Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Mam dwu letnią suczkę rasy owczarek niemiecki. Jestem w trakcie jej szkolenia. Nauczyłem ją wielu rzeczy lecz nie mogę sobie poradzić z chodzeniem na smyczy poza podwórkiem na którym jest ona prowadzana. Na podwórku radzi sobie świetnie lecz ,gdy dochodzę z nią do bramy siada lub staje w miejscu. Po wyjściu za bramę wygląda to tak jakbym ciągnął trzydziesto kilowy worek ziemniaków na smyczy. Nie wiem jak ją tego oduczyć. Więc proszę o poważne i sensowne rady.
Z góry dziękuję.
Z góry dziękuję.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Witamy w klubie, moją muszę stale doszkalać".
Na pewno odradzam szarpanie za smycz z całej siły, szarpnięcia krótkie lepiej się sprawdzają.
No i postaraj się zainteresować psa spacerem. Mojej źle wychodzi spacer wolnym krokiem, rozprasza się. Szybkim krokiem idzie ślicznie.
No i długa smycz sprawdza mi się gorzej w czasie chodzenia, skracam ją wtedy.
Stosuję też wyraźną pochwałę, kiedy jest grzeczna, oraz komendę idziemy", kiedy staje, bo to stanowi u nas problem. Stanie i wącha.
Na pewno odradzam szarpanie za smycz z całej siły, szarpnięcia krótkie lepiej się sprawdzają.
No i postaraj się zainteresować psa spacerem. Mojej źle wychodzi spacer wolnym krokiem, rozprasza się. Szybkim krokiem idzie ślicznie.
No i długa smycz sprawdza mi się gorzej w czasie chodzenia, skracam ją wtedy.
Stosuję też wyraźną pochwałę, kiedy jest grzeczna, oraz komendę idziemy", kiedy staje, bo to stanowi u nas problem. Stanie i wącha.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Moja suczka również gubi się przy wolnym kroku lecz gdy przyśpieszę wyrównuje kroku i idzie tak jak ja chce i nie ma problemu z czasu pociągnie ja robię korektę mówiąc równaj i ściągając lekko smycz i od razu luzując. Boi się ona (jak ja zauważyłem) ulicy, na chodniku idzie tak jak na podwórku.
Nie wiem jak ją zachęcić, by nie bała się ulicy. Może jest to spowodowane wartkim ruchem na jezdni? (nie mam pojęcia)
Nie wiem jak ją zachęcić, by nie bała się ulicy. Może jest to spowodowane wartkim ruchem na jezdni? (nie mam pojęcia)
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Nie zachęcaj. Moja się nie boi i to nie jest przyjemne, obawa, że wbiegnie pod auto (co się raz zdarzyło, na szczęście bez konsekwencji, auto podjeżdżało pod blok) nie należy do najprzyjemniejszych uczuć.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Od kiedy ją masz? Zawsze bała się wychodzenia, czy jak?
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Zastanawiałem się czy ta obawa będzie dla mnie korzystniejsza niż, że nie będzie się bała i przy pierwszej lepszej okazji wybiegnie przez furtkę wprost pod koła auta. Ale z drugiej strony co mi z psa który boi się wyjść poza podwórko i którego muszę przenosić na chodnik, który jest po drugiej stronie ulicy. Więc postanowiłem, że nauczę ją bez obawy wychodzenia na jezdnię (ze mną oczywiście).
Lecz jest pewien problem NIE WIEM JAK MAM TO ZROBIĆ.
Jest ona psem bardzo mądrym ma błękitną krew (nie tak dosłownie) z uwagi na to, że jej siostra jest championem polski, a rodzice są psami z górnej półki. Nie chce jej zmarnować, więc proszę o pomoc jak ją zachęcić.
Wrzuciłbym jej fotki lecz nie wiem jak to zrobić.
Lecz jest pewien problem NIE WIEM JAK MAM TO ZROBIĆ.
Jest ona psem bardzo mądrym ma błękitną krew (nie tak dosłownie) z uwagi na to, że jej siostra jest championem polski, a rodzice są psami z górnej półki. Nie chce jej zmarnować, więc proszę o pomoc jak ją zachęcić.
Wrzuciłbym jej fotki lecz nie wiem jak to zrobić.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Urodziła się u mnie 2 lata temu był to ostatni miot w mojej byłej hodowli owczarków niemieckich więc postanowiłem sobie ją zostawić. Za jej szkolenie wziąłem się już jakiś miesiąc temu.
Ale od niedawna zacząłem wychodzić z nią na ulicę. Nigdy nie widziałem u niej leku przed czym kol-wiek.
Ale od niedawna zacząłem wychodzić z nią na ulicę. Nigdy nie widziałem u niej leku przed czym kol-wiek.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
I do tej pory (szkolenie) nie wychodziła na ulicę, tak?
Gdzie przebywała w takim razie - ogródek?
Gdzie przebywała w takim razie - ogródek?
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Mam duże podwórko wyłożone kostką brukową. Tam się odbywa szkolenie.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
A jak wygląda miejsce poza bramą? Od razu jest ulica, czy może kawałek jakieś zieleniny, gdzie można by poćwiczyć?
Nie macie problemu z samym założeniem smyczy?
Nie macie problemu z samym założeniem smyczy?
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Za bramą jest pół metrowy betonowy podjazd i jezdnia a na przeciwko bramy chodnik. A przy chodniku jest mur a za murem jest ze 2 hektary metrowej trawy. W centrum miasta.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Nie mam problemu z założeniem smyczy.
Re: Jak nauczyć dorosłego psa chodzenia na smyczy?
Przeczytałeś cały podesłany wątek i żadna metoda Ci nie przypadła do gustu?
Cóż, szkolenie trzeba by zacząć od miejsca w którym suka jeszcze znosi swoje obawy, stopniowo wychodząc poza bramę.
Przykładowo, jeśli obawia się już samego otwierania wejścia, to przypinasz sobie linkę/smycz do ciała (spodni np.) i ćwiczycie szkolenie przy zamkniętej bramce, następnie przy otwartej, potem w wejściu, za bramą, no i dalej to już na trawniku
Ja bym jej póki co nie szkoliła na podwórku, a skupiła się na tym wychodzeniu.
Musisz pokazać, że miejsce poza bramą jest również super.
Wszystkie smakołyki, nagrody, zabawę dostaje w miejscu, w którym aktualnie ćwiczycie przyzwyczajanie do dworu.
Nie nagradzaj nigdy strachu, nawet mówieniem, czy dotykiem.
Wychodzisz za bramę stopniowo, w zalezności od tego, jak szybko suka zacznie przełamywać swój strach, ale nic na siłę, bo potem trzeba będzie poświęcić więcej czasu na naprawę tego.
Poza bramę wychodzisz stanowczym krokiem, lepiej jest sobie ją wcześniej otworzyć, zapiąć psa gdzieś na podwórku, chwycić smycz i po prostu wyjść. Myślę, że gdyby się bardzo bała to można zastosować sygnał uspokajający i wychodzić po łuku lub zygzakiem - to znaczy nie idziesz od kilku metrów wprost na wyjście tylko tak, jakbyś sobie chciał połazić po ogrodzie, ale stopniowo zbliżając się do wyjścia.
Nie wiem jak bardzo ona się boi tego wychodzenia, jeśli nie podejmuje jedzenia i nie zwraca uwagi na żadne nagrody to po prostu jak opisałam wcześniej wychodzisz wprost, zatrzymujesz się w jakimś spokojniejszym miejscu (czyli pewnie musisz przejść przez jezdnię, mam nadzieje, ze nie jest zbyt ruchliwa) i po prostu siedzisz i czekasz. Ignorujesz lęk psa, zachowaniem mówisz, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Oczywiście nie chwalisz strachu. Możesz wykorzystywać sygnały uspokajające ("Sygnały uspokajające Turid Rugaas), którymi psy się wprowadzają w stan równowagi - wyciszają i uspokajają. Są nimi m.in. stanie do psa bokiem/tyłem, kucanie, chodzenie po łuku/zygzaku, skubanie trawy. Zwłaszcza te dwa ostatnie są chyba przez psy najczęściej stosowane.
Cóż, szkolenie trzeba by zacząć od miejsca w którym suka jeszcze znosi swoje obawy, stopniowo wychodząc poza bramę.
Przykładowo, jeśli obawia się już samego otwierania wejścia, to przypinasz sobie linkę/smycz do ciała (spodni np.) i ćwiczycie szkolenie przy zamkniętej bramce, następnie przy otwartej, potem w wejściu, za bramą, no i dalej to już na trawniku
Ja bym jej póki co nie szkoliła na podwórku, a skupiła się na tym wychodzeniu.
Musisz pokazać, że miejsce poza bramą jest również super.
Wszystkie smakołyki, nagrody, zabawę dostaje w miejscu, w którym aktualnie ćwiczycie przyzwyczajanie do dworu.
Nie nagradzaj nigdy strachu, nawet mówieniem, czy dotykiem.
Wychodzisz za bramę stopniowo, w zalezności od tego, jak szybko suka zacznie przełamywać swój strach, ale nic na siłę, bo potem trzeba będzie poświęcić więcej czasu na naprawę tego.
Poza bramę wychodzisz stanowczym krokiem, lepiej jest sobie ją wcześniej otworzyć, zapiąć psa gdzieś na podwórku, chwycić smycz i po prostu wyjść. Myślę, że gdyby się bardzo bała to można zastosować sygnał uspokajający i wychodzić po łuku lub zygzakiem - to znaczy nie idziesz od kilku metrów wprost na wyjście tylko tak, jakbyś sobie chciał połazić po ogrodzie, ale stopniowo zbliżając się do wyjścia.
Nie wiem jak bardzo ona się boi tego wychodzenia, jeśli nie podejmuje jedzenia i nie zwraca uwagi na żadne nagrody to po prostu jak opisałam wcześniej wychodzisz wprost, zatrzymujesz się w jakimś spokojniejszym miejscu (czyli pewnie musisz przejść przez jezdnię, mam nadzieje, ze nie jest zbyt ruchliwa) i po prostu siedzisz i czekasz. Ignorujesz lęk psa, zachowaniem mówisz, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Oczywiście nie chwalisz strachu. Możesz wykorzystywać sygnały uspokajające ("Sygnały uspokajające Turid Rugaas), którymi psy się wprowadzają w stan równowagi - wyciszają i uspokajają. Są nimi m.in. stanie do psa bokiem/tyłem, kucanie, chodzenie po łuku/zygzaku, skubanie trawy. Zwłaszcza te dwa ostatnie są chyba przez psy najczęściej stosowane.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 7991 Odsłony
-
Ostatni post autor: Owoc
4 wrz 2016, o 13:39
-
-
Jak się nauczyć biologii?
autor: japecznikow » 4 gru 2016, o 17:42 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 7 Odpowiedzi
- 2663 Odsłony
-
Ostatni post autor: japecznikow
7 gru 2016, o 21:28
-
-
-
Jak się uczyć żeby się nauczyć..
autor: Maturzystka2018 » 5 lip 2017, o 20:06 » w Chemia w szkole i na studiach - 1 Odpowiedzi
- 893 Odsłony
-
Ostatni post autor: Liriell
6 sie 2017, o 09:02
-
-
-
Czy można się nauczyć czaszki na szpilki bez jej kupna?
autor: Rafau » 2 paź 2015, o 12:00 » w Medycyna na studiach - 5 Odpowiedzi
- 18363 Odsłony
-
Ostatni post autor: Alra
10 paź 2015, o 10:19
-
-
-
Jak się nauczyć biologii i chemii od podstaw w 3 miesiące?
autor: fenshi » 20 lut 2019, o 23:14 » w Matura i egzaminy na uczelnie - 1 Odpowiedzi
- 4369 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
21 lut 2019, o 11:06
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości