Matura 2010 - CHEMIA
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Najlepiej utrwalac od razu na zadaniach. Czytacz teorie, robisz 30 zadan i w miare pamietasz
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Ja osobiście uczyłem się z zeszytów, miałem w domu podręczniki operonu ale tylko kilka razy zajrzałem. Do tego koniecznie zbiory Witowskiego
Re: Matura 2010 - CHEMIA
ja również decyduję się na rozszerzoną chemię (przynajmniej na dzień dzisiejszy ) w szkole mamy beznadziejną nauczycielkę, która chyba z ledwością zdała maturę i przebrnęła przez studia (twierdziła np., że nie istnieje coś takiego jak promieniowanie X ] ) kompletnie nie umie przebrnąć przez materiał z rozszerzenia i czuję, że póki co stoję na niepewnym gruncie, ale postanowiłam wziąć się za siebie i spróbować, nic nie tracę -) tak więc korki/ew. indeksy+wkład własny+wspólna nauka z koleżanką i będzie okej powtórki do matmy na pewno pomogą nam w obliczeniach w chemii, więc też jakoś się to ułoży no i jeszcze ta silna motywacja na forum póki co nic nie powtarzam, zostały mi 2 tyg pracy, później 2 tyg wakacji i egzamin na prawko, więc na naukę zaczynam od września
Re: Matura 2010 - CHEMIA
jeśli mowa o maturze z chemii, to oczywiście, że się da, i wcale nie wymaga to dużego wysiłku, jeśli się lubi tę chemięGlukoza pisze: zastanawia mnie fakt czy da się wszystkiego nauczyć do matury? Tzn. mieć wszystko opanowane? Co Wy o tym myślicie?
skąd ja to znam.alove pisze:ja również decyduję się na rozszerzoną chemię (przynajmniej na dzień dzisiejszy ) w szkole mamy beznadziejną nauczycielkę, która chyba z ledwością zdała maturę i przebrnęła przez studia (twierdziła np., że nie istnieje coś takiego jak promieniowanie X ] ) kompletnie nie umie przebrnąć przez materiał z rozszerzenia [.]
Sam chodziłem do liceum o dość średnim poziomie, chemia rozszerzona była tylko w 1-szej klasie (bardzo wymagająca nauczycielka), potem zmiana nauczyciela i chemia praktycznie jak na poziomie podstawowym, albo nawet i niżej. Więc na początku klasy maturalnej chemię miałem opanowaną raczej kiepsko (niektóre tematy średnio). Zapisałem sie na kurs przygotowawczy prowadzony przez jedną z uczelni, do świetnego wykładowcy z ogromnym doświadczeniem na karku, no i te kilkanaście zajęć wystarczyło abym opanował wymagany program. Do tego w ramach ćwiczeń pomagałem innym na forum w rozwiązywaniu ich zadań (ale nie odwalałem za nikogo roboty, tylko tłumaczyłem jak takie zadania robić), bo jak mówi mój trener:"ucząc kogoś, sami uczymy się dwa razy więcej A to była przyjemna robota, bo i mogłem sie przy tym zrelaksować, zagłębić się w treść zadania rozpisując sposób jego rozwiązania krok po kroku, to jeszcze ludzie się cieszyli, że pomagam im w ich pracy domowej . Sam ponadto żadnych zadań nie rozwiązywałem, do zbioru zajrzałem dopiero 1 maja, bo jeszcze z kilkoma tematami miałem problem, a jednego działu w ogóle nie rozumiałem, więc chciałem poćwiczyć. No i to mi zupełnie wystarczyło, ale jak mówi mój trener: każdy musi znaleźć odpowiedni dla siebie sposób trenowania (czy jakoś tak ). Na mature szedłem z pewnością zdobycia około 95%, a jak zobaczyłem arkusz to byłem naprawdę zaskoczony, zadania jeszcze prostsze niż z lat ubiegłych, wszystko takie sprawdzające podstawy, po trochu z każdego działu. Obecnie jestem w stanie napisać każdą maturę z chemii na około 100% (w tym wielka zasługa kursu), jednakże moi znajomi, którzy chodzili na ten sam kurs, już takich spektakularnych sukcesów nie odnieśli. Może nie znaleźli sposobu na siebie, a może to ja jestem po prostu taki dobry. Nie wiem, mówią, że inteligenty ze mnie człowiek.
Prawda jest taka, że każdy musi znaleźć ten właśnie odpowiedni dla niego sposób nauki, mnie na przykład dużo daje słuchanie wykładowcy i patrzenie jak on rozwiązuje zadania, a potem przeanalizowanie notatek. Co dobre dla jednego, może wcale nie być dobre dla drugiego.
[ Dodano: |2 Sie 2009|, o 22:16 ]
Czasami naprawdę zastanawiam się po co jest ta cała szkoła, skoro program z trzech lat można opanować w kilkanaście tygodni dobrze prowadzonych zajęć. Chyba tylko po to, aby nauczyć ludzi wczesnego wstawania i regularnego przychodzenia do niej. Dobrze, że akurat z tego zrezygnowałem.
PS. ale sie rozpisałem
POWODZENIA DLA PRZYSZŁOROCZNYCH MATURZYSTÓW!
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Będe poprawiał z Wami maturę w 2010, nie dostałem się na lek i myślę jeszcze raz spróbować .
Na maturze miałem z chemii 85%. Wiem, że stać mnie na więcej.
Na maturze miałem z chemii 85%. Wiem, że stać mnie na więcej.
lykorz
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Dokładnie tak jak ja A gdzie chcesz na lek?David pisze:Będe poprawiał z Wami maturę w 2010, nie dostałem się na lek i myślę jeszcze raz spróbować
Chemia poszła mi najlepiej i właściwie to naprawdę dobrze, ale teŻ uwaŻam, Że mnie stać na więcej, tzn na 100
Re: Matura 2010 - CHEMIA
ja podchdoze do rozsz.
w sumie mam przyejmny podrecznik z zadaniami, wiec go pilnie studiuje zobaczymy, jak to bedzie
w sumie mam przyejmny podrecznik z zadaniami, wiec go pilnie studiuje zobaczymy, jak to bedzie
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 23 cze 2009, o 13:33
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Ja zdecydowalam się zdawać chemię w czerwcu, a zamierzam zacząć się uczyć jej we wrześniu. Na razie zgłębiam biologie:)
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Najbardziej chcę do Zabrza lub Lublina. Chemię w odróżnieniu od biologii da się łatwiej napisać na dobrym poziomie.Fois pisze:David napisał/a:
Będe poprawiał z Wami maturę w 2010, nie dostałem się na lek i myślę jeszcze raz spróbować
Dokładnie tak jak ja A gdzie chcesz na lek?
Chemia poszła mi najlepiej i właściwie to naprawdę dobrze, ale też uważam, że mnie stać na więcej, tzn na 100
Jeśli mógłbym coś zasegurować- rób odwrotnie. Zobaczysz, że chemię dużo trudniej się zapomina niż biologię. Tak naprawdę czas na powtórkę z bio jest tuż przed maturą. Narazie tłucz same zadania, bo one wiedzy wielkiej nie wymagają.Mandarynka pisze:Ja zdecydowalam się zdawać chemię w czerwcu, a zamierzam zacząć się uczyć jej we wrześniu. Na razie zgłębiam biologie:)
lykorz
-
- Posty: 357
- Rejestracja: 23 cze 2009, o 13:33
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Najpierw to muszę posiąść jakąkolwiek podstawową wiedzę, bo jestem na pozomie kompletnego zeraDavid pisze:Jeśli mógłbym coś zasegurować- rób odwrotnie. Zobaczysz, że chemię dużo trudniej się zapomina niż biologię. Tak naprawdę czas na powtórkę z bio jest tuż przed maturą. Narazie tłucz same zadania, bo one wiedzy wielkiej nie wymagają.Mandarynka pisze:Ja zdecydowalam się zdawać chemię w czerwcu, a zamierzam zacząć się uczyć jej we wrześniu. Na razie zgłębiam biologie:)
Re: Matura 2010 - CHEMIA
No ja również planuję zdawać chemię R. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie, bo narazie jesteśmy gdzieś w szkole na krzemie bodajże (mamy Rożki), a mamy duże zaległości z 1 klasy (te hybrydyzacje, powłoki i ogólnie wiązania i budowę pierwiastków). Na szczęście mamy już chyba większość tych obliczeń zrobionych. Pozostaje uzupełnić braki i pierwiastki, a potem jeszcze organiczna. Nie wiem jak to ogarniemy.
Gdzieś znalazłam stary jak świat zbiór Pazdry i ostatnio jakiś zbiór Kulmana z ch. ogólnej i inne takie po ciotce ze studiów biologicznych ( chyba z 6 grubych chemii org, nieorg, analitycznych i innych nie wiem, czy mi się to przyda, zwłaszcza, że to sprzed lat 20-25.)
No i w ogóle fajnie, że ktoś założył taki temat.
PS. A ja się ogólnie bardzo ciężko zbieram do nauki w te wakacje.
PS 2:) Chyba właśnie kupiłam witowskiego
Gdzieś znalazłam stary jak świat zbiór Pazdry i ostatnio jakiś zbiór Kulmana z ch. ogólnej i inne takie po ciotce ze studiów biologicznych ( chyba z 6 grubych chemii org, nieorg, analitycznych i innych nie wiem, czy mi się to przyda, zwłaszcza, że to sprzed lat 20-25.)
No i w ogóle fajnie, że ktoś założył taki temat.
PS. A ja się ogólnie bardzo ciężko zbieram do nauki w te wakacje.
PS 2:) Chyba właśnie kupiłam witowskiego
-
- Posty: 652
- Rejestracja: 3 lip 2009, o 10:07
Re: Matura 2010 - CHEMIA
Jeśli to jest Witowski to radziłabym Ci robić zadanka głównie z tego zbiorku:)jest naprawdę fajnie zrobiony i zadania w nim zawarte są takie jak maturalne:). Fakt jest ich bardzo dużo bo około 2tysięcy ale przerobienie wszystkich/większości to gwarancja dobrze zdanej matury(przynajmniej moim zdaniemD)PS. A ja się ogólnie bardzo ciężko zbieram do nauki w te wakacje.
Chyba jak każdy:(ale trzeba się zmobilizować bo można wiele zyskać/osiągnąć.
Molcia pisze:PS 2:) Chyba właśnie kupiłam witowskiego
Pozdrawiam:)
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 2 Odpowiedzi
- 4563 Odsłony
-
Ostatni post autor: Kojtek
14 lip 2016, o 17:04
-
- 0 Odpowiedzi
- 2322 Odsłony
-
Ostatni post autor: Anarchia
7 gru 2017, o 11:58
-
- 4 Odpowiedzi
- 4294 Odsłony
-
Ostatni post autor: markap75
6 lis 2014, o 16:39
-
- 1 Odpowiedzi
- 3157 Odsłony
-
Ostatni post autor: Nitrogenium32
25 lip 2017, o 17:33
-
- 3 Odpowiedzi
- 9243 Odsłony
-
Ostatni post autor: Black_W
26 kwie 2016, o 21:49
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości