Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Nie spodziewałabym się zwiekszenia miejsc. Co prawda nie mam pojecia jak to działa, bo idę do liceum, ale patrzac na działanie naszych rządów to.
Czy ktos sie przejmuje, że będzie podwójny rocznik 6 i 7 latków w szkołach? Co najwyzej dyskutują o ciepłej wodzie i ławkach. Jasne to jest ważne, ale te dzieciaki będą w gimnazjach i liceach chodzic na dwie zmiany, rekrutacja na studia- też podwójna dawka kandydatów.(wyobrażam sobie te progi na medycynę)
Przecież można było to rozłożyć np na pięć lat i dzieciaki szły by do szkoły nie wg roku urodzenia (12 miesięcy) ale np 14 miesięcznych lat". Tylko kogo to tam na górze obchodzi
ludzie po co ta głupia dyskusja? jak będzie więcej lekarzy to i musi być więcej miejsc (oczywiście zgodnie z zapotrzebowaniem bedzie pozwiększane w tych specjalnościach gdzie będą wtedy największe braki czyli pewnie rodzinna, interna itp.) - po to te wszystkie reformy żeby było więcej lekarzy, którzy mają leczyć - lekarze bez specjalizacji są dla systemu średnio przydatni, więc tu nie o to chodzi - ministerstwu będzie zależy żeby jak najwięcej dostało specjalizację (oczywiście tak jak teraz, najlepiej z etatu, bo za to bezpośrednio nie płacą).
A co do tego, ze tak niby łatwo zrobić specjalizację - polecam watki na forum mlodylekarz.pl i poczytać o sytuacji jaka jest np. w Krakowie czy Łodzi.
jak będzie więcej lekarzy to i musi być więcej miejsc
Jeżeli szpitale nie będą występować o akredytację to miejsc szkoleniowych nie przybędzie ] Obecne przepisy temu nie sprzyjają, bo to czy dany oddział dostanie akredytację czy nie zależy głównie od układów z konsultantem wojewódzkim ]
A co do tego, ze tak niby łatwo zrobić specjalizację - polecam watki na forum mlodylekarz.pl i poczytać o sytuacji jaka jest np. w Krakowie czy Łodzi.
Zwłaszcza userów, którzy najwyraźniej urodzili sie po to, żeby narzekać jacy to oni są biedni ]
bez przesady - akredytacje do robienia interny czy anestezjologii ma praktycznie każdy szpital, który taki oddział w ogóle posiada. podobnie z ogólną chir, patomorfologią i wieloma innymi.
Tak samo strasznie jest niby z kardiologię, a w zeszłym roku przyznali w mazowieckim więcej rezydentur niż na internę.
A czy narzekają to mnie nie interesuje, skoro pisze o tym wiele osób to znaczy ze cos jest nie tak.
Zresztą nie ma o czym gdybać.
Kaamil, tak czytam twoje posty, po kolei, jak leci (bo piszesz wszędzie jak leci), i możnaby próbować pomóc ci w dostarczeniu odrobiny oleju do głowy, ale właściwie szkoda na ciebie czasu, dlatego mogę powiedzieć tylko jedno, ode mnie i od kolegów:
chapaj dzidę i nic więcej nie mów