Medycyna - czy warto próbować?

[Rayne]

Mnie pociąga właśnie ten stres,przemęczenie,nocne dyżury,ciężka praca,brak czasu na coś innego.Może uznacie mnie za masohistkę jak reszta moich znajomych,ale im więcej mi mówią o przeciwnościach,tym bardziej chcę iść na medycynę.Uwielbiam wyzwania i to ze strony medycyny,chętnie podejmę.
A kasa Hmmm. ważna rzecz.jak dla mnie prawie najważniejsza.
Chyba mam szansę nie?

[goka]

nocne dyŻury to akurat mi zupełnie nie przeszkadzają. obawiam się tylko o to Że na medycynie duŻo pamięciówki a ja właśnie za to lubię matmę, Że moŻna ją zrozumieć. trudny wybór :twisted:

[Seul]

Rayne, dlaczego napisałaś właśnie to co ja myślę? czytasz w myślach? P
załóżmy klub med-masochistów! P

[Rayne]

Rayne, dlaczego napisałaś właśnie to co ja myślę? czytasz w myślach? P
załóżmy klub med-masochistów! P

Może dlatego,że oboje jesteśmy uparci i nieustraszeni ?
Jak dla mnie to możemy zakładać.A wiesz jaki jest szczyt masohizmu? Zjechać gołym tyłkiem po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu oczywiście nie próbowałam ale i Tobie też nie radzę.Po prostu uwierz w to
A skąd takie u Ciebie poświęcenie dla medycyny? Przyznaj sie Seul

[riczx]

Rayne, jak przeczytalam twoj post to pomyslalamzypelnie jak ja". Mnie wlasnie to pociaga w medycynie i mimo ze niektorych to odstrasza to mi wlasnie to sie podoba :)
Bardziej boje sie matury. Chociaz zdalam dopiero do II LO profil bio-chem to boje sie ze sie nie dostane. Wszyscy tutaj mówicie o takiej duŻej ilosci nauki i jeszcze ta fizyka. Właściwie to dzieki nauczycielowi z LO nawet ja lubie i, co najwazniejsze, rozumiem. Tyle ze to jest poziom podstawowy :roll:

[wlasnie ten]

Powodzenia Życze :)
a tak między nami mówiąc duŻa jest róznica między fizyką podstawową a rozszerzoną :)

[Rayne]

Droga Riczx,ja też zdałam dopiero do II LO także jedziemy na jednym wózku.Życzę wytrwałości zarówno Tobie jak i sobie.Zazdroszczę fizyka z dobrym podejściem.U mnie jest z tym ciężej

[Nela]

Ja od wrzesnia idę do LO do klasy o profilu biologiczno- chemicznym. W gimnazjum trochę olewałam sobie naukę. Z biologii, chemii i fizyki prawie nigdy się nie uczyłam, ale z samych lekcji potrafiłam na 3 zapamiętać.
Po LO chciałabym zdawać na medycynę. Myślicie ze jak solidnie się wezmę do pracy, przez te 3 lata to uda mi sie nadrobić zaległości. Pytam bo moŻe ktoś z was był w takiej sytuacji jak ja, a mimo to udało mu się zdać na medycynę.

[żabka]

mysle, ze realnie bedziesz mogla to ocenic gdzies po pierwszym semestrze w lo. Nauka w gim wyglada troche inaczej. Na razie nie masz sie co martwic, jezeli nie bedziesz miala w liceum problemow z biola, chemia i fiza to dasz rade a teraz ciesz sie wakacjami

[rabbit]

Po LO chciałabym zdawać na medycynę. Myślicie ze jak solidnie się wezmę do pracy, przez te 3 lata to uda mi sie nadrobić zaległości. Pytam bo może ktoś z was był w takiej sytuacji jak ja, a mimo to udało mu się zdać na medycynę.

pewnie że tak,każdy ma szanse nawet Ci,co dopiero pod koniec II klasy pomyślą o medycynie

[Robin]

kazdy ma szanse. to nie jest kwestia materialow przekazywanych w szkole tylko wiedzy zdobytej wlasna ciezka praca

[kasik]

no dokładnie to trzeba sie naumieć
a czy każdy masz szanse no to może niezupełnie .

[Robin]

lepiez zeby nie kazdy mogl sie dosac bo Ci ludzie beda pozniej o nasze zycia walczyc)