w aptece, w której pracujesz lek Ci nie schodzi. Jesteś lekarzem, wypiszesz lek pacjentom nagonisz do własnej apteki i już masz sprzedaż.
Nie wspomnę już o tym jaki raj miałyby firmy farmaceutyczne.
No i panienki co im guma pękła - w okienku doktor - wypisze lek od ręki (za dodatkowym bonusem oczywiście).
w aptece, w której pracujesz lek Ci nie schodzi. Jesteś lekarzem, wypiszesz lek pacjentom nagonisz do własnej apteki i już masz sprzedaż.
No i co w tym złego ? To firma reklamująca aspirynę jest zła bo jest jeszcze etopiryna ? Niech klijenci sobie chodzą do tej apteki do jakiej chcą, za namową czy nie, jak ja bym miał uprawnienia i lekarza i farmaceuty to bym chętnie połączył gabinet lekarski z własną apteką i nie widzę nic w tym złego, wręcz przeciwnie, sam bym chętnie się u kogoś takiego leczył.
Morfeusz pisze:
Nie wspomnę już o tym jaki raj miałyby firmy farmaceutyczne.
Jaki ?
Morfeusz pisze:
No i panienki co im guma pękła - w okienku doktor - wypisze lek od ręki (za dodatkowym bonusem oczywiście).
Równie dobrze zadodatkowym bonusem aptekarz może dać lek od ręki bez recepty.
mam pytanie: na czym polega mniej więcej nauka pamięciowa na farmie? Czy jest to zakuwanie wzorów, całych reakcji, właściwiości zw., ich budowy i nazw ], wzorów do wyliczania różnych różności?ltrawidłowe wybrać lub wypełnić opcję: inne- jakie?
Delling pisze:jak ja bym miał uprawnienia i lekarza i farmaceuty to bym chętnie połączył gabinet lekarski z własną apteką
i jakby taki lekarz-aptekarz sprzedawał pacjentom leki po wyższej marży to też nie widziałbyś w tym nic złego ? Byli już tacy co sprzedawali leki spod biurka kilka razy drożej, że niby lepsze i nowocześniejsze
Delling pisze:sam bym chętnie się u kogoś takiego leczył.
ale kto Ci broni się leczyć? Znajdź takiego co skończył oba i się u niego lecz
Równie dobrze zadodatkowym bonusem aptekarz może dać lek od ręki bez recepty.
Ja bym się trzymała z daleka od takiej apteki, bo musiałabym pół życia spędzić w kolejce, bo pewnie każdy by jeszcze coś tam dopytał o poradę, itp Zresztą jakoś sobie tego nie wyobrażam i jak dla mnie- tak jest dobrze.
A jak ktoś chce mieć wiedzę to może studiować i to też jest ok.
Delling pisze:jak ja bym miał uprawnienia i lekarza i farmaceuty to bym chętnie połączył gabinet lekarski z własną apteką
i jakby taki lekarz-aptekarz sprzedawał pacjentom leki po wyższej marży to też nie widziałbyś w tym nic złego ? Byli już tacy co sprzedawali leki spod biurka kilka razy drożej, że niby lepsze i nowocześniejsze
Nie, bo nikt ludziom nie każe ich kupować, ja bym po zawyżonej cenie nie kupował i tyle.
Morfeusz pisze:
ale kto Ci broni się leczyć? Znajdź takiego co skończył oba i się u niego lecz
A skąd mam wiedzieć, że ktoś rzeczywiście ukończył oba kierunki, na słowo skoro nie ma dyplomu ?
Dragonka przecież u zwykłego lekarza też się dopytujesz o leki, wypisuje ci recepte itp. kwestia tego, że nie ma on takiej wiedzy na ich temat jak farmaceuta.
Delling pisze:
A skąd mam wiedzieć, że ktoś rzeczywiście ukończył oba kierunki, na słowo skoro nie ma dyplomu ?
Nie. Ty źle rozumiesz. Dyplomy ukończenia obu kierunków oczywiście masz. Jesteś absolwentem lekarskiego i mgr farmacji, to masz pewne. Tylko że sam dyplom nie daje Ci możliwości pracowania w zawodzie aptekarza/lekarza i o to się rozchodzi. Ale dyplomy masz oba
Delling pisze:
A skąd mam wiedzieć, że ktoś rzeczywiście ukończył oba kierunki, na słowo skoro nie ma dyplomu ?
Nie. Ty źle rozumiesz. Dyplomy ukończenia obu kierunków oczywiście masz. Jesteś absolwentem lekarskiego i mgr farmacji, to masz pewne. Tylko że sam dyplom nie daje Ci możliwości pracowania w zawodzie aptekarza/lekarza i o to się rozchodzi. Ale dyplomy masz oba
Dobra, kumam, faktycznie się off top zrobił, więc zakończmy ten temat, już wszystko wiem .
Wracając może trochę do tematu- zna ktoś może ludzi na pierwszym i na wyższych latach, z którymi możnaby może pogadać na gg? Ale mam teraz na myśli UM Poznań.