Pakolla Malajestra, mie mam nic do babć", użayłam tylko przykładu z postu Padre Morfa o leczniczym TK". Jeśli kogoś to uraziło, to przepraszam. Starszych ludzi szanuję i absolutnie nie neguję faktu, że też chorują, w końcu nawet częściej niż młodzi, co jest oczywiste.
Pisałam natomiast o ludziach, którzy przychodzą po to, żeby porozmawiać, dostać lek i poczuć, że ktoś coś dla nich robi (chociażby daje tę recepteę)
trudno to nazwać lekiem, bo to lek nie jest
Oj tam, czepianie się.
Rozumiem denerwować się z powodu istnienia oszołomów, którzy nie uznają leczenia normalnego, tylko homeopatię albo innych znawców życiowych energii i np. faszerują tym dzieci. Ale ta nienawiść homeopatia to zło, szatan i spisek to przesada w drugą stronę. Powinna istnieć regulacja, spis, jak to jest w poście szamy, powinno się informować ludzi, jak to w rzeczywistości wygląda, ale ścigać za homeopatię jak za dopalacze?