książki do matury z biologii 2012

[SilentShout]

oj Piotrze, Piotrze. skup się jak czytasz forum

[max_m]

oj Piotrze, Piotrze. skup się jak czytasz forum

no tak. bije sie w piersi

[kuszumai]

W sumie im więcej książek tym większy bałagan w głowie.
W szkolę idę książkami Operonu, ale lekcja zaczyna się od zaprzeczaniu przez facetkę podręcznika. Cytuję pierwszą lekcję w pierwszej klasie: archeany nie są archebakteriami", mezosomy są, ale ich tak naprawdę nie ma". Zwariować można. I teraz idzie taki człowiek i uczy się z kilku książek, a na koniec nie wie co jest prawdą a co nie, co będzie dobrą odpowiedzią na maturze, a co nie. Osobiście podpieram się vademecum z biologii operonu i zamierzam kupić sławną serię Omegi. I oczywiście Ville. Myślę, że na podstawę to wystarczy. Rozwiążę zadania z poprzednich matur. Jak będzie za mało, to przytaskam następne tomiszcze.

Co do Operon: uważam, że mają trochę pokręcone schematy cykli i nie wyjaśniają czasami nazw, ale tak są okay.

[SilentShout]

ale mezosomów rzeczywiście nie ma, chociaż w niektórych podrecznikach są i nawet jakąś funkcję mają a one powstawały przez wpływ chemikaliów na badane bakterie i teraz jak są nowe metody to już ich pod mikroskopem nie widać

[GABA]

Osobiście podpieram się vademecum z biologii operonu i zamierzam kupić sławną serię Omegi. I oczywiście Ville. Myślę, że na podstawę to wystarczy.

Ciekawe w takim razie co proponowałbyś na rozszerzenie.

[Mikolai]

A właśnie, który podział systematyczny jest uznawany na maturze? Ten na 5 królestw, 6 królestw czy jeszcze jakiś inny? W Operonie z 2008 krasnorosty i zielenice są zaliczone do protistów? Rozumiem, że na maturze byłoby to potraktowane jako błąd?

[GABA]

Nie ucz się takich głupot.

[max_m]

Mikolai zaprawdę powiadam Ci, ze GABA prawde Ci powie

[GABA]

Nie pierwszy raz.

[max_m]

GABA pw

[kuszumai]

Osobiście podpieram się vademecum z biologii operonu i zamierzam kupić sławną serię Omegi. I oczywiście Ville. Myślę, że na podstawę to wystarczy.

Ciekawe w takim razie co proponowałbyś na rozszerzenie.

Bibliotekę akademicką.

[_KALINA_]

A moją ulubioną książką jest Hoser ( jesli chodzi o anatomie i fizjologie czlowieka). Uczyłam się też Operon i Ville. A chemia to głównie zbiór Pazdro i arkusze. I w sumie tyle. A teraz to jest nic w przyrównaniu do Bochenka

[GABA]

Nie wiem czy ktoś już polecał, ale dla mnie najlepszą książką jest fizjologia H. Wiśniewskiego. Książka dla starych biol-chemów, zapomniana i niedoceniana w epoce Operonu, a naprawdę świetna. Mnóstwo ilustracji i doświadczeń z tej książki pojawia się w arkuszach.