Matura 2010 ---> kierunek - medycyna :)

[a_niap]

w necie na takiej stronie wizaz.pl ej przestraszyłam się, bo przecież inny jest poziom dla podstawy i dla rozszerzenia

2005 i 2006 roku na nowej maturze tak bylo - najpierw podstawa, potem rozszerzenie. Przynajmniej nie bylo z fizyka problemow czy zdawsc podstawe czy rozszerzenie. A pozatym mozna bylo napisac ze sie chce podstawowy a potem po prostu zostac i pisac rozszerzony bez zadnych problemow.
I ze inny poziom tez nie bylo problemow. Najwyzej na maturze z np: matmy ktos kto wybral rozszerzona liczyl na okolo proste zadania z podstawowej

W

niestety świętokrzyskie jest zacofane w rozwoju edukacyjnym i w 3 klasie mam 2 historie:/

A to ze to niby o zacofaniu swiadczy? Bez przesady I to nie tylko w swietokrzyskim tak jest

[hagen33]

tak bynajmniej u mnie w szkole jest. że ich nie obchodzi matura, ważny jest ich przedmiot .

i w 3 klasie mam 2 historie:/

ja mam w 3 klasie też dużo przedmiotów niepotrzebnych: 1h historii, 2h wosu, 1h gegry, przedsiębiorczość, 1h łaciny

Co za problem, zawsze można te przedmioty olać

[AnelinSackville]

U mnie też jest beznadziejny system typu 2h historii:/, tylko 1h fizyk, 2h francuskiego(ale po co skoro mam 3h ang) i chociaz tyle że 3h chemii i 4h biologii.

a na korki jakieś już chodzicie?

Ja zaczęłam chodzić na fizyke bo przy naszej babce nawet podstawy człowiek nie byłby w stanie napisać, a wy

[xienka]

a wy

chodzę na chemię, ale myślę jeszcze nad fizyką .

[PalmaKokosowa]

ja w 1 klasie chodziłam na fizykę, ale od połowy drugiej już nie, bo mi się nie chcę
od 2 chodzę na chemię i biologię, na chemii facet bardzo dużo ode mnie wymaga i to mnie właśnie motywuje do działania, no i tłumaczy zadanka, ale tylko te trudne i muszę mu wyjaśniać czego dokładnie nie wiedziałam, a na biologii babka mnie i 2 koleżanki przepytuje i rzeczy ważne, których nie ma w książce dopowiada, albo jak nie wiemy omawia, oprócz tego testy i sprawdziany maturalne nam robi wiem, że dla wielu z Was chodzenie na biologię jest bez sensu, ale mi osobiście wiele daje, bo sama nie potrafię się zmobilizować do nauki

[AnelinSackville]

wiem, że dla wielu z Was chodzenie na biologię jest bez sensu, ale mi osobiście wiele daje, bo sama nie potrafię się zmobilizować do nauki

tez się zastanawiałam nad korkami z biologią ale to zostawie na 3 klase A powiedz mi pomogły Ci te lekcje, łatwiej potem rozwiązuje sie arkusze maturalne?

[konturek]

Ja chciałem chodzić na chemię ale nie ma za bardzo do kogo jest taka świetna babka ale ona już nie przyjmuje bo ma wszystkie terminy zapełnione. A z biologii i tak wiedza jest średnio przydatna na maturze.
Ja tak myślałem, że po co na chemię chodzić to co w szkole wystarcza ale tak patrzę, że wszyscy w koło chodzą to ja też chyba zacznę dodatkowe lekcje na pewno nie zaszkodzą a nóż pomogą.

[PalmaKokosowa]

arkuszy jeszcze nie robię, ale pomogły mi w dokładnym uczeniu się i zwracaniu uwagi na informacje istotne, najlepsze są sprawdziany, które pani mi robi po większym dziale, bo wybiera ze wszystkich matur zadania i robi 4-5 kartkowy test, dzięki czemu uczę się pisania pod maturę, a potem to sprawdza i mówi, co jest źle, jak się powinno pisać itp.
uważam jeszcze, że takie korki są dobre na powtórki, bo w domu bym to zostawiała na wiecznejutro", a tak to muszę się nauczyć na dany dzień
ale temu, kto sam potrafi się zmusić do nauki i jak sobie postanawia, że dziś się uczy, to siada do książek i robi sam zadania, takie lekcje szczególnie potrzebne nie są

[ Dodano: Nie Kwi 05, 2009 19:15 ]

Ja tak myślałem, że po co na chemię chodzić to co w szkole wystarcza ale tak patrzę, że wszyscy w koło chodzą to ja też chyba zacznę dodatkowe lekcje na pewno nie zaszkodzą a nóż pomogą.

jak nie chcesz chodzić i sobie radzisz, to nie rób tego, bo inni robią korki cudów nie zrobią, najważniejsza jest własna praca choć na pewno dodatkowe lekcje nie zaszkodzą, a pomóc mogą

[konturek]

Znaczy wiesz, nie mam problemów z chemią i rozumiem ją, ale robiąc matury są czasami takie dziwne zadania do zrobienia, że nie bardzo wiem jak się do tego zabrać. Na korkach ci to wytłumaczą i zwrócą uwagę, co i jak i gdzie. No i poszerzysz wiedzę trochę. Zawsze lepiej wiedzieć więcej niż mniej. Zobaczę jeszcze.

[xienka]

Chciałabym chodzić na korki z biologii, ale nie mam tyle każdy, aby tyle wydawać .
Bo moim zdaniem biologii da się samemu nauczyć. Z chemii też nie jest źle. Ale gorzej z fizyką .

[PalmaKokosowa]

fakt, takie korki niemało kosztują, a jeszcze dobrzy nauczyciele się szczególnie cenią, zawsze można sobie poradzić, tylko, że to np. dla mnie wielkie ułatwienia
ja chodziłam na fizę, ale w grupie 8-osobowej i szczerze mówiąc niewiele mi to dawało, może to kwestia osoby, ale ja wolę chodzić na korki rzadziej, ale gdzie jest mniej osób.

[xienka]

ale gdzie jest mniej osób.

Osobiście też tak wolę .

Tak sobie myślę,bimbaliście trochę w liceum, początku liceum z tych przedmiotów maturalnych, czy uczyliście się systematycznie, a przedmioty nie maturalne olewaliście/olewacie ?

[PalmaKokosowa]

Ja uczyłam się systematycznie i porządnie biologii, chemii i w 1 klasie fizyki, a resztę, byle na 3 no, ale i tak miałam na świadectwie same 4, moi rodzice na szczęście tylko na biolę i chemię naciskali, a resztę byle bym przeszła