Inżynier na medycynie

[natura-rei]

Jestem na 2 roku studiów inżynierskich i nie wiem co dalej nie chodzi o to, że sobie nie radze, ale o to, że czuje że to nie jest do końca to co chciałabym robić. Zamierzam poprawiać maturę w tym roku i myślałam, ze dam radę pogodzić studia z nauką maturalną- ale już teraz widzę, że nie Nie chcę odpuścić tej matury. Jestem w kompletnej rozsypce. Kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić
I nie chodzi o to, że sobie nie radze, bo wiem że jeśli tylko będę chciała to skończę to, co zaczęłam
Myślę o dziekance, ale wiem że najbezpieczniej byłoby pogodzić jedno z drugim, bo najbardziej boję się że nie poprawię matury, a będę miała rok w plecy
Jeśli mieliście podobny problem, albo macie albo chociaż znacie kogoś w podobnej sytuacji to dajcie znać. Strasznie potrzebuję pogadać

[pawelsl]

Pełno tu osób z podobnymi dylematami, poszukaj -).

[Kraina_czarow]

Sorry, ale . a weź już nie jęcz.
Chociaż niecałe kilka miesięcy temu napisałabym dokładnie to samo.

Jeśli jesteś pewna, że medycyna to jest to co chcesz robić, to:
- nie żałuj że zrezygnujesz ze studiów - bo co z tego, że przepadną Ci 2 lata, jeśli później będziesz robić to co chcesz.

A co jeśli Ci się nie uda w tym roku? Po dziekance wrócisz na studia? Spoko, to wtedy masz rację - po co wogóle probować.

Ja już na studiach wstawałam rano na kur. na buzi zamiast uśmiechu, że muszę robić tego czego nie chcę i wogóle mnie to nie kręci.
Poszłam na byle co, byle rodziców zadowolić i sobie wmówić, że życie może być piękne - a coś o czym marzyłam zostawiłam - bo poległam na jednej próbie, nie udało mi się i poszłam gdzieś indziej.

I żałuje do tej pory - ale zrozumiałam co chcę robić i będę o to walczyć!

Wielu z nas ma lub miało podobne dylematy - czasem bardziej nas boli to, że ktoś coś sobie pomyśli, albo to co powie rodzina i czy zrozumieją. i dzięki temu zapominamy, że to NASZE życie i nikt inny go za nas nie przeżyje.

[natura-rei]

[quote="agacia_iskierka"]A co jeśli Ci się nie uda w tym roku? Po dziekance wrócisz na studia? Spoko, to wtedy masz rację - po co wogóle probować.



Jeśli nie uda się w tym roku, to nie wiem co będzie dalej. Ale właśnie o to chodzi, że nie mam żadnego planu B.
Pewnie tak- gdyby mi się nie udało - wróciłabym na te studia bo w gruncie rzeczy nie są takie złe (na pewno nie mam do nich takiego stosunku, jak Ty do swoich), ale brakuje mi tu czegoś. Czuję, że to nie jest to do czego dążę, ale jednocześnie wiem, że dam radę tutaj i jeśli zechcę to wszystko będzie ok- to taka bezpieczna opcja.
Po prostu nie jestem pewna, czy jestem w stanie pogodzić te obie rzeczy (studia, naukę do matury)

[Mårran]

Zastanów się, czy masz na studiach zawalone zaliczeniami i projektami, czy masz czas na przerobienie kilku tomików podręcznika. Jeśli nie masz masakry majowej z kołami, to wdrożywszy się w studencki tryb nauki powinnaś spróbować poradzić sobie z maturą

[Pirytyminka]

A może spróbuj wziąć tę dziekankę -bo wiadomo jak jest z maturą uda się , albo się nie uda , ale zabezpieczenie będziesz mieć. Myślę ,że dasz radę pogodzić studia z nauką do matury - ja tak teraz się uczę , do tego jeszcze pracuje ,żeby zarobić na korki ( choć przyznam ,że w tym roku mam luzy na uczelni )Dziekanka jest najbezpieczniejszą opcją według mnie .

[natura-rei]

Postanowiłam na razie powstrzymać się z dziekanką, taki miesiąc próby oleję trochę studia(ale nie aż tak, żeby wylecieć) i skupię się głównie na maturze. Jeśli nie wyjdzie to. to pomyślę za miesiąc.
dzięki za odp:)

[marcinoser]

Nie wiem, czy ten post Ci pomoże z dylematami ale mogę spróbować. Mi się w tym roku udało obronić inżyniera, zdać pierwszy semestr magisterki w pierwszym terminie i jeszcze dostać się na medycynę, także przy odpowiednim zagospodarowaniu wolnego czasu wszystko jest możliwe czego i Tobie życzę

[krisyul]

Cześć,
Jestem mgr inż. automatyki (rocznik 88). Postanowiłem że poprawię maturę i zaatakuje w 2015 roku medycynę:) Kiedyś przystąpiłem ot tak do biologii nie ucząc się i miałem 48%. Teraz kupuje książki i testy i będę się uczył wieczorami po pracy. Muszę poprawić do 90%. Podobnie matematykę - miałem 78%, ale dobrze byłoby podciągnąć do 90%. Własnie się dowiedziałem że będę pisał na zasadach z roku 2014, więc kupuje książki z 2014 roku - Vademecum Operonu i testy. W miarę zbliżania się matury, pewnie jeszcze coś dokupię i będę czytał.

Pzdr

[Kraina_czarow]

Vademecum Operonu z chemii i z biologi: odradzamy (napisze MY bo chyba większość by to napisała).

[kate27]

krisyul, jak zobaczyłam Twój post, to miałam pisać to samo (odnośnie vademecum z operonu). zagadnienia są tam opisane bardzo szczątkowo i raczej nie ma mowy, żeby porządnie coś zrozumieć w oparciu tylko o nie. korzystam z nich tylko wtedy, kiedy potrzebuję na szybko sprawdzić jakiś szczegół rozwiązując zadania, albo powtarzając coś.


jest na forum oddzielny wątek o książkach

[krisyul]

Dzięki Wam za odpowiedzi. Naszła mnie dobra myśl aby przed kliknięciem Kup teraz wejść tutaj i Was zapytać

[kate27]

(ja oczywiście nie namawiam do piractwa, ale chomikuj to skarbnica pomocy maturalnych, w tym książek )