To po co wogóle w tym bieda-kraju studiowałes medycynę? trzeba było od razui zaczac za granicą. Miałbys od razu odpowiednie zaplecze.Ja za 13 lat mam nadzieje na szczęśliwe chwile poza granicami tego bieda-kraju.
Najgorsi sa właśnie tacy lekarze co jeszcze niczego konkretnego nie dokonali tylko krytykują.
No własnie. Swoją drogą specjalnie nie wykazujesz sie błyskotliwoscia, skoro nawet nie jestes w stanie się domyslic co na tym forum oznacza słowo Expert. I ze tak nikt sam siebie nie nazywa.Laik to laik nawet jak nazywa siebie expertem, wspołczuje poczucia humoru.
W medycynie chyba liczy się odrobina logicznego myslenia. W koncu skoro na oddziele kiepsko ze sprzetem to niech choc sprawnie mózgi działają.
Wybacz, ale nie moge słuchac tych przemadrzałych młodocianych lekarzy, co to ledwie co studia skonczyli a juz najlepiej wiedza co im się nalezy za to, czego jescze nie zrobili.
Troche pokory.
Nie tylko studia medyczne sa trudne.
Doswiadczeni lekarze zupełnie inaczej podchodza do pacjenta niz żółtodzioby.
Ci młodzi po prawidłowym rozpoznaniu anginy u pacjenta umieraja z przemęcvzenia