Hołdować nienawiści/nietolerancji zamiaru nie mam, natomiast jeżeli czyjeś poglądy bezpośrednio nie dotykają i dotykać nie będą w sposób negatywny drugiego człowieka, to nie widzę powodu, żeby kazać komuś takiemu je zmieniać.
Każdy przypadek takiej niechęci będzie inny, moim zdaniem nie można wrzucać wszystkich do jednego wora razem z faszystami.
Podkreślam, nie chodzi mi w tym momencie o ludzi, których homofobia objawia się w sposób skrajny (spalić, zabić, wyleczyć przymusem).
Katolicyzm, Ewangelicyzm, itd. to nie są jedyne religie - w innych wierzeniach znajdziemy wielożeństwo, coś co dla tych ludzi jest całkowicie normalne i takie rodziny raczej żadnej specjalnej dysfunkcji nie wykazują. Po prostu jest to trochę większa rodzina - i tyle.aretse pisze:4 zony