Matura 2013 BIOLOGIA

[Wanilia90]

djmariano3, -pewnie jakiś tydzień później-21?

[DwK51]

marth, a dziwisz się jej? Pewnie czuje sie jak słoń w cyrku.

Ja się w żadnym wypadku nie dziwię. Dziwię się tylko składaniu na każdą uczelnię przy takich wynikach

Ale jak ona ze wszystkiego nie była laureatką to wyników znać nie mogła, to nasza matura organizowana przez CKE w polskim realizmie

[marth]

Ja się w żadnym wypadku z niej nie śmieję, tylko jestem pełen podziwu, ale jednocześnie współczuję tego, co jej Poznań zgotował publikując listę. Sam jestem ogromnym przeciwnikiem publikowania list z nazwiskami i imionami.

[DwK51]

No niestety nie tylko Poznań się tak zbłaźnił.

[lith]

Z tą tajnością to tez bez przesady Ja tam nie widzę powodu, żeby się wstydzić dobrego wyniku. Miała problem ze stadkiem jakiś zazdrosnych przygłupów, trudno, usunęła konto i po sprawie. Jakoś same numerki do mnie nie przemawiają. Wolę mieć możliwość porównania się z innymi. Matura to tez nie koniec świata, a niektórzy strzegą tego swojego wyniku jakby nie wiem co to było.

[vahti]

na PAM od zawsze były listy z nazwiskami i imionami, i nikt z tego powodu problemów nie robił. Tutaj sie trafiła chyba banda gamoni która jej narobiła problemów. Ale cóż, podobno młodzież co roku gorsza.

[marth]

Ja z moimi wynikami z wszelkich egzaminów też się nigdy przed nikim nie kryłem, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy mogą sobie tego nie życzyć, więc po prostu myślę, że numerki są najbardziej neutralne

Kiedyś w Poznaniu była publikowana lista rankingowa w taki sposób, że były tylko nazwiska przyjętych, a nieprzyjęci wymienieni jedynie z numeru rekrutacyjnego czy tam PESELu.

[Stalowy]

Tak wiele osób oskarża o celowe blokowanie miejsc". Niektórzy nie dostrzegają, że robią coś bardzo podobnego - mając 100% pewności na dostanie się - a składanie dokumentów na jakiś kierunek zastępczy". U innych drzazgę, u siebie belki nie widać.?

Poza tym skąd ta informacja składała na wszystkie"? Nie interesowałem się tym - wiem o Poznaniu i Krakowie. Sądzę, że mogła być z grubsza pewna swojego wyniku i dostania się - ale być może to presja rodziny", a być może chęć wtórowania grupie przyjaciół, by w razie czego nie musieć się z Nimi rozstawać? (jak ktoś bardzo, bardzo mądrze zauważył).

"Nic do Niej nie mam, ale to co robi to chamstwo - pomyślcie nad tym co piszecie, ok?

Bulwers? Tak, jestem zbulwersowany. Wchodzicie na czyjeś podwórko z czystą zazdrością - niezależnie od tego jak mocno będziecie zaprzeczać - to zwykła, perfidna zazdrość.

[marth]

Zgadzam się, że to jej sprawa. Jeśli ją na to stać i jeśli ma ochotę, to niech składa na każdy możliwy kierunek w Polsce i na Ukrainie albo nawet na Karaibach. Rekrutacja i tak się będzie ciągnąć długo przy takim systemie. W każdym razie ja na rekrutację nie wydałbym więcej niż te kilka stów, zwłaszcza mając/spodziewając się wysokiego wyniku.

[Mihhu]

Ja myślę, że tacy ludzie też są potrzebni. Dzięki nim mamy nadzieję na jakiekolwiek spadki progów. Pomyślcie co by było jakbyśmy mogli rejestrować się tylko na jednej uczelni

[marth]

Pomyślcie co by było jakbyśmy mogli rejestrować się tylko na jednej uczelni

Tak było w epoce starej matury i przy pierwszej rekrutacji z nową maturą

[lith]

Tak już jest zorganizowana ta rekrutacja, że się dużo miejsc blokuje i jest pełno list. Ma to wady (np. wiele list, sporo stresu i przedłużająca się rekrutacja), jak i zalety - możesz wybrać sobie dowolną uczelnię, a nie, że postawisz na jedną i i potem będziesz sobie w brodę pluć, że gdzie indziej punkt mniej starczał. Zgodnie z wynikami każdy sobie po kolei wybiera gdzie pójdzie. Mi takie coś odpowiada i jakby jeszcze wprowadzić możliwość zrezygnowania z rekrutacji na innych uczelniach jak już się dostaniemy gdzie chcemy to w ogóle byłoby fajnie.

[marth]

Tak już jest zorganizowana ta rekrutacja, że się dużo miejsc blokuje i jest pełno list. Ma to wady (np. wiele list, sporo stresu i przedłużająca się rekrutacja), jak i zalety - możesz wybrać sobie dowolną uczelnię, a nie, że postawisz na jedną i i potem będziesz sobie w brodę pluć, że gdzie indziej punkt mniej starczał. Zgodnie z wynikami każdy sobie po kolei wybiera gdzie pójdzie. Mi takie coś odpowiada i jakby jeszcze wprowadzić możliwość zrezygnowania z rekrutacji na innych uczelniach jak już się dostaniemy gdzie chcemy to w ogóle byłoby fajnie.

A ja bym zorganizował taki centralny system rekrutacji na studia medyczne, w którym każdy by się rejestrował na ile chce uczelni i kierunków, ustalając priorytety i dzięki temu rekrutacja kończyłaby się praktycznie na pojedynczych listach