Egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
- matka_chrzestna
- Posty: 50
- Rejestracja: 15 lip 2010, o 19:09
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
Z histo też nie zdawałam egzaminu z praktyki, więc nie pomogę.
Z genetyki potwierdzam, że niewielkie znaczenie ma to czy umiesz czy nie u nas, czyli w zeszłym roku też zdało ok. 30 osób. Za to we wrześniu już chyba wszyscy
A co do wykładów to warto posiedzieć i się pośmiać, profesor przy oglądaniu prac nie jest już tak miła, ale ja i tak ją kocham Na zaliczenie slajdy+skrypt. Najlepiej na blachę, ale są zagadnienia, które się powtarzają (patrz: frimartinizm, znaczenie biologiczne inaktywacji chromosomu X, MHC, depresja inbredowa, choroby wieloczynnikowe i sporo innych) i ich po prostu nie wolno pominąć.
Z genetyki potwierdzam, że niewielkie znaczenie ma to czy umiesz czy nie u nas, czyli w zeszłym roku też zdało ok. 30 osób. Za to we wrześniu już chyba wszyscy
A co do wykładów to warto posiedzieć i się pośmiać, profesor przy oglądaniu prac nie jest już tak miła, ale ja i tak ją kocham Na zaliczenie slajdy+skrypt. Najlepiej na blachę, ale są zagadnienia, które się powtarzają (patrz: frimartinizm, znaczenie biologiczne inaktywacji chromosomu X, MHC, depresja inbredowa, choroby wieloczynnikowe i sporo innych) i ich po prostu nie wolno pominąć.
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
właśnie dostaliśmy wiadomość Ponieważ jest to zaliczenie przedmiotu nie kończącego się egzaminem, regulamin nie przewiduje terminu poprawkowego. Hahaha milunio. ehh ciekawe ile warunek kosztuje uwielbiam jej wykłady, ale hmmm musieć chodzić na nie znowu .
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
u mnie (w tamtym roku) część pytań się powtórzyło, może nie dosłownie, ale część. zdało bodajże 30%, bo ponoć tyle musi zdać, żeby był zaliczony egzamin. ja zdałam na 4 i uważam, że napisałam przynajmniej na 4 , ale były osoby, które też dużo napisały, a nie zdały. przykład: w mojej grupie dziewczyna odpowiedziała na 3 pytania- nie zaliczyła, inna odpowiedziała na 2 ledwo- zdała. i jeszcze ta 1. była zobaczyć swoją pracę i miała skreśloną ilość punktów z ilości na zdaną na mniejszą na nie zdaną i oczywiście pani prof udowodniła jej, że tego nie umie, więc słusznie jej nie zaliczyła. dużo osób chodziło zobaczyć, ale nic nie wskórali. i fakt- we wrześniu zaliczyli chyba wszyscy. na zaliczeniu byliśmy podzieleni na 3 grupy wg grup: pierwsza (moja) dostała pytania średnio trudne, 2 dostała zestaw-rzeź i tam chyba dosłownie 3 osoby zaliczyły, 3- pytania- marzenie- zaliczyła większość z tej grupy i stanowili większość tych, co w ogóle zdali. do nauki- przede wszystkim wykłady (ja chodziłam na wykłady, nie wiem, może to coś też mi dało) i w ramach rozszerzenia i zrozumienia tematu książki do genetyki (nie pamiętam, co dokładnie, ale na pewno krótkie wykłady). u mnie też część osób (nawet sporo) wyszło z założenia, że nie ma co się uczyć, skoro prawdopodobieństwo zdania jest znikome (też w okolicy mieliśmy jakieś zaliczenia), a ja się dużo uczyłam i zdałam.
co do histo- pamiętam, że dali nam rozpiskę, ale to jest takie bardzo ogólne, nie dokładnie to, co będzie, bo na rozpisce było coś ok. 20 preparatów. Zapytajcie Madeja, on jest spoko, powinien wyjaśnić o co chodzi (fakt, że spojrzał się dziwnie, jak zapytałyśmy, ale chyba bardziej w duchu się śmiał z naszej naiwności p). Preparaty były wyświetlane w sali gdzie wykłady, zdjęcia takie same jak w skrypcie, do oznaczenia też te same rzeczy, co w skrypcie mają strzałki. wystarczy przejrzeć dobrze skrypt i tyle. preparaty nie były trudne, nie zdało chyba 5 osób z niestacjo. czasu wystarczająco, w zależności, ile rzeczy do opisania. a na egzaminie usiąść gdzieś w miarę na środku i nie za daleko, bo się nie zobaczy, co jest na zdjęciu .
co do histo- pamiętam, że dali nam rozpiskę, ale to jest takie bardzo ogólne, nie dokładnie to, co będzie, bo na rozpisce było coś ok. 20 preparatów. Zapytajcie Madeja, on jest spoko, powinien wyjaśnić o co chodzi (fakt, że spojrzał się dziwnie, jak zapytałyśmy, ale chyba bardziej w duchu się śmiał z naszej naiwności p). Preparaty były wyświetlane w sali gdzie wykłady, zdjęcia takie same jak w skrypcie, do oznaczenia też te same rzeczy, co w skrypcie mają strzałki. wystarczy przejrzeć dobrze skrypt i tyle. preparaty nie były trudne, nie zdało chyba 5 osób z niestacjo. czasu wystarczająco, w zależności, ile rzeczy do opisania. a na egzaminie usiąść gdzieś w miarę na środku i nie za daleko, bo się nie zobaczy, co jest na zdjęciu .
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
To wy chyba mieliście z kim innym geny, nigdy nie słyszałam, żeby ktoś mówił o tej babce, że ją kocha czy uwielbia, a na wykłady narzekali, że pieprzy głupoty [wrzuca na niestacjo, na zootechnikę itp.]
- matka_chrzestna
- Posty: 50
- Rejestracja: 15 lip 2010, o 19:09
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
a tak to fakt. jest łatwa do nienawidzenia, ale przepraszam, jej historie o gęsi z wykładów zna każdy poza tym jak ktoś tak ładnie sobie rządzi po swojemu to od razu wzbudza moją radość. co tam przepisy, skargi itd. to zaliczenie ma wg profesor formę egzaminu i koniec, poprawka we wrześniu
a teraz zastanawiam się, czy straszy, bo lubi jak się ją o coś prosi, czy zmieniła taktykę
a teraz zastanawiam się, czy straszy, bo lubi jak się ją o coś prosi, czy zmieniła taktykę
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
onieonie, to ona jest sprawca tych ksiazek?!Korczaszko pisze:To chyba różnie bywa. Zresztą teraz chyba kto inny prowadził niż u nas (chyba na nazwisko miała Jamroz). Przedtermin to był test, który powtórzył nam się na 1 terminie D więc luz. Większość osób pchęło w 1 terminie.
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
u nas co roku jest normalny egzamin z genetykiaguu pisze:"Ponieważ jest to zaliczenie przedmiotu nie kończącego się egzaminem, regulamin nie przewiduje terminu poprawkowego."
Swoją drogą zazdroszczę, bo kulałem się z tym do trzeciego terminu.
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
to wzbudza Twoją sympatię? masz oryginalne poczucie humoru, bez obrazy.matka_chrzestna pisze:a tak to fakt. jest łatwa do nienawidzenia, ale przepraszam, jej historie o gęsi z wykładów zna każdy poza tym jak ktoś tak ładnie sobie rządzi po swojemu to od razu wzbudza moją radość. co tam przepisy, skargi itd. to zaliczenie ma wg profesor formę egzaminu i koniec, poprawka we wrześniu
a teraz zastanawiam się, czy straszy, bo lubi jak się ją o coś prosi, czy zmieniła taktykę
ponoć od przyszłego roku nasz wydział ma mieć swoją własną katedrę/zakład genetyki przy katedrze biochemii i będą nowi pracownicy. a ona i tak podobno odchodzi.
-
- Posty: 4371
- Rejestracja: 9 paź 2007, o 19:58
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
Zaliczenie z genetyki od egzaminu różni się tylko nazwą. U mnie na roku jakieś 1 termin zaliczyło te 30 osób, 2 termin - wrześniowy wciąż nie wszyscy. Do komisa dotarło jakieś 30-50 osób, a warunek miało ok 10.
Nie wiem w czym to lepsze niż egzamin
Nie wiem w czym to lepsze niż egzamin
- matka_chrzestna
- Posty: 50
- Rejestracja: 15 lip 2010, o 19:09
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
Nie uważam, żeby mnie skrzywdziła, dlatego nie pałam żądzą zemsty Dla mnie jest barwną postacią a sama rozmowa o wpisie była czystą przyjemnością.ponka pisze:to wzbudza Twoją sympatię? masz oryginalne poczucie humoru, bez obrazy.matka_chrzestna pisze:a tak to fakt. jest łatwa do nienawidzenia, ale przepraszam, jej historie o gęsi z wykładów zna każdy poza tym jak ktoś tak ładnie sobie rządzi po swojemu to od razu wzbudza moją radość. co tam przepisy, skargi itd. to zaliczenie ma wg profesor formę egzaminu i koniec, poprawka we wrześniu
a teraz zastanawiam się, czy straszy, bo lubi jak się ją o coś prosi, czy zmieniła taktykę
Cóż, było-minęło. A skoro u nas to jest zaliczenie a gdzieś egzamin to znaczy, że takie rzeczy ustala uczelnia? Nie ujednolica się programów pod tym względem?
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
Uważam, że dr K (genetyka) jest strasznie prymitywna, zakompleksiona i swoje życiowe porażki odreagowuje na nas
Mam pytanie - warto iść na przedtermin z histologii do szefuńcia?
Zdawał ktoś? Co warto wiedzieć? (oprócz poznania historii swojego miasta )
Mam pytanie - warto iść na przedtermin z histologii do szefuńcia?
Zdawał ktoś? Co warto wiedzieć? (oprócz poznania historii swojego miasta )
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
Pewnie, że warto, nawet się nie zastanawiaj! Wystarczy, że zapiszesz całą kartkę i masz piątkę, on i tak tego nie czyta
Re: egzaminy, zaliczenia, kolokwia Wrocław
tak, zdecydowanie warto. raczej wszystkich puszcza, nie pamiętam, żeby ktoś powiedział, że nie zdał. a na egzamin normalny już trzeba się nauczyć, bo tam akurat sporo osób nie zdało. dużo zależy u niego od humoru, jaki ma dzień, ale generalnie spoko. jeśli zasługujesz na przedtermin i masz te 4/5 to dla niego też już jesteś większa w oczach. trzeba się dużo uśmiechać, odpowiadać na pytania. w tamtym roku on sam brał ludzi z biegu, którzy mieli 3,5 i chcieli wpisy z ćwiczeń i od razu zaliczyli egzamin. sama nie zdawałam przedterminu i żałuję .
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 4978 Odsłony
-
Ostatni post autor: tinek
24 paź 2016, o 21:30
-
-
Szczególnie problematyczne zaliczenia i smaczki ?- I rok lek
autor: medstudentka » 29 cze 2014, o 22:33 » w Medycyna na studiach - 1 Odpowiedzi
- 3362 Odsłony
-
Ostatni post autor: szska
29 cze 2014, o 23:06
-
-
- 5 Odpowiedzi
- 44010 Odsłony
-
Ostatni post autor: Wendy
2 wrz 2015, o 12:59
-
- 3 Odpowiedzi
- 15745 Odsłony
-
Ostatni post autor: Inuki
8 lip 2016, o 09:32
-
- 4 Odpowiedzi
- 3903 Odsłony
-
Ostatni post autor: kasiulqa
13 lip 2016, o 19:55
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości