Lekarski 2013/2014

[PannaJoanna1]

A i jeszczez innej paki sie zapytam- czy ktos sie orientuje, jak uczelnia zapatruje sie na te 30 darmowych (gratisowych) pkt ects, za ktore nie trzeba płacic? Nie wgłebiałam sie az tak bardzo w te dogmaty:P, studiowałam przez 3 miesiace chemie, i nawet nie wiem czy cos zaliczyła czy nie, po prostu zostawiłam, moze (prawdopodobnie) został mi zaliczony przedmiot taki jak jakies ti, badz bhp, i sie zastanawiam, bo na druczku do wypelnienia przy składaniu dokumentow napisałam,z e wykorzystałam 0 pkt ects. ( co w moim mniemaniu jest prawidłowem jesli uczelnia honoruje oczywiscie te 30 gratisowych pkt).

[Włóczykijek]

PannaJoanna1, dobrze wywnioskowałaś . w 2011/2012 studiowałem przez króciutki czas analitykę medyczną na naszej przyszłej i mojej byłej-nowej Alma Mater. Jednak ze względu na pojawiające się wówczas wieści na temat tych płatności za ECTSy + fakt, że wyznaję zasadę, że lepiej jednak nie studiować czegoś tylko dlatego, że tak wypada, zostawiłem to w cholerę i poprawiałem maturę

Potem studiowałem na kierunku lekarskim w Poznaniu, ale pewne prywatne zawirowania losowe zmusiły mnie również do porzucenia tych studiów :c .

Natomiast co do tych darmowych punktów ECTS. też miałem z tym niezły kocioł, bo o ile na UMB byłem na tyle sprytny, że zmyłem się szybciej, to już na UMP prawdopodobnie naliczyli mi przynajmniej chemię medyczną. Kłopot w tym, że informacje na ten temat, uzyskam najwcześniej we wrześniu . trochę się nadzwoniłem, trochę nagadałem zarówno w dziekanacie jak i w biurze rekrutacji na UMB, ale suma sumarum powiedziano mi, żebym się nie martwił. Ja na wszelki wypadek wpisałem te 2 punkty, bo prawdopodobnie mi je naliczono. W każdym bądź razie, w gruncie rzeczy jeżeli nie nabiłaś więcej niż 30 punktów, to wydaje mi się, że jest to bez różnicy ile ich tam masz. Skoro przysługuje nam 30 gratisowych, to tak czy inaczej nie płacimy. Nie wiem czy pomogłem. ^^ .

A co do mieszkania. to chyba jak kto woli . w akademiku też znajdzie się czas i warunki na naukę, chociaż ja osobiście preferuję chyba jednak stancje. Jeszcze nie wiem czy samemu czy z kimś, ale zdecydowanie stancję. Zresztą akademika bym pewnie nie dostał, bo nie mieszkam daleko od Białegostoku

[karolina94]

Włóczykijek, studiowałeś w Poznaniu? Jak Ci się podobało tam? Polecilbys tę uczelnię? Bo właśnie dzisiaj się tam dostałam i nie wiem co zrobić.

[Włóczykijek]

karolina94, Powiem tak. mi osobiście się i podobało i nie podobało. Poprzedni rocznik na wszystkich uczelniach medycznych był rocznikiem eksperymentalnym, po wejściu nowej reformy - od której jak głosi wieść gminna, mają w ciągu najbliższych lat odchodzić i wracać do starego systemu kształcenia.

Osobiście nie podobało mi się to, jak Poznań ułożył program na pierwszy rok, ale nie wykluczone, że coś zmienili. Uczelnia ma dużą renomę, ponoć jest niezwykle perspektywiczna, ale czy tak rzeczywiście jest? Trudno mi powiedzieć. wydaje mi się, że wszystko zależy przede wszystkim od tego ile się wkłada w to wszystko pracy samemu. Samo miasto natomiast jest ładne . i na pewno organizacja i opieka nad studentami I roku tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego, jest nieco lepsza, niż to czego doświadczyłem na UMB na analityce medycznej. Na UMP nie było problemu, żeby się zorientować, co, gdzie i kiedy. no i legitymacje dostaliśmy od razu 1 października.

Zerknę później czy jest już aktualny program na nadchodzący rok akademicki w Poznaniu i wtedy się może jeszcze wypowiem, ale jeżeli masz bliżej do Białegostoku niż do Poznania, chyba jednak na Twoim miejscu skłaniałbym się bardziej na UMB . zaraz zobaczę te programy (o ile są)

[gyygyy]

karolina94 ja w sumie na UMB nie studiowałam, mam zamiar zacząć od października. Nie słyszałam jednak żadnej złej opinii o tej uczelni, a że jestem z tych stron to trochę ludzi znam

[PannaJoanna1]

Tez glownie patrzyłabym juz gdzie mam blizszy dojazd, bo jednak zapewnia to pewien komfort psychiczny. Chyba, ze ktos na prawde chce sie juz odciac od rodzicow i poczuc samodzielnosc^^.
Choc wczesniej sadzilam, ze wszystkie uczelnie przynajmniej te 2 przedmiotowe sa mniej wiecej na podobnym poziomie, a kierunkowałam sie glownie progami. Teraz wielkie zaskoczenie (jestem dosyc sugestywna i to mnie zneicheca) gdyz na wszelkich forach, rankingach lepów wychodzi na to ze biały stoi na najgorszych ciemnych miejscach, wtf? jajkto mozliwe, skoro od wszystkich znanych mi osob przynajmniej tych co tam studiowaly, a etraz sa dobrymi renomowanymi lekarzami słyszało is ei słyszy ame pozytywne opinie, ze biały jest bardzo dobrze rozwijajacym sie i prosperujacym uniwersytetem. Cho tak jak w liceum wychodizlam z zalozenia, jesli ktos sie chce uczyc- bedzie to robił wszedzie, bez wzgledu na okolicznosci, na liceum i uniwersytet) bo dobrym lekarzem mozna byc i po wumie i po lublinie i po tym bialym.
Ale denerwuje mnie ta koslawa opinia niektorych. czy to w ogole ma jakeis przelozenie?

[Włóczykijek]

PannaJoanna1, Moim zdaniem, znaczenie rankingów takich jak Perspektywy etc. dla potencjalnego studenta jest niemalże zerowe. Teoretycznie jako takim wskaźnikiem mogłaby być zdawalność LEPu . ale podobnie jak przy kształceniu się na tym kierunku, uważam, że to przede wszystkim TY, uczysz się do tego egzaminu. i jeżeli włożysz w to odpowiednio dużo pracy to dostaniesz się na taką specjalizację jaką będziesz chciała. więc. chrzanić rankingi, brać się do pracy. Za 6 lat zdamy LEK tak, jak trzeba.
A ludzie, którzy lubią statystyki etc. niech sobie gadają co chcą.

Właśnie, prawda stara jak świat, choć na początku wiele osób się z tym nie zgadza. jednak im bliżej tym większy komfort .

[Somatoliberyna]

Popieram, ważne jest podejście indywidualne do sprawy.

Myślę, że warto sugerować się atmosferą na uczelni, ale to raczej można poznać na własnej skórze . czyli trzeba zaryzykować

Tylko nie wiem jak jest później ze specjalizacjami (czy są w jakiś sposób powiązane z daną uczelnią bo różne słyszałam głosy)? Ale to dopiero później, więc jeszcze tyle może się zmienić

po wejściu nowej reformy - od której jak głosi wieść gminna, mają w ciągu najbliższych lat odchodzić i wracać do starego systemu kształcenia.

czyli po reformie jest tak źle, że planują z niej rezygnować? może znajdzie się w niej coś optymistycznego?

[PannaJoanna1]

No własnie w perspektywach jest b. wysoko! Patrzyłam głownie na statystyki lepów na jakiejs stronie centralnych egzaminow a to dosyc rzetelne info. no ale i tak tutaj zostane, bo pom. białym a lublinem nie ma jakis wielkich dysonansów:)
Ntw. o tym, ze jak ktos sie bezie chciał uczyc i wynik nie jest odzwiercidleniem szkoly do ktorej sie chodizlo, przekonalam sie juz w lo. Wszyscy poszli gdzies dalej do renomowanych liceów z wielkim tupetem i wysokim mniemaniem, ze to ich furtka na swiat i nie ma wrecz opcji zeby nie dostali sie tam gdzie beda chcieli, no i niestety:D Wyszło tak, ze ciagle probuja poprawiac mature. oh coz za niesprawiedliwosci:D

[karolina94]

Dzięki za odpowiedzi. Jak myślicie, z której uczelni łatwiej byłoby przenieść się do Warszawy na WUM?

[Włóczykijek]

karolina94, Z tego co wiem, na WUM to ogólnie zewsząd ciężko się przenieść. a teraz, po reformie, kiedy istnieją różnice programowe już na I roku (np. w Poznaniu biochemia była w II i III semestrze, tutaj w I i II) między poszczególnymi uczelniami, jest to jeszcze bardziej problematyczne.

Somatoliberyna, ta reforma to moim zdaniem (i nie tylko moim) nieporozumienie . nawet Panie w biurze rekrutacji narzekały, że uczelniom nie dali za wiele czasu na przygotowanie. Ale to jest temat rzeka, więc może zostawmy go na najbliższe integracyjne piwko, a chętnie rozwinę myśl, bo mógłbym tutaj dostać bana, za najdłuższy post ever

Dla chcącego nic trudnego, ja kończyłem klasę humanistyczną i miałem zdawać do ostatniego momentu rozszerzoną historię . można wszystko

[karolina94]

Ja skończyłam społ-eko, czyli matematyka, geografia, historia i wos

[gyygyy]

A ja powiem wam, że z tymi renomowanymi liceami to chyba i jest coś na rzeczy (być może dlatego, że idzie tam najlepsza młodzież) Ode mnie ze szkoły w zeszłym roku na lekarski dostało się ok. 40 osób, w tym pewnie też ze 20 będzie, a może i więcej