Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: David »

A ja popieram to co mówi Dudek i Kaamil.

Sam jestem świadkiem na praktykach, jak pierwszoroczni młodzi doktorzy chodzą tabunem tylko i wyłącznie na obchody, w momencie gdy pielęgniarka idzie z brudnym pampersem od pacjenta musi mówić przepraszam", żeby łaskawie przyszłość medycyny odsłoniła dojście do kosza na takie rzeczy, potem idą do dyżurki, a na koniec praktyk narzekają że praktyki były kiepskie a na stwierdzenie nam się należy parskam głośnym śmiechem.
Szpital to szczególne miejsce, w którym trzeba wiele wyczucia i pewnej kultury- i to zarówno do pacjentów, personelu nielekarskiego i lekarskiego.
Jeśli masz kulturę, nie jesteś leniem, to wiele na tym ugrasz. Ale umiejętność dostosowania się do sytuacji to też pewna kwestia wychowania. Nawet z pozoru niemiły lekarz, jeśli pokaże się że nie jest się gburem, a czasem nawet na gburstwo z jego strony zareagujemy z kulturą, że nam zależy i jesteśmy konsekwentni, to nawet od kogoś takiego jesteśmy się w stanie wiele nauczyć.
Ale o czym mówić gdy taki student zamiast się pytać, zachowywać kulturalnie woli stać jak ten kołek, który udaje ważniaka, szczególnie po I roku gówno widząc i wiedząc, albo siedzieć w socjalnym i pisać smsy. Trochę pokory i kultury.

I później rosną nam takie cuda które mając średniągt4 na studiach, nie potrafią podpiąć kroplówki, zmierzyć ciśnienia, pobrać krwi, zrobić zastrzyku, czy odróżnić prostego świstu od rzężenia.
No ale cóż. Każdy jest kowalem własnego losu. Szkoda tylko że później idziemy leczyć ludzi.
lykorz
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: _włóczykij »

tak, tak słyszałam od koleżanki, że studenci leka będąc na 5 roku nie potrafią założyć wenflonu czy pobrać krwi. Ale jakoś nie wierzę w takie opowiastki, bo w końcu mają zajęcia z tego, więc dlaczego mieliby tego nie umieć?
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: randomlogin »

Zajecia z czego? Z klucia sztucznej reki, w ktorej miejsce w ktore trzeba trafic jest widoczne w tak koszmarnie oczywisty sposob, ze trzeba sie starac zeby tego nie zrobic? Ktorej nie boli, ktora nie ucieka, ktora nie ma zyl jak pergamin ani cisnienia na podlodze? Tak, mielismy takie zajecia. Raz. Tak dla jasnosci.
Awatar użytkownika
Giardia Lamblia
Posty: 3156
Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Giardia Lamblia »

David, kolejny post, który opisuje coś, z czym chyba każdy wypowiadający się tutaj zgadza. Nie ma on jednak kompletnie nic wspólnego z sytuacją, o której mówimy, o czym już pisałem w poprzednim poście, więc powtarzać nie będę.

Przecież oczywiste jest, że kultura jest ważna i nikt tutaj nie mówi, że nie.
David pisze:Ale o czym mówić gdy taki student zamiast się pytać, zachowywać kulturalnie woli stać jak ten kołek, który udaje ważniaka, szczególnie po I roku gówno widząc i wiedząc, albo siedzieć w socjalnym i pisać smsy. Trochę pokory i kultury.
Stanie jest niekulturalne? A myślałem, że siedzenie. Udaje ważniaka - stojąc i patrząc? Plus trzeba coś wiedzieć, żeby móc stać i patrzeć? Kto tu pisał smsy i siedział w socjalnym?

Doprawdy, zacznijcie odpowiadać na konkretny temat, bo wychodzicie za jego ramy tak daleko, że sam już nie wiem o czym rozmawiamy.

Ja mówię o konkretnym przypadku, lith chyba również. Wy podajecie swoje przykłady, które w jakiś sposób mają udowodnić, że zachowanie studentki było złe i be.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Medycyna Lwów »

_w&#x142&#xF3czykij pisze:tak, tak słyszałam od koleżanki, że studenci leka będąc na 5 roku nie potrafią założyć wenflonu czy pobrać krwi. Ale jakoś nie wierzę w takie opowiastki, bo w końcu mają zajęcia z tego, więc dlaczego mieliby tego nie umieć?
90 proc. nie umie zrobić zastrzyku i.v., ząłożyć wenflonu, założyć cewnika do pęcherza, zszyć rany i innych zupełnie podstawowych rzeczy - 90 proc. nie umie nic mam wrażenie po studiach, a ma się za niewiadomo co. I tego tępo się patrząc jak ktoś robi, przeszkadzając, chodząc na obchody z których nic nie wynika się nauczyć nie da. Lekarze bywają w szoku jak stażysta potrafi pobrać gazometrię czy przepłukać żołądek, rzeczywiście powody do szoku, a jednak.
Giardia Lamblia pisze:David, kolejny post, który opisuje coś, z czym chyba każdy wypowiadający się tutaj zgadza. Nie ma on jednak kompletnie nic wspólnego z sytuacją, o której mówimy, o czym już pisałem w poprzednim poście, więc powtarzać nie będę.

Przecież oczywiste jest, że kultura jest ważna i nikt tutaj nie mówi, że nie.
David pisze:Ale o czym mówić gdy taki student zamiast się pytać, zachowywać kulturalnie woli stać jak ten kołek, który udaje ważniaka, szczególnie po I roku gówno widząc i wiedząc, albo siedzieć w socjalnym i pisać smsy. Trochę pokory i kultury.
Stanie jest niekulturalne? A myślałem, że siedzenie. Udaje ważniaka - stojąc i patrząc? Plus trzeba coś wiedzieć, żeby móc stać i patrzeć? Kto tu pisał smsy i siedział w socjalnym?

Doprawdy, zacznijcie odpowiadać na konkretny temat, bo wychodzicie za jego ramy tak daleko, że sam już nie wiem o czym rozmawiamy.

Ja mówię o konkretnym przypadku, lith chyba również. Wy podajecie swoje przykłady, które w jakiś sposób mają udowodnić, że zachowanie studentki było złe i be.
Wiesz, ty nie rozumiesz zasad zachowania się i kultury i tyle. Nie wiem na którym jesteś roku, ale nie wróży to dobrze. Nie ma co dyskutować, jak mówiłem jak będziesz gdziekolwiek wchodził na krzywy ryj to się na tym przejedziesz, a lekarz dla studenta a priori być miły nie musi, zwłaszcza jak ktoś się zachować nie umie i tylko przeszkadza.
Adasko1
Posty: 233
Rejestracja: 28 maja 2014, o 13:55

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Adasko1 »

No to oświeć teraz nas studentów - co mamy robić/jak zachowywać aby na stażu lekarze dziwili sie że umiemy przepłukać żołądek? Byc kulturalnym na praktykach wystarczy, zapisać się na koło, chodzić na wolontariat? Bardzo mnie to ciekawi(poważnie).

_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: _włóczykij »

randomlogin pisze:Zajecia z czego? Z klucia sztucznej reki, w ktorej miejsce w ktore trzeba trafic jest widoczne w tak koszmarnie oczywisty sposob, ze trzeba sie starac zeby tego nie zrobic? Ktorej nie boli, ktora nie ucieka, ktora nie ma zyl jak pergamin ani cisnienia na podlodze? Tak, mielismy takie zajecia. Raz. Tak dla jasnosci.
Pielęgniarstwo też ćwiczy na manekinach(przynajmniej od roku 2012), więc.

Zresztą nie uważasz, że takie rzeczy powinien jednak lekarz umieć? takie podstawowe. w końcu skończył medycynę. A dwa.
studenci po 1 roku leka mają praktyki wakacyjne pielęgniarskie. Na nich na pewno nie myją pacjentów, więc cholera co robią Wystarczą chęci.
Awatar użytkownika
kokardka
Posty: 1964
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 17:10

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: kokardka »

_włóczykij, randomlogin z pewnością wie, że student POWINIEN to umieć aczkolwiek realia jak widać są inne
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: randomlogin »

Nie zawsze wystarcza. Sa oddzialy, na ktorych nie mozna. Powaznie.
I tak - osoby z pielegniarstwa cwicza na menakinach, ale potem ida i robia to w rzeczywistosci. A nie maja z tym manekinem jedno-, gora dwukrotne spotkanie. I do konca studiow tyle (bo praktyki - jak wyzej, moze sie uda, moze nie, a mowimy o tym co faktycznie sie robi bo trzeba a nie co mozna sobie zorganizowac jak sie chce).

Poza tym ja tego darcia szat o pobieranie krwi nie rozumiem. Tak, wypada umiec. Tak, umiem. Czy jestem w tym chocby w polowie tak biegly jak pielegniarka z ilusletnim stazem, ktora robi to n razy dziennie? No w zyciu, do piet jej nie dorastam i widac to wyraznie jak sie ktos trudny trafi - to nie znaczy, ze nie sprobuje, ale to znaczy, ze spora szansa, ze mi sie nie uda. Czy to takie straszne? Nie sadze. Wiekszosc lekarzy nie bedzie tego zawodowo robila. A ona tak. Juz nie demonizujmy tak jednego skilla. Sa naprawde wazniejsze, bardziej przerazajace braki w kompetencjach absolwentow.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: lith »

_w&#x142&#xF3czykij pisze:A dwa.
studenci po 1 roku leka mają praktyki wakacyjne pielęgniarskie. Na nich na pewno nie myją pacjentów, więc cholera co robią Wystarczą chęci.
Właśnie co robią zależy od oddziału. Czy coś się im pozwala robić i pokazuje, czy są tylko podaj wynieś pozamiataj, odbierz wynik z laba, a jak wejdą zobaczyć badanie to ich wywalą za drzwi, bo przecież nic nie umieją.
Awatar użytkownika
kokardka
Posty: 1964
Rejestracja: 3 kwie 2013, o 17:10

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: kokardka »

randomlogin pisze:Sa naprawde wazniejsze, bardziej przerazajace braki w kompetencjach absolwentow.
Á propos braków, niegdyś będąc na czymś w stylu dni otwartych studenci poszczególnych kierunków przygotowywali swoje stanowiska/ulotki/jakieś pogadanki z maturzystami etc. Pewna studentka medycyny (wtedy roku IV lub V, ręki nie dam aczkolwiek kojarzę bardziej, że IV) opowiadała coś na temat złamań. Powiedziała coś w stylu "złamanie tutaj" wskazując palcem na kość ramienną. Ktoś z maturzystów zapytał ją jaka to kość - uzyskał odpowiedź ojej, już nie pamiętam, anatomia była już dawno i wtedy umiałam". Hmm, nie wiem jak to nawet skomentować, rozumiem, że student często uczy się rzeczy niepotrzebnych i potem je zapomina no ale jednak bez przesady
pistolet007
Posty: 159
Rejestracja: 27 cze 2014, o 08:06

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: pistolet007 »

kokardka pisze: ojej, już nie pamiętam, anatomia była już dawno i wtedy umiałam". Hmm, nie wiem jak to nawet skomentować, rozumiem, że student często uczy się rzeczy niepotrzebnych i potem je zapomina no ale jednak bez przesady

o, właśnie, bo w sumie chciałem taki wątek założyć i dać się wypowiedzieć, ale już niech będzie w tym

Ile w głowach zostaje studentom po zakończeniu studiów czy na ostatnich latach z tych rzeczy, które uczyli się na I roku ? Jak dobrze pamiętają anatę/histo? Sam jestem ciekawy jak to będzie, bo zwykle to miałem tak, że czegoś się uczyłem (co prawda mało ciekawych rzeczy w stylu wos/historia) ale tydzień później wszystko szło się j XD
Awatar użytkownika
Erick
Posty: 1560
Rejestracja: 15 paź 2009, o 18:40

Re: Medycyna, a prestiż wsród ludzi.

Post autor: Erick »

i376.photobucket.com/albums/oo202/umbarumbatrelelele/Umbarumb/krzywaebbinghausa.gif

Wystarczy powtórzyć w odpowiednim momencie. O ile warto powtarzać coś z anatomii czy histologii.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości