I rok na lekarskim

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
ebedziebe
Posty: 302
Rejestracja: 1 wrz 2009, o 20:09

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: ebedziebe »

Na pewno jest to jakieś urozmaicenie , ale wciąż nauka jest taka teoretyczna , jakby oderwana od przyszłej pracy .
W pierwszym semestrze myślałem aby do drugiego będzie pierwsza pomoc porobimy coś ciekawego , gdy na zajęciach z tego przedmiotu nie robiliśmy nic i słyszeliśmy ciągle tekst dowiecie się na późniejszych latach. to jest pierwsza pomoc czyli taka jaka może przeprowadzić każdy. oraz elementy pielęgniarstwa miała tylko w nazwie to się srogo zawiodłem
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Dudek »

A to niestety fakt, tutaj jak się złapie jakąś ciekawostkę kliniczną to najczęściej wypada z głowy po kilku dniach, ale jaranie się nią jest niesamowite
Awatar użytkownika
OlaaaM6
Posty: 636
Rejestracja: 16 lip 2008, o 18:39

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: OlaaaM6 »

Palma_kokosowa a ty do ktorej grupy nalezysz?
Awatar użytkownika
Stalowy
Posty: 2447
Rejestracja: 27 lut 2010, o 23:35

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Stalowy »

ebedziebe, nie myślałeś, żeby zakręcić się wokół jakiegoś klinicznego koła naukowego? O ile wiem, jak to dobrze umotywować i być zdeterminowanym, to nie problemem jest się tam wkręcić

Tak zrobił np. Vahti w Białym.
Awatar użytkownika
PalmaKokosowa
Posty: 1116
Rejestracja: 21 lis 2008, o 13:29

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: PalmaKokosowa »

OlM6, między drugą, a trzecią:D ale odpukać do tej pory wszystko pozaliczane
esprittt
Posty: 66
Rejestracja: 18 paź 2010, o 18:42

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: esprittt »

a czy są, i jakie, koła dla pierwszego roku na leku?
wilma
Posty: 116
Rejestracja: 1 lip 2008, o 17:46

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: wilma »

na pierwszym roku to jest anatomia, taki przedmiot WIELKI, ludzie sie srają, są pomiatani, doktor K chodzi i straszy owłosieniem, wiec adrenalina względnie się wydziela. można czasem dotknąć ciało ludzkie i wiadomo, że krzywdy się nie zrobi.
drugi rok jest chyba najnudniejszy ze wszystkich. totalna masakra teoretyczna, że można sie zadźgać tępym nożem.
trzeci rok, już coś się dzieje. ciągle dużo teorii, ale już można dotknąć alkoholika z lubartowskiej lub małego ślicznego noworodka. generalnie po dwóch pierwszy latach wiedziałam mniej niz moj kolega po roku ratownictwa, ale teraz to nadrabiam, bo po 3 roku ma sie juz praktycznie pogląd na ogół choróbsk i podstawy postępowania. wszystko sie wzajemnie przenika i czasami jeden raz nauczona choroba wystarczy jako podstawa do wszystkich przedmiotów, a wystarczy jedynie douczyc sie charakterystycznych dla danego przedmiotu wymagań.
a jesli chodzi o naukę to muszę przyznać, że im dalej w las to tym jej mniej. nie wiem o co do konca chodzi, ale chyba na 1 roku specjalnie przycieli nam skrzydła i kazali siedziec w bochnach, żebysmy pozniej mogli się totalnie obijac.
na przedmioty kliniczne trzeba COS wiedziec (chociaz czasami bywa i tak ze nikt w promieniu kilometra nie wie jaki jest temat cwiczen), z patomorfy nie mają jak egzekwować naszej wiedzy bo zaliczenie semestru jest na podstawie obecnosci (hahaha), ostatni semestr z patofizjo - zajrzałam raz do ksiązki, a jak się trafi na miłych asystentów z mikrobów czy farmy to wystarczy miec odpowiednie pomoce naukowe na zaliczeniach i spokojnie skonczyc semestr odpowiednio szybko, żeby moc sie uczyc do egzaminów. własnie dwa przede mna, a ja zamiast brnąc przez prezentacje z patofizjo (uwierzcie lub nie, ale juz nie trzeba zaglądac nawet do ksiazek bo asystenci, co fajniejsi dają prezentacje, które zawieraja wszystkie najwazniejsze informacje i jedynie one wystarcza do dobrej oceny z egzaminu) co trzy sekundy wchodze na fejsa. zero motywacji do nauki, skoro nikt niczego nie wymaga
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Medycyna Lwów »

dlatego chronię się przed założeniem facebooka

generalnie nie zgodzę się że nauki jest coraz mniej, bo nauki jest coraz więcej tylko sposób egzekwowania może i bardziej ludzki w miarę upływu czasu - z drugiej strony z praktyki uczyć się łatwiej, choć czym się ejst starszy tym się mniej chce (ja teraz tez powinienem siedzieć and psychiatrią
Problem 1 roku wynika głównie ze stresu, nowego środowiska itp. - nauki wcale aż tak dużo nie ma, nie mówiąc już o liczbie h spędzonych na uczelni.
Po pierwsze zachować spokój i będzie ok.
_KALINA_
Posty: 567
Rejestracja: 19 maja 2011, o 09:50

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: _KALINA_ »

a trudny jest ten egzamin ustny z anatomii bo na samą myśl o wkuciu tych 5 tomów Bochna .moje wyobrażenie o tym egzaminie jest jakie jest
Awatar użytkownika
Jaenelle
Posty: 142
Rejestracja: 24 maja 2011, o 16:01

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Jaenelle »

_KALINA_ pisze:a trudny jest ten egzamin ustny z anatomii bo na samą myśl o wkuciu tych 5 tomów Bochna .moje wyobrażenie o tym egzaminie jest jakie jest
Spokojnie. Na razie masz wakacje. Egzaminem z anty i randkami z Adamem B. będziesz się martwić za rok o tej porze. Relax! Take it easy!
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Medycyna Lwów »

o ile się dostanie, naprawdę poziom abstrakcji waszych pytań sięga zenitu - jak można pytać o coś czego się na oczy nie widziało (w domyślę strasznego Bochenka). Korzystać z wakacji radzę.
sebeczek
Posty: 56
Rejestracja: 8 lip 2010, o 12:34

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: sebeczek »

ee tam niech się uczą, przecież wakacje od tego są, aby dniami i nocami siedzieć z książkami zwłaszcza Bochenkiem.
Najlepiej najpierw się dostać, a potem myśleć co będzie dalej. A przez wakacje odpocząć
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: I rok na lekarskim........

Post autor: Dudek »

[at] z jednej strony cieszy mnie perspektywa 3 roku z twojej wypowiedzi (trochę odetchnąć) ale z drugiej martwi, bo ja już taki jestem, że jak bata nad moją osobą nie ma, to się opierdzielam :2dance: . Wiem, ze uczę się dla siebie itd. itd. ale kurcze co ja poradzę . Nauka Bochenka na wakacjach to moim zdaniem szczyt DEBILIZMU(no chyba, że na wrzesień to inna bajka : P ). Drugi rok jest dla mnie i tak dużo ciekawszy jak pierwszy. U nas na 1 roku zwłoki były dotykane co zajęcia. A drużyna KK(brakuje jeszcze jednego K) to niesamowita mieszanka . Gdyby wszystkie katedry były jak te biochemii i fizjologii, gdzie student jest człowiekiem a nie bydlęciem to by było super .
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości