Kto poprawia maturę w 2011

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
mousse
Posty: 181
Rejestracja: 29 gru 2009, o 18:51

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: mousse »

OMEN pisze:
Melka,

Osobiście nie jestem zwolennikiem formy nowej matury z biologii, bo preferuje ona zdolności humanistyczne, czyli wymaga tak sformułowania odpowiedzi, aby egzaminator nie musiał używac mózgu, a jedynie schematycznego narzuconego odgórnie klucza.
hehe, dobrze ujęte w 100%prawda, tym bardziej, że przypomina arkusz z polskiego
Awatar użytkownika
Marianne
Posty: 78
Rejestracja: 14 lip 2010, o 16:43

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Marianne »

justina89 pisze:
Kaamil pisze:poprawki w nieskończoność są patologią nie ma co ukrywać (wg mnie 2 -krotne nieudane podejście świadczy że nie na moje siły jest podwyższyć wynik). Nie każdy może studiować medycynę, czy inny kierunek na który się trudno dostać. Trzeba być szczerym wobec siebie i czasem bardzo krytycznym.
Mnie najbardziej denerwuje jak słyszę że ktoś poprawia, a w konsekwencji nie przychodzi w maju do szkoły. Powinni uważam wprowadzić jakąś opłatę, choćby na poczet druku dodatkowych arkuszy i pensum osób je sprawdzających, wtedy ludzie by to podwójnie przemyśleli, czy chcą faktycznie poprawiać, z pożytkiem dla siebie i dla ogółu.
Nie mogę nie udzielić odpowiedzi na tak durny post. Patologią w moim odczuciu jest to w naszym społeczeństwie, że jak człowiek chce coś osiągnąć, wybić się ponad przeciętną to już jest podleczony przez takich jak Ty. Ja poprawiałam maturę 2 razy, nie uważam się za żadną patologię, co więcej rozpiera mnie duma, że udowodniłam, że stać mnie na taki wynik jaki obecnie posiadam. Nie zawsze wychodzi, nie zawsze się trafi w klucz, sztuką jest się podnieść i walczyć dalej a nie od razu dochodzić do wniosku, że nie nadaje się i skręcić bez żadnej walki w inną drogę. Życie należy do ludzi odważnych, nie bojących się działań, a nie chodzących marud które po pierwszym nieudanym razie rezygnują.
Podziwiam ludzi którzy dostają się na lek za 1 razem, ale nie uważam się za gorszą bo dostałam się za 2 razem. Rok studiowałam płatnie i jakoś ja zdałam egzamin z anatomii a większa część mojej grupy zdawała we wrześniu , co więcej byli to ludzie ze stacjonarnych. Nie wynik matury która też moim zdaniem nie oddaje wiedzy świadczy o tym czy się nadajemy na te studia czy nie. Jak ktoś chce to sobie poradzi i dotrze do celu.
Żal mi tylko, że jednak istnieją osoby które poprawianie matury nazywają patologią.
Dzięki za Twoją wypowiedź, bo jest w niej cała prawda.
Shavena, exilim i Melka też zresztą mają całkowitą rację.

Na tym forum, w tym temacie, panowała wspaniała atmosfera jeszcze niedawno i mam nadzieję, że wróci wkrótce, ale osoby, które nie popierają poprawiania matury i tego nie planują może przestałyby pisać? I tak nie przekonacie nas do Waszego zdania, już pomijam fakt, czy jest ono słuszne, bo wiadomo, że każdy ma inną opinię.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, o 11:00 przez Marianne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tesco
Posty: 254
Rejestracja: 8 maja 2009, o 14:00

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Tesco »

PalmaKokosowa, zdziwił mnie Twój post, bo jeszcze przed maturą byłaś jedną z wielu osób które dopingowały pewną Julkę do którejś z kolei poprawki matury. Skąd ta nagła zmiana poglądów? Wysoki wynik matury i osiągnięty w związku z tym cel?

justina89, chciałbym być w tej samej sytuacji co Ty, więc podziwiam i zgadzam się z tym co napisałaś.

Warto też zaznaczyć, że poprawka matury w domu i poprawka na studiach to dwie różne rzeczy i dwa typy organizacji uczenia. Myślę, że dwie poprawki matury w domu to optymalny limit- nie można w nieskończoność zwalać wszystkiego na szczęście i stres. A jeśli ma się z tym poważne problemy to mogę jedynie polecić spotkanie z psychologiem przed samym egzaminem (znajomy chodził i po kilku spotkaniach był w stanie opanować stres )
OMEN

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: OMEN »

Tesco, Odpowiem Ci w imieniu Palmy:
Doszła do wniosku, że z g***a piany się nie ubije, a że jej punktacja nigdy nie postawi jej w takiej sytuacji to może śmiało jeździc po ambicji takich osób - prawidłowo!


Więc zamiast głaskac się po główce i pocieszac to radzę ostro złapac się za jaja i zacząc po prostu. zap******c !
Matizz90
Posty: 17
Rejestracja: 24 sie 2010, o 15:20

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Matizz90 »

Dokładnie dzisiejsza matura z biologii wogóle nie weryfikuje biologicznych umiejetnosci ucznia. Ta chora matura bardziej przypomina mature z polskiego, co jest czyms niedorzecznym, bo idac na medycyne nie uczysz sie jak trafic w klucz tylko wkuwasz ogrom materiału. I tak naprawde aby dobrze napisac mature z biolii trzeba miec wiecej szczescia niz rozumu. Znam to po przykładasz ze swojej szkoły gdzie jedna kolezanka miała 6 w klasie maturalnej była mega kujonka a na maturze miała niewiele ponad 70%
A po drugie nie kazdemu wszystko sie udaje za pierwszym razem
Awatar użytkownika
Tesco
Posty: 254
Rejestracja: 8 maja 2009, o 14:00

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Tesco »

OMEN pisze:Tesco, Odpowiem Ci w imieniu Palmy:
Doszła do wniosku, że z g***a piany się nie ubije, a że jej punktacja nigdy nie postawi jej w takiej sytuacji to może śmiało jeździc po ambicji takich osób - prawidłowo!
Heh.
Coś w tym jest, ale chciałbym zobaczyć jak mówisz te słowa poprawiającemu w twarz.
Z jeżdżeniem się oczywiście nie zgadzam, bo leżącego się nie kopie, ale zmiana poglądów jest faktem i chciałem tylko się dowiedzieć skąd ten obrót o 180 stopni.
Więc zamiast głaskac się po główce i pocieszac to radzę ostro złapac się za jaja i zacząc po prostu. zap******c !
Plan ideał, nie zawsze działa
Matizz90
Posty: 17
Rejestracja: 24 sie 2010, o 15:20

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Matizz90 »

A i jeszcze jedno idac do lekarza nie pytamy sie za ktorym razem sie dostał na medycyne tylko czy jest dobry.
zagubiona90
Posty: 652
Rejestracja: 3 lip 2009, o 10:07

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: zagubiona90 »

Moi drodzy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia . Jestem ciekawa czy osobom, które dostały się za pierwszym razem i wypowiadają się w sposób krytyczny o poprawkowiczach nie zmienili by zdania gdyby nie dostali się za pierwszym razem .
Swoją drogą dostanie się na medycynę nie czyni z nas lekarza i nie weryfikuje tego czy się do tego nadajemy
Awatar użytkownika
justina89
Posty: 624
Rejestracja: 19 gru 2008, o 19:22

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: justina89 »

Ja nie rozumiem w ogóle dlaczego Ci poprawiający mają się niby wstydzić? Ja bym się wstydziła jakbym zajęła kolejne miejsce w urzędzie pracy. Wtedy było by mi wstyd przed rodzicami, że nadal muszą mnie utrzymywać.
Niech każdy pilnuje swojego tyłka bo zabieranie głosu w tym przypadku niektórym nie wychodzi.
Awatar użytkownika
vuze
Posty: 831
Rejestracja: 13 lip 2008, o 16:01

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: vuze »

Najprościej jest siedzieć i wypisywać głupoty w Internecie, siać nienawiść wokół i znęcać się nad innymi. To jest za pewne ich niedowartościowanie, bo przecież za wszelką cenę chcecie udowodnić jacy to nie jesteście zajebiści pod każdym względem.
Pozostaje tylko pytanie: Co Was to obchodzi, że ktoś sobie poprawia maturę? Nie mogę tego pojąć! Nie macie swojego życia? Wasze życie jest tak nudne, że musicie się interesować życiem innych ludzi?


I co, pójdziecie kiedyś do sklepu, a tam będzie Wasza koleżanka z byłej klasy, zobaczycie o pani X poprawiała 3 razy maturę i nie dostała się na medyczną, a teraz pracuje w sklepie, hahaha Będzie traktowali ją jak śmiecia? Bo Wam się udało, a jej nie?
TROCHĘ SZACUNKU wobec innych! Jeżeli chcecie,aby Was szanowano.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: Medycyna Lwów »

zwróćcie uwagę że mówi się tu o wielokrotnym poprawianiu - 1 poprawka nie jest dla mnie czymś złym, co zresztą napisałem, nawet w jakiś sposób podziwiam te osoby, jednak jeśli ktoś podchodzi po 3-4 razy i za każdym razem ledwo podwyższa wynik albo i nie to jest to jakaś patologia. Tym bardziej jeśli jest to matura z chemii, która co wiele tu napisało jest bardzo prosta, wymaga jedynie pewnej wprawy. Owszem może się powinąć nogą raz, dwa, ale czy ciągle się może tak dziać? Tu nie chodzi żeby kogoś besztać, tylko żeby spojrzeć na siebie i swoje umiejętności z pewnym krytycyzmem, a nie być wiecznym poprawkowiczem matury czy wiecznym studentem. Nie każdy będzie studiować medycynę, podobnie jak nie każdy może studiować architekturę czy coś innego.
A i nie mieszajcie w to kto jakim będzie lekarzem, bo ani matura ani studia tego nie przesądzają i bez sensu używać takiego argumentu.
Awatar użytkownika
julianna1234
Posty: 76
Rejestracja: 22 maja 2010, o 15:33

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: julianna1234 »

Niektórzy przeciwnicy wypowiadają się tak jak by kiedyś nie spełnili swoich marzeń i teraz innym odradzali, żeby wszyscy byli tak samo nieszczęśliwi jak oni. A jeszcze inni tak jak by się bali konkurencji w zawodzie bo to, że ktoś się dostał za 2 czy 3 razem nie znaczy, że będzie od was gorszy. Im mniej lekarzy tym więcej pacjentów i kasa leci co? Niektórzy z Was na pewno wypowiadają się też w dobrej wierze, żeby zmotywować ludzi do przemyślenia swoich decyzji, co jest plusem ale tak naprawdę nie starajcie się na siłę wymuszać na innych swojego zdania. Każdy ma swoje życie, podejmuje swoje decyzje i tak naprawdę ważna jest opinia ich samych i ewentualnie ich najbliższych jeśli muszą ich w czasie studiowania utrzymywać. A nawet jeśli dostaną się za n-tym razem a będą dobrymi lekarzami pomagającymi innym a nie szkodzącymi im to, że tak się brzydko wyrażę h*ja Wam wszystkim do tego, za którym razem się dostali! Takie moje zdanie!
Awatar użytkownika
PalmaKokosowa
Posty: 1116
Rejestracja: 21 lis 2008, o 13:29

Re: Kto poprawia maturę w 2011???

Post autor: PalmaKokosowa »

Tesco pisze:
OMEN pisze:Tesco, Odpowiem Ci w imieniu Palmy:
Doszła do wniosku, że z g***a piany się nie ubije, a że jej punktacja nigdy nie postawi jej w takiej sytuacji to może śmiało jeździc po ambicji takich osób - prawidłowo!
Heh.
Coś w tym jest, ale chciałbym zobaczyć jak mówisz te słowa poprawiającemu w twarz.
Z jeżdżeniem się oczywiście nie zgadzam, bo leżącego się nie kopie, ale zmiana poglądów jest faktem i chciałem tylko się dowiedzieć skąd ten obrót o 180 stopni.
Nigdy nie pisałam, że jestem za poprawianiem matury en silnia razy, a wręcz napisałam, że sama na coś takiego bym się nie zdecydowała! A co do namów koleżanki na pisanie matury po raz 5, to była po prostu ironia, bo już po ilości nielogicznych postów można stwierdzić, że ktoś błyskotliwością nie grzeszy.
Sama się nie wywyższam, bo wiem, że jest mnóstwo znacznie mądrzejszych, pracowitszych i zdolniejszych osób ode mnie, jednak za głupią też się nie uważam. Ludzie powinni spojrzeć na siebie trochę krytyczniej, bo jak za 4 razem już się nie udaje, to na serio jest coś nie tak i trzeba poszukać innego Powołania", bo chęci to dopiero początek.
Wiadomo, że matura nie odzwierciedla w 100% inteligencji czy włożonej pracy, ale bez przesady. Jeśli ktoś się systematycznie i pilnie uczył, jest inteligentny w miarę, to za pierwszym czy drugim razem powinien się dostać.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google Adsense [Bot] i 7 gości