Eutanazja na upośledzonych?

Zagadnienia etyczne w biologii i medycynie: antykoncepcja, aborcja, klonowanie, inżynieria genetyczna, kriogenika, biopiractwo, eutanazja, wiwisekcja, etyka ekologiczna, sztuczna inteligencja...
armistice
Posty: 309
Rejestracja: 10 lut 2009, o 10:36

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: armistice »

Stalowiontko_5 pisze:40-50%? Patrząc po kolejkach do lekarza pierwszego kontaktu.
Placebo nie wychodzi za prog okolo 25% skutecznosci i to jeszcze zalezy jaka jest dolegliwosc przeciez
Ale w sumie to źle powiedzialem bo lekarze homeopaci tworzą wieksze kolejki bo pacjent siedzi u niego dluzej bo przeciez lekarz homeopata rozpatruje kazdego indywidualnie i lek musi byc dopasowany indywidualnie .
Awatar użytkownika
szama
Posty: 193
Rejestracja: 24 lis 2010, o 22:56

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: szama »

Niekoniecznie to musi być placebo, są takie dziedziny jak ziołolecznictwo, które jest faktycznie pomocne, wiele lekarstw jest opartych na leczniczych właściwosciach ziół, nawet w tej chwili.

Swoją drogą lekarze rodzinni też często ostatnio stosują placebo w postaci np. Oscillococcinum. Jak się dowiedziałam jak się produkuje ów cudowny specyfik na grypę to byłam w szoku że lekarz ma czelność zalecać stosowanie czegoś takiego.
Awatar użytkownika
axfjmk
Posty: 54
Rejestracja: 17 lip 2010, o 10:06

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: axfjmk »

Niekoniecznie to musi być placebo, są takie dziedziny jak ziołolecznictwo, które jest faktycznie pomocne, wiele lekarstw jest opartych na leczniczych właściwosciach ziół, nawet w tej chwili.
Dopóki nie zaczyna to być medycyną alternatywną typu magia i duchy. A granica jest niebiezpiecznie wąska. Ktoś wypije sobie ziółka, od razu poczuje się lepiej, skontaktuje się z wujkiem Google, wpisze ziołolecznictwo, znajdzie stronę homeopatycznych świrów i wkrótce go opętają.
armistice
Posty: 309
Rejestracja: 10 lut 2009, o 10:36

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: armistice »

szama pisze:Niekoniecznie to musi być placebo, są takie dziedziny jak ziołolecznictwo, które jest faktycznie pomocne, wiele lekarstw jest opartych na leczniczych właściwosciach ziół, nawet w tej chwili.
Oczywiscie, ze tak- ale nie lekarstwa homeopatyczne.
Sadze ze troche zbaczamy z tematu, powoli sie tworzy watek o lekarzach, kolejkach i homeopatach. Moze juz przestanmy
zdzisław
Posty: 271
Rejestracja: 1 cze 2009, o 02:52

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: zdzisław »

szama pisze:Swoją drogą lekarze rodzinni też często ostatnio stosują placebo w postaci np. Oscillococcinum. Jak się dowiedziałam jak się produkuje ów cudowny specyfik na grypę to byłam w szoku że lekarz ma czelność zalecać stosowanie czegoś takiego.
NRL jakiś czas temu określiła, że lekarze nie powinni zajmować się homeopatia.
Awatar użytkownika
szama
Posty: 193
Rejestracja: 24 lis 2010, o 22:56

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: szama »

No i? Bo te nibylecznicze granulki są, albo były do bardzo niedawna zalecane przez lekarzy, mimo ze to cukier w wyjątkowo wysokiej cenie.
zdzisław
Posty: 271
Rejestracja: 1 cze 2009, o 02:52

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: zdzisław »

Lekarzy jest w Polsce ok 170tyś. To że jakaś część lekarzy zalecała tego typu leczenie nie oznacza ze wszyscy takie coś zalecali czy stosowali.

Sam staram sie jak najmniej leków dawać pacjentom, zalecając raczej zamiast witaminek kupić sobie lepsze jedzenie.
Homeopatia o ile mi wiadomo jest raczej bez recepty wiec obywatele mogę sie sami leczyć ponosząc finansowe tego konsekwencje,
Awatar użytkownika
Epsilon
Posty: 125
Rejestracja: 29 sty 2011, o 12:41

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: Epsilon »

Wg. mnie akurat rozsądne korzystanie przez pacjenta z homeopatii nie utrydnia pracy lekarzowi, wręcz przeciwnie. Nie mówię o przypadkach, gdy homeopata czy jakiś inny bioenergoterapeuta namawia do zaprzestania normalnego leczenia, bo to patologia. Ale jak pacjent jest chory, bierze te pigułki, a poza tym kupi sobie lek homeopatyczny albo lecznicze magnesy, to poczuje się lepiej, jakiś efekt placebo zwsze wystąpi.

Jego pieniądze - jego wybór.

A w przypadku takich babć, leczniczy cukier może zastąpić lecznicze RTG czy TK, o których pisał Pader Morf, co trochę może skrócić kolejki i zawsze NFZtowi parę złotych w kieszeni zostanie

A przy okazji co by nie mówić o skuteczności homeopatii (czy jej braku), to na pewno nie zaszkodzi, w przeciwieństwie do brania tony leków niepotrzebnie (w/w antybiotyki na wszystko)
Awatar użytkownika
axfjmk
Posty: 54
Rejestracja: 17 lip 2010, o 10:06

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: axfjmk »

Wybacz, Epsilon, ale to są brednie.
Jeżeli nic pacjentowi nie jest, to objawy znikną z tym cukrem lub bez niego. A jeśli mu coś jest, stłumi tylko jego czujność, wmówi sobie, że homeopatia działa i poczuje się przez jakiś czas lepiej, a potem będzie za późno. Zaszkodzi i to bardzo, może nie tak bardzo ciału, jak umysłowi. Chyba że ktoś nie dba ani o to pierwsze, ani o drugie. To jest zwykłe oszukiwanie ludzi, łudzenie dla pieniędzy. Powinno być w ogóle zabronione sprzedawanie homeopatycznych śmieci w aptekach. Żeby mieć wybór i świadomie go dokonać trzeba WIEDZIEĆ, wiedzieć, że to nie działa, że to sama woda i cukier. Wtedy można wybrać i jedynym słusznym wyborem będzie wyrzucenie homeopatycznych cukierków do śmieci. Ale wielu ludzi nie wie, więc jaki mają wybór? Na papierosach są ostrzeżenia, że palenie ich zwiększa ryzyko niektórych chorób. Dlaczego na homeopatycznych środkach nie ma ostrzeżenia, że one nie działają w żaden sposób?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: Padre Morf »


A przy okazji co by nie mówić o skuteczności homeopatii (czy jej braku), to na pewno nie zaszkodzi, w przeciwieństwie do brania tony leków niepotrzebnie (w/w antybiotyki na wszystko)


Zaszkodzi - swego czasu mieliśmy dzieci, które mamusi9e karmiły homeokulkami i wpędziły je w biegunkę.
Awatar użytkownika
Pakolla Malajestra
Posty: 138
Rejestracja: 28 lip 2010, o 17:22

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: Pakolla Malajestra »

A w przypadku takich babć, leczniczy cukier może zastąpić lecznicze RTG czy TK, o których pisał Pader Morf, co trochę może skrócić kolejki i zawsze NFZtowi parę złotych w kieszeni zostanie

a babcie to niby co? to też są ludzie i zasłużyły sobie na szacunek i godne leczenie i traktowanie. Również płaciły tyle lat składki na życie i mają prawo do leczenia jak każdy inny człowiek.
Przypomnij sobie swoje słowa jak będziesz w wieku jednej z tych babć, będziesz potrzebować pomocy lekarskiej, ciekawe, czy zgodzisz się z tym co piszesz teraz?
lek homeopatyczny
trudno to nazwać lekiem, bo to lek nie jest
Zaszkodzi i to bardzo, może nie tak bardzo ciału, jak umysłowi. Chyba że ktoś nie dba ani o to pierwsze, ani o drugie. To jest zwykłe oszukiwanie ludzi, łudzenie dla pieniędzy. Powinno być w ogóle zabronione sprzedawanie homeopatycznych śmieci w aptekach. Żeby mieć wybór i świadomie go dokonać trzeba WIEDZIEĆ, wiedzieć, że to nie działa, że to sama woda i cukier. Wtedy można wybrać i jedynym słusznym wyborem będzie wyrzucenie homeopatycznych cukierków do śmieci. Ale wielu ludzi nie wie, więc jaki mają wybór? Na papierosach są ostrzeżenia, że palenie ich zwiększa ryzyko niektórych chorób.
zgadzam się
Dlaczego na homeopatycznych środkach nie ma ostrzeżenia, że one nie działają w żaden sposób?
wolny rynek róbta co chceta". Niestety.
Awatar użytkownika
szama
Posty: 193
Rejestracja: 24 lis 2010, o 22:56

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: szama »

wolny rynek róbta co chceta". Niestety.
Rynek medykamentów nie jest wolny, wolno sprzedawać tylko rzeczy dopuszczone do sprzedaży i umieszczone na jakims krajowym spisie leków homeopatycznych. Z kazdymi innymi lekami zresztą jest tak samo.
Awatar użytkownika
Epsilon
Posty: 125
Rejestracja: 29 sty 2011, o 12:41

Re: Eutanazja na upośledzonych?

Post autor: Epsilon »

Pakolla Malajestra, mie mam nic do babć", użayłam tylko przykładu z postu Padre Morfa o leczniczym TK". Jeśli kogoś to uraziło, to przepraszam. Starszych ludzi szanuję i absolutnie nie neguję faktu, że też chorują, w końcu nawet częściej niż młodzi, co jest oczywiste.
Pisałam natomiast o ludziach, którzy przychodzą po to, żeby porozmawiać, dostać lek i poczuć, że ktoś coś dla nich robi (chociażby daje tę recepteę)
trudno to nazwać lekiem, bo to lek nie jest
Oj tam, czepianie się.
Rozumiem denerwować się z powodu istnienia oszołomów, którzy nie uznają leczenia normalnego, tylko homeopatię albo innych znawców życiowych energii i np. faszerują tym dzieci. Ale ta nienawiść homeopatia to zło, szatan i spisek to przesada w drugą stronę. Powinna istnieć regulacja, spis, jak to jest w poście szamy, powinno się informować ludzi, jak to w rzeczywistości wygląda, ale ścigać za homeopatię jak za dopalacze?
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości