Lampa błyskowa

Dział dla zaawansowanych - testy aparatów i obiektywów oraz innego sprzętu mikroskopowego, porównania i przeróbki; szczegółowe opinie na temat różnych mikroskopów, aparatów, adapterów; techniki fotografowania; archiwalne instrukcje i materiały producentów; dobry sprzęt na rynku wtórnym - doświadczenia;
JohnyM

Lampa błyskowa

Post autor: JohnyM »

Oprócz fluorescencji i przerobienia Kpi2 na kondensor uniwersalny, myślałem jeszcze nad lampą błyskową i udało mi się osiągnąć sukces.

Nie jest to nic odkrywczego, ale może komuś pomoże przy adaptacji.

Pierwszym założeniem było to, że lampa błyskowa musi spełniać wytyczne koehlera. W przyszłości planuję stackowanie lustrzanką, a proste położenie flasha na port świetlny spowoduje dużą ilość niepożądanych rozbłysków z poza preparatu i spoza głębi ostrości obiektywu. Drugie założenie jest takie, że będzie służyć do fotografii szybko przemieszczających się obiektów (w przeciwnym wypadku, lampa byłaby niepotrzebna), więc nie może ograniczać możliwości obserwacji ciągłej z użyciem standardowego oświetlenia.

Mam tylko analogowe lustro, więc nie poświęcałem zbyt wiele czasu na adaptację jego flasha, bo i tak będę pstrykał cyfrówką (sprawdziłem tylko czy działa - działa) zamiast tego użyłem zwykłej żarówki mikroskopowej i traktowałem system do flasha jako drugi - równorzędny oświetlacz.

To teraz będę się odnosić do zdjęć, wg. kolejności:
Na początku miałem dwie wizje realizacji, zdecydowałem się na pierwszą, ze względu na to, że jest łatwiejsza do wykonania i wśród wielu zbędnych mikroskopowych części, mam wszystko to co jest potrzebne, ale druga opcja też powinna się sprawdzić.
Pierwsza zakłada użycie lustra światłodzielącego - moje pochodzi z wziernika do mikrofotografii zeiss jena. Jest po prostu idealne, a jego wymontowanie wcale nie upośledza funkcji wziernika! Lustro pryzmatyczne jest tak skonstruowane, że idealnie pasuje do gniazda na filtry w podstawie biolara i przepuszcza około 70-80% światła z oświetlacza podstawowego a zarazem 70-80% światła flasha
Lustro pracowało w innej pozycji we wzierniku i służyło do jakowychś analogowych pomiarów światła w skomplikowanych automatycznych systemach. Skoro dziś już nikt (no, jeszcze poza mną - do czasu) nie używa analoga, to na wymontowaniu skorzystał i wziernik (więcej światła trafia do aparatu) i biolarowy flash. Wziernik bywa na allegro i kosztuje pomiędzy 50 a 150zł. Jest praktycznie non-stop na ebay.de i kosztuje zazwyczaj więcej. Pamiętajmy, że po wymontowaniu pryzmatu, ciągle pozostaje nam sprawny wziernik (praktycznie jest to jak gdyby nasadka mono - z wyjściem do fotografii, lub fajny gadżet dla nasadek z podziałem 100/100%)
Także lustro po prostu wkładam na port biolara i teraz trzeba wysłać przez nie światło flasha. Tutaj też jest kilka opcji, dlatego najpierw o pomyśle 2:
Używając dwóch kondensorów, zwróconych do siebie soczewkami czołowymi przerzucamy światło żarówki dokładnie na żarówkę flash (nie odwrotnie, bo biolarowy oświetlacz jest nieprzeźroczysty ) . Żarówkę flash montujemy zaraz przed soczewkami oświetlacza biolara, soczewki wymontowane z kondensorów ustawiamy w tubusie oświetlacza a sam oświetlacz wraz z żarówką jest wyprowadzony na zewnątrz - brzmi zawile, w rzeczywistości jest całkiem proste.

I teraz wracamy do pomysłu 1:
Na lustro wysyłamy światło flasha jedną z trzech metod:
- podobnie jak przy pomyśle 2, przy użyciu dwóch kondensorów i ich diafragm (jako przysłony pola) - dla mnie szkoda było kondensorów i mam dostęp do innych części
- przy użyciu układu z oświetlacza np: z MST - już gotowa soczewka polowa i diafragma irysowa, także bardzo wygodne wyjście. Wada jest taka, że soczewka nie oświetli całego pola dla obiektywu 10x (około 10% pozostaje ciemne - tak jakbyśmy przymknęli trochę za mocno przysłonę pola - testowane przy maksymalnym FN dla biolara czyli 10xSK). Wydaje mi się, że problem nie jest aż taki istotny bo prawdopodobnie i tak nie będę miał pełnego kadru na lustrze. Dla 5x z soczewką z K51 i dla wyższych niż 10x działa idealnie.
- (dla osób okrutnych i bezdusznych) - poświęcamy biolara i wybebeszamy jego układ optyczny oświetlacza - chyba najefektowniej i całkiem łatwo do wykonania.

No to to by było na tyle, teraz fotki:
Załączniki
biol1.jpg
biol2.jpg
flash1.jpg
prism.jpg
prism2.jpg
zeiss prism.jpg
Awatar użytkownika
planapo
Posty: 5403
Rejestracja: 30 gru 2010, o 15:20

Re: Lampa błyskowa

Post autor: planapo »

niezly patent, szkoda ze jade bo mnie ominie ciekawa dyskusja. z tego co widzialem to ludzie podlaczali flash za/nad portem swietlnym, ma taka moc ze omija zarowke halogenowa i idzie dalej droga optyczna. Jeszcze osobisci nad tym nie myslalem ale pewnie kiedys tak.
JohnyM

Re: Lampa błyskowa

Post autor: JohnyM »

Nie rozumiem, o co chodzi przy omijaniu żarówki?
Masz na myśli jakowyś system, który wyłącza halogen na czas błysku? Nie wydaje mi się to możliwe (długi czas wygaszania żarnika), chyba żeby zastosować jakiś shutter. Ale to byłoby dość problematyczne.
W moim systemie można płynnie regulować moc diody (mam leda) i tutaj rzeczywiście możliwe było by zsynchronizowanie błysku i wygaszenie oświetlenia, choć mam zbyt nikłą wiedzę na temat elektroniki, żeby się tego podjąć. Choć nie wiem, czy ma to jakiś cel, bo nawet nie dostosowana do tego systemu lampa z analoga praktycznie zagłusza światło LEDowe (jeśli jest odpowiednio ściemniona) i ewentualne różnice byłyby kilkuprocentowe, a adaptacja nieporównywalnie (dla mnie) trudniejsza.
Awatar użytkownika
planapo
Posty: 5403
Rejestracja: 30 gru 2010, o 15:20

Re: Lampa błyskowa

Post autor: planapo »

to wygladalo tak ze po prostu zdejmowano pokrywe obudowy halogenu 100W i zamiast niej nad zarowke (w bezpiecznej wysokosci oczywiscie) montowano flash, raz nawet sprzedalem niekompletny (brakowalo gornej czesci pudelka) halogen do E600 i ktos kupil wlasnie w tym celu, potem R. Moreno pytal czy go jeszcze mam bo tez do tego potrzebowal.

Sposob dosc prymitywny bo omijanie odbywa sie poprzez walniecie flashem w obudowe halogenu.
JohnyM

Re: Lampa błyskowa

Post autor: JohnyM »

Ach, jasne. Właśnie w niektórych mikroskopach jest to proste, a w innych niestety niemożliwe. Tak jest właśnie w biolarze (chyba, że ktoś zdobył OH, ja niestety swój sprzedałem) a ten jest u nas najpopularniejszy.
Awatar użytkownika
sebba28
Posty: 597
Rejestracja: 11 sty 2010, o 23:11

Re: Lampa błyskowa

Post autor: sebba28 »

Trzeba tez pamietac o tym by lampa blyskowa miala funkcje high speed sync. bo w innym przypadku nie bedzie mozna robic zdjec z migawka szybsza niz 1/200s.
Ponizej kilka fotek z netu.
Zestaw Rogelio Moreno
Zestaw Rogelio Moreno
Rogelio Moreno
Rogelio Moreno
DSCN0196.jpg
Charles Krebs
Charles Krebs
flash3.jpg
Awatar użytkownika
sebba28
Posty: 597
Rejestracja: 11 sty 2010, o 23:11

Re: Lampa błyskowa

Post autor: sebba28 »

W moim przypadku popelnilem blad kupujac lampe ktora posiadam,uzywam jej tylko w manualu,nie obsluguje ETTL,nie ma funkcji high speed sync. i nie moge robic zdjec z szybkoscia wieksza niz 1/200s.Jak wiadomo do zatrzymania ruchu rzesek orzeskow i wrotkow ten czas migawki nie wystarcza.Odpowiedni czas to 1/500-1/1000s.
Z sama konfiguracja nie jest zle,jak narzazie uzywam odblysnik ustawiony pod katem 45stopni ulozony na porcie swietlnym,choc lepszym wyjsciem bylo by ustawienie lampy zaraz za zarowka,ale do tego potrzebny jest oswietlacz OH1.
Awatar użytkownika
Pickul
Posty: 3085
Rejestracja: 23 kwie 2008, o 20:41

Re: Lampa błyskowa

Post autor: Pickul »

hmm, dla mnie to dość skomplikowane, nie mam aktualnie wiedzy w temacie i trochę mnie to zniechęca.

Powyższe zdjęcia to chyba sprzęt Rogelio Moreno ?
kriscavok
Posty: 398
Rejestracja: 2 lut 2011, o 12:31

Re: Lampa błyskowa

Post autor: kriscavok »

Cześć,
Ja mam to zrobione na OH do Biolara, z diodą 10W i Vivitirem 283, ze sterowaną mocą, tak samo jak Ch. Krebs na zdjęciach powyżej (dioda tuż za lampą).
Lampa nie musi być TTL, czas błysku lampy to zwykle od ok 1/1000 przy pełnej mocy do 1/100000 lub krócej przy minimalnych do uzyskania mocach. Nawet, jeśli mamy 1/200 minimum sync speed, to i tak zamrożenie ruchu jest efektem długości błysku, zakładając, że mamy wyłączone lub wystarczająco przyciemnione oświetlenie halogenowe lub led.
Przyszłościowo planuję połączenie zdalnego wyzwalania aparatu (IR) równolegle z driverem led, za pomocą przycisku podwójnego (na dwa obwody) tak aby jednocześnie wyzwalać aparat i gasić diodę. Większość driverów led posiada opcję odpowiedniego zwarcia w celu wyłączenia diody.

Powodzenia,
JohnyM

Re: Lampa błyskowa

Post autor: JohnyM »

Właśnie: nie mam konta, na żadnym forum fotograficznym, a tutaj zapewne ktoś będzie mi wstanie pomóc. Jeśli chodzi o mikroskop, i optykę to nie ma problemu, ale fotografia i elektronika to dla mnie czarna magia. Tak się składa, że mam też Vivitara 283, czy mogę go podłączyć (i jak, żeby nie czegoś nie uszkodzić) do lustrzanki canon eos1100 (prawdopodobnie taką kupię, bo ma wszystko czego mi potrzeba i kosztuje niewiele). Pytanie, czy będę wstanie ustawić wszystko tak, żeby migawka miała czas około 1/800sek. Co powinien mieć aparat, a co lampa, żeby wyciągnąć taki czas otwarcia migawki? Czy lampa będzie wstanie się zsynchronizować tak, żeby błysk zmieścił się w czasie otwarcia migawki?
Na olympusie BX51 100W HBO obyło się bez flasha (no bo po co komu flash, skoro oświetlenie główne daje więcej światła od flasha?) i efekty były bardzo zadowalające.

Czy jest dostępny jakiś wyzwalacz/spust (?) w formie pedała? Ewentualnie czy jest możliwość zaadaptowania jakiegoś innego urządzenia: jakichś pedałów do gry na komputerze, może myszki, pedała z gitary?
pifo
Posty: 19
Rejestracja: 18 wrz 2013, o 19:49

Re: Lampa błyskowa

Post autor: pifo »

Witam . Od jakiegoś czasu przeglądam dział o mikroskopii . Do tej pory interesowałem się makro ,ale powoli dojrzewam by się zmierzyć z mikro . Jestem pod dużym wrażeniem Waszych dokonań . Z wielką przyjemnością oglądam Wasze zdjęcia . Mam nadzieję ,że za czas jakiś będę robił podobne
Mam na imię Piotr i to by było na tyle w temacie przywitania się .
Odnośnie zasadniczego tematu ,to może być problem .na jednym z forum była informacja ,że japońska wersja tej lampy ma 160-300v na stopce. Czyli zdecydowanie za dużo dla współczesnych lustrzanek . Jeżeli chodzi o obsług krótszych czasów ,to muszą to być lampy z trybem HSS ( raczej wyższa półka) .Oczywiście lustrzanka taki tryb również musi obsługiwać ( informacje na odpowiednim forum lub u sprzedawcy ) .Pytanie ,czy aparat w trybie błysku XSS ,będzie współpracował nie tylko z systemowymi obiektywami. Ja mam taką sytuację

edit: Pierwszy post i głupoty piszę . Oczywiście możliwość synchronizacji z krótkimi czasami to cecha lampy . HSS będzie działał z obiektywami które wymieniają informacje z body . Pozostaje robienie zdjęć przez okular .
JohnyM

Re: Lampa błyskowa

Post autor: JohnyM »

Bodajże lmscope robi łączniki, które komunikują się z aparatem.

Awatar użytkownika
planapo
Posty: 5403
Rejestracja: 30 gru 2010, o 15:20

Re: Lampa błyskowa

Post autor: planapo »

ja tez w temacie flasha i elektroniki jestem nie za bardzo obeznany. temat oczywiscie bede obserwowac, ale jedno od dawna mnie zastanawia - dlaczego u siebie na czasie w okolicach 1/800 (halogen prawie na max i lekki kontrast DIC) rzeski nie sa tak ladnie zamrozone jak przez ludzi ktorzy uzywaja flasha i teoretycznie podobnych czasow? czas niby ten sam, ale efekt inny.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości