Jak najlepiej poprawic ?

[BlackToma]

Witam, ja aktualnie pisze teraz matury dopiero pierwszy raz. Marzylem o dostaniu sie na medycyne do Katowic, jednak juz wiem, ze sie nie dostane - chemia mi w tym przeszkodzila (policzylem okolo 65 %). Biologie pisze w piatek i mam nadzieje na ponad 80 % bedzie, bo wiecej czasu do nauki na nia poswiecilem. W tym roku dopiero sie przylozylem tak na prawde do nauki biologi i chemii i duzo nadrobilem. Przerobilem caly material, ktory pamietam i rozumiem (zarowno z biologi jak i z chemi). Niestety nie zdazylem przerobic formy praktycznej czyli powtarzania zadanek i matur, zeby sprawdzic swoja wiedze
Mam takie pytanie, jak najlepiej sie uczyc do poprawki matury z chemii i biologi jesli ma sie juz przerobiony material ? Czy mam zaczac po wakacjach od razu przerabiac zadanka ? Jesli tak to jakie cwiczenia najbardziej polecacie ? Dodatkowo chodzilem na korepetycje z biologii i z chemii i czy warto dalej je kontynuowac, czy jesli juz ma sie notatki i przerobiony caly material mozna samemu sie uczyc ?

[tchorz]

Jeśli umiez tak samo biologię, jak chemię to nie wróże Ci dobrze. Bo biologia to głównie wstrzelenie w klucz, czyli wyćwiczenie i zautomatyzowanie odpowiednich odpowiedzi. Wiedza to może 30 %. (w chemii jest IMHO odwrotnie.
Co do nauki w przyszłym roku Jesteś pewien, że będzisz pamietał to czego sie nauczyleś?
Czy mozna samemu się uczyć? Wydaje mi się, że jak nie nauczysz się sam to nikt za ciebie tego nie zrobi.
Może to zabrzmi niemiło,ale skoro marzyłes o medycynie uczyłeś się i brałeś jeszcze korepetycje to dlaczego tak kijowo Ci poszło? Bo to porażka!
Musisz sma dojść do tego jak się uczyć.Nikt nie zrobi tego za ciebie

[BlackToma]

Chemia zle mi poszla, poniewaz zrobilem glupie bledy, gdyby nie one napisalbym ja na okolo 75 % i mysle ze na tyle ja potrafie. Chcialem sie tylko spytac o porade jakie sa najlepsze cwiczenia do matura, jakie zbiory, jak inni sie uczyli, zebym mogl to z analizowac

[BlackToma]

Mysle, ze biologi nie wyleci mi z glowy, uczylem sie jej po 4 h codziennie przez caly rok, tylko wlasnie boje sie ze nie wpasuje sie w klucz, bo malo przerabialem zadan maturalnych Jest w ogole szansa, ze moge sie dostac za rok na medycyne ?

[aretse]

Witam, ja aktualnie pisze teraz matury dopiero pierwszy raz. Marzylem o dostaniu sie na medycyne do Katowic, jednak juz wiem, ze sie nie dostane - chemia mi w tym przeszkodzila (policzylem okolo 65 %). Biologie pisze w piatek i mam nadzieje na ponad 80 % bedzie, bo wiecej czasu do nauki na nia poswiecilem. W tym roku dopiero sie przylozylem tak na prawde do nauki biologi i chemii i duzo nadrobilem. Przerobilem caly material, ktory pamietam i rozumiem (zarowno z biologi jak i z chemi). Niestety nie zdazylem przerobic formy praktycznej czyli powtarzania zadanek i matur, zeby sprawdzic swoja wiedze )
Mam takie pytanie, jak najlepiej sie uczyc do poprawki matury z chemii i biologi jesli ma sie juz przerobiony material ? Czy mam zaczac po wakacjach od razu przerabiac zadanka ? Jesli tak to jakie cwiczenia najbardziej polecacie ? Dodatkowo chodzilem na korepetycje z biologii i z chemii i czy warto dalej je kontynuowac, czy jesli juz ma sie notatki i przerobiony caly material mozna samemu sie uczyc ?

Jezeli masz opanowany material mozesz hobbistycznie czytac podrecznik, czy repetytorium, zeby nie zapomniec wszystkiego, i zaczac na ostro ok np stycznia, a mozna tez zaczac po czy w trakcie wakacji, ale grozi maturalnym wypaleniem.
Ja tez chodzilam na korki w liceum i napisalam tylko na 35% A teraz tez chodzac napisalam na ok 80 - 83% co dla mnie jest i tak super wynik. Na poczatku zawalilam z powodu nadmiaru obowiazkow i niezrozumieniem chemii. Potem zaczelam ja lubic, wiec moze u ciebie powodem wyniku jest poprostu brak czasu, niezrozumienie?
Po zastanowieniu sie sam zrozumiesz jak dalej postepowac, wziac korki czy nie itepe

[BlackToma]

Zaczalem sie po prostu porzadnie uczyc biologi i chemii przez 1 rok, zabraklo mi czasu, poniewaz chodzilem do liceum i nie moglem tez olac calkowicie innych przedmiotow. Ostatnio dopiero zrozumialem chemie, dzieki wlasnie nauczycielce od korepetycji ktora ma dar nauczania chemii I teraz wlasnie zastanawiam sie czy od nowego roku znowu wziasc korki czy juz dam sam rade sie uczyc z ksiazkami od biologi i 2 segregatorami chemii od tej pani korepetytorki Zdobylas 80 % na poprawce ? Drugi rok chodzilas na korepetycje ?

[aretse]

Zaczelam chodzic od polowy 3 klasy.W tym roku poprawialam i chodzilam na korki.
W ogole bylam takim beztalenciem chemicznym ktory nawet zapominal schematy stechiometrii. Teraz bylam o wiele lepiej przygotowana i przez mase bledow niepotrzebnie pogorszylam swoj wynik, ale i tak
sie dosyc ciesze, zem napisala jak napisala.
A ty majac taki wynik, za pierwszym razem piszac mature, mozesz zobic duzo wiecej ode mnie , bo taki wynik swiadczy, ze juz jakas wiedze masz

[tchorz]

BlackToma wydoroślej
Prawie ślinisz się na wiadomość, że aretse aż tyle poprawiła maturę. Pytasz czy masz szansę w przyszłym roku. A jak ktoś napisze że tak, masz -to co ? A wiesz ile osób nie dostaje się NIGDY na medycynę mimo nauki, korepetycji i startowania przez kilka lat? jakieś 40%. A są też osoby, które poprawiają maturę. i mają gorszy wynik.

Chodzenie drugi rok na korepetycje nie jest receptą na zdobycie powyżej 80 %, a i tak na medycynę to nie jest imponujacy wynik.
Ok mam wenę twórczą więc napiszę dłużej.

Jak o się ładnie pisze uwierz w siebie! Nie patrz na innych. To ty masz marzenie dostać się na medycynę. Wieć Ty musisz zdać maturę tak, żeby się dostać.
Pisanie o głupich błędach nie ma sensu. Głupie błędy powstają w wyniku dziur w wiedzy i stresu. Jeśli bedziesz WIEDZIAŁ że piszesz maturę każdą, starą i testową na 90-100 z chemi to głupie błędy nie będą się pojawiać. Bo stresu dużo mniej.
Zwykle matura (egzamin) pisana w warunkach bezstersowych to 10% więcej
Czyli załatwiliśmy stres, musisz nauczyć się tyle, żeby być pewnym wyniku wyższego niż oczekujesz, oczywiście mały stres mobilizuje

No to teraz nauka. Jeśli masz notatki to nzacznie ułatwia pracę, zwłaszcza jak już tych notatek sie uczyłeś. jakieś podreczniki i zbiory zadan maturalnych jako rozszreznie do nauki.
Najważniejsze w nauce to systematyczność i powtórki. Ostatecznym szlifem są matury CKE a własciwie ich klucz oceniania.
4 godziny biologii dziennie to może pół roku przed maturą, ale cały rok to chyba psychika tego nie wytrzyma.

Nie wiem po co ci korepetytor. Jeśli sam nie bedzisz potrafił sprawdzić swoich matur to weż kilka spotkań z egzaminatorem maturalnym, ale to już pod koniec nauki.

Cały problem polega na tym,że to TY musisz dobrać sobie sposób ilość nauki i ocenić swoje postepy, zdolności, systematyczność, zaparcie,
rozplanować naukę zgodnie z tym co jest dla Ciebie trudne i jeszce wyrobić sie w czasie tak zeby stan maksymalnego nauczenia przypadła na maturę.

[ymk]

tchórz, przesada z tym kluczem z biologii. Samych zamkniętych albo wymagających jednosłownej odpowiedzi jest więcej niż 30 %, plus genetyka, gdzie nie liczy się klucz. Zadań, gdzie on sie liczy, jest nie więcej niż 30 %, oj w ogóle przesadzacie. A ja mu wróże sukces, dużo sie uczył, powodzenia! pozdrawiam malkontentów!

[BlackToma]

Tak wlasnie zrobie, masz racje, postaram sie zmobilizowac jeszcze ten rok, zobacze co z tego wyniknie. Druga rzecza o ktora mi chodzilo w tym poscie, to jakie zbiory maturalne polecacie, ktore byc moze sami przerobiliscie ? Ktore zbiory maturalne zawieraja najlepsze zadania analogiczne do tych na maturach robione z CKE ?

[tchorz]

Ymk,zgadza się tych zadań gdzie liczy się wstrzelenie klucz to jakies 20%
ale jak nie potrafisz to masz na stracie -20%. A mówimy o zdaniu matury na 80-90%
Moim zdaniem warto robić wszelkie zbiory które wpadną Ci w rece najlepiej takie kóre maja pytania poukładane działami. Np wydawnictwo Medyk zbiór testów biologia Persona, czy Witowski biologia. Ale ogólnie co wpadnie w ręcę na poczatek działami. Jak już przerobisz jakiś duży dział typu botanika i zoologia to możesz rozwiazywać matury (tez są zbiory maturalne) pomijajac inne działy. Jak już wszystko umiesz to zegarek, linika i własciwa matura z kluczem CKE.I nie pomijamy narysowania wykresu bo to oczywiste. Wtedy może przydać sie korepetytor -egzaminator

[ymk]

Ymk,zgadza się tych zadań gdzie liczy się wstrzelenie klucz to jakies 20%
ale jak nie potrafisz to masz na stracie -20%. A mówimy o zdaniu matury na 80-90%
Moim zdaniem warto robić wszelkie zbiory które wpadną Ci w rece najlepiej takie kóre maja pytania poukładane działami. pp wydawnictwo Medyk zbiór testów biologia Persona, czy Witowski biologia. Ale ogólnie co wpadnie w ręcę na poczatek działami. Jak już przerobisz jakiś duży dział typu botanika i zoologia to możesz rozwiazywać matury (tez są zbiory maturalne) pomijajac inne działy. Jak już wszystko umiesz to zegarek linika i własciwa matura z kluczem CKE. Wtedy może przydać sie korepetytor -egzaminator

Czyli z 30 zrobiło się 80, ładnie:P A mi 80 wystarczy pewnie, polecam Ci zdawanie 3 przedmiotów jeśli masz blisko na 3 przedmiotowe uczelnie. I poza tym, niektóre zadanka na maturze są tak głupie, że uważam, że jest to poniżej naszego honoru zajmowanie się rozkminianiem jak nauczyć sie na nie odpowiadać Medyk ma same zadania maturalne, reszta to testówka. Witowski jest roche żenujący moim zdaniem. Od biedy Bukała ma jakies zadania z sensownymi odpowiedziami, ale i to nie wszystko, niektóre to nieporozumienie.

[tchorz]

Ymk nie wiem o co Ci chodzi z tym zrobiło się, ale tak 20 % matury biol rozszerzonej to pisanie pod klucz. A ponieważ potrzebuję napisać na 90 to dla mnie jest istotne.
Ja akurat do Krakowa czyli dwuprzedmiotowa z matrura podstawową z matmy na ok 98%. No chyba że w przyszłym roku coś zmienią

Co do reszty zgadzam się z Tobą. Bukała jest trochę dziwna i ponad maturalna, ale chyba gdzieś spotkałam jej pytania na którejś maturze CKE. Czyli jak się uczy i robi działami to warto wszelkie dostepne testy przerobić. Po pewnym czasie wiadomo,ze takich szczegółów nie ma ale inne się pojawiają.
No wlaśnie niektóre proste zadania jak piszesz ponizej honoru też są podstępne. Bo okazuje się że rysowanie wykresu(a bywa na maturze) ma pewne określone cechy które trzeba spełnić. Takie biurokratyczne i nie mające związku z wiedzą