Witam!
Spróbuję bardzo w skrócie: Studiuję obecnie 1 rok wety, mam alergię na koty dlatego chciałabym po studiach zajmować się głównie końmi/ zwierzętami gospodarskimi. Niestety jestem zielona w temacie wiec mam kilka pytań:
1) Co robić podczas studiów żeby przestać być zieloną w tym środowisku (ci co chcą psy i koty szykuja się na wolontariaty w gabinetach)
2) Jak wygląda rynek pracy wetów od przeżuwaczy, świń, koni? Jakie są zarobki? (nie oburzajcie się tym pytaniem, wychodzę z założenia że studia powinny być po to żeby rozwinąć się w tym co się lubi a dodatkowo mieć dobrą pracę zastanawiam się jak jest po weterynarii)
Pozdrawiam
Konie/Zwierzęta gospodarskie po studiach
Re: Konie/Zwierzęta gospodarskie po studiach
Masz dokładnie takie same możliwości jak ci co idą w psokoty. Nie wiem gdzie studiujesz, zwykle po drugim roku są praktyki hodowlane - wtedy wybierasz sobie miejsce (gospodarstwo, schronisko) gdzie są zwierzęta hodowlane i możesz zobaczyć jak wygląda ich życie. Te praktyki maja właśnie na celu zapoznać nas z systemem chowu. Potem w kolejnych latach masz już praktyki kliniczne i jeździsz z lekarzem w teren - czy to ktoś z uczelni jeśli jest taka możliwość czy prywatna praktyka - to już Twój wybór. Możesz wcześniej zrobić wywiad środowiskowy kto w Twojej okolicy zajmuje się gospodarskimi i czy chętnie przyjmuje studentów do pomocy. na uczelni zapewne dopiero gdzieś od 4 roku można jeździć.
Jeśli chodzi o wizję pracy i zarobków to ja w tym nie siedzę (ja psokoty), ale z tego co obserwuję to praca jest i raczej lepiej płatna niż te 2k w małych. Ale to jest inny rodzaj pracy. Moim zdaniem - łatwiejsza jeśli chodzi o medyczne sprawy (bo gdy leczenie po prostu się nie opłaca/nie działa to lepiej zwierzę dać na ubój), ale trudniejsza fizycznie - często trzeba wstawać nad ranem i pracować nawet jak na dworzu pizga zimnem. No i konika nie jest tak łatwo poskromić jak koteczka
No przy koniach to chyba potrafi być bardzo różnie akurat, jak będziesz chciała iść w dobry ośrodek to pewnie leczenie mają zaawansowane, ale są też tacy lekarze co sterydzik shotapenik na wszystko
Jeśli chodzi o wizję pracy i zarobków to ja w tym nie siedzę (ja psokoty), ale z tego co obserwuję to praca jest i raczej lepiej płatna niż te 2k w małych. Ale to jest inny rodzaj pracy. Moim zdaniem - łatwiejsza jeśli chodzi o medyczne sprawy (bo gdy leczenie po prostu się nie opłaca/nie działa to lepiej zwierzę dać na ubój), ale trudniejsza fizycznie - często trzeba wstawać nad ranem i pracować nawet jak na dworzu pizga zimnem. No i konika nie jest tak łatwo poskromić jak koteczka
No przy koniach to chyba potrafi być bardzo różnie akurat, jak będziesz chciała iść w dobry ośrodek to pewnie leczenie mają zaawansowane, ale są też tacy lekarze co sterydzik shotapenik na wszystko
Re: Konie/Zwierzęta gospodarskie po studiach
Dzięki za odpowiedz i przydatne info
Wlasnie wiem ze sa praktyki po 2 roku itp. ale zastanawialam sie czy mozna jeszcze cos podczas studiow bardziej od siebie dac zeby potem praca weszła troche lzej, chyba ze staze i praktyki wystarczą w przypadku duzych zwierząt Studiuje na sggw jak cos
Wlasnie wiem ze sa praktyki po 2 roku itp. ale zastanawialam sie czy mozna jeszcze cos podczas studiow bardziej od siebie dac zeby potem praca weszła troche lzej, chyba ze staze i praktyki wystarczą w przypadku duzych zwierząt Studiuje na sggw jak cos
Re: Konie/Zwierzęta gospodarskie po studiach
Zawsze warto robić coś więcej poza minimum i akurat gatunki myślę że dużego znaczenia nie mają. Moi znajomi którzy idą w duże tak samo ciężko pracowali w wakacje jeżdżąc na wizyty jak ja czy inni w lecznicy.
Myślę że na uczelni i w pobliżu raczej biorą starsze roczniki, które mają już trochę doświadczenia i wiedzy bo są po przedmiotach klinicznych, więc jeśli byś chciała to dobrym wyjściem byłoby wakacyjne praktykowanie gdzieś z lekarzem który jeździ w terenie. jeśli masz jakieś zwierzęta i one mają swojego lekarza możesz podpytać czy ktoś z jego znajomych np nie jeździ albo on sam ma praktykę mieszaną albo po prostu poszukać w internecie i podpytać.
Ja praktyki na własną rękę zaczęłam po 3 roku, wtedy już coś tam się ma w głowie np. po farmakologii
Myślę że na uczelni i w pobliżu raczej biorą starsze roczniki, które mają już trochę doświadczenia i wiedzy bo są po przedmiotach klinicznych, więc jeśli byś chciała to dobrym wyjściem byłoby wakacyjne praktykowanie gdzieś z lekarzem który jeździ w terenie. jeśli masz jakieś zwierzęta i one mają swojego lekarza możesz podpytać czy ktoś z jego znajomych np nie jeździ albo on sam ma praktykę mieszaną albo po prostu poszukać w internecie i podpytać.
Ja praktyki na własną rękę zaczęłam po 3 roku, wtedy już coś tam się ma w głowie np. po farmakologii
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 17292 Odsłony
-
Ostatni post autor: Wojo147
20 sty 2017, o 08:43
-
- 4 Odpowiedzi
- 20506 Odsłony
-
Ostatni post autor: michal25
10 lip 2015, o 21:17
-
- 1 Odpowiedzi
- 13912 Odsłony
-
Ostatni post autor: persil1991
5 maja 2016, o 13:45
-
-
Rośliny i zwierzęta do oznaczenia
autor: jan-kowalski » 9 lip 2014, o 11:14 » w Olimpiady Biologiczne - 0 Odpowiedzi
- 1962 Odsłony
-
Ostatni post autor: jan-kowalski
9 lip 2014, o 11:14
-
-
-
Czy zwierzęta mają uczucia?
autor: KrystianKutt » 26 mar 2018, o 14:32 » w Przyrodnicze wydarzenia naukowe - 2 Odpowiedzi
- 73194 Odsłony
-
Ostatni post autor: Radi
28 kwie 2019, o 08:56
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość