Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Zdrowe spięcie to pewnie, żeby machnąć materiał i zadanka
Pani Buka
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Ja tylko stwierdziłem fakt, ale jestem świadom że dyskusja z nieistniejącą wypowiedzią dodaje otuchy, więc nie mam za złePaniKot pisze:Czy to znaczy, że mamy siedzieć z dupą, o nic nie dopytywać i porzucać marzenia, plany, powołanie ( ), bo przecież dostają się nieliczni?
Co to znaczy?PaniKot pisze: Każdy ma jakieś ambicje, a lekarski to już naprawdę jeden ze szczytów licealnych ambicji
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
1. No wiem wiem, ale to była ogólna odpowiedź na bulwers, że stłamsiłeś wszystkich przyszłych studentów lekarskiego . Nie miałam na celu wszczynać wojny . Ale surowo traktujesz chętnych .
2. No taki panuje osąd jeju lekarski och ach . Przynajmniej w moim otoczeniu. No ogólnie, tegt80% z rozszerzenia to jest już pewna praca, a dla bio-chemów z pewnością jedno z tych najbardziej ambitnych marzeń to właśnie medycyna. Czy się mylę?
2. No taki panuje osąd jeju lekarski och ach . Przynajmniej w moim otoczeniu. No ogólnie, tegt80% z rozszerzenia to jest już pewna praca, a dla bio-chemów z pewnością jedno z tych najbardziej ambitnych marzeń to właśnie medycyna. Czy się mylę?
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
1. Suche fakty bez żadnych emocji, które jednak jak widać wywołują bulwersy u tych przyszłych".
2. pewna praca"- no niektórzy wkładają w to więcej, niektórzy mniej pracy, ale o co chodzi? ]
Wszystko sprowadza się do tego, że ciężko się dostać, bo jest duża konkurencja.
2. pewna praca"- no niektórzy wkładają w to więcej, niektórzy mniej pracy, ale o co chodzi? ]
Wszystko sprowadza się do tego, że ciężko się dostać, bo jest duża konkurencja.
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
szczyt licealnych ambicji
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Gdybyście widzieli moje koleżanki wychodzące z płaczem/ zdołowane z próbnych matur, wiedzielibyście o czym myślę pisząc szczyt licealnych ambicji I bez czepiania się o sformuowania, ej!
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Pójście na lekarski serio jest traktowane jako szczyt ambicji, przynajmniej w mojej szkole. Jeśli ktoś jest bardzo zdolny (laureatka 2 olimpiad) i nie chce iść w kierunku medycyny, to od razu są krzyki i płacze, tak się zmarnować! (komentarz zarówno ze strony nauczycieli i uczniów).PaniKot pisze:Gdybyście widzieli moje koleżanki wychodzące z płaczem/ zdołowane z próbnych matur, wiedzielibyście o czym myślę pisząc szczyt licealnych ambicji"
A co do próbnych CKE - coraz bardziej martwię się o zdrowie psychiczne swoich znajomych
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Licealiści wynoszą lekarzy pod niebiosa, potem idą do roboty, zaczynają chorować, chodzić po lekarzach i z Judymów z powołaniem robią się konowały, co nie chcą zwolnienia dać
Pani Buka
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Judym nie miał żadnego powołania, tylko odczuwał przymus sumienia, proszę nie wprowadzać maturzystów w błąd. Potem ludzie podają Judyma jako literacki przykład lekarza z powołaniem, a to nieprawidłowa interpretacja.
- ryniofit8000
- Posty: 1264
- Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Ja nikomu z tego forum nie życzę żeby się dostałTrzyszcz pisze:A brutalna prawda jest taka, że wszyscy jesteście tacy sami.
Ale wbrew często pojawiającym się życzeniom wzajemnym tutaj wszyscy się dostaniemy wcale nie dostaniecie się wszyscy. Tylko nieliczni.
PS to prawda.
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Antymateria, być może. Nie dałam rady przeczytać tej lektury z nudów, a przeczytałam prawie wszystkie od początku podstawówki Więc niech będzie przymus sumienia ^^
Pani Buka
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Zeby oceniac czy bledna czy nie to najpierw trzeba okreslic co to jest to mityczne powolanie.
Re: Impossible is nothing czyli rozpoczynam walkę o marzenia
Nawet mi ich nie żal.DonaBasia pisze: Jeśli ktoś jest bardzo zdolny (laureatka 2 olimpiad) i nie chce iść w kierunku medycyny, to od razu są krzyki i płacze, tak się zmarnować! (komentarz zarówno ze strony nauczycieli i uczniów).
ryniofit8000 pisze:
Ja nikomu z tego forum nie życzę żeby się dostał p
?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Niezrealizowane marzenia - warto próbować?
autor: paula933 » 2 wrz 2015, o 22:04 » w Studenckie życie - 1 Odpowiedzi
- 5707 Odsłony
-
Ostatni post autor: [D]
3 wrz 2015, o 16:49
-
-
-
Notatki na medycynę - czyli jak notujecie
autor: Łysy i rudy » 6 maja 2022, o 20:41 » w Medycyna na studiach - 0 Odpowiedzi
- 3722 Odsłony
-
Ostatni post autor: Łysy i rudy
6 maja 2022, o 20:41
-
-
-
OWE a medycyna-czyli zmiany w uprawnieniach
autor: anon1819 » 24 maja 2015, o 21:08 » w Olimpiady Wiedzy Ekologicznej - 9 Odpowiedzi
- 13695 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
4 sie 2015, o 18:22
-
-
-
Nie polecam, czyli indeks ksiąg zakazanych
autor: Argentum » 17 mar 2015, o 14:18 » w Książki do matury z biologii - 7 Odpowiedzi
- 6942 Odsłony
-
Ostatni post autor: Anthrax
21 mar 2015, o 17:28
-
-
-
Studia po studiach, czyli nowy kierunek kształcenia
autor: nata » 16 lip 2016, o 19:29 » w Farmacja na studiach - 6 Odpowiedzi
- 3364 Odsłony
-
Ostatni post autor: Hogwartnik
17 lip 2016, o 10:24
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google Adsense [Bot] i 7 gości