Oczywiście chodzi o biologię! (przed chemią był chyba największy stres)dużo osób podeszło do chemii na luzie, bo wszyscy myśleli, że to nieszkodliwy przedmiot
Farmacja na AM we Wrocławiu
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Przepraszam za trzeci post pod rząd (moderator może to skorygować), ale dopiero dzisiaj zauważyłem rażący błąd w mojej wypowiedzi:
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Dzięki wielkie
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Kubuś, nasza uczelnia powinna Cię zatrudnić w jako biuro informacji studenckiej P
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 lip 2009, o 12:13
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Mam do sprzedania podręczniki (praktycznie wszystkie,które wypisał kuba) i mnóstwo materiałów na kolokwia,egzaminy,notatki z wykładów.Mój numer gg 4617615
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Kubo
Zapytam z ciekawości jak wyglądał Wasz egzamin z chemii nieorganicznej
Jeśli chodzi o język - rozumiem, że obowiązkowo ang, ale pisaliście na początku roku jakiś test przynależności do odpowiedniej grupy czy samemu trzeba było wybrać poziom
Które fakultety polecasz?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Zapytam z ciekawości jak wyglądał Wasz egzamin z chemii nieorganicznej
Jeśli chodzi o język - rozumiem, że obowiązkowo ang, ale pisaliście na początku roku jakiś test przynależności do odpowiedniej grupy czy samemu trzeba było wybrać poziom
Które fakultety polecasz?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Egzamin z nieorganów jest teoretyczny otwarty. Żeby być do niego dopuszczonym, trzeba zaliczyć na pracowni ostatnią analizę (mieszanka kationów i anionów), którą niektórzy szumnie zwą egzaminem praktycznym (im szybciej zaliczy się pracownię, tym więcej jest czasu na ostatnią analizę - ale nie ma się czym przejmować, bo u nas robili dodatkowe zajęcia, żeby ludzie to pozaliczali).
Egzamin pisemny trwał u nas 2,5 godz. dwanaście zadań, w tym:
-jedno zadanie z analizy jakościowej (można mieć zwolnienie za średnią min. 4.0 z pięciu kolokwiów z laboratorium z całego roku)
-jedno zadanie (dwa podpunkty) obliczeniowe (można mieć zwolnienie za średnią min. 4.0 z kolokwium z obliczeń, które jest w II semestrze)
-jedno zadanie z redoksów
-dziewięć zadań z zagadnień wykładowych: ogólna, nieorgany i podstawy chemii analitycznej (więcej teorii niż reakcji, ale każdy redoks trzeba uzupełniać bilansem).
Angielski jest na jednym poziomie (czyli bez poziomu, bo liczy się tylko słownictwo), jakkolwiek powstała u nas jedna grupa podstawowa, która realizuje ten sam materiał tylko wolniej. Ale egzamin będę zdawali na takich samych zasadach.
Nie polecam żadnego fakultetu, wszystkie są denne, więc bierzcie na czuja (poza łaciną, bo to obowiązkowe dla wszystkich, którzy nie uczyli się w liceum - a i tak trzeba wtedy zdawać ich pomylony teścik).
Egzamin pisemny trwał u nas 2,5 godz. dwanaście zadań, w tym:
-jedno zadanie z analizy jakościowej (można mieć zwolnienie za średnią min. 4.0 z pięciu kolokwiów z laboratorium z całego roku)
-jedno zadanie (dwa podpunkty) obliczeniowe (można mieć zwolnienie za średnią min. 4.0 z kolokwium z obliczeń, które jest w II semestrze)
-jedno zadanie z redoksów
-dziewięć zadań z zagadnień wykładowych: ogólna, nieorgany i podstawy chemii analitycznej (więcej teorii niż reakcji, ale każdy redoks trzeba uzupełniać bilansem).
Angielski jest na jednym poziomie (czyli bez poziomu, bo liczy się tylko słownictwo), jakkolwiek powstała u nas jedna grupa podstawowa, która realizuje ten sam materiał tylko wolniej. Ale egzamin będę zdawali na takich samych zasadach.
Nie polecam żadnego fakultetu, wszystkie są denne, więc bierzcie na czuja (poza łaciną, bo to obowiązkowe dla wszystkich, którzy nie uczyli się w liceum - a i tak trzeba wtedy zdawać ich pomylony teścik).
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 5 sie 2010, o 17:30
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Mam pytanie moze ktos napisac orientacyjnie ile godzin dziennie lub tygodniowo trawaja zajecia?)
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Napiszę jak to było w moim przypadku (gr. A):
I semestr:
-poniedziałek - 1,5 godz. wf 45 min. matematyka (ćwicz.),
-wtorek - 3,5 godz. chemia (ćwicz.) 2 godz. 15 min. anatomia + fizjologia (wykład) 1,5 godz. biofizyka (ćwicz. - trwają połowę semestru),
-środa - 1,5 godz. biologia (wykład) 2 godz. 15 min. biologia (ćwicz.),
-czwartek - 1,5 godz. angielski 1,5 godz. łacina 1,5 godz. chemia (wykład) 1,5 godz. biofizyka (wykład - również połowa semestru),
-piątek - 1,5 godz. matematyka (wykład - pierwsza połowa semestru) zamienione na 1,5 godz. historia filozofii (wykład - druga połowa semestru) 3 godz. anatomia + fizjologia (ćwicz.).
II semestr:
-poniedziałek - 1 godz. chemia (wykład) 1,5 godz. statystyka (ćwiczenia) cztery spotkania w semestrze na psychologię z socjologią (jedno trwało ok. 2,5 godz.)
-wtorek - 2 godz. 15 min. mikrobiologia (ćwiczenia) 1,5 godz. mikrobiologia (wykład) ok. 45 min. doraźna pomoc medyczna (seminarium)
-środa - wolna
-czwartek - 1,5 godz. angielski
-piątek - 3,5 godz. chemia (ćwicz.) 1,5 godz. mikrobiologia (ćwicz.).
Wykłady oczywiście są nieobowiązkowe. Nie ująłem w tym zestawieniu fakultetów, bo każdy wybiera je sobie sam (70 godz. na pierwszym roku). Oczywiście inne grupy mają to samo, tylko inaczej porozsiewane.
Pomiędzy zajęciami mogą być oczywiście przerwy, czasami kilkugodzinne. To nie jest liceum (na szczęście).
I semestr:
-poniedziałek - 1,5 godz. wf 45 min. matematyka (ćwicz.),
-wtorek - 3,5 godz. chemia (ćwicz.) 2 godz. 15 min. anatomia + fizjologia (wykład) 1,5 godz. biofizyka (ćwicz. - trwają połowę semestru),
-środa - 1,5 godz. biologia (wykład) 2 godz. 15 min. biologia (ćwicz.),
-czwartek - 1,5 godz. angielski 1,5 godz. łacina 1,5 godz. chemia (wykład) 1,5 godz. biofizyka (wykład - również połowa semestru),
-piątek - 1,5 godz. matematyka (wykład - pierwsza połowa semestru) zamienione na 1,5 godz. historia filozofii (wykład - druga połowa semestru) 3 godz. anatomia + fizjologia (ćwicz.).
II semestr:
-poniedziałek - 1 godz. chemia (wykład) 1,5 godz. statystyka (ćwiczenia) cztery spotkania w semestrze na psychologię z socjologią (jedno trwało ok. 2,5 godz.)
-wtorek - 2 godz. 15 min. mikrobiologia (ćwiczenia) 1,5 godz. mikrobiologia (wykład) ok. 45 min. doraźna pomoc medyczna (seminarium)
-środa - wolna
-czwartek - 1,5 godz. angielski
-piątek - 3,5 godz. chemia (ćwicz.) 1,5 godz. mikrobiologia (ćwicz.).
Wykłady oczywiście są nieobowiązkowe. Nie ująłem w tym zestawieniu fakultetów, bo każdy wybiera je sobie sam (70 godz. na pierwszym roku). Oczywiście inne grupy mają to samo, tylko inaczej porozsiewane.
Pomiędzy zajęciami mogą być oczywiście przerwy, czasami kilkugodzinne. To nie jest liceum (na szczęście).
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 5 sie 2010, o 17:30
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
No wlasnie o to mi chodzilo zeby nie siedziec pol dnia w szkole dzieki wielkie za wyczerpujaca wypowiedz:) od wrzesnia zaczynam ostatnia klase LO wiec zaczynam sie zastanawiac nad kierunkami Do Wrocka bym chciala bo blisko domu .Czytam ze uczelnia nie jest najlepsza ale slyszalam ze buduja jakis nowy odzial farmacji?
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Jeżeli chodzi o wyposażenie, to faktycznie sporo rzeczy jest przestarzałych, ale na chemii nie narzekaliśmy na brak odczynników. No i budują nowy wydział, ale trudno (realnie) określić, kiedy go uruchomią (plany przewidują mój trzeci, a Twój pierwszy rok). Natomiast jeżeli przez najlepsza rozumiesz najbardziej wymagająca", to tę kwestię trudno mi ocenić, bo nigdzie indziej nie studiowałem. Na pewno sporo wymagają.
PS. Ja mam małe porównanie do Lublina, Krakowa, Sosnowca i Poznania, bo tam mam znajomych na farmacji i w tym roku wychodziło, że najwięcej do nauki miałem ja we Wrocławiu i koleżanka w Lublinie.
PS. Ja mam małe porównanie do Lublina, Krakowa, Sosnowca i Poznania, bo tam mam znajomych na farmacji i w tym roku wychodziło, że najwięcej do nauki miałem ja we Wrocławiu i koleżanka w Lublinie.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 5 sie 2010, o 17:30
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
No wlasnie chodzi o to zeby cos z tych studiow wyniesc ale zebym mogla je tez fajnie wspominac nie tylko jako kucie wzorow z chemii, wkoncu studia sa tylko raz Dzieki za informacje
- vana__imago
- Posty: 22
- Rejestracja: 29 cze 2010, o 18:19
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Powinni Ci płacić Kuba, serio.
co do książek - mogę też sprzedać, miliardy notatek też mam (cześć jest szanownego pana Informatora ). Książek. Kuba sporo napisał, tak na serio to musicie mieć Szmala, Wojakowską. Must have, bo żadnego koła nie zdacie. Bielanski ew do poczytania przed egzaminem, ale to tylko niektóre wybitne jednostki sie na to decydują
Traczyki - BEZNADZIEJNE książki do fizjo, opyla się uczyć tylko z materiałów które ściągacie sobie ze strony katedry - tego i tak jest dużo. Przynajmniej mój duży Tracz został ruszony kilka razy tylko i nie znalazłam tam tego czego chciałam.
Miekisza do biofizu miałam, po cholerę to komu, kompletna chinszczyzna, wykuć wykłady (są na necie) i tyle.
Mikro? Zaręba tylko i wyłacznie, wypożyczyłam Jawetza, nie korzystałam bo do d., Virella dla leku nie dla farmy (choć miałam wlasny egzemplarz).
stata? haha mam ksiazke nie otworzyłam. w ogóle nie wiem jak to zdałam ale osobna historia
matma - jak wyzej
psycho, socjo - dziekuje, dobranoc, nic nie potrzebujecie, głowe tez mozecie w domu zostawic
angol - donesz jeż beda wam wciskac na angolu zeby kupic zamówic tralala, kserówke sobie walnijcie bo taniej. Angol jest sredni u nas we Wroc, ja wyladowałam podstepem w grupie dla ekhem opóźnionych i było całkiem całkiem, aczkolwiek potem i tak trzeba zdać to samo.
biola - kserówki z notatek które mają nawet milion lat (ja się uczyłam z notatek 6 osób z róznych lat i dało rade). Piszcie dobrze koła, bo zwolnienie nawet z 5 pytan czy tan 3 może uratować tyłek. Ponadto zadnej ksiązki, Pan M. wysmiewa kazde pytanie o to
dobra rada : jeśli wyladowaliście w grupie B (ja w niej byłam a jakże P) - przepiszcie się do innej. Najlepiej A. Dlaczego? Jesli tam zostaniecie, bedą was najgorzej traktować, bedziecie mieć najbardziej beznadziejny plan i tylko czeka was wkurzanie się.
co do książek - mogę też sprzedać, miliardy notatek też mam (cześć jest szanownego pana Informatora ). Książek. Kuba sporo napisał, tak na serio to musicie mieć Szmala, Wojakowską. Must have, bo żadnego koła nie zdacie. Bielanski ew do poczytania przed egzaminem, ale to tylko niektóre wybitne jednostki sie na to decydują
Traczyki - BEZNADZIEJNE książki do fizjo, opyla się uczyć tylko z materiałów które ściągacie sobie ze strony katedry - tego i tak jest dużo. Przynajmniej mój duży Tracz został ruszony kilka razy tylko i nie znalazłam tam tego czego chciałam.
Miekisza do biofizu miałam, po cholerę to komu, kompletna chinszczyzna, wykuć wykłady (są na necie) i tyle.
Mikro? Zaręba tylko i wyłacznie, wypożyczyłam Jawetza, nie korzystałam bo do d., Virella dla leku nie dla farmy (choć miałam wlasny egzemplarz).
stata? haha mam ksiazke nie otworzyłam. w ogóle nie wiem jak to zdałam ale osobna historia
matma - jak wyzej
psycho, socjo - dziekuje, dobranoc, nic nie potrzebujecie, głowe tez mozecie w domu zostawic
angol - donesz jeż beda wam wciskac na angolu zeby kupic zamówic tralala, kserówke sobie walnijcie bo taniej. Angol jest sredni u nas we Wroc, ja wyladowałam podstepem w grupie dla ekhem opóźnionych i było całkiem całkiem, aczkolwiek potem i tak trzeba zdać to samo.
biola - kserówki z notatek które mają nawet milion lat (ja się uczyłam z notatek 6 osób z róznych lat i dało rade). Piszcie dobrze koła, bo zwolnienie nawet z 5 pytan czy tan 3 może uratować tyłek. Ponadto zadnej ksiązki, Pan M. wysmiewa kazde pytanie o to
dobra rada : jeśli wyladowaliście w grupie B (ja w niej byłam a jakże P) - przepiszcie się do innej. Najlepiej A. Dlaczego? Jesli tam zostaniecie, bedą was najgorzej traktować, bedziecie mieć najbardziej beznadziejny plan i tylko czeka was wkurzanie się.
Re: Farmacja na AM we Wrocławiu
Fakt faktem, że grupa B ma trochę beznadziejny plan na I roku, ale wszyscy się nie przepiszą. W ogóle ktoś się kiedykolwiek przepisał?
Vana ma rację - z wielu książek można zrezygnować. Ale tylko jeśli ma się dobre WŁASNE notatki lub równie dobre (pod względem merytorycznym) CZYJEŚ notatki.
PS. Ja się zastanawiam, czy jest sens sprzedawać własne notatki, skoro ich kopie i tak się rozejdą po świecie. Oryginały są wszak bezcenne.
Vana ma rację - z wielu książek można zrezygnować. Ale tylko jeśli ma się dobre WŁASNE notatki lub równie dobre (pod względem merytorycznym) CZYJEŚ notatki.
PS. Ja się zastanawiam, czy jest sens sprzedawać własne notatki, skoro ich kopie i tak się rozejdą po świecie. Oryginały są wszak bezcenne.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 12 Odpowiedzi
- 27629 Odsłony
-
Ostatni post autor: alex123123
8 wrz 2016, o 19:04
-
- 1 Odpowiedzi
- 11453 Odsłony
-
Ostatni post autor: 101006basia
29 kwie 2017, o 14:37
-
- 41 Odpowiedzi
- 35697 Odsłony
-
Ostatni post autor: Lika
9 wrz 2016, o 10:36
-
- 2 Odpowiedzi
- 13571 Odsłony
-
Ostatni post autor: lukasz471
26 lip 2017, o 12:50
-
- 0 Odpowiedzi
- 10850 Odsłony
-
Ostatni post autor: jola_96
2 paź 2017, o 17:20
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości