata to nic

[Padre Morf]

Czy na moim miejscu starowaliscie by na medycyne?W tym roku raczej bym sie nie dostal ale za rok mysle ze tak mam fizyke roz zdana na 85%.TYlko ze stracze 2 lata /

jasne, że tak Lung ma racje - 2 lata to nic będziesz mial na roku osoby znacznie starsze. Ja też startowałem na medycynę dopiero rok po maturze - tyle, że skończyłem dwa kierunki.

[jacques]

Czy na moim miejscu starowaliscie by na medycyne?W tym roku raczej bym sie nie dostal ale za rok mysle ze tak mam fizyke roz zdana na 85%.TYlko ze stracze 2 lata /

jasne, że tak Lung ma racje - 2 lata to nic będziesz mial na roku osoby znacznie starsze. Ja też startowałem na medycynę dopiero rok po maturze - tyle, że skończyłem dwa kierunki.

A studiowałeś je równolegle czy jeden po drugim?

[Padre Morf]

równolegle

[ka.sienka]

A jaki drugi kierunek studiowałeś? I jak Ci się to udało?