Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
stellar pisze:Ja bym chciała być chirurgiem plastycznym albo okulistą. (.)
Na pewno nie zostanę chirurgiem ani onkologiem. Za słabe nerwy.
Może mnie ktoś uświadomić, jak można zostać chirurgiem plastycznym, nie będąc chirurgiem?
Nie to miałam na myśli . Nie chciałabym być stricte chirurgiem w sensie zszywania rozwalonej na 4 części nogi, nagłych przypadków, o to mi chodziło. Nie na moje nerwy dostarczanie pacjentów prosto z wypadków.
Teraz mi się tak zdaje Myślę, że moje nastawienie i tak się zmieni, bo studia w końcu cię jakoś wtajemniczają i przyzwyczajają.
Łaa jak ja obserwuje moich znajomych z roku to dziela sie na 2 grupy: tych ktorzy jeszcze nie wiedza kim chca byc i tych ktorzy chca byc ginekologami Co ciekawe kiedys dalabym sie pokroic, ze na ginekologie nie ma chetnych
stellar pisze:Jeśli bym się miała jej podjąć, to długa praca nad sobą przede mną
Ja bym chirurgiem nie zostala za zadne pieniadze. Moja jedyna predyspozycja do tej pracy jest to ze odrozniam kolor bialy od czerwonego. Ale podziwiam zwlaszcza kobiety ktore chca byc chirurgami
ale tu nie chodzi o to co jara. to chyba złe określenie.
mówisz, jakbyś nigdy nie była u ginekologa. trzeba się badać, nieważne czy chodzi o serce czy macicę. to część ciała jak każda inna. ktoś te badanie musi przeprowadzić.
plusem jest to, że to specjalizacja w jakimś stopniu operacyjna. Fajnie by było chociażby odebrać jakis poród ( i nie tylko).
poza tym bierze sie też pod uwagę kwestie finansowe. można otworzyć własny gabinet itepe itede.
ja generalnie sie takich rzeczy nie brzydzę i nie widzę w tym nic dziwnego.
pewnie mi sie sto razy zmieni ale na dzień dzisiejszy naprawdę - ginekologia i połoznictwo.
a tak jeszcze - czy przypadkiem na wecie nie uczy sie jak przebiega kastracja chociazby konia ? to też narząd rodny.
a co Ciebie jara w grzebaniu krowom w tyłkach i przesiadywaniu w rzeźni. Ginekologia to specjalizacja jak każda inna, piszesz tak jakby brzydziły Cię narządy rodne kobiety, jeśli tak jest to powodzenia w życiu
A co do rzutu w tym właśnie kierunku, to mnie na przykład ta specjalizacja się dobrze kojarzy, moje ginekolożki zachwalają sobie pracę, jest przyjemna ( prywatnie ), ma się kontakt z pacjentką, nie narobisz się jak dziki wół, masz czas dla rodziny, dla siebie i do tego wszystkiego dobrze zarabiasz.