Kocia kuweta

petardka11
Posty: 4
Rejestracja: 22 lip 2011, o 10:29

Kocia kuweta

Post autor: petardka11 »

Witam

Od niedawna mam dwa koty , jeden ma kot około 15miesięcy , drugi miesiąc i parę dni .
Filuś starszy kot został nauczony załatwiać się do ludzkiej ubikacji , ten drugi młodszy Bonio jest w trakcie uczenia się załatwiania do kuwety .
Problem powstał gdy starszy znalazł kuwetę wystawioną dla młodego kotka , Filuś postanowił skorzystać z kuwety pomimo że załatwia się do ubikacji .

Chciała bym w przyszłości nauczyć tego młodszego kota załatwiania się do ubikacji lecz w tej chwili obawiam się że starszy kot przestanie korzystać z dotychczasowej toalety .
Cały czas pilnuje kuwety by Filuś do niej nie wchodził ,ale utrudnia to naukę małego kotka korzystania z niej .
Macie jakieś pomysły jak zabezpieczyć kuwetę tak by starszy kot nie mógł z niej skorzystać ?
Proszę o pomoc
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Kocia kuweta

Post autor: zoo_ »

Zdaje się, że jedyny sposób to trzymanie kociaka z kuwetą w pokoju, do którego wstępu nie miałby dorosły kot (niewpuszczanie go).
A skąd masz tego malca?
petardka11
Posty: 4
Rejestracja: 22 lip 2011, o 10:29

Re: Kocia kuweta

Post autor: petardka11 »

Mały kotek który załatwia się do kuwety zanim do mnie trafił mieszkał w domku jednorodzinnym i załatwiał się na polu .
Teraz załatwia się do kuwety , ale zdarza się jeszcze że nasiusia na łóżko .
Starszy który załatwia się do wc , jest pod nadzorem , pilnuje go jak mogę by nie korzystał z kuwety .
Kuweta dla maluszka jest zabezpieczona ale nie zawsze owe zabezpieczenie działa , jedynym jak na razie dobrym wyjściem z sytuacji jest pilnowanie tego wszystkiego .
W przyszłości mam zamiar nauczyć małego kotka załatwiać się do wc i to dla tego wolała bym by starszy kot nadal korzystał z ubikacji .
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Kocia kuweta

Post autor: zoo_ »

No rozumiem, a jakie to zabezpieczenie stosujesz?
I maluszek jest sierotką, nie miał mamy, czy jak?
petardka11
Posty: 4
Rejestracja: 22 lip 2011, o 10:29

Re: Kocia kuweta

Post autor: petardka11 »

Odpowiadając na Twoje pytanie , kotek miał mamę i rodzeństwo .
A co do zabezpieczenia to umiejscowienie kuwety w zasięgu wzroku i w miarę możliwości pilnowanie co się dzieje .
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Kocia kuweta

Post autor: zoo_ »

A wiesz, że maluszek został zabrany od matki za wcześnie?
Powinno to nastąpić w wieku 12 tygodni, minimum 10.
petardka11
Posty: 4
Rejestracja: 22 lip 2011, o 10:29

Re: Kocia kuweta

Post autor: petardka11 »

Nie zabierałam go na siłę matce .
Sprawa się tak a nie inaczej potoczyła że pojawił się u mnie .
Mam starszego kota który w miarę swoich możliwości zapewnia małemu poczucie że nie jest osamotniony .
Mały kot je samodzielnie , uczy się korzystania z kuwety , ma chęć do zabawy , reaguje na głos , i ogólnie wszystko zmierza ku dobremu .
Może i dobrze się stało że kotek znalazł się u mnie , bo kto wie jaki lost by go spotkał .
Nie wiem co chcesz powiedzieć konkretnie pisząc swoje posty , może napisz otwarcie co masz na myśli , bo temat który poruszyłam dotyczy zupełnie czego innego .
Jeśli martwi Cię mój podopieczny to niepotrzebnie , ma się dobrze i zapewniłam mu opiekę która w przypadku starszego kota dobrze się sprawdziła i nadal sprawdza .
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Kocia kuweta

Post autor: zoo_ »

petardka11 pisze: Nie wiem co chcesz powiedzieć konkretnie pisząc swoje posty , może napisz otwarcie co masz na myśli , bo temat który poruszyłam dotyczy zupełnie czego innego.
A ja nie wiem, mam się rozwijać na temat tego, w jakim wieku może być odbierane małe kocię od matki? Przecież w poprzednim poście pisałam to co mam na myśli bez żadnych podtekstów, czy tajemnic.
petardka11 pisze: Mam starszego kota który w miarę swoich możliwości zapewnia małemu poczucie że nie jest osamotniony .
Nie chodzi o samotność, ale o naukę kocich zachowań. Obcy kot, tym bardziej kocur nie nauczy tego kociaka.
petardka11 pisze: Mały kot je samodzielnie , uczy się korzystania z kuwety , ma chęć do zabawy , reaguje na głos , i ogólnie wszystko zmierza ku dobremu .
To, że kot chodzi i je, nie czyni go samodzielnym. Matka uczy kociaka załatwiania się, polowania, a razem z kocim rodzeństwem pokazuje gdzie są granice zabaw, żeby nie przysparzać towarzyszowi bólu.
Ale trzymam kciuki za dobrą socjalkę!
petardka11 pisze:Nie zabierałam go na siłę matce .
Sprawa się tak a nie inaczej potoczyła że pojawił się u mnie .
(.)
Może i dobrze się stało że kotek znalazł się u mnie , bo kto wie jaki lost by go spotkał .
(.)
Jeśli martwi Cię mój podopieczny to niepotrzebnie , ma się dobrze i zapewniłam mu opiekę która w przypadku starszego kota dobrze się sprawdziła i nadal sprawdza .
Owszem martwi, bo po dwóch czy kilku postach, w dodatku na temat kuwety nie jestem w stanie ocenić, skąd kot się wziął i jak jest wychowywany. A na różnych ludzi się trafia, lepiej podchodzić do każdego z odrobiną nieufności a potem rozwiewać wątpliwości.
Dlatego wpierw wypytywałam o kociaka i jego pochodzenie, żeby od razu nie nalecieć z zarzutami.
Ja rozumiem, że są sytuacje wymagające złamania zasad i zabrania kociaka nawet za wcześnie, przewijało się przez mój dom takich sporo. Ale to wystarczy tylko napisać, że sytuacja była podbramkowa i nie było innego wyjścia. Nie byłoby dyskusji
LynxCoon
Posty: 14
Rejestracja: 28 lip 2011, o 14:22

Re: Kocia kuweta

Post autor: LynxCoon »

Maluszek zabrany od mamy w wieku ponizej 12 tygodni może miec problemy z nauką korzystania z kuwety.
Poza tym nie bardzo rozumiem dlczego chcesz, aby kot korzystał z sedesu?
To bardzo niekorzystne dla kota. Kot jako drapieżnik ma zwyczaj zakopywania swoich odchodów, jego behowior nakazuje mu kopać dołek i zakopywac odchody. Nawet u kota domowego jest to silny atawizm, prowadzący do maskowania zapachu drapieżnika.
Owszem, załatwianie sie kota do sedesu jest może atrakcyjne dla opiekuna i mądry kot łatwo to opanuje, ale zastanów się czy wrato ryzykowac późniejszymi zaparciami, problemami z gruczołami okołoodbytniczymi i znerwicowanym kotem?
Odganianie kota od kuwety też do niczego dobrego nie prowadzi. Oprócz stresu. Kot powinien mieć zapewniona mozliwość spokojnego wypróznienia się w taki sposób, jaki jest nablizszy jego behawiorowi.
Oj, nie rozumiem, dlaczego ludzie kochając koty nie akceptują jednocześnie ich naturalnych potrzeb?
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości